Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Mariusz Urbaniak:
Hey.. Mam do was konkretne pytanko.. Właściwie co jest z tym SONY H9, że nikt go za bardzo nie poleca.?? Ja osobiście nie znam się na aparatach, ale przeglądając różne oferty w internecie i nie tylko, to właśnie H9 zainteresował mnie najbardziej.. Jeśli możecie to napiszcie konkretnie dlaczego nie polecacie tego aparatu!! !!
Pozdrawiam

to dość proste, bo to taki przerost formy nad treścią..
atrakcyjny wygląd, duży wyświetlacz, a to co najważniejsze czyli optyka i zdjęcia - słabe.
To jest właśnie taki typowy chwyt dla laika - wszystko fajnie wygląda dopóki nie porówna się potem zdjęć np z Canonem.
Jeszcze inna sprawa - że wszystkie ultra-zoomy mają z zasady gorszą optykę, bo taki zoom jest zwykle kosztem jakości. (tu musiałbym rozwinąć temat na dwie strony więc sobie na razie daruję ;)

Swoją drogą wielu amatorów nie widzi rożnicy i jeszcze potrafi się zachwycić.(bo takie ładne kolory - a to że przekłamane to już nie przeszkadza..). To jest tak, że jak ktoś się nie zna i nie ma porównania albo ma porównanie z tanim kompaktem z najniższej półki to może taki sprzęt wydać mu się rewelacją.

To trochę tak jak dotychczasowy użytkownik starego malucha zachwyci się nowym fiatem panda że taki przestronny i ma takie przyspieszenia, a nigdy nie jechał nowym golfem, że już o mercedesie klasy s czy porche nie wspomnę. :)

Jeśli chcesz konkretów polecam ten test - bardzo wiarygodny portal i znający się na rzeczy (robi głownie fachowe testy profesjonalncyh obiektywów):

http://www.optyczne.pl/50.1-Test_aparatu-Sony_DSC-H9_S...

A warto też przeczytać poniższy artykuł, żeby mniej więcej zrozumieć, żę "duży zoom" nie jest najważniejszy w aparacie i jest to marketingowa papka dla laików:

http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6440

Zgadzam się z większościa spostrzeżeń autora, choć Ameryki nie odkrywa - zaawansowany użytkownik o tym wie, zaskoczeniem możę być to właśnie dla laika (tyle się o tym zoomie w reklamach mówi, i tak fajnie się nim "kręci"..)
Są obecnie zmiennogniskowe obiektywy o jakości dawnych stałoogniskowych jednak kosztują bardzo dużo. Trudno o cud, żeby w stosunkowo tanim kompakcie był rewelacyjny obiektyw.

I jeśli już w takim ultrazoomie jest w miarę dobra optyka to będzie to w Canonie który się w tym od lat specjalizuje a nie w Sony, który produkuje mydło i powidło, a aparaty przy okazji.

Sony ma markę, ale jest średniakiem czy to będzie audio, video, czy foto.Maciej S. edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 21:24

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Monika Duc:
no to ja sie wybije, wszystkie te trzy aparaty sprawdzalam i żadnen nie jest dobry. ku mojemu zdziwienu, chodz nastawialam sie na canona, najlepszy okazal sie FUji....tak fuji. Ja mam Fuji FinPix s6500fd, ale wyzszy model to s 9600. Sprawdz sam, ale gorąco polecam.

czy mogłabym prosić o jakieś próbki fotek? aktualnie rozważam kupno nowego aparatu, coraz bardziej z canona s5 przychylam się właśnie do Fuji... wprawdzie chyba bardziej do 9600, ale chętnie zobaczyłabym też zdjęcia z 6500, jeśli można... :-)

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Sony ma markę, ale jest średniakiem czy to będzie audio, video, czy foto.Maciej S. edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 21:24

Tu się częściowo nie zgodzę - tzn. zgodzę się w odniesieniu do aparatów kompaktowych ale nie w odniesieniu do lustrzanek z serii Alfa - które jak wiadomo są owocem pracy inżynierów z Konicy-Minolty. A kto jak kto ale oni aparaty umieli robić.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Maciej Kazimierski:

Sony ma markę, ale jest średniakiem czy to będzie audio, video, czy foto.Maciej S. edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 21:24

Tu się częściowo nie zgodzę - tzn. zgodzę się w odniesieniu do aparatów kompaktowych ale nie w odniesieniu do lustrzanek z serii Alfa - które jak wiadomo są owocem pracy inżynierów z Konicy-Minolty. A kto jak kto ale oni aparaty umieli robić.

