Cora H.

Cora H. "Schwester" :))

Temat: Co mówił Freud?

W wielu punktach zgadzam sie ze stworca psychoanalizy ale tez w wielu nie. Dzsiaj wiadomo, ze Freud mial problemy z samym soba, nie potrafil pomoc sobie. Problemy z kobietami, etc.

No i co do trybow... u mnie chyba jest glod silniejszy od seksualnego;) :)))!

konto usunięte

Temat: Co mówił Freud?

no miał problemy ale potrafiłł wiele rzeczy pokazac i przekazać

konto usunięte

Temat: Co mówił Freud?

Cora H.:
W wielu punktach zgadzam sie ze stworca psychoanalizy ale tez w wielu nie. Dzsiaj wiadomo, ze Freud mial problemy z samym soba, nie potrafil pomoc sobie. Problemy z kobietami, etc.

No i co do trybow... u mnie chyba jest glod silniejszy od seksualnego;) :)))!

Bog ojciec???
Aleksandra Semla - Baron

Aleksandra Semla - Baron specjalista
psychologii
klinicznej,
neuropsycholog,
psych...

Temat: Co mówił Freud?

Cora H.:
W wielu punktach zgadzam sie ze stworca psychoanalizy ale tez w wielu nie. Dzsiaj wiadomo, ze Freud mial problemy z samym soba, nie potrafil pomoc sobie. Problemy z kobietami, etc.

No i co do trybow... u mnie chyba jest glod silniejszy od seksualnego;) :)))!


Całe stada ludzi mają problemy ale ilu Zigich mamy? Nie jest istotne to czy je miał czy nie miał,czy potrafił sobie pomóc czy nie, ważniejsze, że być może dzięki temu zrobił tyle dla psychoterapii i zrozumienia wielu mechanizmów rządzących naszą psychiką.

konto usunięte

Temat: Co mówił Freud?

Oleg Pawliszcze:
Po pierwsze - Słońce, jesteś przepiękna... Do do Marf. Nie mogłem się powstrzymać.

A teraz , jeśli mi będzie wolno, pozwolę sobie odnieść do słów jegomościa Zigiego F... (do każdego mojego zdania w domysle dodaję "moim zdaniem")
Przemysław Wiszniewski:
Anatomia jest przeznaczeniem kobiet.
--- Anatomia jest narzędziem przynoszenia radości innym, najlepiej tym, którzy się od nas anatomicznie różnią. Nie przeszkadza to nic w przynoszeniu radości anatomią tym, którzy są do nas anatomicznie podobni.

Ani w życiu prywatnym, ani w moich pracach nigdy nie ukrywałem, że jestem zdeklarowanym niewierzącym.
--- Tu muszę się zgodzić. Jestem niewierzący. Ale praktykujący. Od wiary zawsze bardziej pociągało mnie doświadczenie.

Bierność, masochizm i narcyzm są najbardziej znamiennymi, uwarunkowanymi biologicznie cechami kobiet.
A sadyzm, aktywność i adoracja innych niby warunkują mężczyzn?
Ze znanych mi mężczyzn, łącznie ze mną, większość choruje na bierność (kierują nimi kobiety), lwia część to narcyzi (których zabija uwaga na temat pryszcza na nosie, czy małego sprzęta), a skrytych masochistów to jest całe mrowie:). Są tacy do bólu :) szczerzy, gdy się do tego przyznają.

... bóg zaś w gruncie rzeczy nie jest niczym innym, jak wywyższonym ojcem. I tutaj, jak w przypadku totemizmu, psychoanaliza radzi nam wierzyć wierzącym, którzy mienią boga "ojcem", tak jak totem mienili "przodkiem". Jeśli psychoanaliza w ogóle zasługuje na jakąś uwagę, to uznać trzeba, że udział ojca w powstaniu idei boga musi być bardzo ważny, niezależnie od wszelkich innych początków i znaczeń boga, na które psychoanaliza nie może rzucić światła.
--- Nic tu nie dodam. To wg mnie bardzo trafna myśl.

Czasami cygaro jest tylko cygarem i niczym więcej.
--- Ha ha ha! Brawo!

