konto usunięte

Temat: Zazdrość o przeszłość

Mam nietypowny problem. Mój mąż od czasu zaręczyn zaczął wypominać mi moją przeszłość. Stało się to chorobliwe...wypomina mi z kim byłam i dlaczego. Nie umie o tym zapomnieć. Tłumaczę mu, że przecież on też miał swoją przeszłość ale on i tak uważa, że facetowi może się wiele zdarzyć, a kobiecie nie. Jestem po rozwodzie, byłam z alkoholikiem. To też dla niego jest niedopomyślenia jak mogłam być z takim "nikim". Rani mnie wyrzucając mi moją przeszłość.Chcę o niej zapomnieć a on mi tego nie ułatwia, wręcz przeciwnie, czuję sie gorsza bez wartości. Myślałam , że po ślubie się wszystko zmieni, będzie pewny, że ciągle jestem przy nim, będzie czuł że go kocham to przestanie o tym myśleć, ale on nie przestał!!! Nadal jest tak samo. Niedawno urodziła nam się córeczka.Sądziłam, że już mamy wszystko co potrzeba nam do szczęścia, a tu dalej to samo i głupie pytania typu: ile razy z kimś byłam w łóżku itp.Nie umię sobie z tym poradzić, nie wiem już jak mam z nim rozmawiać. Jestem załamana :-((( Co gorsze, straszy mnie, że kiedyś jak nasza córeczka urośnie, będzie chodziła do szkoły, inni będą się z niej wyśmiewać jaka to ja byłam. A mi sie poprostu życie nie ułożyło :-((( Mało tego, od jakiegoś czasu biorę leki przeciwdepresyjne...nie wiem już co mam robić. nieraz to mi się poprostu żyć nie chce. Nie chcę znowu się rozwodzić, kocham go ponad wszystko, ale on w to nie wierzy.Ciągle powtarza, że może jeszcze nie jednego pokocham i pewnie powtarzałam to niejednemu...Co robić?? Proszę o jakąś poradę, JESTEM ZAŁAMANAMargaret Miss edytował(a) ten post dnia 29.03.12 o godzinie 20:04

konto usunięte

Temat: Zazdrość o przeszłość

idź do kościoła i się pomódl

konto usunięte

Temat: Zazdrość o przeszłość

hm..chyba tak wogóle od tego powinnam zacząć...

konto usunięte

Temat: Zazdrość o przeszłość

dołącz aktualną fotografię. Uśmiechnij się, świat jest piękny:)
Mariusz Kępka

Mariusz Kępka Senior Training &
Development
Consultant (LDE,
ICC, AE, M...

Temat: Zazdrość o przeszłość

zazdrość jest do wyleczenia, wymaga wyrozumiałej konsekwencji i uprzednio wymaga uznania, że zazdrośnik nie docenia siebie, czyli w skrócie ma kompleks niższości, który go tłamsi...

ale głowa do góry: ludzie się dzielą na tych, którzy mają kompleksy i na tych, którzy się do tego przyznają...
Andrzej D.

Andrzej D. Technical Director,
INNOVATOR Sp. z o.o.
Gliwice

Temat: Zazdrość o przeszłość

Mariusz K.:
zazdrość jest do wyleczenia, .........

taaa, zazdrość jest poniżająca i świadczy o tym, że osoba ta ma niską samoocenę.
Tak, to jest choroba, która zabija miłość. Fundamentem zazdrości jest traktowanie Partnera jako przedmiotu, a nie podmiotu.
Te słowa w zasadzie kierowane są do 'osoby dotkniętej tą chorobą':
Zazdrość o partnera pochodzi z braku poczucia własnej wartości. Jeśli mamy nie wystarczające poczucie własnej wartości wtedy dopatrujemy się w każdym swojego rywala, wydaje się nam że ta osoba może się okazać dla naszego partnera atrakcyjniejsza. Zakazy i ograniczenia działają wręcz odwrotnie, ponieważ każdy zniewolony człowiek dąży do wolności. Chyba nikt nie chce być z osobą która jest zmuszona do bycia z nami a raczej z osobą która pragnie być z nami. Poza tym często osoby które są w związkach uważają że ta druga osoba do nich należy i mogą nią dysponować. Nigdy nie mamy gwarancji że ta druga osoba będzie z nami już na zawsze.

Osoba, która tak 'pała zazdrością' powinna się zastanowić, że skoro ta osoba którą się kocha jest właśnie z nami a nie z kimś innym nie jest przypadkiem, oznacza najzwyczajniej że ma się coś w sobie czego inni nie mają i zamiast robić awantury powinna pomyśleć o sobie jako wyjątkowej osobie; nie powinna się obawiać żadnej konkurencji.
Głęboko zakorzenione poczucie własnej wartości działa jak magnes, który przyciąga i intryguje inne osoby.

tak jak poprzednik napisał: głowa do góry :)

konto usunięte

Temat: Zazdrość o przeszłość

Dzięki za wsparcie. Ciężko jest żyć z taką osobą. Próbowałam różnych strategii. Awanturowałam się że wmawia mi pewne rzeczy, sytuacje- jednak to skutku nie dało. Później starałam się opanować i spokojnie tumaczyć i rozmawiać i niestety nic! On wie ,że robi źle, że nie powinien pewnych rzeczy mówić- a jednak nie umie sobie z tym poradzić.
Hm...może i jest zazdość do wyleczenia, ale ja już nie mam pomysłu jak nam pomóc :-(
Może macie jakieś pomysły ?Margaret Miss edytował(a) ten post dnia 30.03.12 o godzinie 08:51

Następna dyskusja:

Zazdrość/wierność




Wyślij zaproszenie do