Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Droga ku klęsce

Po śmierci Józefa Piłsudskiego zaczęto zdawać sobie sprawę z narastającego niebezpieczeństwa ze strony III Rzeszy. Rozpoczęto przygotowania, mające zapewnić skuteczną obronę w przyszłej wojnie. Czy ostatnie lata pokoju Polacy wykorzystali w odpowiedni sposób?

http://histmag.org/Droga-ku-klesce-7549
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Droga ku klęsce

Zawsze się zastanawiałem jak wyglądałaby historia, gdyby Marszałek Piłsudski pożył kilka lat dłużej...

Poza tym z pewnością Niemcy skorzystały na tym, że pomiędzy Polską a naszymi południowymi sąsiadami, delikatnie mówiąc, panowała niechęć, Razem mielibyśmy znacznie większą szansę w ew. wojnie z Niemcami.
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Ja uważam że niechęć pomiędzy Polska a Czechosłowacją z niemieckiego punktu widzenia była bez znaczenia. Nawet teoretyczny sojusz Polska Czechosłowacki nie zmieniał dysproporcji w siłach.
Oczywiście bardzo ciekawym wydaje się co by było gdyby..Piłsudski w 1939 był w pełni sił.
Wydaje mi się...ale top tylko gdybanie że sojusz Polski i III Rzeszy byłby realny. W takim układzie atak na ZSRR z polskiej granicy i z polskimi silami ..kto wie.
Oczywiście to tylko gdybanie i można puszczać wodze fantazji jak by to skończyło się dla polskich Żydów czy w ogóle Polaków.
Hitlerowi bardzo zależało na dobrych relacjach z Polska i byłby skłonny wiele poświecić aby taki sojusz powstał.
Polska też znalazłaby się w gronie państw historycznie nam przyjaznych jak Węgry czy Japonia.
Ale to tylko spekulacje..
A odpowiadając na pytanie Pani Moniki. Moim zdaniem nie wykorzystano z powodu braku pieniędzy, braku planu modernizacji. Mimo wszystko mieliśmy zbyt mało czasy aby zreformować armie. W polskim wojsku brakowało wszystkiego poza duchem walki :)) Plan modernizacji armii był opracowany w 1936 roku i miął się zakończyć w 1942 roku (czy w 1945) tak wiec trochę za późno
Wydaje mi się tez że sukces niemiecki 1939 nie wynikał tylko z przewagi militarnej ale również z kompletne nowej strategi wojny błyskawicznej. Polska nie była przygotowana do takiej wojny.
Szkoda ze idea wojny prewencyjnej została storpedowana bo wtedy losy Europy na pewno byłyby inne.


Obrazek

Temat: Droga ku klęsce

Andrzej C.:
Wydaje mi się...ale top tylko gdybanie że sojusz Polski i III Rzeszy byłby realny. W takim układzie atak na ZSRR z polskiej granicy i z polskimi silami ..kto wie.

Sama obecność większej liczby żołnierzy nic by nie zmieniła. Wszak Niemcom w kampanii przeciw ZSRR brakło logistyki i czasu, a nie ludzi.
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Mariusz M.:
Andrzej C.:
Wydaje mi się...ale top tylko gdybanie że sojusz Polski i III Rzeszy byłby realny. W takim układzie atak na ZSRR z polskiej granicy i z polskimi silami ..kto wie.

Sama obecność większej liczby żołnierzy nic by nie zmieniła. Wszak Niemcom w kampanii przeciw ZSRR brakło logistyki i czasu, a nie ludzi.

No tak al ez polskim wsparciem mieliby mniej problemow z logistyka i znacznie bliżej do Moskwy

konto usunięte

Temat: Droga ku klęsce

Andrzej C.:

>
Andrzej C.:
Wydaje mi się...ale top tylko gdybanie że sojusz Polski i III Rzeszy byłby realny. W takim układzie atak na ZSRR z polskiej granicy i z polskimi silami ..kto wie.

Sama obecność większej liczby żołnierzy nic by nie zmieniła. Wszak Niemcom w kampanii przeciw ZSRR brakło logistyki i czasu, a nie ludzi.

No tak al ez polskim wsparciem mieliby mniej problemow z logistyka i znacznie bliżej do Moskwy

Andrzeju czy aby Hitlerowi tak naprawde zalezalo na dobrych stosunkach z Polska ..
Pytanie brzmi dlaczego ? ??
interpretacji troche jest ..

