Monika Sikora

Monika Sikora Spacjalista Wiodący
ds. Kadr i Płac,
Trener Biznesu,
Nauc...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Witam,

W psim fryzjerstwie sezon jesienno-zimowy to tak zwany sezon 'martwy' - klientów jest coraz mniej, a bywają tygodnie, że wogóle ich nie ma. Chwilowe ożywienie nastaje w okresie przed świętami Bożego Narodzenia, a potem do wiosny znowu względna cisza. Co robić, aby nie siedzieć z założonymi rekami w tym czasie? Z doświadczenia wiem, że właściciele nie chcą strzyc swoich milusińskich w tym okresie, więc wychodząc im na przeciw, organizuję w tym czasie różne promocje, na kąpiele i zabiegi pielęgnacyjne. W ramach oferty w salonie prowadzę również sprzedaż akcesoriów do pielęgnacji, ubranek, zabawek i różnego rodzaju gadżetów.

A Wy jakie działania podejmujecie, aby sezon jesienno - zimowy nie był sezonem 'martwym'?

Zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami i pomysłami.
Agnieszka S.

Agnieszka S. Groomer,Handlowiec.

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Witam,

Od pewnego czasu ,myśle zeby isc na kurs Groomera,i założyc własna działalnosc gospodarcza zwiazana z tym fachem. Moniko , czy ciezkie byly pierwsze kroki? ile potrzebowałas gotówki na otwarcie salonu?
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Agnieszko z tego co wiem w Warszawie jest już kilka salonów, które ugruntowały swoją pozycję na tym polu ale zawsze możesz zrobić wywiad jak sobie radzą i jak długo trzeba czekać na wizytę. W takim mieście jak Wawa z pewnością dużą rolę gra lokalizacja i jeśli wybierzesz rejon, w którym jest potencjalnie dużo klientów a do najbliższego salonu daleko to masz szansę się przebić. W kwestii pierwszych kroków "na swoim" będę się mogła wypowiedzieć za 2-3 miesiące. Jeśli chodzi o kosztorys to wszystko zależy od tego jak chcesz zaczynać. Możesz zakupić podstawowy sprzęt i oferować swoje usługi z dojazdem do klienta. Ale musisz być świadoma, że praca przy psach będących na własnym terenie i przy obecności właściciela będzie o wiele trudniejsza i bardziej czasochłonna. Psy będąc "u siebie" kręcą się i okazują swoje niezadowolenie na różne sposoby, mając dodatkowo pełne wsparcie swojego właściciela. Dodatkowo co się nasłuchasz od samych właścicieli, to Twoje ;) Ale jak nie masz większej gotówki na start, wyposażenie i wynajęcie lokalu to zawsze jest jakieś wyjście. W salonie w pojedynkę jest ciężko ale zapewniam Cię, że nie znajdziesz lepszych warsztatów, niż praca w samotności. Dobrym pomysłem na zdobycie kasy na start są dotacje np. unijne (działanie 6.2 Kapitał Ludzki) lub dofinansowania z Urzędu Pracy na otworzenie własnej działalności. Ale żeby uzyskać kasę z PUP musisz być zarejestrowana jako bezrobotna. To tyle ode mnie na razie. Powodzenia :)

Monika w kwestii martwego sezonu wyczytałam ostatnio fajny pomysł na promocję dla groomerów. Jeśli Cię stać, opłać jakiegoś weta i oferuj swoim klientom podstawowe badania czy konsultacje weterynaryjne gratis. W zimie sporo osób może być także zainteresowana obuwiem dla psów. Reszta Twoich pomysłów jest bardzo dobra i sądzę, że masz sporo klientów na kolorowe wdzianka dla yoreczków :)
Agnieszka S.

Agnieszka S. Groomer,Handlowiec.

