Temat: techniczna
Joanna Franusz:
Ja też takie chcę...
To się wielu ludziom podoba! Ja już na poważnie myślałem, napisać
do cmentarzyska samolotów w Arizonie, żeby mi takich zużytych przysłali. Przy wadze ok. 1,5-2kg mógłby to byc kiepski interes.
To moje łożysko ma dla mnie szczególną historie. Sam je wymieniałem, tzn, byłem w zespole mechaników i dlatego starą część zatrzymałem dła siebie.
Nie zapomne, próby podwozia po wymianie. Samolot stoi na trzech podnośnikach, kazdy o srednicy - przy skrzydle - około 12cm i nagle podwozie chowa sie w samolocie i stoi taka masa na trzech filigranowych "szpilkach" a ja stoje pod nim.
Przełknołem wtedy śline! ;)