A TO TAKA PIERWSZA Z BRZEGU
http://wyborcza.pl/1,97737,6977779,Jak_Polska_grala_z_...

konto usunięte

Temat: Droga ku klęsce

Hiter sugerujac sie ,ze jest nadczlowiekiem nic nie robil bez korzysci , wiec te dobre stosunki tylko w cudzyslowiu ...

Temat: Droga ku klęsce

Andrzej C.:
No tak al ez polskim wsparciem mieliby mniej problemow z logistyka i znacznie bliżej do Moskwy

Raczej więcej. Niemiecki problem polegał na niskiej przepustowości i słabej jakości dróg, małej ilości połączeń kolejowych. Zaopatrzenie po prostu w pewnym momencie nie było w stanie dotrzeć w odpowiedniej liczbie (długość linii zaopatrzeniowych plus dodatkowe utrudnienia pogodowe). Potencjalne, polskie dywizje, które należałoby wyposażyć, zaopatrzyć i wyżywić, żadnej jakości dodatkowej nie wniosłyby, a obciążyły dodatkowo niewydolną logistykę.
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Mariusz M.:
Andrzej C.:
No tak al ez polskim wsparciem mieliby mniej problemow z logistyka i znacznie bliżej do Moskwy

Raczej więcej. Niemiecki problem polegał na niskiej przepustowości i słabej jakości dróg, małej ilości połączeń kolejowych. Zaopatrzenie po prostu w pewnym momencie nie było w stanie dotrzeć w odpowiedniej liczbie (długość linii zaopatrzeniowych plus dodatkowe utrudnienia pogodowe). Potencjalne, polskie dywizje, które należałoby wyposażyć, zaopatrzyć i wyżywić, żadnej jakości dodatkowej nie wniosłyby, a obciążyły dodatkowo niewydolną logistykę.

no widzisz , kompletnie się z tym nie zgadzam :)
Sukces niemieckiej inwazji nie opierał się na bohaterstwie wermachtu ani na przytłaczającej przewadze militarnej (chociaż w relacji do Polski taka byłą)
Sukces niemiecki to strategia wojny błyskawicznej blitzkrieg. W przypadku ataku na Rosję z polskiej granicy przy równoczesnych pokoju na zachodzie mogło udać się błyskawiczne zdobycie Moskwy i wytworzenia chaosu w ZSRR.
To państwo pozbawione "aparatu ucisku" na który to gwarantował jego istnienie mogło rozpaść się. Odpowiednie podsycenie różnic narodowych oraz oparcie się na potomkach "białych" Rosjan dawało szanse powodzenia. Taka strategia sprawdziła się w stosunku do Ukraińców , Litwinów i Słowaków czemu siec nie miałby sprawdzić się w stosunku do narodów Zakaukazia czy innych.
To tylko hipotezy..ale realne.
Hitler wściekł się na Polskę za podpisanie układu z Anglikami i Francuzami bo wszystkie jego plany się posypały.
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Malgorzata A.:
Hiter sugerujac sie ,ze jest nadczlowiekiem nic nie robil bez korzysci , wiec te dobre stosunki tylko w cudzyslowiu ...

Małgosiu jak znajdę chwile to prześle ci cytaty z prasy niemieckiej sprzed układu Polska Anglia a myślę ze będziesz w dużym szoku :))))))

A jeśli chodzi o "nadczłowieka" to Hitler mówił tak o rasie aryjskiej. To Polacy a nie Niemcy są bardziej czystymi rasowi Aryjczykami :))))))))))
Ideologia ideologia a w Niemczech króluje pragmatyzm a ideologie są zmeinaine zależnie od korzyści.

konto usunięte

Temat: Droga ku klęsce

Andrzej C.:
Oczywiście bardzo ciekawym wydaje się co by było gdyby..Piłsudski w 1939 był w pełni sił.
Wydaje mi się...ale top tylko gdybanie że sojusz Polski i III Rzeszy byłby realny. W takim układzie atak na ZSRR z polskiej granicy i z polskimi silami ..kto wie.
Oczywiście to tylko gdybanie i można puszczać wodze fantazji jak by to skończyło się dla polskich Żydów czy w ogóle Polaków.
Hitlerowi bardzo zależało na dobrych relacjach z Polska i byłby skłonny wiele poświecić aby taki sojusz powstał.
Polska też znalazłaby się w gronie państw historycznie nam przyjaznych jak Węgry czy Japonia.
Ale to tylko spekulacje..[...]

