Andrzej Machera

Andrzej Machera psycholog/trener,
fotograf

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Widzi Pani, tu raczej chodzi o cokolwiek inną kwestię. Może Pani darować sobie przypowieść o sprawiedliwości życia, bo za duzi chyba jesteśmy, by o tym dyskurs prowadzić, widać gołym okiem jak jest :)
Skoro wspomniała Pani o możliwości pójścia do szkoły tudzież na kurs, ok, pięknie. Powiem tylko tyle, że np. Niemcy proponują staże płatne, zarówno absolwentom, jak i jeszcze uczącym się.
To, że u nas jest do góry nogami, cóż... wynik niestety chorych układów i wciąż bardzo agresywnego kapitalizmu.
I jeszcze jedna prośba, proszę odpuścić sobie teksty o Warszawie, jaka to mekka nie jest i że stawki są większe tu, niż gdzieś indziej. Tak się składa droga Pani, że tu życie jest też relatywnie drogie.

I na koniec, urodziłem się tu i wcale nie traktuję tego miejsca jak mekki. Bawi, a czasem drażni mnie jak niektórzy postrzegają to miasto. Już pominę fakt, że wysokość uposażeń niestety też pozostawia do życzenia. Może przyczyną jest to, że przez lata pracodawców i zleceniodawców przyzwyczajało się do tego, że można płacić mniej. Oszczędzę tego, kto przyzwyczajał :)
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Widzi Pan - niestety nie mieszkamy w Niemczech, gdzie też inne są realia życia. mieszkamy w Polsce. I w Polsce często jest właśnie tak a nie inaczej. Jeśli ktoś nie godzi się na odbywanie bezpłatnego stażu (o dziwo również w zachodnich koncernach!!!) to niech poszuka płatnego. WOLNY WYBÓR!

ps. ceny w Łodzi do najniższych nie nalezą. Pokutuje tu przekonanie, że gro mieszkańców dojeżdża do pracy do Warszawy - więc ich stać. Również więcej zarabia się w Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku. Ceny w Poznaniu są o wiele niższa niż w Łodzi - mam porównanie - mieszkałam tam 25 lat. Warszawa nie jest dla mnie mekką.

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Panowie byli za szlachty. Wyluzujcie trochę, proszę.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Kamil W.:
Panowie byli za szlachty. Wyluzujcie trochę, proszę.

Ależ ja się absolutnie nie spinam :)Skoro ktoś używa formy Pan/Pani - niegrzecznie z mojej strony było by przejście na "ty" ;)
Anna B.

Anna B. grafika / fotografia
/ ...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

a wracając do płacenia za staż... nauka nie jest darmowa, przekazywanie wiedzy, zdobywanej często latami jest cenne, wiec osoba, która odbywa staż powinna dziękować za to, że ma szansę się nauczyć czegoś. w szkołach wielu rzeczy się nie "naumie" jak w pracy od kogoś. zgadzam się - nie każdy staż jest tego warty, ale to nie socjalizm, żeby wszystkim po równo. Ile to się czyta o wielkich artystach, u którego pod drzwiami koczują chętni żeby mu torby i kawę nosić, byle by się uczyć i obserwować. a z drugiej strony, jeśli kogoś nie satysfakcjonuje brak zapłaty za naukę to nie musi go odbywać, wolny wybór, może od razu firmę zakładać i sam zdobywać wiedzę. :)
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Kamil W.:
Panowie byli za szlachty. Wyluzujcie trochę, proszę.

Ze szlachty to byli Panowie bracia :D Pań sióstr nie było ;)
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Dawid Oszkiewicz: konieczne jest odfiltrowanie materiału dobrego od kiepskiego, ale tym powinni zajmować się wydawcy, redaktorzy itp... to oni są odpowiedzialni za jakość publikacji! Tyle, że oni sprzedają to co ludzie "kupują". I koło się zamyka.

tylko ze do tego trzeba zatrudnic odpowiednich ludzi. daltonista pracujacy jako art i dyskutujacy o kolorach ubran modelek nie jest wlasciwa osoba na wlasciwym miejscu.