Człowiek, który pierwszy cisnął obelgę zamiast kamienia, był twórcą cywilizacji.
--- I zaraz potem skomponował się z maczugami swoich słuchaczy:). Cywilizację wynalazł ten, kto udomowił psa. A ten, który pierwszy skłonił innych, by za niego umierali, wynalazł państwo.

Dzieci nie są zwyczajnie złośliwe, one są złe.
-- BZDURA wymyślona przez starego ćpuna, która napatrzył się schizów i nabrał o ludziach kiepskiego poglądu. Dzieci to potencjalni ludzie.
Odbijają serca swoich rodziców, ale to, jak się ich postrzega, więcej mówi o samym postrzegającym, niż o dzieciach.

Gdy człowieka, któremu wiodło się dobrze, spotyka niepowodzenie lub nieszczęście, zagłębia się on w sobie, wzmaga wymogi własnego sumienia, wymierza sobie karę i pokutę.
--- Na tym od zawsze żerowały religie próbując wykorzystać ludzkie poczucie winy, by utrzymac go w lęku i uczynić sterowalniejszym. Freud sięgnął po wolność dla ludzkiego sumienia, ale nie udźwignął odpowiedzialności. Mimo to był odważny. Za to mu chwała.

Gdzie było id, tam powinno stać się ego.
--- Ego i Id to sny umysłu na własny temat:)))

Jednej tylko rzeczy jestem pewien, tego że oceny wydawane przez ludzkość są wyznaczane przez jej pragnienie szczęścia; innymi słowy: są usiłowaniem dostarczania argumentów złudzeniom. ---
To raz! A dwa - lęk przed utratą szczęścia warunkuje ucieczkę przed przyznaniem się do tego pragnienia.

Kategoryczne reguły logiki nie obowiązują w nieświadomości; jest ona królestwem alogiczności.
--- Królestwem działającym zabójczo logicznie:) Logika to tylko konsekwencja następstwa przyczyny i skutku. Nie mozna od niej uciec nawet w nieświadomość

Kiedy chłopiec wkroczył w falliczną fazę rozwoju swojego libido (od 2 do 3 roku życia począwszy), doznaje przyjemnych uczuć w swoim członku i uczy się wywoływać je w dowolnej chwili przez drażnienie ręką – wtedy staje się kochankiem matki.
--- Myslę, że tu więcej o samym panu Freudzie, niż o kompleksie Edypa obecnym niby w każdym:)

Kompleksy, wyładowują się również w marzeniach na jawie. A także w przeróżnych błędach i usterkach, jakie popełniamy, w całej "psychopatologii życia codziennego".
--- Dziś to żadne odkrycie, ale w jego czasach to było rewolucyjne stwierdzenie.
Odkrywając to, uwolnił dziś rzesze nieświadomych swych ograniczeń od niepotrzebnego cierpienia.

Lekarz nie ma żadnych danych, aby zostać ministrem.
--- Ha ha ha! Gdybym nie szanował prof. Religi...

Mała, prymitywna istota [dziecko] ma w ciągu niewielu lat stać się cywilizowanym człowiekiem, niezwykle długi okres dziejów kultury ludzkiej powtórzyć w zgoła niesamowitym skrócie. Osiągnięcie to zostaje umożliwione dzięki dziedzicznej dyspozycji, jednakże prawie nigdy nie może dojść do skutku bez pomocy wychowania, wpływu rodziców, które jako czynniki zwiastujące superego ograniczają aktywność "ja" za pomocą zakazów i kar i sprzyjają wcześniejszemu pojawieniu się stłumień lub też je wymuszają.
--- TAK! Bo człowiek jest dziki! Jesteśmy cywilizowani dopiero od kilkunastu tysięcy lat. Od kilkuset zaś tysięcy (poprawcie mnie) jesteśmy dzikusami. Tego się nie zapomina , jak jazdy na rowerze.

Marzenie senne pojawia się tylko jako nawiązanie do tych spraw, które dostarczyły nam pokarmu myślowego w ciągu dnia.
--- Nieprawda:) Ale to później wyjaśnię.

