Małgorzata P. CLS
Temat: OBOP, czyli o bzdurnych sondażach...
"Dzień dobry, TNS OBOP, czy zechciałaby pani wypełnić anonimową ankietę na temat wyborów?"nie chciało mi się, bo nie lubię takich sondaży (zboczenie zawodowe:-P), ale pan z OBOP-u chcąc oszczędzić mi 30 sekund, (których, jak mu powiedziałam, nie miałam), pozaznaczał, co trzeba pod moje dyktando (7-9 sekund;-)
ok, pierwsze 2 pytania o listę, na którą się głosowało i wskazanie nazwiska swojego kandydata do senatu, są jak najbardziej logiczne i na dobrą sprawę można było na tym poprzestać, ponieważ kolejne pytanie dotyczyło partii, na którą głosowało się w październiku 2005, a w nastepnym należało wskazać, na kogo oddało się głos w drugiej turze ostatnich wyborów prezydenckich;
i teraz: chodzi mi o następny element, a mianowicie dane wyborcy, w nawiązaniu do pytań o rok 2005 - przez dwa lata można zmienić wykształcenie oraz przedział wiekowy i w tym momencie podawanie do wiadomości wyników badań nie ma zbytnio sensu, bo to tak jakby pytać dwie różne osoby - nie było pytania o przedział wiekowy ani wykształcenie sprzed 2 lat, żeby ewentualnie przeprowadzić głębsza analizę.
a potem się dziwią, że im się elektorat nie zgadza albo, co ma miejsce znacznie częściej, wyniki sonadaży różnią się od wyników faktycznych i to więcej niż 3% błędu statystycznego.
abstrahując od pisania nieprawdy w kwestionariuszach...
Czy Was tez przetestowano tym beznadziejnie skonstruowanym kwestionariuszem? Co o tym sądzicie?