Rzeczywiście, w 1939 roku zabrakło wśród polityków takiego, który byłby realistą i zdałby sobie sprawę, że żyjąc między młotem (III Rzesza) a kowadłem (ZSRR) trzeba wybrać jednego lub drugiego sąsiada i to niezależnie od tego, jak bardzo takich wymuszonych wyborów nie chce się podejmować.

Czy warto było iść z Niemcami...?

To chyba nierozwiązywalny spór, także w kontekście żądań Hitlera.
Czy Gdańsk można było odpuści? Teoretycznie tak, bo pod bokiem była o wiele nowocześniejsza Gdynia (ale czy przybliżenie niemieckiego sąsiedztwa nie byłoby zagrożeniem dla jedynego polskiego okna na świat?).
Czy można było się zgodzić na eksterytorialną autostradę? Hmm... Utrata kontroli nad własnym terytorium prestiżowo jest bolesna. Dodatkowo spadek wpływów z ceł też nie brzmi wesoło.
Czy można było przystąpić do Osi? Ano, ta część Europy stala się dwubiegunowa i alternatywą był albo Hitler, albo Stalin. Próba zachowywania jednolitego dystansu skończyła się wydarzeniami z 1 i 17 września.

A gdybyśmy wybrali Hitlera?
Chyba polskich Żydów udałoby się uratować (o ile w dłuższej perspektywie nie powtórzyłby się w Polsce scenariusz węgierski z 1944 roku).
Czy poszlibyśmy z Hitlerem na Moskwę? Może i tak, ale jestem przeciwny poglądowi, że polski wkład byłby tym "języczkiem u wagi", który w krytycznym momencie pomógłby Hitlerowi powalić ZSRR.
Na wojnę obronną z trudem udało się Polsce zmobilizować +/-1,2mln żołnierzy. Jeszcze trudniej było ich uzbroić. Wiara, że Niemcy pomogliby nam się uzbroić (wyręczyliby nas z procesu zbrojeń) jest naiwna, zważywszy że sami cierpieli na znaczący niedobór sprzętu.
Jest wreszcie kwestia konfliktu interesów: i my, i Niemcy łakomym okiem spoglądali na Ukrainę. Naiwna jest wiara, że Hitler odstąpiłby Ukrainę Polsce/Piłsudskiemu. Przecież Hitler wojnę na Wschodzie prowadził m.in. pod pretekstem pozyskania "Lebensraum".

I wreszcie jeszcze jedna sprawa - czy polskie ambicje sięgały aż Moskwy? Bo moim zdaniem kończyły się na linii Miska (białoruskiego) i Kijowa. Moskwy wcale nie sięgały. Mielibyśmy zatem casus Węgrów, którzy wprawdzie na Wschodzie walczyli, nawet ginęli w Stalingradzie, ale robili to i bez entuzjazmu, i bez większego przekonania, co wpływało na ich ocenę w oczach Niemców (wprawdzie wypadali lepiej niż Rumuni, ale przecież najsilniejszym ogniwem wśród satelitów niemieckich nie byli i ich obecność na froncie powodowała wśród niemieckich sztabowców niepewność).

I kończąc - z polskim wkładem lub bez niego Hitler na Wschodzie klęskę ponieść musiał. Rosja jest krajem nie do zdobycia. Można ją czasowo "sprowadzić do parteru", ale trwale znokautować się nie da. Problem Hitlera (na szczęście dla nas!) polegał na tym, że przegapił właściwy moment na mądre (ze swojego punktu widzenia) wycofanie się z tej wojny (zima 1941).Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.10.15 o godzinie 17:50
Piotr Mastalski

Piotr Mastalski prawo nieruchomości,
dochodzenie
wierzytelności,
reprezen...

