Jan R.

Jan R.
http://pl.linkedin.c
om/in/razny

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Chciałbym poznać opinie na powyższy temat.
Zauważyłem, że zupełnie inaczej podchodzę do robienia zdjęć gdy używam np. starej analogowej minolty z czrno białą kliszą, inaczej dgy już automatycznej lustrzanki ze slajdami, co innego robię gdy focę kompaktem a jeszcze inaczej lustrzanką cyfrową. Rodzaj założonego obiektywu też zmienia styl fotografowania, ale niekoniecznie w logiczny sposób.
No a średni format to też inna bajka.
Największe różnice zauważyłem gdy myślę i widzę "czarno-biało" w stosunku do kolor i oczywiście manualny analog a "full automat" digital.

Podobno - i ja tak myślę - zdjęcia robi fotograf a nie aparat, ale być może bliżej prawdy jest stwierdzenie, że wybór (czy dostępność) sprzętu w danym miejscu i czasie oraz jakaś wizja co się robi tworzy całość. Jak się domyślacie - nie opowiadam się za żadną metodą - raczej jestem eksperymentatorem. Oczywiście wygoda i cyfra jest mordercą "manualu" i klisz, ale chyba nie zginie?
Co o tym sądzicie?
Michał Grzywacz

Michał Grzywacz
Fotografia/Video/Pro
dukcja

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

raczej chyba świadomie wybiera się sprzęt i wyposażenie do tego co się chce robić. Każdy sprzęt niejako narzuca trochę styl fotografii, zakładając kolorowy pozytyw do aparatu raczej chyba fotograf jest pewny, że chcę by zdjęcie zachwycało kolorami :)

co do drugiego pytania, ja jestem dzieckiem cyfry, kiedyś się zarzekałem, że analog nie jest dla mnie bo nie mam na to czasu...
Teraz robienie średnim daje mi największa satysfakcje :)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Nigdy się nad tym zagadnieniem nie zastanawiałem, a to dlatego, że właściwie już całkowicie robię zdjęcia na slajdach, choć gdzieś po lodówce plączą się kolorowe i cz.b. negatywy. Nie mam cyfrówki i jak na razie dobrze mi z tym :-)

Ale powiem Ci jedną rzecz. Inaczej robię zdjęcia na wyjeździe zagranicznym (więcej zdjęć, mniej zastanawiania się nad całością, bo wiadomo, że często nie ma na to czasu), a inaczej na plenerach fotograficznych, gdzie mam na wszystko czas, bo wiem, że nikt nie będzie mnie poganiał, bo wszyscy dookoła też robią zdjęcia w swoim tempie. Do zdjęć przyrodniczych i często etnograficznych używam Velvii 50, na wyjazdach także Provii 100F. Czasem eksperymentuję na innych filmach, ale zawsze wracam do tych dwóch ulubionych. W zasadzie zawsze korzystam z priorytetu przysłony, sporadycznie z automatu, AF też często mam w palcach :-)

Cały czas używam tych samych trzech obiektywów, choć szkło 50mm więcej odpoczywa niż pracuje.

Fotografia analogowa nie zginie, bo czy np. kino zginęło, choć pojawiły się kasety VHS, a potem DVD? Czy zginął teatr, bo pojawiło się kino? Czy zginęły samochody bo pojawiły się pociągi, samoloty itp. itd.
A poza tym Fuji wprowadziło nowy materiał na rynek i na pewno będzie chciało na tym zarobić, a przynajmniej żeby zwróciły się koszty badań.

konto usunięte

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Jan Raźny:
Podobno - i ja tak myślę - zdjęcia robi fotograf a nie aparat, ale być może bliżej prawdy jest stwierdzenie, że wybór (czy dostępność) sprzętu w danym miejscu i czasie oraz jakaś wizja co się robi tworzy całość. Jak się domyślacie - nie opowiadam się za żadną metodą - raczej jestem eksperymentatorem. Oczywiście wygoda i cyfra jest mordercą "manualu" i klisz, ale chyba nie zginie?
Co o tym sądzicie?

zdjecia robi sie w glowie. to jakiego sprzetu uzywamy by je zwizualizowac zalezy od fotografa a wlasciwie od stworzonego w glowie zdjecia. to jedynie rodzaj pedzla ktorym malujemy swoje emocje. a czy to bedzie analog cyfra czy pudelko po butach - zalezy od rodzaju tych wlasnie mysli ktore chcemy poakzac

konto usunięte

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

"Amator martwi sie o sprzet, profesjonalista martwi sie o kase, a mistrz martwi sie o swiatlo."
Jan R.

