Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

"Starcia demonstrantów z ZOMO, pałowanie opozycjonistów, race dymne i milicyjne pościgi - to wszystko można było zobaczyć na pl.Zamkowym w Warszawie, gdzie odbyła się rekonstrukcja wydarzeń z 13 grudnia 1981 r."

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6059897...

konto usunięte

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Monika S.:
"Starcia demonstrantów z ZOMO, pałowanie opozycjonistów, race dymne i milicyjne pościgi - to wszystko można było zobaczyć na pl.Zamkowym w Warszawie, gdzie odbyła się rekonstrukcja wydarzeń z 13 grudnia 1981 r."

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6059897...

Gdyby po stronie tych co "stali tam gdzie solidarność" stał Kaczor z kompanami to jako zomowiec pisałbym się na taka inscenizację z radością.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Uprzejmie proszę- żadnych wtrętów politycznych!
wrrrrrr

konto usunięte

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Monika S.:
Uprzejmie proszę- żadnych wtrętów politycznych!
wrrrrrr
Przecież link dotyczy widowiska. Wziąłbym w nim udział ale pod wspomnianymi warunkami. I bardzo bym sie przykładał w imie realizmu historycznego, a może nawet bardziej.;-))Marek O. edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 23:55
Dariusz D.

Dariusz D. Świat na trzeźwo
jest nie do
przyjęcia.

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Witam wszystkich.
Pomijając fakt, że stan wojenny i wydarzenia z nim związane na pewno nigdy nie powinny mieć miejsca i że tego rodzaju pokaz na pewno ma jakieś walory historyczne, to jednak moim zdaniem taka inscenizacja jest niczym innym, jak tylko jedną z wielu prób (bardzo skutecznych zresztą) oddziaływania na umysły i serca ludzkie, które każą w milicji widzieć "oprawców", a w demonstrantach - bohaterów narodowych, walczących o "słuszną sprawę" uwolnienia Polski z tyranii komunizmu. Demonizuje się przy tym PRL, jakby był to twór państwowy, porównywalny w swym postępowaniu wobec własnych obywateli do najgorszych dyktatorskich rządów tego świata. Zapomina się przy tym o paru, zastanawiających sprawach, a mianowicie:

- nie licząc okresu stalinizmu, gdzie faktycznie dopuszczano się zbrodni, to tak naprawdę komunizm w Polsce miał bardzo łagodne oblicze. Przjawiało się to chociażby mozliwością istnienia prywatnych podmiotów gospodarczych w PRL. Nie było to oczywiście zjawisko powszechne, ale w innych krajach bloku wschodniego o czymś takim można było sobie jedynie pomarzyć. To oczywiście tylko jeden z przykładów, bo można by ich znaleźć więcej.

- działania aparatu represyjnego PRL, jakkolwiek stanowcze czy wręcz brutalne w działaniu, nie miały charakteru zbrodniczego i służyły jedynie do utrzymania porządku publicznego. Jest rzeczą najzupełniej normalną na tym świecie, i to niezależnie od formy sprawowania rządów, że reakcją KAŻDEJ władzy państwowej w przypadku pojawienia się elementów usiłujących wywołać destabilizację państwa, czy wręcz próby obalenia legalnej w świetle prawa międzynarodowego władzy, że państwo UŻYJE wcześniej czy później posiadanych przez siebie sił i środków do stłumienia niepokojów społecznych. Potwierdzeniem powyższego niech będą chociażby demonstracje w krajach zachodnich, jakie niejednokrotnie mają miejsce i gdzie policje owych państw nie głaszczą protestujących po główce. Ostatnim tego najlepszym przykładem może być Grecja, gdzie z demonstrantami nikt się nie cacka. Także i w III-RP zdarzały się sytuacje, kiedy policja zmuszona była użyc siły wobec agresywnie zachowującego się tłumu.

Prawdą jest, że komunizm czy socjalizm ustrojem wymarzonym nie był (tak samo, jak wymarzonym ustrojem nie jest kapitalizm). Nie ma bowiem takiej formy sprawowania władzy, która odpowiadałaby bezwzględnie wszystkim. Od lat jednak obserwuję pranie mózgu, jakie media w Polsce serwują naszemu społeczeństwu (zwłaszcza młodemu pokoleniu, które realia PRL-u zna tylko z książek i opowiadań rodziców). Obraz kreowany przez te media przedstawia PRL, jako ustrój zbrodniczy, a moim zdaniem nie do końca jest to prawdą, z wyłączeniem - rzecz jasna - okresu stalinizmu. No cóż...nie na darmo media nazywa się "czwarta władzą". I tak jak za komuny wykorzystywano ją do celów propagandowych, tak samo i dziś jest ona narzędziem do kształtowania opinii publicznej.

