konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Witam,
Kieruję pytanie do wszystkich groomerów. Zastanawia mnie jak wyglądały wasze początki w tym zawodzie zanim staliście się fachowymi groomerami ? Proszę o jakieś wskazówki, porady i opisy z własnego doświadczenia.

Pozdrawiam :)
Marta Fortuniak

Marta Fortuniak własciciel, Psi
Salonik Piękności

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

jak w każdej własnej działalności gospodarczej(zwłaszcza gdy jest pierwsza)
nie jest lekko...
początki są bardzo trudne-ogarnąć wszystko tzn zarówno jeśli chodzi o księgowość i zusy jak i brak stałych klientów...
myślę że w tej branży można mówić o sukcesie po wielu latach ciężkiej pracy

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Witam PAnią,
Mi raczej nie chodzi o działalność gospodarczą tylko chodzi mi o początki w zawodzie groomera, czyli zdobywanie doświadczenia itd. :)
Zastanawia mnie w jaki sposób fachowi groomerzy zdobywali wiedzę? Czy raczej pod okiem kogoś doświadczonego? czy może byli samoukami :) ?
Marta Fortuniak

Marta Fortuniak własciciel, Psi
Salonik Piękności

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

najczęściej kursy...po których nadal jest się zieloniutkim...
wiedza szukana każdą możliwą ścieżką, praktyka najczęściej u kogoś kto to już umie, i zdolności manualne,a także samozaparcie

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

No więc zrobiłam krok do przodu. Zakupiłam maszynkę Andis Agc 2 super i ścinam psy znajomych, oczywiście za darmo. Zależy mi na praktyce bo to ona gra kluczową rolę :)
Mariola Błaszczuk

Mariola Błaszczuk Student, Akademia
Finansów w Warszawie

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Uważam, że najszybciej możesz zdobyć wiedzę właśnie na kursach pod okiem profesjonalisty. Takie szkolenie organizuje firma szkoleniowa GoWork. nie jest to drogi kurs a możesz nauczyć się jak strzyc, czesać pielęgnować pieska. kurs obejmuje głównie praktykę (na żywych pieskach)ale także teorię - wszystko na temat technik strzyżenia, chorób skóry piesków itp. Po zakończeniu kursu firma wystawia certyfikat także WARTO, POLECAM
Monika Sikora

Monika Sikora Spacjalista Wiodący
ds. Kadr i Płac,
Trener Biznesu,
Nauc...

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Przygodę z groomingiem najlepiej jest oczywiscie zacząć od porządnego kursu przygotowujacego do zawodu. Dobrze jest mieć wiedzę z trendów panujących na rynku, jakie rasy sa najpopularniejsze, jakie sa ich charakterystyki i potrzeby w zakresie pielęgnacji. Groomer to nie tylko fryzjer, ale tez doradca, klienci często chcą rozmawiać o stanie zdrowia,potrzebach swojego pupila, o jego wychowaniu i szkoleniu i oczekują,ze bedziemy mieli w tej kwestii cos mądrego do powiedzenia. Po kursie przyda sie praktyka na zaprzyjaźnionych psiakach i szlifowanie swoich umiejętności,praktyka pod okiem doświadczonego groomera byłaby super,ale w Polsce o nia trudno,bo każdy wystrzega sie konkurencji jak może. Pomocne bedą tez seminaria organizowane przez PSGroomer i Grooming Workshop, wystawy psow i zagraniczne seminaria przy okazji wystaw międzynarodowych. Fajna sprawa sa tez książki z wzorcami ras podpowiadające jak przedstawiciel danej rasy wyglądać powinien. Niestety wszystkie wartościowe publikacje na ten temat sa wydane w języku angielskim i nie należą do tanich.
Dorota Jankowska

