konto usunięte
Temat: Wrzucajcie swoje kawały...
Policjant podchodzi do zatrzymanego samochodu, a kiedy szyba od stronykierowcy opadła, bęc kierowcę pałką w głowę.
- Za co?! - zaprotestował kierowca obmacując guza.
- Tu jest Texas! Kiedy podchodzę do samochodu, dokumenty mają być
przygotowane do kontroli. Zrozumiano?
- Tak jest.
Sprawdziwszy dokumenty policjant obszedł samochód i zastukał pałką w szybę
od strony pasażera. Kiedy szyba opadła, bęc pasażera pałką w głowę!
- A mnie za co?! - zaprotestował pasażer obmacując swojego guza.
- Żebyś potem nie mógł mówić: No, niechby mnie spróbował tak uderzyć!
ZBIERAJ PUNKTY ZA PODPIERDALANIE W PRACY:
1 PKT - Przypadkowe nieumyślne podpierdolenie;
5 PKT - Niby nieumyślne podpierdolenie;
10 PKT - Zwykła podpierdolka w cztery oczy z przełożonym bez świadków;
20 PKT - Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym,byle zaistnieć;
30 PKT - Podpierdolenie w obecności świadków;
40 PKT - Samopodpierdolka w cztery oczy z przełożonym;
50 PKT - Samopodpierdolka przy świadkach;
60 PKT - Podpierdolenie do przełożonego w obecności podpierdalanego bez innych świadków;
70 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego przy większej ilości świadków;
80 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny;
90 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpierdalający;
100 PKT - Podpierdalanie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czyny tego dokonał sam podpierdalający na spółkę z przełożonym, do którego się podpierdala i wmówienie podpierdalanemu jego winy.
Bonusy:
* podpierdolenie najlepszego kumpla - dodatkowo 10 PKT;
** podpierdolenie zanim czyn zostanie dokonany - dodatkowo 20 PKT;
*** dodatkowo 25 PKT - kiedy dzień wcześniej piło się z podpierdalanym jego wódkę, w jego domu
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka:
- Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
- A jak to się objawia?
- Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.
- Słyszałeś? Zbycha zwolnili z pracy...
- Dlaczego?! Przecież taki pracowity! Robota paliła mu się w rękach.
- W drukarni jakoś tego nie doceniali...
Spadochroniarza-komandosa zniosło w czasie ćwiczeń poza wyznaczony teren
lądowania i klapnął gdzieś na jakimś pastwisku, koło dziadka pilnującego
kilku pasących się krówek.
- Pierwszy skok, co? - skomentował dziadek.
- A po czym dziadku poznaliście? - zdumiał się komandos.
- Przecie widać.
- Widać, gdzie?
- A, o! - powiedział dziadek wskazując na wyraźny odcisk podeszwy buta
sierżanta na tyłku wojaka.
Na wiejskim przystanku, gdzie do dawna już autobusy nie kursują,
siedzą Trzy koleżanki I pestki z dyni łuskają, nuda na całego, lekko
kaleczona rzadkim rechotem. Niespodzianie zza zakrętu wyjeżdża stary
brudny ciągnik, bez kabiny I podjeżdża pod przystanek.
Zza kierownicy wychyla się zarośnięta morda miejscowego
autochtona, która przekrzykując warkot rzuca.
- Mirka! Mirka!
- Czeego??!!
- Idziemy na ru...kę ?
Mirka szturcha koleżanki, z uśmiechem I wyrazem błogości na twarzy.
- Wie, jak mnie podejść, nosz kurde, wymiękam przy nim....Andrzej Doroszenko edytował(a) ten post dnia 20.03.07 o godzinie 11:49