Temat: DRUGA FRETKA
Nie ma tak naprawdę znaczenia czy weźmiesz samca czy samice, jednak przy doborze zwróć uwagę na wielkość Twojej fretki - samce z reguły są większe, a co za tym idzie łatwiej im idzie "pacyfikowanie" innych zwierząt.
Kolejne pytanie - czy Twoja samiczka jest wysterylizowana, jest to ważne nie tylko jeśli chodzi o dobór partnera, ale też psychikę zwierzaka - z reguły po sterylizacji / kastracji, gdy spada poziom hormonów fretki staja się wobec siebie łagodniejsze (to dotyczy szczególnie samców - samiec wykastrowany to samiec nieagresywny).
Co do tego, że samce to pieszczochy - hmm no nie wiem :-) Moje nie cierpią jak się ja bierze na ręce, głaszcze i generalnie tuli, za to uwielbiają jak się je goni :-)
Jak rozumiem chcesz adoptować drugiego ogona. W takim wypadku najlepiej doprowadzić do spotkania Twojej samiczki z potencjalnym towarzyszem zabaw, powinno to się odbyć na neutralnym gruncie np w parku. Dzięki temu od razu zobaczysz jak na siebie reagują - albo się pokochają od razu, albo będzie "walka". W pierwszym przypadku sprawa jest prosta, w drugim musisz uzbroić się w cierpliwość.
Oswajanie ze sobą dwóch fretek może trwać od kilku dni do ok. miesiąca. Wprowadzasz nową fretkę na terytorium które już do kogoś należy, dlatego fretki będą się gryzły za kark, fuczały na siebie i puszczały śmierdzące bąki. Oczywiście, to nie jest reguła - nasilenie i występowanie takich zachować, zależy od tego jak silny jest instynkt terytorialny Twojej fretki.
Takie walki wyglądają dość brutalnie, ale nie powinno się walczących fretek rozdzielać, dopóki rzeczywiście nie zachodzi taka potrzeba (nie leje się krew, czy też jedna jest przerażona i ewidentnie ucieka). Walka pozwala ustalić fretkom hierarchię.
Gdyby takie spotkania były bardzo intensywne, warto kupić drugą klatkę i trzymać przez jakiś czas zwierzaki osobno, przy czym co parę dni albo zamieniać je klatkami, albo zamieniać je posłaniem - tak, żeby nawykły do swojego zapachu.
Moja rada jest taka: znajdź potencjalnego samca i samice, doprowadź do spotkania i zobacz z którym się lepiej Twoja fretka dogaduje.
W moim przypadku, oswajanie trwało do kastracji :-) Adoptowałam samca niekastrowanego, był bardzo agresywny w stosunku do innych fretek. Łapał za kark mojego "pierworodnego" i tarmosił nim jak szmatą. Pomogła dopiero kastracja, już kilka dni po zabiegu zachowania agresywne zelżały w intensywności, a po tygodniu ustąpiły całkowicie, wraz z wyparowaniem testosteronu :-)
Koszt zaczipowania to ok 30 zł.