Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Gabriel Narutowicz

O tym jak doszło do wyboru Gabriela Narutowicza na prezydenta RP:

http://wyborcza.pl/1,86176,4743046.html
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Gabriel Narutowicz

Monika S.:
O tym jak doszło do wyboru Gabriela Narutowicza na prezydenta RP:

http://wyborcza.pl/1,86176,4743046.html
Można go określić mianem porządnego człowieka, który znalazł się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.
Artykuł jest trochę tendencyjny, mam (bije z niego wymowa "ta zła prawica!"), pomija jedną, cholernie istotną sprawę: nastroje w II RP w tym czasie - autor, pisząc niby relację z wydarzeń, kompletnie nie potrafi się w nie wczuć. Świeżo zdobyta niepodległość, świadomość zagrożenia zarówno ze wschodu (Rosja Radziecka) jak i z zachodu (Niemcy - oraz też np. Wielka Brytania, która, za premierostwa Davida Lloyd-George'a, nie pozwoliła za bardzo Niemiec oskubać na rzecz Polski), istnienie w Polsce mniejszości narodowych, które bynajmniej nie zamierzały się z Polakami integrować, a ponadto niechęć do Żydów, podbudowana świadomością, że Żydzi pomagali w wojnie polsko - sowieckiej tej drugiej stronie - wywoływały takie a nie inne nastroje. Świadomość, że Prezydentem RP ma zostać człowiek popierany przez lewicę oraz niepolskie frakcje w sejmie, a co więcej - wygrywa głównie dzięki poparciu z ich strony - musiała wzbudzić takie a nie inne nastroje wśród społeczeństwa. Tym bardziej, że Polacy mieli wówczas świadomość, że bohaterów narodowych było kilku - wymieniony w artykule gen. Józef Haller, a ponadto gen. Józef Dowbór - Muśnicki - i to, jak się z tymi dwoma doskonałymi oficerami obszedł Naczelnik Państwa.
Narutowicz - moim skromnym zdaniem - nie powinien był wówczas przyjąć godności Prezydenta RP. Po jego zamordowaniu prezydentem został Stanisław Wojciechowski. I te same prawicowe korporacje akademickie, wymienione na początku artykułu, brały udział w zbrojnej walce po jego stronie (dokładniej - po stronie legalnej władzy) w czasie puczu majowego w 1926 roku.Dawid C. edytował(a) ten post dnia 12.12.11 o godzinie 19:38
Robert Puszczyk

Robert Puszczyk bezrobotny filozof
kawiarniany

Temat: Gabriel Narutowicz

Dawid C.:
Artykuł jest trochę tendencyjny, mam (bije z niego wymowa "ta zła prawica!"), pomija jedną, cholernie istotną sprawę: nastroje w II RP w tym czasie

Chowanie się za nastrojami społecznymi to tylko próba
wybielenia prawicy, która swoim dziewiętnastowiecznym
nacjonalizmem próbowała poustawiać wszystko po swojemu
w kraju, który był wtedy wszystkim, tylko nie monolitem
społecznym.
istnienie w Polsce mniejszości narodowych, które bynajmniej nie zamierzały się z Polakami integrować,

I oczywiście wszyscy - od endeków poczynając - znakomicie i
dokładnie zdawali sobie z tego wtedy sprawę.
a ponadto niechęć do Żydów, podbudowana świadomością, że Żydzi pomagali w wojnie polsko - sowieckiej tej drugiej stronie

Hoho. Wszyscy Żydzi? Większość?
Jak rozumiem *niektórzy* Żydzi pomagający państwu radzieckiemu
to argument dla endecji, a tych walczących w szeregach WP
przeciw Niemcom i bolszewikom tradycyjnie zaniedbujemy.
Świadomość, że Prezydentem RP ma zostać człowiek popierany przez lewicę oraz niepolskie frakcje w sejmie,

Co to były *niepolskie* frakcje. Co lub kto decydowało o
ich niepolskości. Uprzedzam, że odpowiedź Dmowski/endecy
uznam za niepoważną.
Tym bardziej, że Polacy mieli wówczas świadomość, że bohaterów narodowych było kilku - wymieniony w artykule gen. Józef Haller, a ponadto gen. Józef Dowbór - Muśnicki - i to, jak się z tymi dwoma doskonałymi oficerami obszedł Naczelnik Państwa.

