Temat: Film o Jaruzelskim i dlaczego wedlug Zakowskiego nie...
Robert Suski:
Rafał D.:
I tu Robercie się mylisz. Wystarczy tylko przejrzeć materiały z lat 1980-1990 a potem porównac do materiałów i osób z okresu po 1990 i materiałami zarzadów spółek czy zwykłych , nieraz sporych zakładów pracy. Faktem jest jedynie to, że sami UBecy to to nie byli i jest to uproszczenie.
Przeglądałeś czy znów wysuwasz argumenty na bardzo słabych przesłankach? teza tyle nieprawdziwa co absurdalna
Powinieneś sie domyśleć. Zresztą sa to fakty już dawno obecne w mediach, nie wiem skąd w ogóle to zdziwienie.....
A zeby zabić twoją ciekawość, siedze w tym do kilku lat:)
Robercie Matysku, to nie forum fantastyki. W IPNie nikt nie powłał żadnej grupy do nikogo, tym bardziej dot. Jaruzelskiego przeceniasz IPN i ich mozliwości.
Michale, nie wiem po co mieszasz do generala SB, akurat tutaj to tematyka poboczna. Pisanie, ze jest "niewinny" bo nie skazano, swiadczy niestety o twojej nieznajomości mechanizmów sądowych a także o tym co się stało ze sprawami dot. zbrodni komunistycznych w PL z okresu po 1990r.
Nie wiem czemu do tej sprawy podchodzi się ideologicznie albo prawnie. To nie to forum.
Można dyskutowac o czynach, które sa powszechnie znane (wberew temu co nektórzy sądzą, to co było w filmie jest znane od dawna). Mozna nawet potępiać jego intencje, bo przynajmniej w sporej częci sa one jednoznaczne. Ale okres początkowy zwłaszcza do końca lat 50-tych, gdy rozpoczął karierę generalską, będzie okresem gdy tylko on sam wie dlaczego robił jak robił. O ile poczatkowo wiadomo chciał się wydostac z Syberii, potem okres współpracy z IW, chciał ocalić swoja skórę w okresie czystek. Ale wszystkie późniejsze działania to już sa nastawione na własną karierę i patriotyzmu czy jakiegokolwiek dobra w tym niewidzę.