A ja też się nie całkiem zgodzę - takie świetne aparaty robili że Konica Minolta upadła? ;p
No owszem - "umieli" - Minolta za czasów Minolty była bardzo OK - obecne jednak lustrzanki Sony mimo przejęcia działy foto Minolty dopiero raczkują w porównaniu z Canonem czy Nikonem.( a już udział w rynku? kilka procent, w ambitnych planach - 10%)
I nawet właściciele dawnych Minolt którzy by chcieli zostać w systemie ale zmienić body mają problem, bo jak twierdzą Sony Alfa - to już nie to co kiedyś jak np taka Minolta Dynax 7D.

No i jest to system tylko dla tych co już w nim byli i sa jego długowiecznymi użytkownikami - pasjonatami oraz dla amatorów, którym nie zależy na jakimś większym rozwoju - z całym szacunkiem dla nowego modelu "dla profesjonalistów" - obiektywnie nie jest zły, ale wystarczy porównać go z modelami wiodących marek i tego co dają oprócz body.
Niestety nie ma porównania.

To samo o Sony powie za znawca monitórów/TV, czy audiofil - Sony to bardzo dobra firma z tradycją, ale że bez specjalizacji to jest to taka solidna masówka - można w ciemno kupować że będzie dobrej jakości, ale nic ponad to -nigdy nie będzie to topowy sprzęt dla bardziej zaawansowanych. Za to świadomość marki i marketing mają rewelacyjny, choć ostatnio wartością samej marki (brandu, nie wartośći firmy) przeskoczył ich choćby Samsung.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

go for canon :)

albo fo for dpreview.com

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Rafał Burczyński:
go for canon :)

Popieram - choć sam mam Nikona, to akurat w tej klasie niewątpliwie Canon lepszy. :)

albo fo for dpreview.com

no tu to już różnie z obiektywnością bywa...

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

To ja stanę trochę w obronie H9.
Zdecydowanie lepsze kolory i stabilizacja obrazu w stosunku do wymienionego canona (nie mam zdania o panasonicu, jeśli jednak miałabym wybierać coś z podobnej półki, to pewnie zastanowiłabym się jeszcze nad olympusem sp 560)
Opinie na temat koncernu sony, który nie ma takiego doświadczenia w produkcji aparatów fotograficznych są troszkę nietrafione, bo kompakty to głównie elektronika, a jeśli o nią idzie firma sony radzi sobie całkiem dobrze i plasuje się w czołówce.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Dariusz Majgier:
A nie możesz troszkę dołożyć i kupić jakąś lustrzankę? To lepsza inwestycja niż kompakty, które mają sporo wad.

Dołożyć? Chyba zaoszczędzić!

canon G9 - 1400zł

nikon d40 + 18-55 - 1250zł :-)

(ceny z allegro)

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Mam Canona A610, czyli starszą wersję tego co chcesz kupić i uważam ,że jest bardo fajny (zobacz przykłady na: http://grze-ma.fotosik.pl). Wprawdzie kupiłem ostatnio cyfrową lustrzanke, ale nadal chętnie robię zdjęcia compactem i uważam nawet, że tam gdzie nie ma czasu na ustawianie sprzętu i zabawę "szkłami" compact sprawuje się lepiej.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Grzegorz Matya:
Mam Canona A610, czyli starszą wersję tego co chcesz kupić i uważam ,że jest bardo fajny (zobacz przykłady na: http://grze-ma.fotosik.pl). Wprawdzie kupiłem ostatnio cyfrową lustrzanke, ale nadal chętnie robię zdjęcia compactem i uważam nawet, że tam gdzie nie ma czasu na ustawianie sprzętu i zabawę "szkłami" compact sprawuje się lepiej.

no wreszcie jakaś rozsądna opinia o kompaktach :)
Wszyscy powariowali z tymi lustrzankami i odkąd lustrzanki potaniały to podobno kompakty już zdjęć nie robią..

Dokładnie tak jak piszesz- kompakt ma swoje zalety i świetnie się sprawdza w wielu sytuacjach, mały rozmiar, uniwersalność i zdjęcia których nie trzeba obrabiać, a o jakości wystarczającej do zdjęć pamiątkowych - niedużych odbitek, a tym bardziej do komputera i internetu.

Lustrzanka jest do zadań specjalnych, jednak kupowanie jej tylko dla "lepszych zdjęć" zwłaszcza jak nie umiało się ich robić kompaktem (licząć na ich cudowną poprawę jakości) po to żeby robić okolicznościowe fotki "u cioci" oraz na wakacjach to przesada.

To trochę tak jak kupienie sobie radjówki klasy WRC żeby po mieście na sąsiednią ulicę po zakupy jeździć. Oczywiście jak ktoś ma nieodpartą potrzebę i czuje się z tym lepiej..to można, tylko..po co.
Do miasta świetnie jest mieć auto miejskie a co najwyżej kompaktowe.