Pozdrawiam.
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

REASUMUJAC... CUDNE CZASY TO BYŁY
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Nie wiele pamietam ze stanu wojennego. Mieszkalam w malym miasteczku tu czołgi nie jezdziły. Pamietam brak telewizji, tylko jakiegos pana w okularach, ktory z kartki czytal niezrozumiałe rzeczy. Pamietam uspokojajacy głos mamy ze to nie wojna.
Były i plusy stanu wojennego: 2 tygodnie ferii zimowych, a ze zima była mrozna i sniezna bylo co robic. My dzieciaki przed zmrokiem musielismy byc w domu.
Potem był czarby chleb w sklepie, kartki paczki w kosciele...
Tak pamietam stan wojenny.
Kiedy ogladalam ze swoimi dziecmi migawki ze stanu wojennego oni twierdzili ze to niemozliwe, ze w Polsce nikt nikogo nie przejechal transporterem, nikt nigogo nie pałował...
Takie rekonstrukcje sa fajne... jestem zaAgnieszka B. edytował(a) ten post dnia 14.12.08 o godzinie 16:43
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

A gdyby nie było stanu wojennego to...:

http://wyborcza.pl/1,76498,6058434,Gdyby_Balcerowicz_z...
(o gospodarce)
Dariusz D.

Dariusz D. Świat na trzeźwo
jest nie do
przyjęcia.

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Monika S.:
A gdyby nie było stanu wojennego to...:

http://wyborcza.pl/1,76498,6058434,Gdyby_Balcerowicz_z...
(o gospodarce)


Artykuł bardzo ciekawy. Rzekłbym nawet, że przeczy on mojej tezie o stronniczości mediów w Polsce ;-) Szkoda tylko, że z jego treścią zapozna sie zapewne bardzo niewielu Polaków, a co za tym idzie - stereotyp "złego" PRL-u ze wszystkimi jego skutkami, nadal mocno będzie zakorzeniony, zwłaszcza wśród młodego pokolenia Polaków. Od razu zaznaczam, że nie chodzi mi w tym wszystkim o pochwałę panującego wtedy ustroju, lecz o rzetelne przedstawianie faktów ogółowi społeczeństwa. Jak na razie większość opinii na temat stanu wojennego i PRL-u, kojarzy mi sie bardziej ze straszeniem niegrzecznych dzieci, niż z rzetelną i pozbawioną politycznego subiektywizmu oceną tamtych wydarzeń. Zamieszczony przez Panią link z Gazety Wyborczej zdaje się być tylko wyjątkiem potwierdzającym powyższą regułę :)

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Przecież Jaruzelski uratował Polskę przed ekstremą Solidarności, szubienicami, neo-endecją, antysemityzmem, sądami kapturowymi i wybuchem nienawiści społecznej.
Tyle usłyszałem od pewnej pani, która wielbiła Jaruzelskiego przed jego domem w Warszawie.
Sylwia Kamień

Sylwia Kamień Za mną lira, przede
mną okno, rozglądam
się...

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Agnieszka B.:
Nie wiele pamietam ze stanu wojennego. Mieszkalam w malym miasteczku tu czołgi nie jezdziły. Pamietam brak telewizji, tylko jakiegos pana w okularach, ktory z kartki czytal niezrozumiałe rzeczy. Pamietam uspokojajacy głos mamy ze to nie wojna.

A ja pamiętam głośny płacz mamy klęczącej przy wersalce w koszuli nocnej, która wołała, że jest wojna, że wujków "wzięli w nocy do wojska", że będą do siebie strzelali, bo przecież oni są z "Solidarności"... i że nie wiadomo co z nami będzie. Pamiętam, że stanęły mi wtedy przed oczami sceny z filmów wojennych, wytrzeszczyłam gały i aż usiadłam obok niej na dywanie.

Pamiętam, że paliliśmy z dziadkiem w piecu różne broszury, znaczki "Solidarności", jakieś książki / jeden z wuków pracował w Gd. w drukarni/. Chciałam schować jakiś wiersz, ale dziadek stukał ze złości laską i strasznie mnie pilnował.

Pamiętam, że w nocy nosiłam jednemu wujkowi termos z gorącą kawą i kanapki, bo była "zima stulecia" a on jeździł "non stop" na spychaczu / w mundurze, bo go oddelegowano/ i odśnieżał ulice i drogi.Podjeżdżał w pobliże... Nie mogłam otworzyć drzwi, bo w nocy strasznie napadało. Szłam takim tunelem a w zaspie wpadałam w śnieg po uda. Miałam specjalną przepustkę, żeby móc chodzić w nocy po ulicy...

Pamiętam paczki w szkole: z Zachodu-zawierały bawełniane rajstopy/potem wszystkie dziewczyny chodziły w jednakowych/, z ZSRR-cebulę / wyjaśniano nam, że chodzi o witaminy, żeby nie chorować/.

Później tzw. robienie z ludzi wariatów, tzn. do sklepu obuwniczego przywożono towar spożywczy i watę, a do apteki kawę i rajstopy itd.
Pamiętam słone masło "wystane" przez całą noc i pomarańczowy ser...
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: 27 rocznica stanu wojennego

Ja nic nie pamiętam choć miałam wtedy 6 lat.
Mama opowiadała, że mąż sąsiadki, który był kierownikiem w dużym zakładzie i działaczem partyjnym, został w nocy wezwany i poinformowany o wprowadzeniu stanu wojennego. Oni byli ostrzegani,m aby szykować się na najgorsze, na opór Solidarności. Sąsiadka płakała do mamy, która chyba pranie wieszała i o niczym nie wiedziała, że "co pani robi wojna będzie".

Następna dyskusja:

Rocznica wprowadzenia stanu...




Wyślij zaproszenie do