Temat: Droga ku klęsce

Witam,
Osobiście wydaje mi się, że jakikolwiek sojusz Polski z III Rzeszą był był oczywiście możliwy, ale nie na takich warunkach, żeby II RP istniała w takich samych granicach, jak sprzed tego sojuszu. Tzn: jak wiadomo Hitler chciał od Polski niby tylko eksterytorialnej autostrady przez Pomorze i powrotu Gdańska do Rzeszy. Wówczas już III Rzesza dokonała aneksji Austrii, rozczłonkowała Czechosłowację i otrzymała od Litwy okręg Kłajpedy. Każdy kolejny zabór miał być tym ostatnim, a okazywało się inaczej. Politycy polscy doskonale zdawali sobie sprawę, że na w/w żądaniach III Rzeszy się nie skończy, a zamiast spokoju pojawią się kolejne żądania, skierowane przede wszystkim do Górnego Śląska i Pomorza. Odstąpienie tych ziem doprowadziłoby do samobójstwa gospodarczego i unicestwienia politycznego Polski, która stałaby się gospodarczym, a następnie politycznym wasalem Rzeszy. Nie ma żadnych racjonalnych argumentów za tym, że Hitlerowi wystarczyłaby eksterytorialna autostrada i Gdańsk, tym bardziej, że po prostu obawialiśmy się losu Czechosłowacji.
Przesłanki do obrania kursu twardego przeciwstawienia się Rzeszy istniały: mieliśmy liczną armię, za przyjaciół Francję, do tego otrzymaliśmy gwarancje od Wlk. Brytanii. Zakładano, że w razie wojny alianci zachodni szybko otworzą front, a armia polska utrzyma się na tyle długo, by Niemcy musiały toczyć wojnę na dwa fronty. To, że sprawy przybrały inny obrót, wiemy teraz, ale przed wrześniem 1939 co najwyżej można było mieć szereg znaków zapytania.
Węgry, Rumunia czy Słowacja miały zupełnie inną sytuację i sojusz III Rzeszy z tymi państwami był jak najbardziej realny, tym bardziej, że ani kwestie ideologiczne, ani narodowościowe nie stały temu na przeszkodzie.
Sukcesy wojsk niemieckich wynikały w kampanii wrześniowej zarówno z przewagi militarnej, jak i zastosowania nowych doktryn wojennych. Wojna totalna w gruncie rzeczy sprowadziła się do tego, że wygrywał ten, kto miał większe możliwości odtwarzania zużytych wojsk i ten, kto wyprodukował więcej sprzętu od przeciwnika. Ale do zatrzymania Blitzkriegu pod Stalingradem wojna w wykonaniu wojsk niemieckich odznaczała się wysoką mobilnością wojsk pancernych i zmotoryzowanych wspieranych przez lotnictwo, przede wszystkim bombowce nurkujące. Polacy niestety w 1939 mieli przede wszystkim mało mobilną piechotę.
II RP wśród sąsiadów przyjaciół nie miała, z Niemcami miała nie tylko spory terytorialne, ale również mniej lub bardziej widoczną wojnę gospodarczą. ZSRR było państwem oczywiście wrogim. Możliwe było tylko porozumienie z Rumunią i Węgrami, ale nie mieliśmy z tymi państwami wspólnych celów politycznych. Jedyne sensowne oparcie mogło być tylko we Francji i Wielkiej Brytanii, ale pech chciał, że państwa te rządzone były przez ludzi pokoju a nie wojny, a czynnik moralny (silne pragnienie odwrócenia skutków traktatów pokojowych po II wojnie światowej) był po stronie Niemiec, Austrii i Węgier.
Chyba wszystko, co się wydarzyło od wchłonięcia Austrii przez Niemcy do września'39 było nieuniknione. Francja i Wielka Brytania w Rzeszy widziały państwo buforowe przed bolszewizmem, dodatkowo nie miały woli do odwrócenia procesów zachodzących w Rzeszy i dlatego przystały na zbrojenia Rzeszy. W 1936 roku mało kto mógł przypuszczać, w jakim kierunku pójdzie Hitler.
A gdybyśmy nawet poszli z Hitlerem na ZSRR, to zgadzam się, że wojna nie miała szans powodzenia. Niemcy mogły ją wygrać tylko, gdyby rozsadziły ZSRR od środka, opierając się na kwestiach narodowościowych. Mieli swoją szansę na to, gdyby pozwolili Banderze stworzyć państwo ukraińskie, zresztą w niemieckich siłach zbrojnych służyło wielu Hiwi, a wielu Łotyszy czy Estończyków służyło jako pełnoprawni żołnierze, głównie w jednostkach SS. Ale na dłuższą metę nazizm nie mógł doprowadzić do detonacji ZSRR tą drogą. Imperatywem nazizmu była krucjata antybolszewiska, antyżydowska i antysłowiańska. Po to naziści wywołali wojnę z ZSRR, by zniszczyć to państwo wraz z jego ludnością. Jak mógł wyglądać sojusz Słowian z Rzeszą, skoro samej ludności cywilnej ostatecznie zginęło około 17 mln, a Ukraińska SRR straciła (cywilów i wojskowych) 8 mln samych zabitych. A gdyby nie zbrodniczość ideologii nazistowskiej, wojna z ZSRR najprawdopodobniej by nie wybuchła,
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Nikt nie wie jak by było gdyby...
Uważam natomiast że sojusz z III rzesza byłby realny gdyby żył Piłsudski którego Hitler bardzo lubił i szanował. Wiele z osobistości ówczesnej niemieckiej elity było uważanych za polonofilów (np Goering)
Kto wie...
Tu jest to zwięzłe i dobrze opisane przez niemieckiego historyka Muellera:

