Temat: Fałszowanie historii w podręczniku
Henryka Mórawska:
... chyba najlepszym przykładem może byc zbrodnia katyńska i jej interpretacja przez stronę rosyjską. Czytałam kiedyś o związku zbrodni katyńskiej zbrodni w Kielcach - o pogromie Żydów w Kielcach - iż to była prowokacja przygotowana przez oddziały "Śmierszy" - aby w Norymberdze odwrócic uwagę trybunału od zbrodni katyńskiej. Ktoś chciał pokazac światu, że Polacy to także zbrodniarze - ale to taka hipoteza - bo w Kielcach podobno zniknęły wszystkie dokumenty ze śledztwa. Jak zresztą interpretowac takie zbrodnie??... To zawsze będą okrutne zbrodnie.
Zdecydowana większość Rosjan nie wie co to jest Katyń i niewiele ich to interesuje. Problem jaki jest, to tylko dostęp do archiwów, ale tam niestety klucze mają politycy którzy w tej sprawie uważają, że i tak już poszli na zbyt daleko idące ustępstwa. To nie jest problem, że Rosjanie mają inne zdanie na ten temat, po prostu sie uważają, że najlepiej śmierdzącego jaja nie ruszać. To my wiemy doskonale, że "nie ten ptaszek własne gniazko kala, co je kala, ale ....". Tyle tylko że dużo wody w Wiśle czy Wołdze musi spłynąc, zanim rosyjskie elity to zrozumieją.
Jeśli chodzi o pogrom w Kielcach to jest faktem, że wiele spraw jest niewyjaśnionych, ale to że sa niewyjaśnione nie oznacza, że każda fantystyczna hipoteza jest prawdziwa czy jednakowo prawdopodobna. Jest faktem, że władze zachowywały się zadziwiająco nieudolnie, gdyby w jakimkolwiek momencie prawidłowo zareagowały, to pogromu by nie bylo, albo ofiar byloby mniej. To może to dało jakies przesłanki do mitologii o ubeckiej czy sowieckiej prowokacji, tyle tylko, że w żadnych dokumentach czy archiwach absolutnie nie znaleziono niczego, co by to potwierdzało.