Lustrzankę warto kupować jak się wie jak z niej korzystać i już coś umie(lub chce się uczyć). Nie zaś zakładając, że fotki same lepsze wyjdą. Nie zawsze tak jest, a czasem jest na odwrót nawet.

No ale teraz wypada po prostu mieć lustrzankę i jak to się mówi "trafiła pod strzechy" jak niedawno laptopy. Marketing to potęga i po raz kolejny udało się wmówić ludziom, że potrzebują czegoś, co nie jest im potrzebne. Typowe wyływanie potrzeb u konsumentów, tak to niestety działa. Sam wiem, jak bardzo trudno temu nie ulec. Bardzo wskazany umiar i rozsądek oraz nie napalanie się na nowości i marketingowe haczyki.
Jak to ładnie ujął O’Shaughnessy - "Kupowanie jest działaniem zamierzonym, umotywowanym i „wyrosłym” z przekonania, że w jego wyniku życiu staje się przyjemniejsze i szczęśliwsze."

No więc w sumie..czemu się nie uszczęsliwiać, nawet jeśli nie jest to realna potrzeba. Tylko warto robić to świadomie i nie ulegać owczemu pędowi.

Wielu fotografów korzystających z dobrego sprzętu na co dzień docenia kompakty - tam gdzie nie chce się nosić ciężkiego sprzętu, tam gdzie jest to niewygodne czy z różnych powodów niebezpieczne.

No i chyba nie muszę przypominać starej zasady, że to człowiek robi zdjęcie. Choć wszytko ku temu zmierza, żeby aparat myślał za niego, a wszystko sprowadzało się do naciśnięcia migawki (a i to już nie zawsze - vide wykrywanie uśmiechu).
Oczywiście dobrze mieć dobry sprzęt żeby nas nie ograniczał i ułatwiał zrealizowanie naszej wizji (albo nawet można powiedzieć jak najmniej przeszkadzał) ale nie na odwrót.

Dobrze jest sprzęt dobrać do potrzeb i naszych umiejętnośći, a nie kupić coś "bo lepsze" a potem się zastanawiać co dalej.

Dobrze zacząć od dobrego kompaktu, a jak człowiek się wciągnie, jest pewien, że chce robić coś więcej niż fotki pamiątkowe i ma poczucie że kompakt już bardzo dobrze opanował ( i potrafi przynajmnie wiedzieć do czego służy tryb preselekcji przysłony i to wykorzystać w praktyce) to wtedy jest czas na lustrzankę.

Zwłaszcza jak się wie, że to nie samo body, ale cały system i body z jednym obiektywem to nawet nie większe, a mniejsze możliwości niż kompakt.
Inna - jeszcze lepsza droga - manualny analog z obiektywem standardowym, ale to trudno zrozumieć jak się miało tylko cyfrówkę. A świetnie uczy kadru i myślenia fotograficznego.

Ostatnia w miarę sensowna droga - to pójście na głęboką wodę i kupno lustrzanki od razu - i owszem też mozna się nauczyć, jeśli się bardzo chce.

Najgorsza, a niestety coraz częściej wybierana - kupno lustrzanki i dalsze bezsensowne, bezmyślne cykanie (i bezkarne bo bez kosztów) w trybie auto bez nawet podstaw fotografii z nadzieją że lepszy sprzęt = się lepsze zdjęcia.

I to jest coś na co zwracają uwagę wszyscy, którzy mają coś wspólnego z fotografowaniem, już nie tylko zawodowcy, bo to aż boli miłośników fotografii. Szybciej więcej, łatwiej ale nie lepiej. :(

A wracając do tematu - żeby nie było ;) - jeszcze raz polecę z kompaktów Canona oraz Fuji. Ponadto Pansonic DMC FZ-18 nie jest zły.
Sony H9 jeszcze raz nie polecę ze względu na bardzo słabą (jak na tę klasę) optykę (aberracje,astygmatyzm, powolny AF) i nie najlepszą matrycę (dużę szumy, marny zakres tonalny) i oprogramowanie (słaby balans bieli) i parę innych wad - ładne kolorki to naprawdę nie wszystko. No a jak ktoś tego nie widzi to.."jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać".

Osobiście czekam na Sigmę DP-1 licząc że nie będzie porażką i spełni pokładane w niej nadzieję na wysoką jakość w kompakcie.
I będzie idealnym uzupełnieniem do dobrej lustrzanki, nawet dla bardzo wymagających.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

Ja mam Panasonic Lumix nie narzekam.

Temat: Prośba o poradę w sprawie "cyfrówki."

OMG zamykam te wykopaliska!
Wystarczy Nam problemów w chilijskiej kopalni.