Temat: jak się czujecie w kuchni?
Ja w kuchni...
Jak ryba w wodzie :D
I niekoniecznie tylko dla malucha, może dlatego, że moja to już nie maluch raczej ;)
Moja recepta na pokochanie kuchni to... Ciągłe nowości. Swego czasu miałam hopla na punkcie przypraw, w tej chwili mam ok 100 słoiczków, koleżanki mi z zagramanicy przywoziły różne wynalazki itd.
Wszelkie kuchenne duperele... Foremki w różnych kształtach, wykrawaczki, noże do wszystkiego formy do ciasta, naczynia do zapiekania, kubki, miliony serwetek i papilotków do muffinek,mieszadła, raclette...
Ja jestem wariatka na tym punkcie, nie mieszczę się już z niczym, a ciągle coś nowego mam na oku, i ciągle czegoś nowego chce. :)
Hoduję na oknie ziółka, szczypiorek...
I jeszcze jedno... Nie przepracowywać się. Bo gotowanie to ma być przyjemność a nie męka, jak mi sie nie chce, to nie robię problemu z tego, że będą na obiad frytki z ugotowanym kurczakiem i mizerią, albo zamrożone pierogi.
Za to jak mi się chce... To wyczarowuję oryginalne indyjskie curry, albo francuskie kapcie nadziewane grzybami, albo grecką moussakę.
Książki kucharskie liczyłam niedawno. Mam 43, i do tego jeszcze 2,5 GB przepisów na dysku.
I pomyśleć, że 6 lat temu to nie wiedziałam, że do barszczu ukraińskiego to ziemniaki trzeba obierać :D
Ania K. edytował(a) ten post dnia 27.04.09 o godzinie 21:49