konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Witam, mam mały dylemat i chciałabym go z Wami skonfrontować. Otóż koleżanka zaproponowała mi wykonanie zdjęć do folderu pewnego miasta (zlecenie z urzędu owego miasta) no i zażądała sprzedaży praw majątkowych - tak jest w regulaminie przetargu na projekt folderu. Zgodziłam się na sprzedaż praw ale tylko na zasadzie licencji do danej publikacji, na co otrzymałam odpowiedź:

"Nikt nie będzie ryzykował, że zapłaci Tobie za zrobienie czegos co nie jest Twoim pomysłem tylko Ty to robisz jako ilustracje czyjegoś pomysłu czyli jestes wykonawca nie autorem, a Ty to potem wykorzystasz na różne sposoby niewiadomo gdzie i przez jaki czas, to chyba nie jest w porządku. A potem myślisz że ktoś będzie Cie szukał z powodu jednego zdjęcia? Jeżeli projektant dostał zlecenie i zaprojektował krzesło na zlecenie i zgodnie wytycznymi, obowiązująca technologią produkcyjną Ikea to nie może tego produkować samodzielnie i sprzedac do konkurencji."

Ciekawa jestem Waszych opinii na temat takiego podejścia do pracy fotografa..Anka Csernák edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 10:04

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anka Csernák:
Ciekawa jestem Waszych opinii na temat takiego podejścia do pracy fotografa..

Jak ja to widzę .. również użyje porównania.
Jeżeli kupuje komputer na allegro i chce odliczyć VAT, to muszę mieć fakturę VAT a wiec o nią pytam bo w opisie aukcji nie ma o tym mowy. Mogło być to niedopatrzeniem, albo prawdą, bo na jego komputer faktury nie otrzymam ... tak samo należy zapytać/ustalić prawa do zdjęć przed ich wykonaniem.

Umowa kupna-sprzedaży zgodnie z prawem może być zawarta w formie ustnej,pisemnej (również poprzez komunikator internetowy, wiadomość e-mail). Uważam, iż osoba zlecającą(koleżanka) wykonanie zdjęć powinna określić warunki współpracy precyzyjnie i na jakich prawach chce nabyć zdjęcia. Nie jesteś stroną w przetargu, ani tez nie masz obowiązku zaznajomić się z jego warunkami, lecz tylko i wyłącznie koleżanka, która wygrała przetarg i musi się z niego wywiązać.

Jeżeli zleceniodawca nie wspomniał wcześniej nic o prawach autorskich, to ja bym przyjął, że zdjęcia mają zostać wykorzystane tylko i wyłącznie do folderu a wiec licencja w zupełności zaspokaja potrzeby zleceniodawcy z punktu widzenia fotografa.

Kolejna kwestia to cena, jeżeli wyceniłaś swoje zdjęcia do tego folderu na kwote XXX zł. dla sprzedaży zdjęć na licencji, to pełne prawa majątkowe wiążą sie już z wyższą kwotą YYYY zł.
Niedomówienie mogło wynikać, ale nie musiało z nieszczerych intencji zleceniodawcy, czyli uzyskania zdjęć na pełnych prawach majątkowych a nie na licecji w niższej cenie a moze było tylko niedopatrzeniem.Tomasz G. edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

To nie do końca tak Tomku ale dzięki za opinię :) Nie chcę tutaj odnosić się do nikogo indywidualnie dlatego nie podałam na forum ani nazwiska ani miejscowości. Chodzi mi o opinię na temat tego jak traktowana jest przez zleceniodawców praca fotografa - czy to co wykonuje fotograf jest jego dziełem czy dziełem zleceniodawcy, a fotograf tylko naciska spust?
Jeśli zleceniodawca jest autorem, to uważam, że powinien jechać z fotografem, pokazać mu miejsce, które powinno być sfotografowane, zdecydować jakiego użyć do tego obiektywu, jakiego kąta, jak ustawić ekspozycję i jakie dobrać parametry, również decydować o godzinie robienia zdjęcia, co ma wpływ na światło itd itp - wtedy fotograf jest tylko wkonawcą - stawia aparat na statywie i naciska spust. Tak ja to rozumiem.
Natomiast jeśli zleceniodawca prosi o wykonanie zdjęć do folderu o np. Krakowie, to fotograf jedzie, szuka miejsc, światła, robi setki ujęć w różnych ustawieniach i o różnych parametrach, wykorzystując do tego swoją wiedzę szkolną, zawdodową, doświadczenie, sprzęt.. I wówczas fotograf jest autorem. Takie zdjęcia może sprzedać do folderu, tzn sprzedać do nich prawa majątkowe na zasadzie licencji do wykorzystania w DANEJ publikacji - licencja może obejmować dodruki, wznowienia ale tej konkretnej publikacji.
Jak w takim wypadku całkowite prawa majątkowe może mieć zleceniodawca? Będzie mógł później czerpać korzyści majątkowe z wydruków plakatów (n.p. dla UM), kalendarzy, pocztówek, folderów i setek innych przez lata?

