Dariusz M. Kadra zarządzająca
Temat: Infrastruktura - autostrady, drogi, dworce - ale też...
Nie rozumiem tej histerii dot. Euro 2012. Prawdziwi kibole przyjadą, odstoją swoje w korkach, ponarzekają, wyjadą, miesiąc później będą już myśleć o mistrzostwach świata 2014 i Euro 2016.A my?
W końcu będziemy mieć te autostrady, dworce, drogi ekspresowe, stadiony - i przyznam że na pewnym poziomie ogólności mam gdzieś czy będą w październiku 2011, w maju 2012 - czy w grudniu 2012.
Cieszę się że nie w 2020 na przykład. Albo nigdy.
Jakoś nikt nie miał odwagi/chęci/determinacji żeby się za zabrać, a to branie łapówek (2001-2005) a to ściganie tych co chcą brać (2005-2007) - zawsze coś było ważniejsze niż samo fizyczne BUDOWANIE.
Dopiero PO - może nie do końca na ochotnika - ale pokazała że się da.
Brak 50km odcinka COVACu to faktycznie brak całego odcinka Łódź-Warszawa.
Wielka szkoda - ale jak wyżej - jak zrobią do końca 2012 to też będzie super, moja duma narodowa nie ucierpi jak na Euro się będzie jeździć przez Jeżów i Rawę ;)
PS: najbardziej nie rozumiem historii ze Stadionem Narodowym
jest potrzebny na czerwiec 2012 - to po cholerę deklarować go na maj 2011 i planować imprezy - tylko po to żeby się potem z tego chyłkiem wycofać?
PO ma najgorszy PiaR na świecie... ;)