konto usunięte

Temat: Rozkręca się afera w oczyszczalni Czajka. Swoje...

Rozkręca się afera w oczyszczalni Czajka. Swoje nieczystości Warszawa rozsyłała po Polsce przez 6 lat.

Śledczy i kontrolerzy ochrony środowiska mówią już o gigantycznym skandalu i niegospodarności w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Spalarnia osadów w oczyszczalni, za którą mieszkańcy Warszawy zapłacili 477 mln zł, nigdy nie działa poprawnie. Przez wiele lat paskudne osady rozwożono ciężarówkami po całej Polsce.


Skala operacji rozwożenia śmierdzących nieczystości (tylko w slangu ekspertów niegroźnie nazywanych osadem) była gigantyczna. Oczyszczalnia ścieków "Czajka" w Warszawie produkuje rocznie około 120 tys. ton osadów. Osad z oczyszczalni powinien być osuszony i spalony, bo w efekcie zostaje o wiele mniej nieczystości. Tymczasem od początku istnienia jedna z kluczowych instalacji MPWiK, spalarnia osadów, nie działała poprawnie.

- Instalacja stale borykała się z usterkami i okresowymi wyłączeniami. Wyliczyliśmy, że średnio w ciągu roku działa przez 6 miesięcy. W tym czasie MPWiK ponosił dodatkowe koszty, zlecając wywóz osadów do kilkunastu miejsc w Polsce - mówi Krzysztof Gołębiewski, zastępca naczelnika wydziału inspekcji Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

- Mimo kosztownej inwestycji, która okazała się niesprawna, wydatkowano więc dodatkowe kwoty publicznych środków na wywóz osadów ściekowych. To budzi nasze duże wątpliwości. Uznaliśmy, że właściwym organem do sprawdzenia tej sytuacji będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne, gdzie skierowaliśmy doniesienie - dodaje inspektor.

Awaria w oczyszczalni Czajka. Zapłacili 477 mln, a instalacja nie działa ...
Śmierdząca przesyłka z Warszawy. Wiemy, gdzie to trafiało ...
...
https://wiadomosci.wp.pl/rozkreca-sie-afera-w-oczyszcza...