Dorota Jankowska właściciel, PSIA
KOSTKA

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

WITAM
No cóż nie wiem czy Ci pomogę bo u mnie zaczęło się nietypowo.Jakieś 15 lat temu zakupiłam teriera rosyjskiego i przed wystawą zaczęłam szukać fryzjera.Nie miałam pojęcia o pielęgnacji i fryzurze mojej suni,a hodowczyni nic mi nie powiedziała.Najbliższego fryzjera znalazłam w Gorzowie no i zawiozłam.....a po trzech godzinach odebrałam.....do niczego nie podobne ogolone na łyso... COŚ.O wystawach mogłam zapomnieć i to na długo.Postanowiłam że sama nauczę się strzyc.I tak niespostrzeżenie oprócz terierów pojawiły się inne psiaki najpierw znajomych, a potem znajomych moich znajomych..Jednocześnie czytałam dużo na temat rodzaju sierści,wzorca ras,jeździłam na wystawy,robiłam zdjęcia,dopytywałam się.Dopiero dwa lata temu zrobiłam kurs w Łodzi.A teraz ostatnio to byłam na kursie trymowania bo o tym to nie miałam zielonego pojęcia.I nadal będę jeździć i się uczyć.

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Witam, moje początki też są nietypowe i póki co nie jestem godna nosić miana groomera (nie mam za sobą kursu, a więc i dyplomu), jednak ostrzygłam już sporo psów i kotów z zadowalającym rezultatem. Otóż jako wolontariusz Straży dla Zwierząt często miałam do czynienia z bardzo zaniedbanymi zwierzętami, które trzeba było doprowadzić do kultury. Na początku było po spartańsku - jedynie tanie nożyczki i degażówki z supermarketu (na szczęście psy z interwencji nie miały wielkich wymagań). W międzyczasie miałam okazję pomagać i przyglądać się zabiegom w pewnym warszawskim salonie (przez ok. tydzień). Mogłam tam zostać dłużej, ale miałam "kryzys powołania", bo widząc same wymuskane (i często bardzo kapryśne) yorczki, shih tzu, westiki itp. oraz różne "dziwne" zabiegi (np. wyrywanie włosów z uszu) doszłam do wniosku, że nie jest to praca moich marzeń i wolę rekreacyjnie strzyc i kąpać kundelki (choć rasowe też się zdarzały) z interwencji. Przez te kilka dni nauczyłam się posługiwać maszynką, podpatrzyłam, jak wygląda strzyżenie yorka, sznaucera, czy westa (trymowania niestety nie miałam okazji zobaczyć), więc potem wykorzystywałam te umiejętności na naszych podopiecznych (w międzyczasie Straż zainwestowała w maszynkę Ostera, co znacznie poszerzyło pole manewru). Paru znajomym spodobało się, jak strzygę i podsuwali mi swoje (lub kogoś z rodziny) psiaki. Potem doszli znajomi znajomych, ich sąsiedzi i w tej chwili mam już niewielkie grono stałych klientów. Dorobiłam się własnej maszynki (Moser 1245), kilku ostrz, nakładek, lepszych nożyczek i jakoś się kręci. Oczywiście zawsze uprzedzam, że nie jestem dyplomowanym groomerem, ale jak na razie nikomu to nie przeszkadzało (zwłaszcza, że przyjeżdżam do klienta, więc nie musi ruszać się z domu). Bywam na wystawach i obserwuję, jak powinny wyglądać wzorcowe fryzury, a potem staram się to odtworzyć w praktyce. Strzygę tylko pieski "do kochania, a nie do wystawiania", więc ich właściciele mają nieco bardziej otwarte podejście do fryzury swego pupila i jeszcze nikt nie miał zastrzeżeń. Robię to już prawie 2 lata i w międzyczasie zmieniło się moje nastawienie do nerwowych miniaturek - teraz już mam do nich pozytywny stosunek, bo przekonałam się, że w większości przypadków to z winy właścicieli psiaki są histerykami, albo terrorystami z zębami na wierzchu, więc zamiast się irytować powinnam spróbować się "dogadać" i uwolnić od kołtunów, którymi często są pokryte (nagminny tekst: Pusia jest "trochę" sfilcowana, bo nie lubi czesania, więc jej nie czeszę, bo wtedy bardzo piszczy/gryzie itp.). Obsługuję też kilka kundelków i to z nimi najbardziej lubię pracować, bo za każdym razem można coś zmienić i wychodzi inny pies. Co do kotów, to miałam "szkołę ognia" pod koniec 2009, gdy przyjęliśmy 8 persów z pseudohodowli - od tamtego czasu nie mam oporów przed strzyżeniem kotów (obecnie regularnie strzygę 2 persiczki). Tak wygląda w skrócie moja dotychczasowa przygoda z groomingiem. Mam poważny zamiar wybrać się na szkolenie, bo zdaję sobie sprawę z wielkich braków w teorii i praktyce (poza tym bez dyplomu nie rozpocznę działalności gospodarczej), ale realizację muszę odłożyć na lepsze czasy (bo obecnie skarbonka pusta).
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Iwona Twoja historia bardzo mi się podoba. Dziewczyno pozbądź się kompleksów! Dwa lata praktyki w tym dużo pracy z psami z interwencji z pewnością dało Ci dużo więcej niż jakikolwiek świstek zwany dyplomem po ukończeniu kursu za pierdylion, który poza tym, że możesz go oprawić w ramkę i pokazać ludziom na niewiele się zdaje ;) Uwierz mi żaden kurs nie da Ci tej wiedzy, którą zdobywasz w pracy jako wolontariusz oraz przy strzyżeniu psów Twoich klientów. Jeżeli odczuwasz braki w teorii, czytaj, szukaj w sieci, wybierz się na jakieś seminarium/warsztaty. Poza tym kto Ci powiedział, że do prowadzenia działalności gospodarczej jako groomer potrzebujesz dyplomu?? Mnie nic o tym nie wiadomo, a poza tym każdy może Ci wystawić DYPLOM ;) W Polsce to zbyt młody zawód, żeby ktokolwiek weryfikował jednostki, które takie kursy prowadzą. Także kochana zamiast wydawać na kurs, którym prawdopodobnie będziesz bardzo zawiedziona (biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie), kup sobie dodatkowy sprzęt, który ułatwi Ci pracę albo sfinansuj sobie warsztaty w temacie, z którego czujesz się słaba. I rób dalej swoje a wzrastająca liczba klientów będzie Ci najlepszym wskaźnikiem dobrze wykonanej pracy.

