Temat: fragmenty zabawne

pozwolę sobie dokonać małej manipulacji. Mianowicie - ten wątek poruszyłam w grupie "wiadomości literackie" i jakoś cisza. To może ludzie szczęśliwi tutaj dopiszą swoje zabawne ulubione fragmenty? Przenoszę post:

Czy macie najzabawniejsze fragmenty książek, do których wracacie jak do dobrych anegdot? Moją ulubioną hisoryjką jest występ divy operowej w przedstawieniu "Tosca" na Korfu, które opisał G. Durrell w jednej z części swojego cyklu z dzieciństwa na Korfu własnie. To chyba jest z "Moja rodzina i inne zwierzęta".
Hisotria jest o tym jak przyjechał na Korfu zespół opery i wystawili "Toscę". Pierwszego wieczoru diva grająca główną roę rzuciła sie murów, żeby zgodnie z rolą popełnić samobójstwo. Niestety, obsługa połozyła za mało materaców i diva mocno się potłukła.
Następnego wieczoru widzowie wystawianej znów opery (dodam, że ci sami, bo to było wydarzenie i elita 2 razy pod rząd przyszła) - ujrzeli jak diva rzuca się na pewną śmierć. Jej sceniczny partner - z przodu sceny opłakuje jej śmierć - a zza murów co chwila "strzela" w górę ta niby nie żyjąca bohaterka.
Tym razem technicy ułożyli za dużo materaców i pani odbijała się od nich i wyskakiwałą.
To musiało byc przedstawienie:)
Anna Pakulska

Anna Pakulska Szkolenia, doradztwo
personalne

Temat: fragmenty zabawne

Szkoda szczęście tracić na przepisywanie cudzych tekstów.
Pewnie dlatego milczymy rozkoszując się własnym szczęśliwym życiem... ;-)



Wyślij zaproszenie do