Temat: Nic co jest coś warte,

nie przychodzi łatwo :)

A jednak coraz cześciej podążamy łatwiejszą drogą. I to zarówno w codziennych wyborach jak i przy podejmowaniu decyzji życiowych.
Trzeba sie trochę namęczyc aby zdobyć ją/jego... łatwiej i prościej pójść na łatwiejszy podryw niz zrozumieć.
Fakultet wymaga troche więcej pracy.... lepiej wybrać ten na którym sie łatwiej i szybciej kończy studia ....
Jesteśmy coraz bardziej nastawieni na konsumpcję... łatwiznę ...

Jak to własciwie jest?Iwona K. edytował(a) ten post dnia 29.07.07 o godzinie 16:48

Temat: Nic co jest coś warte,

Iwona K.:
nie przychodzi łatwo :)

A jednak coraz cześciej podążamy łatwiejszą drogą. I to zarówno w codziennych wyborach jak i przy podejmowaniu decyzji życiowych.
Trzeba sie trochę namęczyc aby zdobyć ją/jego... łatwiej i prościej pójść na łatwiejszy podryw niz zrozumieć.
Fakultet wymaga troche więcej pracy.... lepiej wybrać ten na którym sie łatwiej i szybciej kończy studia ....
Jesteśmy coraz bardziej nastawieni na konsumpcję... łatwiznę ...

Jak to własciwie jest?Iwona K. edytował(a) ten post dnia 29.07.07 o godzinie 16:48

może jestem dziwny, ale działam zupełnie odwrotnie niż mówisz.
nie da się wrzucić wszystkiego do jednej szuflady.

Temat: Nic co jest coś warte,

ALE...
Iwonka wszak napisała, ze coraz czesciej
a nie , ze wszyscy.
To Ci sie chwali i dziekujmy Najwyzszemu, ze paru takich sie jeszcze ostalo.

Tylko moze uzyłabym sywiertdzenia, ze jestesmy nastawieni na CWANIACTWO w szerokim tego slowa znaczeniu

Temat: Nic co jest coś warte,

Iwona K.:
nie przychodzi łatwo :)

A jednak coraz cześciej podążamy łatwiejszą drogą. I to zarówno w codziennych wyborach jak i przy podejmowaniu decyzji życiowych.
Trzeba sie trochę namęczyc aby zdobyć ją/jego... łatwiej i prościej pójść na łatwiejszy podryw niz zrozumieć.
Fakultet wymaga troche więcej pracy.... lepiej wybrać ten na którym sie łatwiej i szybciej kończy studia ....
Jesteśmy coraz bardziej nastawieni na konsumpcję... łatwiznę ...

Jak to własciwie jest?

Kto podąża ten podąża.
Społeczeństwo faktycznie idzie w innym kierunku. I czy lepszym?
Często zastanawiam się, że najlepiej powinno uczyć się na czyiś błędach.
Możemy brać dobry przykład z wyżej rozwiniętych od nas społeczeństw.
Ale, jak na razie powielamy ich błędy. To, co my teraz przerabiamy, oni już wcześnie to poznali i wyciągnęli z tego wnioski.
Może dlatego, że jednak każdy najlepiej uczy się na swoich błędach i jak każdemu dziecku powinno pozwolić się je samemu popełniać?
Może każde społeczeństwo, podobnie jak jednostka musi najpierw zaspokoić swoje niższe potrzeby ze sławnej piramidy Maslova, aby pójść na wyższy poziom?Karina S. edytował(a) ten post dnia 30.07.07 o godzinie 12:43