P.S. Jak sobie radzisz z psami w ich własnym domu??? Mnie się wydaje, że strzyżenie modelowego yorka w JEGO WŁASNYM DOMU to musi być ARMAGEDDON ;)

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Wiem, że do działalności gospodarczej dyplom nie jest potrzebny, ale sporo jest niestety ludzi, którzy profesjonalizm postrzegają przez pryzmat dyplomów i świadectw ukończonych kursów i szkoleń. Naczytałam się już opinii na temat skuteczności kursów i wiem, że przez kilka dni można jedynie postawić fundamenty pod wiedzę, którą się będzie rozszerzać potem samemu, ale mimo to czułabym się pewniej mając za sobą nawet tak krótkie przeszkolenie. Pomijając fakt, że nigdy nie widziałam procesu trymowania (nie mówiąc o zabieraniu się do tego) i poza odrobiną suchej teorii z internetu, nie mam pojęcia o przygotowaniu jakiejkolwiek rasy do wystawy (chociaż przypuszczam, że tacy klienci nie trafiają się często), to brakuje mi też ogólnej wiedzy teoretycznej, a klienci lubią zadawać dociekliwe pytania i wtedy często muszę improwizować i nadrabiać miną.

Jeśli chodzi o strzyżenie psiaków na ich własnym terenie, to mam porównanie z terenem obcym, bo przez jakiś czas strzygłam je w zaprzyjaźnionej lecznicy weterynaryjnej. Otóż prawidłowość jest taka: te, które były grzeczne i posłuszne na obcym terenie, to w domu nie zmieniają w zasadzie swojego zachowania (może tylko czasem są bardziej rozproszone). Natomiast te, które w obcym miejscu się wyrywały lub gryzły, w domu z jeszcze większą determinacją pokazują swe diabelskie oblicze. O ile w lecznicy czasem przy okiełznaniu takich bestyjek pomagała mi pani doktor (jeśli akurat nie miała pacjentów), to w domach bywało różnie. Czasem nieco pomagało, gdy właściciel wychodził do innego pomieszczenia, ale w kilku przypadkach psiaki dostawały takiego amoku, że właściciel też musiał się trochę spocić przytrzymując furiata. Kilka osób po takich doświadczeniach stwierdziło z uznaniem, że nie sądzili, iż psie fryzjerstwo to taka ciężka praca.
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Iwonka skoro tak Ci zależy na papierach to proponuję kwotę przeciętnego kursu (2-2,5tyś zł) przeznaczyć na kilka seminariów/warsztatów na których poznasz szczegółowo dany zakres tematyczny a nie wszystko i nic jak to jest w przypadku kursów. W ten sposób zdobędziesz kilka dyplomów, które w połączeniu z Twoim doświadczeniem stworzą piękny zestaw referencji :) Co do ciekawych pytań zadawanych przez klientów jestem pewna, że radzisz sobie z odpowiedzią na większość z nich a jeśli czegoś nie wiesz, to nie dręcz się! Człowiek całe życie się uczy i głupim umiera - tak mawia moja Babcia :) Nie ma nic złego w tym, że przyznasz się czasem, że czegoś nie wiesz. Ale zawsze możesz zapewnić, że sprawdzisz, dopytasz specjalistów i np. oddzwonisz z odpowiedzią. To dopiero okazja żeby przyplusować u klienta.