Wydaje mi się, że takie podejście wiąże się z ogólnym brakiem znajomości pracy fotografa, wynikających z tego praw. Od dawna się słyszy "masz lustrzankę, co ci szkodzi, cyknij mi kilka zdjęć" - to całkowity brak szacunku dla tej grupy zawodowej..
A może się mylę?Anka Csernák edytował(a) ten post dnia 10.05.11 o godzinie 21:32
Anetta Janowska

Anetta Janowska przemysły
kreatywne...

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Fotografia jest utworem - Art. 1 pkt 2 ustawy o prawie autorskim. W związku z tym autor, czyli fotograf, decyduje w jaki sposób udostępnia swoje dzieło. Dajesz licencję tylko do jednego folderu i koniec. I na czas trwania licencji to zleceniodawca jest właścicielem majątkowych praw autorskich do zdjęć.
W sytuacji, którą opisujesz, jeśli to zleceniodawca wszystko dokładnie ustala, to po co mu fotograf? Do naciśnięcia guzika? Bez sensu, bo to akurat jest najprostsze :-)
Myślę, że należy walczyć o to, aby Twoja praca została uznana za utwór, dokładnie tak, jak jest to napisane w ustawie.
Też nie wiem czy pomogłam :-)
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anka Csernák:
Chodzi mi o opinię na temat tego jak traktowana jest przez zleceniodawców praca fotografa - czy to co wykonuje fotograf jest jego dziełem czy dziełem zleceniodawcy, a fotograf tylko naciska spust?

Fotografia jest dziełem fotografa i do niego należą prawa autorskie, natomiast jeśli chodzi o autorskie prawa majątkowe to mogą być one zbyte na rzecz zleceniodawcy, zależnie od umowy.
Andrzej J.

Andrzej J. fotografując
piękno...

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

każde zdjęcie które wykonujesz jest twoją pracą autorską i przysługują Ci do tej pracy prawa autorskie które są niezbywalne, możesz przekazać prawa majątkowe, czyli pozwolić zleceniodawcy na dalsze wykorzystanie i/lub odsprzedaż swojego dzieła, ale to i tak nie zmienia Twoich praw autorskich, każde z Twoich zdjęć (w tym przypadku obiektów) powinno być podpisane Twoim imieniem i nazwiskiem, inną kwestią jest że od pewnego czasu przy fotografowaniu budynków potrzeba zgody projektanta/właściciela praw autorskich do danego projektu (z wyłączeniem zdjęć które pokazują panoramę miasta bez wyszczególnienia pojedynczego budynku)

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anetta Janowska:
Fotografia jest utworem - Art. 1 pkt 2 ustawy o prawie autorskim. W związku z tym autor, czyli fotograf, decyduje w jaki sposób udostępnia swoje dzieło. Dajesz licencję tylko do jednego folderu i koniec. I na czas trwania licencji to zleceniodawca jest właścicielem majątkowych praw autorskich do zdjęć.
Tak własnie sądziłam :))
W sytuacji, którą opisujesz, jeśli to zleceniodawca wszystko dokładnie ustala, to po co mu fotograf? Do naciśnięcia guzika? Bez sensu, bo to akurat jest najprostsze :-)
No własnie. Więc skąd ten mail do mnie, cytowany na wstępie? W końcu to doświadczony wydawca..
Myślę, że należy walczyć o to, aby Twoja praca została uznana za utwór, dokładnie tak, jak jest to napisane w ustawie.
Też nie wiem czy pomogłam :-)
Pomogłaś, dziękuję :)