Ktoś go przyjął do pracy, ktoś to finansuje, komuś to się musi opłacać... ergo spełnia wymagania rynku. Gdyby klient (szeroko rozumiany) wymagał więcej to takie rzeczy by się nie wydarzały.
Dawid Oszkiewicz

Dawid Oszkiewicz Dyrektor handlowy,
Sunnyline Poland

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Dawid Oszkiewicz:
Guano - kolejka na lewo, artyzm - na prawo.

pomiedzy guanem a artyzmem jest jeszcze olbrzymia przestrzen o nazwie "solidnie jakosciowo".
ogolnie ja bardzo nie lubie slowa "artyzm" bo artystow jest u nas mniej wiecej tylu co ludzi znajacych sie na fotografii pilce noznej skokach narciarskich i fotmule 1. czyli mniej wiecej 40mln.

Nie no, chyba nie sądzisz, że nie znam więcej kolorów niż biały i czarny. To powyżej to była taka figura retoryczna. Ja osobiście również zawsze ceniłem dobrą rzemieślniczą robotę, może dlatego, że mój prosty umysł nigdy nie rozumiał tej PRAWDZIWEJ sztuki lub co gorsza demaskował jej przypadkowość za którym nie stoi żadne twórcze przesłanie.

Ale ja nie o tym. Mam złą wiadomość - w dobie masówki dobra rzemieślnicza robota schodzi do niszy, tak jak całkiem niedawno zeszli szewcy. Ten świat to z jednej strony produkcja masowa (przysłowiowe tenisówki z Chin) a z drugiej produkty elitarne, designerskie (włoskie pantofelki powstające w ilości kilku egzemplarzy). Nawiasem mówiąc to Gauss się chyba w grobie przewraca. Coraz mniej jest miejsca na dobre jakościowo produkcje i produkty bo rynek masowy nie chce płacić więcej skoro może mniej a niewiele osób ma w ogóle pojęcie o tym co kupuje. Odrębną kwestią jest kwestia umiejętności dotarcia do odbiorcy, który jest na tyle świadomy, że będzie skłonny wydać więcej jeśli będzie widział różnicę w jakości. Oczywiście to nie jest tak, że nie ma środka, ależ jest, tylko że w odwrocie. Dlatego wcześniej pisałem, że należy sobie zdać sprawę z tego, że jeśli chce się robić dobrą rzemieślniczą robotę to jej odbiorcą nie będzie klient masowy.Dawid Oszkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.03.11 o godzinie 18:56
Roger Zacharczyk

Roger Zacharczyk Programista (gry,
webserwisy,
aplikacje użytkowe),
fotograf

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
podobnie w innych dziedzinach fotografii. packshoty beda robione automatycznie albo zastapia je renderingi.
Grafika trójwymiarowa też jest swego rodzaju sztuką. Trzeba się na tym znać, by rendering dał fotorealistyczne efekty.
Jedne zawody padają, ale powstają nowe.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

pozwolę sobie wkleić link: http://blog.zbigniewkruk.com/375/o-tym-jak-zostac-foto...
oto - jak można chcieć zdobyć portfolio.

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Adrianna B.:
oto - jak można chcieć zdobyć portfolio.
Że niejeden taki robi portfolio to od dawna wiadomo, ten chciał przynajmniej legalnie zanabyć ;))
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Kamil W.:
Adrianna B.:
oto - jak można chcieć zdobyć portfolio.
Że niejeden taki robi portfolio to od dawna wiadomo, ten chciał przynajmniej legalnie zanabyć ;))
A Wy się czepiacie, mojej sugestii, że można zdobyć portfolio robiąc foty za bóg zapłać :))) To dopiero jest psucie rynku :)
Buahahaa, chyba, że jest szansa na nową galąź gospodarki - foty na allegro - w pakietach po 100 ;) jak to ktoś w komentarzach (nie pamiętam czy pod blogiem, czy pod FB) napisał - za 100 PLN - te, co nawet byś ich na monitorku lustra nie chciał oglądać, po 300 - te co odpaliłeś na kompie, ale nie przeszły wstępnej weryfikacji ;) po 500 - takie nad którymi byś się nawet zastanowił, ale... itd itd ;)Adrianna B. edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 10:31

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Andrzej Trutkowski:
Nie wzruszają mnie profesjonaliści płaczący że część ludzi nie chce im płacić tyle ile oni by chcieli - i wyceniają robienie zdjeć na mniej.
Sprzedawaj tym którzy się znają i docenią, albo zajmij się czymś innym skoro branża się kończy :-) (o ile się kończy)
ja tam nie wiem kto ma edukować. jesli płacze profesjonalista - to niech sam edukuje albo buduje lobby które będzie edukowało.
Gdyby płakał nauczyciel - jemu bym napisał: zacznij działać a nie płacz

dlaczego mam silne wrazenie ze czytam goscia ktory bardzo ale to bardzo by chcial zarabiac na swojej fotografii ale jak do tej pory mu sie to nie udalo?