Jan R.
http://pl.linkedin.c
om/in/razny

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Rafał Pudło:
"Amator martwi sie o sprzet, profesjonalista martwi sie o kase, a mistrz martwi sie o swiatlo."
Jeśli fotografowanie polegałoby na martwieniu się a nie przyjemności chyba bym nie byl w żadnej z tych kategorii fotografem.

Co do świadomego wyboru sprzętu: teoretycznie tak, ale może złamanie schematów też jest twórcze. Czyli wybór innego medium niż się jest "przezwyczajonym". No ale na orła w locie pinhol'a raczej nie wezmę :-)

Czy ktoś z was jeszcze bywa w tradycyjnej ciemni?Jan Raźny edytował(a) ten post dnia 30.03.08 o godzinie 20:23
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Ja bywam w ciemni. Bardzo rzadko, ale raczej z tego nie zrezygnuję. Widzieć jak wyłania się z chemicznej kąpieli obraz uchwycony wcześniej na negatywie ... (tutaj slogan z reklamy karty kredytowej ;) ) Przyjemność to niebywała.
To co piszecie, to wszystko prawda. Niedawno kupiłem cyfrową puszkę. I przyznaję, że to bardzo rozleniwia, żeby nie powiedzieć, że uwstecznia. Ze slajdem w puszcze trzeba się skupić, żeby nie wyrzucać kasy w błoto. Z czujnikiem można sobie pozwolić na trzaskanie knotów. Bo to (prawie) nic nie kosztuje. To przy tzw. "foceniu". Inaczej sytuacja ma się przy profesjonalnym robieniu zdjęć. Tutaj nie ma miejsca na "knocenie". Nie ważne czym się robi - średni slajd, czy zestaw megapikseli.
Pozdrawiam
Marek Jaśkiewicz

Marek Jaśkiewicz fotograf produktowy
i korporacyjny

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

A moim zdaniem to rodzaj sprzętu jakim fotografujemy to ma znaczenie ale dla osoby którą fotografujemy.
Sami jeśli coś wymyślimy to zrobimy takie zdjęcie niezależnie czy to będzie cyfra czy analog, sprzęt i rodzaj filmu to tylko narzędzie, tak jak patelnia dla kucharza, na każdej usmaży jajecznice
Co innego jeśli chcemy zrobić portret i wymyślimy sobie coś innego, gdy chcemy by nasz modle coś zagrał lub wykonał jakąś niespotykaną czynność, wtedy jakiś dziwny, stary lub duży aparat może przekonać modela by to zrobił.
Jeśli mamy jakiś pomysł i specjalnie mówimy że ten aparat pomoże nam go zrealizować to łatwiej taki zabiegiem nakłonimy modela na współprace.
Pozdrawiam
Rafał Burczyński

Rafał Burczyński Projektant,
architekt
krajobrazu, forograf

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Marek Jaśkiewicz:
A moim zdaniem to rodzaj sprzętu jakim fotografujemy to ma znaczenie ale dla osoby którą fotografujemy.
Sami jeśli coś wymyślimy to zrobimy takie zdjęcie niezależnie czy to będzie cyfra czy analog, sprzęt i rodzaj filmu to tylko narzędzie, tak jak patelnia dla kucharza, na każdej usmaży jajecznice
Co innego jeśli chcemy zrobić portret i wymyślimy sobie coś innego, gdy chcemy by nasz modle coś zagrał lub wykonał jakąś niespotykaną czynność, wtedy jakiś dziwny, stary lub duży aparat może przekonać modela by to zrobił.
Jeśli mamy jakiś pomysł i specjalnie mówimy że ten aparat pomoże nam go zrealizować to łatwiej taki zabiegiem nakłonimy modela na współprace.
Pozdrawiam

hehe, dobre zagranie psychologiczne...