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Dzieki Justynko za wyczerpujaca odpowiedz :)

Jestem pewna że chce być Groomerem od jutra zaczynam Kurs na Ursynowie u P.M.Kruszewskiej:) Ogólnie strasznie sie denerwuje , i nie moge sie doczekać myśle o jakis praktykach w salonie ,niestety nie naucze sie w ciagu 7 dniu strzyżenia zwierzaków i dlatego ,bede musiala szukac dodatkowej pracy jako P.Groomer:) chociazby 2 razy w tyg trzymajcie za mnie kciuki:)Agnieszka Sawicka edytował(a) ten post dnia 07.02.10 o godzinie 12:15
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Agnieszka bez stresu, wszystko będzie dobrze :) W tym zawodzie spokój jest bardzo ważny. Zobaczysz, wszystko będzie ok! Daj znać jak wrażenia z kursu. Ja kończyłam w Łodzi u p. Grabowskiej.
Joanna Latoszek

Joanna Latoszek Starszy Specjalista
ds. Obslugi Klientow
Korporacyjnych, ...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Witam Was, Także mysle, żeby iść na kurs Groomera. Zastanawiam się, tylko gdzie...czy jest jakiś ranking tych szkół? Jestem z Warszawy, ale może warto pojechac na kurs do Łodzi do p. Grabowskiej? jakie są Wasze opinie na temat szkół/kursów?
Marta Z.

Marta Z. Junior Key Account
Manager

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Nie polecam p.Grabowskiej, ma kiepską opinię wśrod gromerów. Polecam kurs groomingu w Krakowie, http://groomer.com lub http://karusek :-)
Joanna Latoszek

Joanna Latoszek Starszy Specjalista
ds. Obslugi Klientow
Korporacyjnych, ...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Czy kończyłaś właśnie ten w Krakowie? Czy taki kurs wystarcz, aby potem samemu móc strzyc i kosmetkować czworonogów?
Co jest powodem złej opinii szkoły p. Grabowskiej? z gory dzięki za wszstkie info.
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Pani Marto świetna reklama Karuska ale trochę nieuczciwa. Ja ukończyłam kurs w Psim Salonie p.Ewy Grabowskiej i jestem z niego bardzo zadowolona. A opinia to rzecz bardzo subiektywna :) Pani Ewa ma złą opinię głównie wśród konkurentów.

Joanno bez względu na to jaki kurs wybierzesz, nie oczekuj, że po tygodniu nauki staniesz się profesjonalistką. Kurs to początek drogi. W trakcie tygodnia uzyskasz wiedzę na temat wszystkich zabiegów jakie dotyczą pielęgnacji i będziesz mogła spróbować swoich sił oraz przekonać się czy rzeczywiście się do tego nadajesz. Praktyka uzupełniona będzie solidnymi podstawami teoretycznymi (przynajmniej w Psim Salonie p. Ewy tak to wygląda). Grooming to ciężka praca, niech Ci się nie wydaje, że to łatwy pieniądz. Ale jeśli uznasz, że Cię to "kręci" to droga otwarta. Z certyfikatem po ukończonym kursie możesz z czystym sumieniem otwierać własną działalność, ubiegać się o dotacje itp. Jednak prawdziwy szlif umiejętności uzyskasz dopiero pracując samodzielnie i to od początku kursu powtarzała nam Pani Ewa.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

P.S. Asia jeśli chcesz info nt. kursów w Warszawie, wyślij pw do Agnieszki.Justyna Bonat edytował(a) ten post dnia 30.03.10 o godzinie 12:08
Joanna Latoszek

Joanna Latoszek Starszy Specjalista
ds. Obslugi Klientow
Korporacyjnych, ...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Justynka, bardzo dziękuję szczególnie za podpowiedz dotyczącą kontaktu z Agnieszką i kursu w Warszawie..:)
Jesli chodzi o kursy w Łodzi i w Krakowie to dopiero zaczęłam się rozpoznawać i wszystkie informacje dla mnie są cenne... Natomiast przyznam, że jesli nie znajdę nić godnego polecenia w Warszawie, to pod uwage biore własnie dwie szkoły: Kraków i Łódź..
Jestem laikiem, wiec wszystkie informacje o szkołach i o zdobyciu wiedzy po kursie są dla mnie cenne...
Myślę, że jeśli ktoś był zadowolony ze swojego kursu, jest oczywiste, że będzie polecał i reklamował szkołę, którą skończył..Liczę też na to, że jesli ktoś ma negatywne informacje i doświadczenia to też da mi znać.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Jestem zapisana na kurs groomera u P. Grabowskiej w Łodzi, ale dopiero na wrzesień. Już nie mogę sie doczekać. Wiem ,że nie będzie łatwo. Zamierzam w przyszłym roku starać się o dotację z Unii na swój własny salonik. Przeraża mnie właśnie tzw. "sezon martwy". Wiadomo ,że trzeba też liczyć na swoją pomysłowość, aby przyciągnąć klientów.
Jestem ciekawa czy w takim sezonie idzie coś zarobić? czy jest ciężko?
Marta Z.

Marta Z. Junior Key Account
Manager

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Monika Szczepaniak:
Jestem zapisana na kurs groomera u P. Grabowskiej w Łodzi, ale dopiero na wrzesień. Już nie mogę sie doczekać. Wiem ,że nie będzie łatwo. Zamierzam w przyszłym roku starać się o dotację z Unii na swój własny salonik. Przeraża mnie właśnie tzw. "sezon martwy". Wiadomo ,że trzeba też liczyć na swoją pomysłowość, aby przyciągnąć klientów.
Jestem ciekawa czy w takim sezonie idzie coś zarobić? czy jest ciężko?

Ja raczej odradzalabym lodz ale skoro juz tam jestes zapisana...
Agnieszka S.

Agnieszka S. Groomer,Handlowiec.

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Zarobek jest ale jak jestes na swoim( masz swoj salon).W internecie masz multum kursów w Warszawie np na allegro:)Grooming jest jeszcze tematem Tabu u nas w Polsce wiec próbuj. Pamietaj ze musisz to lubic,nie wystraczy ze kochasz zwierzeta,to jest bardzo zmudny i ciezki zawód nie kazdy piesek jest miły i kochany:)Trzeba byc cierpliwym. Groomer cale zycie sie uczy trzeba zdobywac jak najwiecej doświadczenia!!! W tym zawodzie to podstawa:)Agnieszka Sawicka edytował(a) ten post dnia 13.05.10 o godzinie 12:07
Joanna N.

Joanna N.
www.manufakturapalet
.com.pl

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Karina Giemza:
witam serdecznie

Chciałabym ukończyć kurs strzyżenia psów w Warszawie. Możecie mi jakiś polecić?

W ogole co myślicie drogie Panie jeszcze o robieniu takiego kursu czy jest zapotrzebowanie i czy po takim kursie jest szansa zatrudnienia?
W Warszawie powinno sie Pani udać znaleźć prace, zwłaszcza w trakcie sezonu.
Co do kursu, to ja po przeczytaniu setek różnych opinii zdecydowałam sie na kurs w Gdyni i nie żałuje. Fajna atmosfera a co najważniejsze, ani chwili odpoczynku tylko ciągła, samodzielna praktyka na psach przez kilka dni. A to jest bardzo ważne.

konto usunięte

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Justyna Bonat:
W kwestii pierwszych kroków "na swoim" będę się
mogła wypowiedzieć za 2-3 miesiące. Jeśli chodzi o kosztorys to wszystko zależy od tego jak chcesz zaczynać. Możesz zakupić podstawowy sprzęt i oferować swoje usługi z dojazdem do klienta.


Justyna czy mogłabyś opowiedzieć jak Tobie idzie?
Joanna Ptaszyńska

Joanna Ptaszyńska IR Event Specialist

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

jeśli ten ostatni pies w galerii na stronie podanej wyżej to west, to zdecydowanie odradzam taki kurs..
Monika Kowalska

Monika Kowalska xxx, pudelkowo

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Aleksandra Russek:
Witam!
Byłam na kursie u p. E. Grabowskiej w Łodzi i niestety nie polecam go ponieważ można tam tylko nauczyć sie mycia psów i nic pozatym. Nie ma tam praktycznych zajec dla kursantow. Nie można samodzielnie obciac psu uszek a już nie mowie o obcięciu "główki". Kursant tylko moze patrzec, rozczesywac i myć psy( na okraglo bo p. Grabowska tego nie lubi robic) A do tego jak sie patrzy ile Ci państwo tam zarabiają to aż sie przykro robi: co tydzien 5 kursantow po 2,5tys + ok 15 psow dziennie (cena obciecia 75-120zł i wiecej) Każdy moze sobie przeliczyć jaką mają pensje. A Kursanci są traktowani jak pracownicy do brudnej roboty tylko niestety my za to placimy im ( za takie traktowanie) a nie oni nam.
>witam w zupelnosci zgadzam sie z ta opinia na tym kursie jest wyzysk ludzi tzn kursantow i tak naprawde po tygodniu nauki wychodzi sie nie doszkolonym szkoda czasu i pieniedzy. Po za tym nie mila atmosfera tam panuje .Zero zaplecza dla kursantow .Monika Kowalska edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 21:42
Monika Sikora

Monika Sikora Spacjalista Wiodący
ds. Kadr i Płac,
Trener Biznesu,
Nauc...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Agnieszka Sawicka:
Witam,

Od pewnego czasu ,myśle zeby isc na kurs Groomera,i założyc własna działalnosc gospodarcza zwiazana z tym fachem. Moniko , czy ciezkie byly pierwsze kroki? ile potrzebowałas gotówki na otwarcie salonu?

O rany, dawno tu nie zaglądałam, ale odpowiem na pytanie, może komuś się ta odpowiedź jeszcze przyda. Na otwarcie salonu przygotowanego na dwa stanowiska wydałam około 45 tysięcy, łącznie ze stroną internetową i adaptacją lokalu na potrzeby salonu.
Justyna Bonat

Justyna Bonat Groomer,
salon-royal.pl

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Była prośba, żebym napisała jak idzie, więc piszę. Otóż w moim niewielkim w zasadzie mieście pomysł na salon okazał się pomysłem dobrym. Jak na początkującą działalność, pomimo konkurencji udało mi się bardzo szybko pozyskać klientów i w wakacje salon pracował pełną parą. Aż byłam przerażona nawałem pracy. Robiłam od rana do wieczora a bywało, że wychodziłam z pracy po 21 jak zaszła taka potrzeba. Szczęście w tym trudnym okresie wspierał mnie mąż i sprzątał mi stanowisko pracy po każdym psie, żebym mogła choć na chwilę usiąść. Niemałą rolę w pozyskaniu klientów odegrał artykuł w lokalnej gazecie, który opisał mój pomysł na biznes. Dodam, że nie był to artykuł sponsorowany ;)

W drugiej połowie sierpnia zaczęłam odnotowywać znaczny spadek zainteresowania. Jednym z czynników mógł być nowo otwarty salon w mieście - salon, który jakością usług rzeczywiście jest dla mnie konkurencją. Nie są to przechwałki tylko obiektywne spojrzenie gdyż osoby, które dotychczas świadczyły usługi groomerskie w moim mieście robiły to na prawdę kiepsko a przy tym kompletnie nie dbały o klienta, że o higienie pracy nie wspomnę. Przełom sierpnia/września był beznadziejny pod względem ilości klientów i sądzę że najwięcej miał tu wpływ początek roku szkolnego, co potwierdził zaprzyjaźniony weterynarz (cyt. Pani Justyno.. we wrześniu?? Jedziemy na tym samym wózku...)

W tej chwili po kolejnym artykule w gazecie i kampanii ulotkowej (weterynarze i sklepy zoologiczne w mieście) widzę ożywienie. Coraz więcej klientów zaczyna też robić drobne zakupy w salonie (głównie kosmetyki - szampony i odżywki dla Yoreczków, płyny do przemywania oczu, czyszczenia uszu). Bardzo chciałabym wprowadzić także sprzedaż ubranek i butów dla psów na jesień i zimę ale trochę brakuje mi na to funduszy. Sporo już wydałam na marketing (ulotki, bannery, plafon, karty stałego klienta). Dla osób, którym zależy na utrzymaniu klientów polecam gorąco tzw. systemy lojalnościowe. Ja przekalkulowałam i uznałam, że opłaca mi się dać 50% zniżki na czwartą z kolei wizytę w salonie. Klient otrzymuje pieczątkę na karcie za każde strzyżenie/trymowanie/kąpiel. Dla porównania moja konkurencja daje kąpiel gratis za szóstym razem. Moim zdaniem trzeba robić wszystko aby klienta przywiązywać do salonu i zatrzymać go za wszelką cenę kiedy już raz skorzystał z moich usług. No i oczywiście nie ustawać zabiegać o nowych klientów.

Fajny pomysł na stosunkowo tanią kampanię promocyjną podsunęła mi przyjaciółka. Zaproponowała abym zorganizowała coś w stylu prelekcji/prezentacji/wykładu nt. pielęgnacji psów. Dzielenie się wiedzą jest teraz w modzie. Chodzi o to aby ludziom powiedzieć jak/czym/ile czesać, kiedy i w czym kąpać, jak przygotować psa do jesieni/zimy itd. A przy okazji takich bezpłatnych dokształtów rozdać zniżkowe karnety na moje usługi np. 10%. Klient z takim karnetem jest zawsze o krok bliżej mojego salonu niż innego :)

Tak jeszcze w kwestii organizacji salonu - trzeba stawiać na kompleksową obsługę. Samo strzyżenie moim zdaniem to za mało. Jest dużo ludzi mających duże psy, których kąpiel w domu to duży problem. To jest ciągle nisza! Moja znajoma jechała do mnie z Trójmiasta (ponad 100km), żeby wykąpać owczarka szwajcarskiego bo nie znalazła miejsca, gdzie mogłaby wykąpać swojego psa.

Uff rozpisałam się ale mam nadzieję, że co nieco się przyda tym, którzy zaczynają. Wciąż jestem niepewna co będzie do wiosny ale zaczynam widzieć światełko w tunelu :) Wszystkim rozpoczynającym przygodę z groomingiem życzę powodzenia a w razie pytań zapraszam na pw.
Monika Sikora

Monika Sikora Spacjalista Wiodący
ds. Kadr i Płac,
Trener Biznesu,
Nauc...

Temat: grooming w 'martwym' sezonie

Justyno! Fajnie, że napisałaś posta, bardzo przydatne informacje i też podnoszące na duchu trochę. Faktycznie w sezonie ruch był duży, po 10 godzin w salonie, zero czasu na oddech. Podobnie jak u Ciebie ruch siadł mi w sierpniu i we wrześniu. Mam też wrażenie, że winowajcą spadku zainteresowania w salonie było otworzenie się aż 8 salonów w trójmieście w tym roku, a to musiało zaowocować spadkiem zamówień. Zaobserwowałam też bardzo nieelegancką tendencję do tego, że się ludzie umawiają i nie przychodzą, często się spóźniają i nie odbierają swoich pupili na czas. Najgorsza jest jednak nieuczciwa konkurencja - kilka razy przyłapałam nowo otwarte salony na próbach fikcyjnego umówienia się do mnie na strzyżenie/trymowanie/kapanie, choć nie wszystkie przypadki wyłapałam, co powodowało przestoje i straty.

Bardzo fajny pomysł podsunęłaś z tymi warsztatami na temat pielęgnacji zwierząt - myślę, że ludzie lubią się dokształcać i korzystać z takich rzeczy, szczególnie jeśli są darmowe, a każdy dostaje kupon rabatowy:) Artykuły w gazetach to też świetny pomysł, niestety w większości przypadków trzeba za te artykuły słono płacić, a przy takiej ilości salonów w trójmieście (około 60) nie ma chyba szans, żeby się ktoś zainteresował i opisał pomysł na biznes dobrowolnie i darmowo:)A jak Tobie się to udało?

A jeśli chodzi o kwestię kąpania w salonach w trójmieście to jest na prawdę dużo punktów, które oferują kompleksowe usługi, już nie tylko kąpiel, ale też farbowanie, malowanie pazurków itp. Samo strzyżenie tak jak piszesz już nie przejdzie, sprzedaż szamponów, odżywek i innych preparatów jest wręcz wymagana, a ubranka, obróżki, smycze buciki - fakt, na to trzeba mieć trochę pieniędzy, a z tym trudno, szczególnie na początku działalności :)

Następna dyskusja:

ŁOWIECTWO I GROOMING




Wyślij zaproszenie do