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

"Nikt nie będzie ryzykował, że zapłaci Tobie za zrobienie
czegos co nie jest Twoim pomysłem tylko Ty to robisz jako ilustracje czyjegoś pomysłu czyli jestes wykonawca nie autorem, a Ty to potem wykorzystasz na różne sposoby niewiadomo gdzie i przez jaki czas, to chyba nie jest w porządku. A potem myślisz że ktoś będzie Cie szukał z powodu jednego zdjęcia? Jeżeli projektant dostał zlecenie i zaprojektował krzesło na zlecenie i zgodnie wytycznymi, obowiązująca technologią produkcyjną Ikea to nie może tego produkować samodzielnie i sprzedac do konkurencji."

To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Myślę, że jeśli odpiszesz temu komuś podstawą prawną, wystarczy :-).

Ustawa jednoznacznie określa (art. 16 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych), że osoba, która wykonuje utwór (tutaj: zdjęcie) jest jego autorem.

To TY jesteś autorem utworu, nie zleceniodawca. Nawet jeśli pomysł na zdjęcia jest jego (najczęściej tak właśnie jest w przypadku zlecenia od klienta).

Oczywiście możesz pozbyć się praw majątkowych do tego co zrobiłaś (terminowo lub bezterminowo) na rzecz klienta. Wówczas nie będziesz mogła zbyć tych zdjęć na rzecz innego podmiotu, klienta (nawet nieodpłatnie!) przez cały czas trwania licencji, więc obawy "tego kogoś", że zrobisz zdjęcia a potem będziesz je sprzedawała gdzie popadnie są całkowicie bezpodstawne (roz. 5, art. 41.1. i nast. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Oczywiście klient będzie mógł korzystać z twoich utworów WYŁĄCZNIE na polach eksploatacji ustalonych w umowie jaką zawrzecie (w twoim przypadku będzie to folder promocyjny miasta). Może to być wyłącznie folder, ale możecie ustalić też inne pola, np. plakaty, strona www, reklama wielkoformatowa itd.

A poza tym, tak, praca fotografa jest w społeczeństwie klientów traktowana jako COŚ-NIC :-). Ale to kwestia mentalności a nie prawa, bo to reguluje sprawę jednoznacznie.

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

andrzej jenek:
każde zdjęcie które wykonujesz jest twoją pracą autorską i przysługują Ci do tej pracy prawa autorskie które są niezbywalne, możesz przekazać prawa majątkowe, czyli pozwolić zleceniodawcy na dalsze wykorzystanie i/lub odsprzedaż swojego dzieła, ale to i tak nie zmienia Twoich praw autorskich, każde z Twoich zdjęć (w tym przypadku obiektów) powinno być podpisane Twoim imieniem i nazwiskiem, inną kwestią jest że od pewnego czasu przy fotografowaniu budynków potrzeba zgody projektanta/właściciela praw autorskich do danego projektu (z wyłączeniem zdjęć które pokazują panoramę miasta bez wyszczególnienia pojedynczego budynku)

Masz rację co do fotografowania architektury. Obiekt architektoniczny, ściślej, jego projekt, objęty jest taką samą ochroną prawną jak każdy inny utwór (art. 2, pkt 6 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych), zatem fotografując taki obiekt, z zamiarem rozpowszechnienia jego "wizerunku" wymagana jest zgoda podmiotu, który posiada prawa majątkowe do danego dzieła - projektant, inwestor - oczywiście, jeśli dany obiekt jest na zdjęciu głównym tematem, a nie, jak zaznaczył Andrzej, zdjęcie jest panoramą urbanistycznego zagospodarowania danego terenu. Podejrzewam, że właściciel praw majątkowych do danego dzieła architektonicznego będzie życzył sobie opłaty z tytułu wykorzystania "wizerunku" danego obiektu - zgodnie z ustawą, to jego przywilej.
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Marek O.:
To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Myślę, że jeśli odpiszesz temu komuś podstawą prawną, wystarczy :-).