ja niestety nie miałem okazji wywoływać własnych zdjęć w ciemni (nie miałem warunków-choć niby wystarczy łazienka..), czego strasznie żałuję i mam nadzieję kiedyś spełnić to marzenie. Jako amator-fotograf przeżuciłem się na dslr i jestem bardzo zadowolony, a najbardziej moja kieszeń. Troche racji ma Marek, że wpada się w "focenie", ale z 2 strony po to wymyślili cyfrówki - eksperymenty stają się wyjątkowo tanie ;].
Aparat jest tylko narzędziem, a zazwyczaj najlepsze zdjęcia powstają w głowie, kiedy akurat aparat zostawiliśmy w domu ;]
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Rafał - Twoje ostatnie zdanie to niestety bolesna prawda. Czasami przez tydzień targam w plecaku 3 kg aparatu i nic ciekawego nie dostrzegam. A wystarczy, że zostawię sprzęt, i od razu coś się pojawia. Telefonem nie robię jednak zdjęć, mimo że zawsze jest ze mną :)
Marek - wszystko zależy od człowieka - czasem dwuobiektywowa lustrzanka 6x6 nie robi żadnego wrażenia na osobie fotografowanej (bo nieobeznana). Ale wyjęcie czegoś wielkiego z długą "lufą" od razu rozkręca "modelkę" :)
Mnie jako fotografa bardziej "otwiera" na tworzenie używanie archaicznych narzędzi, np. Start 66 :) Na szczęście udaje mi się czasem nie sugerować się narzędziem jakie mam w rękach :)
PozdrawiamMarek Bohdan edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 23:28
Marek Jaśkiewicz

Marek Jaśkiewicz fotograf produktowy
i korporacyjny

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Start 66 mój pierwszy aparat super maszynka pomimo jego wielu wad:)
Strasznie się ucieszyłem na jego wspomnienie:)
Musze przyznać że im większy tym łatwiej przykuć uwagę. Szczególni teraz kiedy dużo jest małych cyfrówek i dla nikogo nie jest zaskoczeniem posiadanie aparatu, w tedy z niedoświadczonymi modelkami jest łatwiej ale to właśnie od fotografa zależy czy stworzy odpowiednią oprawę i legendę, to często pomaga w robieniu zdjęć.
Wtedy robienie zdjęć aparatem otworkowym powoduje pełną koncentracje modela
A z tym aparatem to faktycznie kiedy jest potrzebny to go niema.
Podpisuje się pod tą myślą całkowicie.
Pozdro

konto usunięte

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Podobno - i ja tak myślę - zdjęcia robi fotograf a nie aparat, ale być może bliżej prawdy jest stwierdzenie, że wybór (czy dostępność) sprzętu w danym miejscu i czasie oraz jakaś wizja co się robi tworzy całość.

Wrzucam ilustrację do dyskusji. Era przedcyfrowa w fotografii (rok 1942). Trafione "miejsce i czas" + wizja (...i prawdopodobnie ciepła kurtka):

http://www.shorpy.com/node/1128?size=_original

http://shorpy.com przynosi więcej takich przykładów
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Świetna ilustracja. Dzięki Pawle. :)

Trochę obok wątku - prawda jest taka, że prawdziwymi fotografami zawsze była garstka ludzi na świecie. I tak jest też dzisiaj. Mimo, że prawie każdy ma "aparat fotograficzny". Absolutnie nie neguję "pstrykania fotek", ale zdjęcia, które się pamięta przez lata, robi zawsze fotograf, a nie sprzęt :)

I jeszcze jedno spostrzeżenie. W życiu zrobiłem więcej zdjęć "cyfrą" niż na kliszy. Ale zdjęcia, które pamiętam, to głównie te utrwalone na czarno-białym negatywie. Serce włożone w tworzenie fotografii (fotogramu) i czas poświęcony (godziny w ciemni) na wykonanie jednego zdjęcia powodują, że więź między twórcą a dziełem jest znacznie silniejsza.

Pozdrawiam
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Michał Grzywacz:
[...] zakładając kolorowy pozytyw do aparatu raczej chyba fotograf jest pewny, że chcę by zdjęcie zachwycało kolorami :)

Tu się z Tobą nie zgodzę. Widziałem wiele razy piękne zdjęcia, niemal monochromatyczne, wykonane na slajdzie. I bynajmniej nie dlatego, że fotograf akurat tylko to miał pod ręką :)

Pozdrawiam
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

cyfra rozleniwia - fakt :)
wydaje mi sie, ze dobrym sposobem na robienie zdjec a nie pstrykanie jest traktowanie cyfry jak analoga - uwazne kadrowanie, zeby jak najmniej potem cropowac w ps'ie ;)

podobaja mi sie zdjecia czarno-biale, a szczegolnie z analogow, maja w sobie to 'cos' - czesto niezbyt ostre, niedoskonale, ale wlasnie w tych niedoskonalosciach jest cos fajnego :)

sprzet... no coz, w naszym zmaterializowanym swiecie, gdzie liczy sie przede wszystkim szybkosc (w dostepie - do informacji, produktu, itd), cyfry beda rzadzic :)
analog zostanie raczej dla hobbystow, chociaz wydaje mi sie, ze np. fotografia reklamowa (z prawdziwego zdarzenia :) ) w dalszym ciagu uzywa sredniego co najmniej formatu i slajdow - nie wiem, moze sie myle, jestem amatorem :)
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Monika Skowrońska:
[...]
wydaje mi sie, ze dobrym sposobem na robienie zdjec a nie pstrykanie jest traktowanie cyfry jak analoga [...]

