Temat: Dlaczego Polska jest zacofana cywilizacyjnie?
Robert Suski:
Widzę że ci którzy nie chcą zauważyć wpływu katolicyzmu na słabszy rozwój gospodarczy chcą doprowadzić dyskusje do absurdu. Przecież nie jest ważne czy katolicyzm wpływa negatywnie czy nie na rozwój gospodarczy, ale czy jego wpływ był większy czy mniejszy niż np. wyznań ewangelickich. Nikt tez nie twierdzi że katolicyzm jest najważniejszym czynnikiem warunkującym nasze zapóźnienie. Jest jednym z kilku. Religia wpływa na sposób patrzenia na świat a przez to na rozwój kraju. Jesli weźnie się historię Europy to łatwo dostrzec że rewolucja protestancka narodziła się tam gdzie kapitalizm. REligia wzmacniała cnoty mieszczańskie, a tam gdzie istniało silne mieszczaństwo protestantyzm stawał się bardziej popularny.
Katolicyzm wpływa na sposób myślenia. Innymi słowy HAMUJE WOLNĄ MYŚL.
Jest to prosty fakt i nie trzeba być tutaj Normanem Daviesem czy innym wielkim historykiem aby to zauważyć.
Europa papieska była bardziej zacofana od tej protestanckiej i to jest również faktem niezaprzeczalnym.
Tak, katolicyzm JEST najważniejszym czynnikiem zacofania, bowiem katolicyzm, rękami hierarchów i papieża hamował wszelki rozwój myśli politycznej i technologicznej.
Nie zgodzę się z twierdzeniem, że "rewolucja protestancka narodziła się tam gdzie kapitalizm."
BYŁO ODWROTNIE.
Rewolucja przemysłowa narodziła się tam, gdzie zaistniała WOLNOŚĆ MYŚLENIA. Gdzie wpływ Kościoła przestał być główną siłą w państwie.
Takie warunki zaczęły powstawać w 18 wieku dzięki wcześniejszej polityce Henryka VIII i jego wściekłości, że jakiś gnom w Rzymie ma rządzić jego życiem i życiem jego Anglii.
Dopiero w 100 lat po śmierci Elżbiety I Rewolucja Przemysłowa zaczęła rozkwitać, ale bez "buntu" Henryka VIII, który ośmieszył Watykan, nie byłoby Rewolucji Przemysłowej.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że protestantyzm był źródłem Rewolucji Przemysłowej, bowiem filozofia Protestantyzmu zezwalała na wolność myślenia i gigantycznie ograniczyła ingerencję religii w naukę i jej rozwój.
Dodam jeszcze, że dzisiaj kolejny gnom, tym razem w Polsce, usiłuje udowodnić, że nie mają racji ci, którzy twierdzą, że WW II była wynikiem Traktatu Wersalskiego.
A przecież właśnie tak było.
Janusz S. edytował(a) ten post dnia 05.09.09 o godzinie 18:25