"Mueller podkreśla, że kraj nad Wisłą uchodził w ujęciu Hitlera za „bastion antybolszewizmu”, a najlepszym tego przykładem było zatrzymanie w 1920 r. przez Wojsko Polskie bolszewickiej ofensywy nad Wisłą. Dokonania głównego autora ówczesnego zwycięstwa – marszałka Józefa Piłsudskiego, były obiektem podziwu i fascynacji ze strony niemieckiego kanclerza.

W wypowiedziach publicznych podkreślał on, że Polska jest kluczowym partnerem III Rzeszy w tzw. polityce wschodniej – nie tylko ze względu na bliskość z ZSRR, ale także z uwagi na różnice ideologiczne obu państw. Wizję przyszłego, wspólnego polsko-niemieckiego konfliktu z ZSRR Hitler przeciwstawiał planom niemieckiej generalicji zakładającym atak na Polskę w myśl rewizjonistycznej koncepcji walki z „dyktatem wersalskim”. Dyktatorowi nie przeszkadzał nawet fakt, że od 1932 r. Polskę i ZSRR łączył pakt o nieagresji.

Jak przypomina niemiecki historyk, o podobne porozumienie polsko-niemieckie, niemiecka dyplomacja zabiegała przynajmniej od wiosny 1933 r. Wówczas to nowo mianowany kanclerz III Rzeszy po raz pierwszy zaproponował Józefowi Lipskiemu, ambasadorowi Polski w Berlinie, zawarcie dwustronnego układu. Ostatecznie, polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy (obowiązującą na 10 lat) podpisano w stolicy Niemiec 28 stycznia 1934 r. „W Warszawie z zadowoleniem przyjęto stanowisko Hitlera, które uznano za wyraźny odwrót od tradycji pruskiej – tradycji, która w przeszłości kazała poszukiwać zbliżenia z ZSRR kosztem Polski” – pisze autor publikacji „Wspólny wróg”, podkreślając, że z perspektywy Berlina porozumienie Niemiec i Polski nie miało charakteru tymczasowego, jak do tej pory zwykło się uważać.

Świadczą o tym chociażby słowa Hitlera wypowiedziane w Reichstagu 30 stycznia 1934 r., dwa dni po zawarciu układu o nieagresji: „Niemcy i Polska będą musieli pogodzić się z faktem swojego istnienia. Potrzebne jest więc ukształtowanie takiego stanu, który pozwoli obu narodom czerpać możliwie największą korzyść, a który trwać będzie i za tysiąc lat” – mówił wówczas niemiecki kanclerz."

Jurku sprawdź jego przeszłość i z kim był powiązany :)) jeśli przejdzie lustracje to ...możemy o tym podyskutować :)

http://historia.newsweek.pl/hitler-chcial-zaatakowac-z...
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Droga ku klęsce

Andrzej C.:
Nikt nie wie jak by było gdyby...
Uważam natomiast że sojusz z III rzesza byłby realny gdyby żył Piłsudski którego Hitler bardzo lubił i szanował. Wiele z osobistości ówczesnej niemieckiej elity było uważanych za polonofilów (np Goering)
[...]
Aby osiągnąć swoje cele Hitler podpisałby pakt z diabłem. Komunistów zwalczał, ale podpisał akt pokoju i rozbioru Polski ze Stalinem w 1939 roku tylko po to, by zyskać na czasie i napaść na ZSRR w 1941...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Droga ku klęsce

Piotr T.:
Aby osiągnąć swoje cele Hitler podpisałby pakt z diabłem. Komunistów zwalczał, ale podpisał akt pokoju i rozbioru Polski ze Stalinem w 1939 roku tylko po to, by zyskać na czasie i napaść na ZSRR w 1941...

Rudolf von Ribbentrop napisał wspomnienia i zatytułował je "Nigdy przeciw Rosji"..
To jest syn TEGO Ribbentropa, w czasie wojny czynnie walczący, więc coś tam o tamtych czasach powinien wiedzieć z doświadczenia.
Otóż on twierdzi, że wojna Niemiec z Rosją nie powinna się była zdarzyć i była błędem.

http://echo.msk.ru/programs/victory/1645572-echo/
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Droga ku klęsce

Beata B.:
Piotr T.:
Aby osiągnąć swoje cele Hitler podpisałby pakt z diabłem. Komunistów zwalczał, ale podpisał akt pokoju i rozbioru Polski ze Stalinem w 1939 roku tylko po to, by zyskać na czasie i napaść na ZSRR w 1941...