a o moja zarowno edukacje jak i klientow moze sie pan nie martwic. jedno i drugie jest na wystarczajacym poziomie.
Dawid Oszkiewicz:
Ktoś go przyjął do pracy, ktoś to finansuje, komuś to się musi opłacać... ergo spełnia wymagania rynku. Gdyby klient (szeroko rozumiany) wymagał więcej to takie rzeczy by się nie wydarzały.

ponownie zgadzam sie w calej rozciaglosci.
Adrianna B.:
pozwolę sobie wkleić link: http://blog.zbigniewkruk.com/375/o-tym-jak-zostac-foto...
oto - jak można chcieć zdobyć portfolio.

udalo mi sie poznac pana kruka jak kupil swoja pierwsza lustrzanke cyfrowa i zostawal zawodowym fotografem ... szkoda ze nie pamieta wol jak cieleciem byl :)
choc oczywiscie folio zdobywal wlasna praca a nie w zacytowany sposob - co mu sie :)Piotr F. edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 22:53
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Andrzej Trutkowski:
Nie wzruszają mnie profesjonaliści płaczący że część ludzi nie chce im płacić tyle ile oni by chcieli - i wyceniają robienie zdjeć na mniej.
Sprzedawaj tym którzy się znają i docenią, albo zajmij się czymś innym skoro branża się kończy :-) (o ile się kończy)
ja tam nie wiem kto ma edukować. jesli płacze profesjonalista - to niech sam edukuje albo buduje lobby które będzie edukowało.
Gdyby płakał nauczyciel - jemu bym napisał: zacznij działać a nie płacz

dlaczego mam silne wrazenie ze czytam goscia ktory bardzo ale to bardzo by chcial zarabiac na swojej fotografii ale jak do tej pory mu sie to nie udalo?


Nie lubie osobistych przytyków ale jak publicznie zaczynasz to proszę - nigdy nie sprzedałem żadnej swej foty i nigdy nie zrobiłem NIC aby sprzedać. Mam inny zawód i nieźle w nim zarabiam. Fotki robię dla przyjemności i samozadowolenia. Dlaczego masz więc takie wrażenie...hm.. zupełnie mnie to nie obchodzi:-)

Coś cię mocno zapiekło z tego co napisałem że aż tykasz paluszkiem. ciekawe co.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Andrzej Trutkowski:
Nie wzruszają mnie profesjonaliści płaczący że część ludzi nie chce im płacić tyle ile oni by chcieli - i wyceniają robienie zdjeć na mniej.
Sprzedawaj tym którzy się znają i docenią, albo zajmij się czymś innym skoro branża się kończy :-) (o ile się kończy)
ja tam nie wiem kto ma edukować. jesli płacze profesjonalista - to niech sam edukuje albo buduje lobby które będzie edukowało.
Gdyby płakał nauczyciel - jemu bym napisał: zacznij działać a nie płacz

dlaczego mam silne wrazenie ze czytam goscia ktory bardzo ale to bardzo by chcial zarabiac na swojej fotografii ale jak do tej pory mu sie to nie udalo?

hmm dziwne, bo aj takiego wrażenia nie mam, za to mam wrażenie, ze Andrzej ma świadomosć wymogów rynku. I jest sobie w stanie z nimi poradzić emocjonalnie ;)
Adrianna B.:
pozwolę sobie wkleić link: http://blog.zbigniewkruk.com/375/o-tym-jak-zostac-foto...
oto - jak można chcieć zdobyć portfolio.

udalo mi sie poznac pana kruka jak kupil swoja pierwsza lustrzanke cyfrowa i zostawal zawodowym fotografem ... szkoda ze nie pamieta wol jak cieleciem byl :)
choc oczywiscie folio zdobywal wlasna praca a nie w zacytowany sposob - co mu sie :)


Co prawda Zbycha Kruka, poznałam juz kilka lat po tym, jak kupił swoją pierwszą lustrzankę, i nie wiem, jak zaczynał, natomiast zastanawia mnie co chciałeś powiedzieć słowami "zapomniał wół..." ? Znam portfolio Zbyszka, znam styl jego pracy, za darmo nie dali mu członkostwa w ISPWP ;)Adrianna B. edytował(a) ten post dnia 21.03.11 o godzinie 09:51

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Andrzej Trutkowski:
Nie lubie osobistych przytyków ale jak publicznie zaczynasz to proszę - nigdy nie sprzedałem żadnej swej foty i nigdy nie zrobiłem NIC aby sprzedać. Mam inny zawód i nieźle w nim zarabiam. Fotki robię dla przyjemności i samozadowolenia.

skoro robisz zdjecia tylko i wylacznie dla przyjemnosci to po cholere zabierasz glos w dyskusji o ich sprzedazy i wysokosci stawek?