Można spędzić w sposób sensowny lata z jednym człowiekiem po to, by mu pomóc w zrozumieniu siebie.
--- Można też spędzić z nim lata, by pojąć, że tylko on sam może zechcieć siebie zrozumieć.

Można powiedzieć, że z chwilą narodzin człowieka powstaje w nim popęd do porzuconego życia wewnątrzmacicznego, a popęd ten jest popędem snu. Sen jest takim powrotem do łona matki.
--- A co powiecie na to, że sen to pociąg do przekroczenia bariery cielesności, zanim mielismy ciało?

Mundur oznacza w ogóle nagość.
--- Mmmm, brzmi kusząco...

Nasze namiętności często stają się naszym nieszczęściem.
--- Pod warunkiem, że przeżywamy je w naiwności, że możemy ich doświadczyć bez konsekwencji:))

Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy.
--- Nigdy nie jesteśmy tak potężni, jak wtedy, gdy umiemy kochać

Po trzydziestu latach badań nad duszą kobiety nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czego pragnie kobieta.
Dlatego, że każda kobieta, jak i każdy mężczyzna, pragną czegoś innego.
--- Po trzydziestu latach poszukiwań przyczyn szczęscia kobiety doszedłem do wniosku, że kobieta sama to musi wiedzieć, a ja jej mogę w tym nie przeszkadzać, może pomóc:)

Zgadzam się. Powinna wiedzieć i umieć to wyartykułować. Wtedy będzie szczęśliwa jeżeli ma partnera, który zrozumie, nie będzie przeszkadzał, a może pomoże :)

Przekonań nie zdobywa się łatwo, a jeśli dochodzi się do nich bez trudu, okazuje się wkrótce, że są bezwartościowe i niezdolne stawić opór w walce.
--- Każde przekonanie, które musi się bronić, jest skazane na nasze wieczne wsparcie. Pogląd, który nie boi się oponentów, nie dba o przeciwników jest łatwy w utrzymaniu i nie musi się bronić. Nie da się wychłostac morza.

... psychologicznie rzecz biorąc – dziecko jest ojcem człowieka dorosłego...
--- TAK! Tylko będąc dzieckiem, mozna być naprawdę dorosłym.

Rozkosz jest premią natury za trud płodzenia i rodzenia. ---
Kim jest natura? Kto z nią negocjował?? No tę premię?

Sport jest sublimacją popędu do przyglądania się i tendencji: sadystycznych, ekshibicjonistycznych, homoerotycznych i erotyki ruchowej.
--- Ktoś tu naczytał się za duzo o Grekach:)))

W nieświadomym człowieku tkwi jego tragiczny los. Jeżeli nie potrafiłeś wytępić w sobie występnych pragnień, żyją one w tobie nieświadomie, a więc – jesteś winny.
--- Czy tygrys jest winny, że łaknie mięsa?

Zero nienawidzi innych liczb.
--- Milion, to jedynka żyjąca w perwersyjnym związku z szóstką zer:)
Danuta Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 22:23

konto usunięte

Temat: Co mówił Freud?

Cora H.:
W wielu punktach zgadzam sie ze stworca psychoanalizy ale tez w wielu nie. Dzsiaj wiadomo, ze Freud mial problemy z samym soba, nie potrafil pomoc sobie. Problemy z kobietami, etc.

No i co do trybow... u mnie chyba jest glod silniejszy od seksualnego;) :)))!
Danuta Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 22:21

konto usunięte

Temat: Co mówił Freud?

Mam nadzieję, że wypisujący powyrywane z kontekstu teksty Freuda zdają sobie sprawę, że jego poglądy na początku pracy naukowej i na starość były często zasadniczo różne. Zdanie prawdziwe zanim napisał "Wstęp do psychoanalizy" mogło być już zupełnie zarzucone kilka lat później.

Freud potrafił zauważyć część swoich błędów. W dodatku to co nazywamy obecnie postfreudyzmem, neofreudyzmem albo w ogóle psychoanalizą - to zupełnie co innego niż historyczne już odkrycia Zygmunta.

Następna dyskusja:

Freud a Kosciol




Wyślij zaproszenie do