Którzy Polacy tak mieli. Daszyński? Korfanty?
Narutowicz - moim skromnym zdaniem - nie powinien był wówczas przyjąć godności Prezydenta RP.

W ogóle powinien przekazać urząd Dmowskiemu.
I te same prawicowe korporacje akademickie, wymienione na początku artykułu, brały udział w zbrojnej walce po jego stronie (dokładniej - po stronie legalnej władzy) w czasie puczu majowego w 1926 roku.

Byłoby bardzo dziwaczne gdyby postąpili inaczej, skoro trwały rządy
Chjeno-Piasta.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Gabriel Narutowicz

Dawid C.:
Żydzi pomagali w wojnie polsko - sowieckiej tej drugiej stronie -
nie tylko
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Gabriel Narutowicz

Robert Puszczyk:
Dawid C.:
Artykuł jest trochę tendencyjny, mam (bije z niego wymowa "ta zła prawica!"), pomija jedną, cholernie istotną sprawę: nastroje w II RP w tym czasie

Chowanie się za nastrojami społecznymi to tylko próba
wybielenia prawicy, która swoim dziewiętnastowiecznym
nacjonalizmem próbowała poustawiać wszystko po swojemu
w kraju, który był wtedy wszystkim, tylko nie monolitem
społecznym.

prawica była i jest wciąż wlasnie tymi ktorza sa w niewłaściwym miejscu i niewłaściwymi czasie. a roznica miedzy nimi a Narutowiczem jest taka ze nie byli i nie sa "porządni"

Temat: Gabriel Narutowicz

Ciemna ale intersująca karta II RP

1/Zarzucano, że Narutowicz został wybrany głosami mniejszości narodowych a zdecydowały przecież głosy "Piasta. Witos później czując winę współpracował z różnymi endekami (Pakt lanckoroński, rządy Chjeno -Piasta)

2/ Nagonkę uskuteczniała także prasa endecka np. typowo rewolwerowa "Gazeta Poranna. Dwa grosze", która później wsparła sanację

3/ Słowa Piłsudskiego, że "my z I Brygady nie darowujemy i potrafimy w mordy bić" i rodzący się w głowie przerót

3/ Pogrzeb Niewiadomskiego - wielka manifestacja poparcia endecji i liczne msze w całym kraju. Otwarcie przyznaje, że chciał zabić Piłsudskiego. Ciekawe jak potoczyłyby się dalsze losy II RP

4/ w filmie Kawalerowicza przedstawiono zabójcę jako niebezpiecznego wywrotowca, nie wszystkie biogramy tak streszczają tego człowieka
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Gabriel Narutowicz

Eligiusz Niewiadomski, malarz, przez kilka lat naczelnik wydziału w Ministerstwie Kultury.
To nie był taki zwykły nieokrzesany morderca fanatyk.
Wewnętrze spory polityczne typu prawica-lewica cały czas są aktualne w Polsce, a niektórym politykom zacietrzewienie i agresja przesłania racjonalność myślenia sprawiając, że mówią różne bzdury nie mające pokrycia w faktach.

Temat: Gabriel Narutowicz

Prawica po tym wydarzeniu już do końca II RP uważana będzie za tą, która ma krew na rękach. Pomimo przecież krótkich rządów z Piastem i dużego poparcia społecznego konsekwentnie pozostaje na marginesie polityki a poszczególni działacze nawet prześladowani. Nawet "za sanacji" powstająca opozycja Centrolew pozostawiła prawicę samą sobie.
W obliczu zagrożenia wojennego, dekompozycji sanacji i powołania "Ozonu" stopniowo poprawia się sytuacja działaczy endecji.Marcin C. edytował(a) ten post dnia 15.12.11 o godzinie 22:49
Waldemar Skrobacz

Waldemar Skrobacz przedsiębiorca

Temat: Gabriel Narutowicz

Eligiusz Niewiadomski - przerwał tradycję nie zabijania u nas głów państwia, w odróżnieniu od Rosji np. hmm artyści mają to do siebie, że kiedy się nie spełniają rożne rzeczy przychodzą im do głowy, podobno próbuje się wykazywać, że nie postradał zmysłów, że to była egzekucja polityczna oczekiwana przez ulicę, przez prawdziwych Polaków, niby romantyczny bohater, który tym razem się nie uląkł przd historycznym zadaniem....