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Adrianna B.:
hmm dziwne, bo aj takiego wrażenia nie mam, za to mam wrażenie, ze Andrzej ma świadomosć wymogów rynku. I jest sobie w stanie z nimi poradzić emocjonalnie ;)

facet ktory nie sprzedal zadnej foty ma swiadomosc rynku fotograficznego. zdanie o problemach emocjonalnych pomine .. bo musialbym odpowiedziec tak jak kobiecie nie przystoi odpowiadac.
coz ... jak juz napisalem wczesniej - w tym kraju jak widac na powyzszych przykladach jest 40mln ludiz znajacych sie na fotografii koemrcyjnej. nawet jesli nie sprzedaja zdjec.
wielokrotnie pisalem ze wiekszosc zawodowcow sobie poradzi bo zanim rynek do reszty zglupieje oni juz beda na emeryturze. matwie sie o tych ktorzy zaczynaja na rynku. odpowiadajac na twoje niezadane jeszcze pytanie dlaczego martwie sie o nich a nie o siebie - tak juz mam ze nie lubie jak ludzie strzelaja sobie w kolano. wada genetyczna, wyscigi szczurow nie sa widocznie moja pasja.

Adrianna B.:
jego pracy, za darmo nie dali mu członkostwa w ISPWP ;)

fakt.. za darmo sie nei da. zeby dostac czlonkostwo ispwp trzeba zaplacic 179$ rocznie i nie miec odrazajacych zdjec w portfolio. choc ten drugi warunek nie jest konieczny.
pare lat temu byla to elitarna organizacja. dzis jest to maszynka do robienia kasy :) jak zreszta wiekszosc tego typu organizacji.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Adrianna B.:
hmm dziwne, bo aj takiego wrażenia nie mam, za to mam wrażenie, ze Andrzej ma świadomosć wymogów rynku. I jest sobie w stanie z nimi poradzić emocjonalnie ;)

facet ktory nie sprzedal zadnej foty ma swiadomosc rynku fotograficznego. zdanie o problemach emocjonalnych pomine .. bo musialbym odpowiedziec tak jak kobiecie nie przystoi odpowiadac.

Daruj sobie takie teksty. Fakt nie działania na rynku fotograficznym, nie oznacza iż facet nie zna się na robieniu biznesu. Każdy z nas chce sprzedać swoje usługi za odpowiednią cenę - czy to będzie fotografia, czy to będzie grafika, czy to będą usługi consultingowe, czy zwykła praca na etacie.
To, że ceny za daną pracę są takie a nie inne - wynika z praw rynku. Jest zapotrzebowanie na usługi tańsze ale gorszej ajkości - trudno - nic na to nie poradzisz. Nie każdy ma duży budżet. Nie każdy chce wydawać pieniądze na profesjonalną - dobrej jakości usługę. Chce koupić logo na allegro za 200 PLN - truno - jego wybór. Chce mieć foty za 500 - które wstyd pokazać znajomym? Jego wybor - on będzie te foty pokazywał.
Tak samo - jak można kupić chińskie trampki na rynku - nie musisz od razu kupowac conversów....
Ty jako sprzedawca ustalasz cenę, za jaką chcesz sprzedać swój towar. Chesz sprzedać drogo - sprzedawaj drogo. Ale trzeba pogodzić się z faktem, że są tacy, co chcą sprzedawac tani chłam.