Co do Twoich doświadczeń w usługach typu door to door to jestem pełna podziwu dla osób, które decydują się na taki profil świadczenia usług groomerskich. Z pewnością jest to porządna zaprawa zanim się człowiek zdecyduje na otwarcie własnego salonu. No i daje to możliwość dobitnego przekonania się czy aby na pewno jest to zawód, który chce się wykonywać.

Pozdrawiam!
J

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

http://www.goldenline.pl/forum/2381882/zatrudnie-groom...

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Dyplom to tylko świstek, który jak chcesz mogę Ci wystawić. Ważne jest zaangażowanie! Bo pamiętaj, to nie świstek daje Ci pieniądze, ale zadowoleni klienci:)
Milena Zygadło

Milena Zygadło GROOMER, ZOO-WET SC

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Początki pracy w groomingu wielu z nas były podobne.Świstek ze szkoleń to zbyt mało.Szkolenia są po to aby uświadomić nam nasze braki i wskazać drogę jak doskonalić swoje techniki groomerskie.Ja osobiście im więcej szkoleń , zawodów groomerskich i prezentacji oglądam tym bardziej uświadamiam sobie ile jeszcze przede mną .A biada temu kto w naszym fachu twierdzi ,że umie już wszystko ,nie musi się doszkalać i zamyka się we własnym salonie ze swoim doświadczeniem lub lub poszerza horyzonty jedynie w necie.Tak można się tylko uwsteczniać.

konto usunięte

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Mileno, to tak jak ze wszystkim. Nie ucząc się tak naprawdę się cofasz, ucząc się trochę stoisz w miejscu, a szkoląc się z nastawieniem "jeszcze dużo przede mną" dopiero się rozwijasz:)
Agnieszka Kiełbik

Agnieszka Kiełbik hotel prawie gotowy
;-))

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Hej Milena. Ja też zaczynam. A raczej raczkuję w tej działalności. Od lat strzygłam i trymowałam moje sznaucery, do swory dołączył również Beagle. Od zawsze kochałam Psy. W moim życiu zaistniała konieczność zmiany pracy na taką którą będę mogła sama planowac. To właśnie wtedy wybrałam pośród moich hobby grooming. Skończyłam kurs u Pani Magdaleny Swiętoń w Złotokłosie. Naprawde jestem zadowolona. Zainwestowałam w narzędzia i podstawowe kosmetyki.Wygospodarowałam pokój w domu na salon. Teraz czekam na możliwość złożenia wniosku o dotację, bo jednak bez zastrzyku gotówki jest ciężko.
Co do klientów jest bardzo różnie ale pocieszam się, że to początki. Stałych mam głównie na dojazdy czasami pokonuję do nich trasę 30-40 km w jedną stronę. Ale mam wielką satysfakcję z tej pracy. Czasami występują kompletne braki klientów. Wystarczy kilka dni deszczu i klops. Wtedy aby nie tracić czasu staram się doszkalać kiedy tylko mogę. Drukować jakieś ulotki, zamieszczać reklamy bezpłatne. Dodatkowo ostatnio również rozpoczełam kocią działalność. Może będzie mniej zależna od pogody:-(((
Więc łatwo nie jest ale warto.
Zaangażowałam się również w działalność na rzecz bezdomnych psów z fundacji i w wolnych chwilach doprowadzam je do porządku. :-))
Marta Marchelska

Marta Marchelska Groomer, Spa dla psa

Temat: Proszę o wypowiedzi wszystkich groomerów:)

Witam czy jest ktoś kto jest groomer i jest na ryczałcie?



Wyślij zaproszenie do