Muszę kiedyś spróbować włożyć do powiększalnika matrycę ;)

np. fotografia reklamowa (z prawdziwego zdarzenia :) ) w dalszym ciagu uzywa sredniego co najmniej formatu i slajdow - nie wiem, moze sie myle, jestem amatorem :)

Coraz częściej używa się tylnych ścianek ze stadem pikseli :)

Pozdrawiam
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

ad pierwszy moj cyctat (wyrwany brutalnie z kontekstu :D): i zobaczyl jeden wielki piksel :)

ad 2 - nie znam sie :)
Marek Bohdan

Marek Bohdan fotograf, grafik,
detepowiec,
właściciel Focus
Design, wł...

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Monika Skowrońska:
ad pierwszy moj cyctat (wyrwany brutalnie z kontekstu :D): i zobaczyl jeden wielki piksel :)

Jeden wielki MEGAPIKSEL ;)

ad 2 - nie znam sie :)

Ja też :)

Pozdrawiam
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Monika Skowrońska:
cyfra rozleniwia - fakt :)
wydaje mi sie, ze dobrym sposobem na robienie zdjec a nie pstrykanie jest traktowanie cyfry jak analoga - uwazne kadrowanie, zeby jak najmniej potem cropowac w ps'ie ;)

I to podejście mi się bardzo podoba :-)
Do tego właśnie cały czas próbuję namówić znajomych, którzy focą cyfrą, ale jakoś trudno im zrozumieć cel moich zabiegów, bo skoro mają cyfrę to mogą produkować setki zdjęć jednego dnia.


sprzet... no coz, w naszym zmaterializowanym swiecie, gdzie liczy sie przede wszystkim szybkosc (w dostepie - do informacji, produktu, itd), cyfry beda rzadzic :)

Dla reporterów, fotografów mody itp. to tak, zgodzę się z tym.
analog zostanie raczej dla hobbystow, chociaz wydaje mi sie, ze np. fotografia reklamowa (z prawdziwego zdarzenia :) ) w dalszym ciagu uzywa sredniego co najmniej formatu i slajdow - nie wiem, moze sie myle, jestem amatorem :)

A tu się z Tobą nie zgodzę. Fotografia tradycyjna ma się całkiem dobrze i zapewne tak będzie dalej. Opracowywane są nowe emulsje filmów, co wcale nie świadczy o tym, że produkcja filmów ma się ku końcowi. Skoro uważasz, że "analog zostanie raczej dla hobbystow" to wolę być jak najdłużej hobbystą :-) Na cyfrze jak dotąd niezmiernie trudno jest uzyskać takie kolory, jak na slajdzie Fuji Velvia 50.
A fotografia reklamowa, choć nie znam się na tym, to wydaje mi się, że właśnie robiona jest na cyfrze, także średnioformatowej cyfrze. Niestety cyfrowy średni format jest w cenie nowego samochodu, więc na taki sprzęt mogą pozwolić sobie tylko redakcje i agencje reklamowe.
Po raz kolejny przytoczę moje spostrzeżenia: czy kino wyparło teatr? czy kasety VHS, płyty DVD wyparły kino? Czy samoloty wyparły pociągi, statki, samochody? Czy płyta CD wyparła płytę winylową? Czy MP3 wyparło płyty CD? Odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: Nie.Robert K. edytował(a) ten post dnia 17.04.08 o godzinie 08:39
Maciej S.

Maciej S. we własnej osobie ;p

Temat: Rodzaj aparatu/ kliszy/ obiektywu a sposób...

Robert K.:
[> teatr? czy kasety VHS, płyty DVD wyparły kino? Czy samoloty
wyparły pociągi, statki, samochody? Czy płyta CD wyparła płytę winylową? Czy MP3 wyparło płyty CD? Odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: Nie.

taa, zupełnie tak jak płyta DVD nie wyparła VHS, a DVD nie zostanie wyparte przez BR albo VOD. ;)
samochody nie wyparły dorożek, a silnik beznynowy parowego.
No bo przecież dużo dorożek na starym mieście jeździ, nie?
I konno też można pojeżdzić! albo piechotą pójść! Serio! ;p
Więc w tem sposób rozumując to także rozpalanie ognia przez pocieranie patyka o patyk. Bo są tacy co się w to bawią.
Swoją drogą samoloty nie wyginęły, ale nie latamy już dwupłatowcami, prawda? Tylko dużo nowocześniejszymi (choć dwupłatowce też nie wygineły, jednak są ciekawostką, a nie standardowym środkiem transportu).W ten sposób fotografia też nie ginie, wręcz przeciwnie - wyjątkowo się rozwinęła w dzisiejszych czasach, właśnie dzięki unowocześnieniu się. tak samo jak w kinie masz kolor oraz Dolby Digital - nie zginęło, ale to nie jest takie samo kino jak 100 lat temu..