Adrianna B.:
jego pracy, za darmo nie dali mu członkostwa w ISPWP ;)

fakt.. za darmo sie nei da. zeby dostac czlonkostwo ispwp trzeba zaplacic 179$ rocznie

trzeba też spełnić kilka innych warunków.

konto usunięte

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Adrianna B.:
Daruj sobie takie teksty. Fakt nie działania na rynku fotograficznym, nie oznacza iż facet nie zna się na robieniu biznesu.

tak tak .. dawnymi czasy jak minister rozwalil kulture to dawano mu ministerstwo rolnictwa z nadzieja ze moze tam sobie poradzi, jak rozwalil rolnictwo to szedl do przemyslu.... az dziw ze dalej pokutuje takie przekonanie ze jak ktos zna sie na pieczarkach to na pewno poradzi sobie z promem kosmicznym.

jakis czas temu poznalem swietnego handlowca ktory mial swietne referencje, pracowal w brazny komputerowej. firma upadla facet zaczal szuakc prac, trafila mu sie robota w branzy winiarskiej. mimo bycia ekspertem od przedazy jego wyniki przez rok byly fatalne. do momentu az zaczal poznwal rynek i specyfike branzy...

nawet w samej fotografii roznice sa kolosalne - inaczej rozmaia sie z klientem komercyjnym a inaczej z para slubna, a jeszcze inaczej z gosciem ktory chce reportaz sportawy. tak samo inaczej robi sie do tego zdjecia. fotograf sportowy wcale nei bedzie dobrym akciarzem, a dobry fotograf mody niekoneicznie bedize umial zrobic zdjecie zupy.

mam nadzieje ze to zrozumiesz.

Każdy z nas chce sprzedać swoje usługi za odpowiednią
cenę - czy to będzie fotografia, czy to będzie grafika, czy to będą usługi consultingowe, czy zwykła praca na etacie.

bylem ostatnio w urzedzie .. pani zza okienka jakos nie starala sie sprzedac swoich uslug .. profesjonalizmu ani checi pomocy kleintowi rowniez nie zauwazylem .. wiec z ta praca na etacie cie ponioslo i to bardzo.
Ty jako sprzedawca ustalasz cenę, za jaką chcesz sprzedać swój towar. Chesz sprzedać drogo - sprzedawaj drogo. Ale trzeba pogodzić się z faktem, że są tacy, co chcą sprzedawac tani chłam.

jakbys przeczytala uwaznie watek - zrozumialabys ze nie pisalem nic zlego o tanim sprzedawaniu zdjec. pisalem o sprzedawaniu ponizej realnych kosztow - tego od paru stron nie potrafisz albo nie chcesz zrozumiec.

zanim odpowiesz - wez kartke, wypisz na niej wszystkie realne koszty - sprzet soft, dojazdy, amortyzacja, zus, vat, podlicz to wszystko i zoabcz ile musisz zarobic miesiecznie by wyjsc na zero. do tego dodaj jeszcze kwote jaka chcialbys zarabiac, bo powietrzem nie zyjesz. potem zaloz ze robisz 20 slubow rocznie. sume kosztow + swojego wynagrodzenia podziel przez liczbe sesji.
wynik da ci minimalna stawke za sesje.
teraz odwroc sytuacje. zaloz ze robisz sesje za 500pln. biorac pod uwage obliczone koszty podaj prosze liczbe sesje jaki musisz wykonac by zarobic na swoje utrzymanie.


mam nadzieje ze podzielisz sie wynikiem - wtedy mozemy dyskutowac dalej.
fakt.. za darmo sie nei da. zeby dostac czlonkostwo ispwp trzeba zaplacic 179$ rocznie

trzeba też spełnić kilka innych warunków.

:D:D:D wybacz ale tylko sie szeroko usmiechne. to organizacja zarabiajaca na czlonkostwie. przyjma kazdego kto nie odstrasza swoim portfolio.Piotr F. edytował(a) ten post dnia 21.03.11 o godzinie 10:57
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: najbardziej amatorski z zawodów

Piotr F.:
Adrianna B.:
Daruj sobie takie teksty. Fakt nie działania na rynku fotograficznym, nie oznacza iż facet nie zna się na robieniu biznesu.

tak tak .. dawnymi czasy jak minister rozwalil kulture to dawano mu ministerstwo rolnictwa z nadzieja ze moze tam sobie poradzi, jak rozwalil rolnictwo to szedl do przemyslu.... az dziw ze dalej pokutuje takie przekonanie ze jak ktos zna sie na pieczarkach to na pewno poradzi sobie z promem kosmicznym.

jakis czas temu poznalem swietnego handlowca ktory mial swietne referencje, pracowal w brazny komputerowej. firma upadla facet zaczal szuakc prac, trafila mu sie robota w branzy winiarskiej. mimo bycia ekspertem od przedazy jego wyniki przez rok byly fatalne. do momentu az zaczal poznwal rynek i specyfike branzy...