Według mnie to zapewne jedynie mieszanie pojęć, zleceniodawcy chodzi zapewne o prawa majątkowe tylko pewnie nie potrafi tego odpowiednio nazwać ;) Nie mniej jeśli autor zbędzie te prawa to i tak zleceniodawca będzie dysponował utworem a autor nie będzie mógł zbyć ich innemu podmiotowi.Dawid Oszkiewicz edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 15:36

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Dawid Oszkiewicz:
Marek O.:
To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Myślę, że jeśli odpiszesz temu komuś podstawą prawną, wystarczy :-).

Według mnie to zapewne jedynie mieszanie pojęć, zleceniodawcy chodzi zapewne o prawa majątkowe tylko pewnie nie potrafi tego odpowiednio nazwać ;) Nie mniej jeśli autor zbędzie te prawa to i tak zleceniodawca będzie dysponował utworem a autor nie będzie mógł zbyć ich innemu podmiotowi.

To ująłem w swojej wypowiedzi :-). Tak, najpewniej właśnie o to chodzi. Żeby autor nie dysponował dowolnie utworami, które wykona na zlecenie danego klienta. Wszystko można zawrzeć w umowie.
Arkadiusz Gnat

Arkadiusz Gnat Manager Ośrodka
Kształcenia Dekarzy

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anka Csernák:
czy to co wykonuje fotograf jest jego dziełem czy dziełem zleceniodawcy, a fotograf tylko naciska spust?


Sygnatura - III CKN 1096/2000
Można znaleźć w -
LexPolonica nr 359567
Biuletyn Sądu Najwyższego 2003/2 str. 10
Jurysta 2003/5 str. 37
Monitor Prawniczy 2003/8 str. 369
OSNC 2003/11 poz. 150
Radca Prawny 2004/1 str. 140

Teza wyroku SN brzmi:
"Osoba, która przy tworzeniu obiektu fotograficznego wykonuje tylko czynności techniczne obsługi sprzętu fotograficznego ściśle według wskazówek twórcy, nie jest współtwórcą w rozumieniu art. 9 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Tekst jednolity: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 904)."

W uzasadnieniu wyroku SN pisze:
"Powodowie jedynie dostarczali sprzęt fotograficzny, lampy, czarny aksamit jako tło, w czasie sesji obsługiwali sprzęt i aparat fotograficzny, zmieniali filmy i na znak pozwanego wykonywali zdjęcia."

"W innych sesjach zdjęciowych prac pozwanego uczestniczyły jako wykonawcy zdjęć osoby przypadkowe, jego znajomi nie będący fotografami."

"Na podstawie tych ustaleń Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że jedynym twórcą w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Tekst jednolity: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 904 - dalej: “Pr. aut.”) dzieł wskazanych w pozwie jest pozwany, rola powodów w ich powstawaniu ograniczała się zaś do czynności technicznych, które w świetle wymienionego przepisu nie podlegają ochronie przysługującej przejawom działalności twórczej, a nie technicznej i pomocniczej. Nie ma zatem także podstaw przewidzianych w art. 9 ust. 1 Pr. aut. do przyjęcia współtwórstwa powodów, tym bardziej, że między stronami nie było żadnego porozumienia co do wspólnego tworzenia dzieła. "

"Opracowanie koncepcji dzieła przez pozwanego było na tyle szczegółowe, że nie pozwalało na żadną improwizację w czasie sesji zdjęciowej. Pozwany, posługując się lustrem, wykonywał kadrowanie, decydował o oświetleniu oraz o wszystkich parametrach zdjęć, w tym ich wielkości, rodzaju nasycenia i rodzaju papieru, decydował też o momencie wykonania zdjęcia, dając znak do naciśnięcia migawki. "

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Dawid Oszkiewicz:
Marek O.:
To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Myślę, że jeśli odpiszesz temu komuś podstawą prawną, wystarczy :-).