Patrzysz przez pryzmat hobbysty i znasz - podbnie jak ja, sporo osób, które mają analoga. (sam mam i korzystam).

I owszem takich osób (+ artystów którzy korzystają z takich form) jest na tyle dużo, że produceni nadal produkują filmy.
Ale to podobnie jak wciąż produkuje się płotna i farby olejne, robi się zdjęcia kamerą otworkową, czy też słucha płyt analogowych na wzmacniaczu lampowym. Albo jeździ samochodem oldtimerem 1936 roku. Jednak raczej przedstawiciel handlowy który robi 1000 km dziennie, mimo całego zachwytu dla starej motoryzacji będzie jeździł nowoczesym dieslem. Bo niższe koszty i bardziej niezawodnie. Na tym polega rozwój i na nic nie zdadzą się płacze, ze te stare samochody miały "duszę". Która m. in objawiała sie tym, że np "nie chciały" zapalić, więc "miały humory".
Jednak - nie ma przebacz- dziś samochód ma być zawsze gotowy do jazdy niezależnie od pogody oraz mieć wiele ułatwień, których kiedyś nie było.

Tak samo dziś cały świat zawodowców przeszedł na cyfrę i nie ma co się oszukiwać, że tak nie jest. Powody są równie prozaiczne co przy samochodzie - niższe koszty, większe możliwości, a przede wszytkim szybciej.
Dziś wydawcy chcą mieć zdjęcia godzinę po jakimś wydarzeniu, a jak to jest do Internetu ,to jeszcze szybciej. Nikt nie bawi się w negatywy, skanowanie, bo to strata czasu i pieniędzy. A w dzisiejszym świecie te obie rzeczy liczą się najbardziej.
Już nie mówiąc o tym, że w dzisiejszych czasach całe pisma do druku wyjeżdzają w formie elektronicznej (czasy naświetlania już minęły) i całkowicie bez sensu jest dostarczanie zdjęć w postaci analogowej gdy za chwilę muszą być przerabione na cyfrową.

Nawet "rzemieślnicy" z tych co robią zdjęcia na ślubach,weselach czy komuniach w znaczącej przewadze przeszli na cyfrę..bo po co mają robić tyle negatywów, skor dziś młodzi życzą sobie zdjęcia w plikach na płycie? A odbitek tylko kilka, kilkanaście, albo wcale?

Na robienie analogiem mogą sobie pozwolić artyści lub hobbyści.
I to jest właśnie taka sama nisza, jak audiofile, miłośnicy starych samochodów itp itd.

Oczywiście że analog nie zginie. Tylko będzie funkcjonował jako dziedzina sztuki oraz niszowo dla pasjonatów.
I dla nich będzie się opłacało produkować filmy i nawet aparaty. Podobnie jak produkuje się nadal wzmacniacze lampowe, czy zegary z kukułką.

Jednak cały świat - i zawodowy i amatorski przeszedł już na cyfrę i nie ma co udawać, żę tak nie jest.
Dla zawodowca to prostu narzędzie - i bez żadnych sentymentów wybierze takie, które będzie najwygodniejsze, najszybsze i nie będzie generowało dodatkowych zbędnych kosztów.

To, że my jesteśmy miłośnikami fotografii analogowej i znamy wiele takich osób, nie znaczy, że jest nas dużo. To tak jakby oceniać zasobność i wykształcenie oraz poglądy całego polskiego społeczeństwa po wąskiej grupie naszych znajomych np. z pracy czy otoczenia. To jest pułapka uogólniania i ocenia większości na podstawie mniejszości..

Książki też mają się świetnie,nieźle się sprzedają, ciągle nowe się ukazują i wszyscy moi znajomi ciągle coś czytają - nawet po kilka książek w tygodniu. I bardzo dużo ich kupują. A jak to się ma do tego że statyczny Polak czyta 1 książkę rocznie? No właśnie.Maciej S. edytował(a) ten post dnia 17.04.08 o godzinie 10:28

Następna dyskusja:

Potrzebujesz aparatu, obiek...




Wyślij zaproszenie do