nawet w samej fotografii roznice sa kolosalne - inaczej rozmaia sie z klientem komercyjnym a inaczej z para slubna, a jeszcze inaczej z gosciem ktory chce reportaz sportawy. tak samo inaczej robi sie do tego zdjecia. fotograf sportowy wcale nei bedzie dobrym akciarzem, a dobry fotograf mody niekoneicznie bedize umial zrobic zdjecie zupy.

mam nadzieje ze to zrozumiesz.

ależ całkowicie się zgadzam, tylko mnie chodziło o coś zgoła innego. O fakt, ze niestety rynek się zmienia. Jest popyt na tanie, kiepskie usługi, i niestety - będą się one pojawialy. I daercie szat, niczego tu nei zmieni. Albo - dostosowujesz jakosć i cenę do tego co jest na rynku. Albo nadal trzymasz poziom i nastawiasz się na mniejszy zbyt - ale z ato na klientów świadomych tego, za co chcą zapłacić - i takich kleintów - zarówno Tobie, jak i Sobie zyczę.

Każdy z nas chce sprzedać swoje usługi za odpowiednią
cenę - czy to będzie fotografia, czy to będzie grafika, czy to będą usługi consultingowe, czy zwykła praca na etacie.

bylem ostatnio w urzedzie .. pani zza okienka jakos nie starala sie sprzedac swoich uslug .. profesjonalizmu ani checi pomocy kleintowi rowniez nie zauwazylem .. wiec z ta praca na etacie cie ponioslo i to bardzo.

Ja pracuję na etacie - staram się by moje usługi były jak najlepszej jakości - bo zalezy mi na wysokiej płacy. Jka będę odwalac fuszerę - nikt mi nie zapłąci, tyle ile bym chciała.
Pani w urzędzie za 900 postanawia ne wyrywac sobie rękawów - bo za te pieniadze jej się nie chce. A czyto słuszna postawa...
Ty jako sprzedawca ustalasz cenę, za jaką chcesz sprzedać swój towar. Chesz sprzedać drogo - sprzedawaj drogo. Ale trzeba pogodzić się z faktem, że są tacy, co chcą sprzedawac tani chłam.

jakbys przeczytala uwaznie watek - zrozumialabys ze nie pisalem nic zlego o tanim sprzedawaniu zdjec. pisalem o sprzedawaniu ponizej realnych kosztow - tego od paru stron nie potrafisz albo nie chcesz zrozumiec.

zanim odpowiesz - wez kartke, wypisz na niej wszystkie realne koszty - sprzet soft, dojazdy, amortyzacja, zus, vat, podlicz to wszystko i zoabcz ile musisz zarobic miesiecznie by wyjsc na zero. do tego dodaj jeszcze kwote jaka chcialbys zarabiac, bo powietrzem nie zyjesz. potem zaloz ze robisz 20 slubow rocznie. sume kosztow + swojego wynagrodzenia podziel przez liczbe sesji.
wynik da ci minimalna stawke za sesje.
teraz odwroc sytuacje. zaloz ze robisz sesje za 500pln. biorac pod uwage obliczone koszty podaj prosze liczbe sesje jaki musisz wykonac by zarobic na swoje utrzymanie.


mam nadzieje ze podzielisz sie wynikiem - wtedy mozemy dyskutowac dalej.
A dlaczego zakładasz, że ktoś sobie tych 500 PLNów nie wykalkulowal? Najpewniej taki "fotograf" nie robi zdjęć najlepszym sprzętem, obrabia je w dołączonym do aparatu sofcie, często pewnie jest gdzieś zatrudniony - czyli koszty ZUS spdają... dojzdy... koszt, ale jak robi w obrębie swojej miejscowości - nie oszukujmy się, nei są aż tak straszliwe.
Jak byś przeczytał ze zrozumieniem, to ja również jestem przeciw sprzedawaniu swoich usług ( pod warunkiem utrzymania poziomu) poniżej realnch kosztów.
Niestety - na rynku pojawiają sie tacy, którym się to opłaca. I rwanie szat tu nie pomoże. Należy liczyć na to, że znajdą się świadomi odbiorcy, którym bedzie zależeć na jakości, nie tylko na cenie.

Następna dyskusja:

Turniej amatorski




Wyślij zaproszenie do