Gabriel Narutowicz - europejczyk, ateista, choć podobno nie do końca, za młodu socjalista, potem doskonały inżynier, profesor, w Polsce neutralny, państwowiec, umiarkowany, wydawało by się, że właściwy człowiek na właściwym miejscu, gdybyśmy patrzyli z dzisiejszego punktu widzenia...wtedy nie narodowiec, uważano, że za głosy mniejszości, będzie im ulegał, za jego osobą narodowa prawica przegrała...

prezydent Konstytucji RP (marcowej) - raczej głowa państwa, prerogatywy dawały mu umiarkowany wpływ na politykę państwa

morderstwo - wstrząsnęło całą sceną polityczną, która mimo to i tak w II RP była słabo wykrystalizowana, nie było przykładów, brakowało systemu politycznego, edukacji społeczeństwa....właściwie było przypadkiem, uważa się, że gdyby do niego nie doszło, nie doszło by też do zamachu majowego ale to gdybanie...można było je przewidzieć, ale to były początki państwa, słaba organizacja...Niewiadomski malarz zabił w Zachęcie, to ma swoje znaczenie

wyjątek w naszej historii potwierdzający regułę, szanujemy instytucję mimo wszystko, nadal osoba obejmująca stanowisko zapada na chorobę "dyrektorską" - poważna mina, dystyngowany głos, wymóg bezwzględnego szacunku....większość Polaków poddaje się jednowaładztwu potulnie, utrwaliła układy dyrektorskie komuna, poczucie obowiązku wobec władzy jest wyżej cenione, niż prawa obywatela, bądź co bądź podstawy społeceństwa obywatelskiego, paradoksem jest że wychowany w Szwjcarii Narutowicz mógł być zaczynem społeczeństwa w pełni obywatelskiego, ale jego śmierć spowodowała rządy pułkowników, szacunek do władzy przeniósł się na PRL, stąd szacunek do LWP, Jaruzelskiego, PZPR...władza to władza, czytam właśnie z Archiwum Solidarności "Przepychankę" o ruchach poziomych wewnątrz partii w 1981 roku na Śląsku, członkowie PZPR i jednocześnie Solidarności starali się zdemokratyzować organizację, opanować ją, zerwać z "centralizmem demokratycznym", a więc mianowaniem z góry urzędników państwowych, posłów, sekretarzy itd...Stan wojenny udał się, bo społeczeństwo mimo wszystko ma naturalny szacunek do władzy, ten szacunek w niektórych środowiskach, szczególnie na prowincji zamienił się w kapitał polityczny wykorzystywany w demokracji, kto jest u władzy, nie tyle jest urzędnikiem, ile gospodarzem terenu, mającym pod kontrolą władzę polityczną, oświatę, policję, sądownictwo, urzędy administracji terenowej, ma miejsce swego rodzaju feudalizm społeczny, co by o tym nie powiedzieć jest to wynaturzenie demokracji, ale nic się na to nie poradzi, bo to utrwalone jest przez dziesiątki lat, totalitarnych nawyków nie da się zmienić w jednym pokoleniu, może w następnym objawi się prawdziwe społeczaeństwo obywatelskie, o jakim marzył Gabriel Narutowicz...

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Gabriel Narutowicz

Andrzej Sawa:
Co by nie mówić,ale sytuacja w której Narutowicz został wybrany w znacznej części głosami mniejszości był chcąc czy nie prowokacyjny dla wielu.>

Zdecydowały głosy "Piasta" bo przecież trudno było oczekiwać, że kandydat endecji po wykruszaniu się kolejnych kandydatur przyciągnie głosy mniejszości narodowych albo lewicy.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Gabriel Narutowicz

czyli zginął bo nie podobał sie endecji
mysle ze ten grzech pierworodny ciazy do dzisiaj na epigonach tego ruchu

Następna dyskusja:

Gabriel Narutowicz




Wyślij zaproszenie do