Temat: klatka
Pod moją nieobecność fretki są w klatce.
Tak jak pisała Marysia W., fretki nie powinny zostawać samopas w domu, nie tylko dlatego, że coś mogą zepsuć, ale przede wszystkim dlatego, że mogą się zatruć - połowa z hodowanych przez nas kwiatków jest dla nich trująca. Co więcej, fretka bez trudu potrafi sobie otwierać szafki i szuflady, tym sposobem może dostać się choćby do jakiś leków lub detergentów, albo po prostu gdzieś utknąć.
Co do rozmiaru klatki, to nie powinna ona rosnąć ale raczej wydłużać się, fretka nie jest zwierzakiem który się wspina. Klatki wysokie pozwalają na zamontowanie półek, na pewno są ekonomiczne jeśli chodzi o zajmowaną powierzchnię, ale nie spełniają podstawowego warunku - nie pozwalają zwierzakowi się wybiegać.
W tych klatkach które wymieniliście mój fret (ktorykolwiek) czułby się lekko ściśnięty - waży ponad 2,5 kg i bez ogona ma ok 40 cm długości. Klatkę trzeba dobrać do rozmiaru fretki, z poprawką na to, że jej długość nie powinna być mniejsza niż 90 cm (jeśli zamierzacie trzymać w niej fretke dłużej niż 3 godziny).
Tłumaczenie, że się nie ma miejsca, pieniędzy na odpowiednia klatkę (bo to jest wydatek), czy wspomniane tu buszowanie mnie osobiście nie przekonują. Decydując się na jakiekolwiek zwierzę, trzeba mu zapewnić jak najlepsze warunki, a to, że fretka idzie spać jak się wychodzi z domu i zamyka ją w klatce, nie koniecznie jest oznaką jej szczęścia - zwierzak się przyzwyczai, ale to chyba nie jest oznaka szczęścia.
Wiem, że wywołam burze, ale hoduje fretki od paru lat,i jestem przeciwna przystosowywaniu zachowań zwierząt do własnej wygody.
Anna Uba edytował(a) ten post dnia 10.06.08 o godzinie 09:18