Według mnie to zapewne jedynie mieszanie pojęć, zleceniodawcy chodzi zapewne o prawa majątkowe tylko pewnie nie potrafi tego odpowiednio nazwać ;) Nie mniej jeśli autor zbędzie te prawa to i tak zleceniodawca będzie dysponował utworem a autor nie będzie mógł zbyć ich innemu podmiotowi.
Zleceniodawca zdecydownie "wie co mówi" i to mnie odsyła do Ustawy o Prawie Autorskim oraz strony ZPAF-u..Anka Csernák edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 16:10

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Arkadiusz Gnat:
Sygnatura - III CKN 1096/2000
Można znaleźć w -
(...)
rodzaju papieru, decydował też o momencie wykonania zdjęcia, dając znak do naciśnięcia migawki. "
Nie wiem w jakim stanie fizycznym był Twórca ale pracowałam u fotografa w Anglii (Richard Foster, który rok wcześniej miał wypadek samochodowy w Australii i złamał kręgosłup, zostając tetraplegikiem - ani rączką, ani nóżką.. Jeździłam z nim do studia 3 razy w tygodniu, Richard miał cały sprzęt foto połączony ze stacją monitorów na piętrze, gdzie przebywał, widok na studio, mikrofon, teleoprty i połączenie z bazą graficzną w piwnicy - od ustawiania produktów, świateł, kamery byli asystenci - on nadzorował wszystko, sprawdzał na monitorze, po czym "kazał nacisnąć spust". Kto był autorem? Oczywiście, że Richard, to jasne..
Ale jeśli ktoś mi zleca wykonanie kilkudziesięciu zdjęć miasta do folderu, nawet jeśli zaznaczy, ze chce np. rynek, kościół, ratusz, zachód słońca nad rzeką itp. - to ja będę autorem tych zdjęć.Anka Csernák edytował(a) ten post dnia 11.05.11 o godzinie 16:10

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Dostalas oferte sprzedazy praw majatkowych do fotografii (czyli tym samym uznano Cię za autorkę zdjęć, bo inaczej nikt by nie proponowal takiej rzeczy )
Mozesz ją przyjąć, odrzucic, lub negocjowac co i za ile sprzedasz - tyle..

Ty mozesz żądać większej ceny za kolejne pola eksploatacji i nakłady, oni - rozszerzać je i żądać wyłączności w ramach jak najniższej ceny.. to chyba normalne? Jeśli potrzebują wyłącznych praw do publikacji na wszelkich polach do końca świata - niech za to zapłacą i nie ma problemu :)

Ty pozostajesz autorką samych zdjęć nawet po sprzedaży całości praw majątkowych.. Oni natomiast mogą być autorami założeń całości projektu.. Jedno z drugim się chyba nie kłóci?

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Przemysław Grochowski:
Dostalas oferte sprzedazy praw majatkowych do fotografii (czyli tym samym uznano Cię za autorkę zdjęć, bo inaczej nikt by nie proponowal takiej rzeczy )
Mozesz ją przyjąć, odrzucic, lub negocjowac co i za ile sprzedasz - tyle..

Ty mozesz żądać większej ceny za kolejne pola eksploatacji i nakłady, oni - rozszerzać je i żądać wyłączności w ramach jak najniższej ceny.. to chyba normalne? Jeśli potrzebują wyłącznych praw do publikacji na wszelkich polach do końca świata - niech za to zapłacą i nie ma problemu :)

Ty pozostajesz autorką samych zdjęć nawet po sprzedaży całości praw majątkowych.. Oni natomiast mogą być autorami założeń całości projektu.. Jedno z drugim się chyba nie kłóci?
Dla mnie absolutnie nie. Ja właśnie tak pracowałam ponad dekadę w różnych wydawnictwach i agencjach reklamowych min jako fotoedytor, więc miałam z tym bezpośrednio do czynienia. Tak właśnie próbowałam załatwić tę sprawę ale nie zostałam dobrze odebrana.. Stąd pytania, częściowo w celu przekonania siebie samej, że się nie myliłam, a częściowo z nadzieją, że ta dyskusja uświadomi przyszłych zleceniodawców, że praca fotografa, to nie praca wytwórcy krzesełka dla Ikei..
Anetta Janowska

Anetta Janowska przemysły
kreatywne...

