Adam
Pietrasiewicz
Półliterat, Audytor
dostępności
Stanisław
Bartkowski
Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...
Temat: Czy to się jakoś nazywa?
Po łacinie to było signa (signum) lub vexilla czyli prostokątny proporzec zwisający w dół z poprzeczki przyczepionej do drewnianego pręta, jaki nosił chorąży. Do tego pręta przyczepione były także inne znaki. W języku polskim nie ma na to jakiejś specyficznej nazwy: można powiedzieć znak, proporzec, flaga itp. Poza tym, to ta symbolika była bardzo różnorodna, zależna od epoki, miejsca stacjonowania legion, składu itp itd.http://www.perseus.tufts.edu/hopper/text?doc=Perseus:t...
Podobne tematy
-
Historia » Dlaczego Warszawa nie stała się w 1956 drugim... -
-
Historia » Czym w stolicy zajmował się szpadnik, białoskórnik czy... -
-
Historia » Czy Piotr Skarga nadaje się na patrona roku 2012? -
-
Historia » Czy warto zastanawiać się nad stworzeniem pozytywnej... -
-
Historia » Czy zdanie Ericha Fromma jest prawdziwe? -
-
Historia » Czy byliśmy kanibalami? -
-
Historia » Jak nazywał się Mieszko I? -
-
Historia » Historia lubi się powtarzać? -
-
Historia » Kto ich zdradził? Co stało się z pozostałymi uczestnikami... -
-
Historia » Tak mi się przypomniało - Wesele Landshuckie..;) -
Następna dyskusja: