Temat: Rybki - samo zdrowie
Beata Baer:
Wytlumacz mi czegos sie do mnie przyczepila? Napisalm wszystko zgodnie z watkiem. Do innych sie nie czepilas
Sama napisałam w pierwszym poście o szkodliwości niektórych rybek, więc nia bardzo wiem kogo miałabym się "czepiać"...
Przeczytałam na spokojnie jeszcze raz to wszystko i wydaje mi się, że reagujesz emocjonalnie na normalną, zwykłą dyskusję, to z Twojej strony padły zarzuty o uprzedzeniach, emocjach.
Ani nie jestem do nikogo uprzedzona, bo niby czemu miałabym być, ani nie wkładam nikomu swoich emocji, bo nie umiem ;o)
I nie wiem w ogóle skąd u Ciebie takie poczucie, że ktoś Cię atakuje, żadnych ataków tu nie widzę.
Jeszcze tylko się odniosę do jednej sprawy, bo mi wcześniej umknęła.
Dziwi mnie wasze podejscie jako matek, ktore tak ostro
oddzielaja alergie od swoich dzieci. Ale to wasze ryzyko.
Są dwie szkoły - jedni zakładają, że dziecko może mieć alergię na wszystko, drudzy zakładają że dziecko jest zdrowe. Ja z tych drugich, nie mam w rodzinie żadnych przypadków alergii, a więc czynników ryzyka brak. Generalnie zakładam na ogół optymistycznie, że moje dziecko nie jest uczuleniowcem, tak samo jak że nie zachoruje na wszystkie możliwe choroby.
Oczywiście że wprowadzam wszystko w ilościach małych i pod kontrolą, ale nie wyznaję przesadnej ostrożności.
Mogłabym to samo napisać, że dziwi mnie, że zakładasz wszelkie możliwe alergie, ale nie napisałam tego, bo po prostu każdy robi jak uważa i nic mi do tego.
Pozdrawiam :o)
Monika Wąs edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 17:31