Temat: Brytyjska Atlantyda
Fakt istnienia katastrof naturalnych nie znaczy, że nie istnieją katastrofy (nagłe jak i pełzające) spowodowane działalnością człowieka, patrz np. Jezioro Aralskie -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Aralskie . Zdaniem niektórych badaczy nadmierne karczowanie lasów i wypasanie prowadziło do erozji gleby i pustynnienia Sahary w neolicie, co prowadziło do wyprowadzki ludzi w okolice rzeki Nil. Przykład pustynnienia spowodowanego człowiekiem jest również w Polsce - to Pustynia Błędowska.
Świetnym przykładem pełzającej katastrofy ekologicznej spowodowanej przez człowieka jest starożytne greckie miasto Efez. Miasto
portowe wtedy. Leżące nad morzem, a dziś to miejsce od morza dzieli kilka kilometrów lądu. Ponieważ w okolicach miasta nadmiernie karczowano lasy i wypasano trawę, to gleba była bardzo narażona na procesy erozyjne, podczas deszczów gleba spływała do rzeki i mul się osadzał na skraju morza i w porcie. I to już w czasach starożytnych, co zresztą można przeczytać w polskiej Wikipedii: "
Po śmierci Aleksandra Wielkiego odziedziczył je [= miasto Efez] Lizymach, który przeniósł je (ok. 2,5 km w kierunku południowo-zachodnim) do doliny pomiędzy wzgórzami Coressus (Bülbür Dağ) a Pion, budując nowy port i mury obronne. Lizymach zmienił też nazwę miasta na Arsineia (nowa nazwa przetrwała do 281 p.n.e.). Nowa lokalizacja miasta związana była z trwającym nieustannie procesem zamulania portu osadami niesionymi przez rzekę (pierwsze próby ratowania portu były podjęte jeszcze przez króla Attalosa II)." Źródło:
http://www.energybulletin.cz/?q=clanek/zlaty-vek-ktery...