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Jeszcze dwie sprawy porządkujące: w prawie autorskim mamy prawo autorskie osobowe - niezbywalne (zawsze jest się twórcą dzieła, a więc zdjęcie powinno być podpisane) i prawo autorskie majątkowe - (to też prawo autorskie!)zbywalne i to w ramach tego drugiego obszaru odbywają sie transakcje: licencjonowanie, ustalanie pól eksploatacji itp. Myślę, że warto zerknąć do samej ustawy po to, aby dokładnie się dowiedzieć w jaki sposób odbywa się licencjonowanie i jakie prawa przysługują obu stronom transakcji.

I druga rzecz - w naszym prawodawstwie orzeczenia sądów, nawet Sądu Najwyższego nie są źródłem prawa. Nie stanowią przepisu, chociaż decyzja brana jest pod uwagę - na zasadzie odwołania sie do autorytetu - przy wydawaniu kolejnych wyroków, ale nie jest to automat (w USA jest i to jest ta różnica). Zresztą w przytaczanej decyzji, w uzasadnieniu można ściśle przeczytać co robił autor, pomysłodawca - wszystko ustalał, wszystkie parametry, a więc była to jego praca twórcza.

A jeśli chodzi o krzesełko dla Ikei, do chyba mamy tu rozróżnienie pomiędzy stolarzem a projektantem :-)
Swoją drogą ciekawe jaka w tym kontekście jest relazja między reżyserem a operatorem kamery w filmie? Czy tylko reżyser jest autorem czy operator też? Szczerze mówiąz, nie znam opinii na ten temat...

Myślę, że powinnaś dokładnie ustalić ze zleceniodawcą co robisz Ty, a co on. I wtedy kwestia będzie łatwiejsza do rozstrzygnięcia.

konto usunięte

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anka Csernák:
Arkadiusz Gnat:
Sygnatura - III CKN 1096/2000
Można znaleźć w -
(...)
rodzaju papieru, decydował też o momencie wykonania zdjęcia, dając znak do naciśnięcia migawki. "
Nie wiem w jakim stanie fizycznym był Twórca ale pracowałam u fotografa w Anglii (Richard Foster, który rok wcześniej miał wypadek samochodowy w Australii i złamał kręgosłup, zostając tetraplegikiem - ani rączką, ani nóżką.. Jeździłam z nim do studia 3 razy w tygodniu, Richard miał cały sprzęt foto połączony ze stacją monitorów na piętrze, gdzie przebywał, widok na studio, mikrofon, teleoprty i połączenie z bazą graficzną w piwnicy - od ustawiania produktów, świateł, kamery byli asystenci - on nadzorował wszystko, sprawdzał na monitorze, po czym "kazał nacisnąć spust". Kto był autorem? Oczywiście, że Richard, to jasne..
Ale jeśli ktoś mi zleca wykonanie kilkudziesięciu zdjęć miasta do folderu, nawet jeśli zaznaczy, ze chce np. rynek, kościół, ratusz, zachód słońca nad rzeką itp. - to ja będę autorem tych zdjęć.

Nie inaczej :-)
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Anka Csernák:
Dawid Oszkiewicz:
Marek O.:
To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Myślę, że jeśli odpiszesz temu komuś podstawą prawną, wystarczy :-).

Według mnie to zapewne jedynie mieszanie pojęć, zleceniodawcy chodzi zapewne o prawa majątkowe tylko pewnie nie potrafi tego odpowiednio nazwać ;) Nie mniej jeśli autor zbędzie te prawa to i tak zleceniodawca będzie dysponował utworem a autor nie będzie mógł zbyć ich innemu podmiotowi.
Zleceniodawca zdecydownie "wie co mówi" i to mnie odsyła do Ustawy o Prawie Autorskim oraz strony ZPAF-u..

No chyba jednak nie wie skoro żąda zbycia praw niezbywalnych :)
Maciej Frołow

Maciej Frołow Ilustrator i
współwłaściciel
ateliora.com

Temat: szacunek do pracy fotografa i prawa majątkowe

Marek O.:

To ewidentny dowód na to, że osoba, która to napisała nie zna Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Ależ zna! tylko chce zapłacić raz za zdjęcie które wykorzysta wielokrotnie. Nie raz się z czymś takim spotkałem, radzę uważać. I nieważne że to jest duża szanowana firma czy mała.



Wyślij zaproszenie do