Rudolf von Ribbentrop napisał wspomnienia i zatytułował je "Nigdy przeciw Rosji"..
To jest syn TEGO Ribbentropa, w czasie wojny czynnie walczący, więc coś tam o tamtych czasach powinien wiedzieć z doświadczenia.
Otóż on twierdzi, że wojna Niemiec z Rosją nie powinna się była zdarzyć i była błędem.

http://echo.msk.ru/programs/victory/1645572-echo/
Niech sobie pisze, co chce. NSDAP od początku miała bojówki, które zwalczały komunistów - i była z gruntu antykomunistyczna. Atak na ZSRR był po prostu nieuchronną konsekwencją...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Droga ku klęsce

Piotr T.:
Niech sobie pisze, co chce. NSDAP od początku miała bojówki, które zwalczały komunistów - i była z gruntu antykomunistyczna. Atak na ZSRR był po prostu nieuchronną konsekwencją...
....tego, że nie chcieli mieć dwóch wojen: z USA i Rosją.
Błędnie założyli, że jak się rzucą na Rosję, to inni się do tego przyłączą wg. słów Ribbentropa.
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Droga ku klęsce

Beata B.:
Piotr T.:
Niech sobie pisze, co chce. NSDAP od początku miała bojówki, które zwalczały komunistów - i była z gruntu antykomunistyczna. Atak na ZSRR był po prostu nieuchronną konsekwencją...
....tego, że nie chcieli mieć dwóch wojen: z USA i Rosją.
Błędnie założyli, że jak się rzucą na Rosję, to inni się do tego przyłączą wg. słów Ribbentropa.
Wiesz, wiele było błędnych założeń. Myślenie, że najpierw zniechęcimy do siebie cały świat - aneksje kolejnych krajów, a potem wojna - i nagle wszyscy pójdą z nami na ZSRR - to dziecięca naiwność. Z drugiej strony był pakt, który się nazywał "Oś" - Niemcy, Włochy i Japonia. Problemem w tym pakcie było tylko to, że każdy robił, co chciał - Włochy ruszyły na Grecję i do Niemiec wołały o pomoc, jak już nie było co z nich zbierać, Niemcy nie informowali kompletnie o swoich planach innych sojuszników i pewnie dlatego Japonia w 1941 roku ruszyła w kierunku Pacyfiku, co pozwoliło Stalinowi ściągnąć dywizje syberyjskie i zatrzymać Hitlera pod Moskwą.

konto usunięte

Temat: Droga ku klęsce

Beata B.:
Rudolf von Ribbentrop napisał wspomnienia i zatytułował je "Nigdy przeciw Rosji"..
To jest syn TEGO Ribbentropa, w czasie wojny czynnie walczący, więc coś tam o tamtych czasach powinien wiedzieć z doświadczenia.
Otóż on twierdzi, że wojna Niemiec z Rosją nie powinna się była zdarzyć i była błędem.

http://echo.msk.ru/programs/victory/1645572-echo/

To już nawet jego ojciec wiedział.
Andrzej Czerski

Andrzej Czerski Dyrektor, Metal
Strips Sp. z o.o.

Temat: Droga ku klęsce

Piotr T.:
Andrzej C.:
Nikt nie wie jak by było gdyby...
Uważam natomiast że sojusz z III rzesza byłby realny gdyby żył Piłsudski którego Hitler bardzo lubił i szanował. Wiele z osobistości ówczesnej niemieckiej elity było uważanych za polonofilów (np Goering)
[...]
Aby osiągnąć swoje cele Hitler podpisałby pakt z diabłem. Komunistów zwalczał, ale podpisał akt pokoju i rozbioru Polski ze Stalinem w 1939 roku tylko po to, by zyskać na czasie i napaść na ZSRR w 1941...

trochę się kupy nie trzyma to twoje rozumowanie. Jakby Hitler faktycznie chciał walczyć tylko i wyłącznie z ZSRR to cały cywilizowany świat by go poparł. Bardzo prawdopodobne jest że Hitler raczej przewidywał agresje ZSRR i chciał się do niej jakoś przygotować.

Następna dyskusja:

Droga do niepodległości




Wyślij zaproszenie do