Temat: Dumne śledzie - tak piszą o Gdyni
Na tej ilustracji widać przede wszystkim rozmach i brak jakichkolwiek kompleksów :) Nowy Jork był wówczas szczytem osiągnięć urbanistycznych jeśli chodzi o skalę miasta. No to co? My sobie nie postawimy czegoś takiego? My? Jasne, że postawimy! :P :P)
Czasy się zmieniły, gusta też, dziś na terenach podalmorowskich powstanie drugi Dubaj :)
A tak zupełnie serio, to od zawsze jest dla mnie zagadką jedna sprawa. To mianowicie, że przed rozpoczęciem budowy miasta, właścicielami terenów byli rybacy i rolnicy. Trudno o nich powiedzieć, by byli to znawcy najnowszych trendów w architekturze. A jednak gdy budowali dla siebie kamienice (nie mówię o terenach, które sprzedawali, tylko o tych, które zatrzymywali "w rodzinie")nie poszli na "oszczędność i praktyczność", a zatrudnili architektów o znanych nie tylko w Polsce nazwiskach i zbudowali coś, po czym dziś oprowadza się wycieczki. Podziwiając gdyński modernizm, pamiętajmy czasem, kto był inwestorem.