konto usunięte
Temat: Jak to jest z tą netykietą?
No właśnie, jak?Pewna cześć członków społeczności GL powtarza z uporem, że netykieta nakazuje zwracać się do wszystkich w necie per "ty". Szczerze mówiąc, mam co do tego pewne wątpliwości. Próbowałam odnaleźć w necie jakieś informacje na ten temat i jedyne, co znalazłam na jednej ze stron, to zalecenie, by się nie obrażać, gdy się zostanie "stykanym". Niestety, nikt netykiety nie wprowadził oficjalnym aktem prawnym;), dlatego tak w 100% nie da się sprawy zweryfikować ani wte, ani wewte. Pozostaje zatem chyba kierować się zdrowym rozsądkiem. Staram się. Czy inni też się starają?
Przyznam się, że bezrefleksyjne powtarzanie, że netykieta nakazuje "tykanie", lekko mnie irytuje. Nie można porównywać choćby GL z forami sprzed kilkunastu lat, gdzie z netu korzystało bardzo ograniczone grono osób ze w sumie jednolitego środowiska. To tak, jakbym porównywała imieniny mojej koleżanki z gronem wyluzowanych znajomych, gdzie wszyscy są ma "ty" od pierwszej chwili, ze spotkaniem biznesowym z klientem. I chyba nie tylko ja to tak czuję, bo na GL wiele osób używa jednak form grzecznościowych, szczególnie do mniej znanych członków GL.
Generalnie nie przeszkadza mi, jak ktoś mnie "tyka", nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie i przechodzę nad takimi sytuacjami do prządku dziennego. Jednak irytują mnie pouczenia jednych uczestników dyskusji przez innych, że powinni zrezygnować z form "pan", "pani" ze względu na netykietę (na grupie "Zarządzanie" jedna z moderatorek zwróciła wczoraj uczestnikom dyskusji uwagę, że "na tej grupie obowiązują zasady netykiety : nie piszemy do siebie na Pan/Pani.")
Jestem zwolenniczką "panowania się" i wolałabym nie być szykanowana z tego powodu:)