konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Marta płatekśniegu P.:
Mnie sie nie podobają bo są przerażająco banalne. A może nawet nie tyle banalne co za mało kiczowate na dobry kicz, za mało prowokujące żeby były dobrą prowoakacją, za mało w nich dobrego smaku żeby były po prostu ładne. Jak dla mnie po prostu bez koncepcji i bez zdecydowania w którą stronę idziemy.

piknie powiedziane .. jak dla mnie zapatrzenie w lata 70te tylko ze z kompletnym brakiem umiejetnosci oddania klimatu a sama tandeta jest zbyt malo tandetna by sprzedac ten klimat.

jak chcieli hippisowski kalendarz to stanowczo za malo wypalili
No i do tego ja akurat nie lubię tego typu aktów ale to już zupełnia inna sprawa.

to nie ma nic do rzeczy - ja tez nie przepadam za ckmowymi slodko pierdzacymi wyglaskanymi aktami.
ale nawet kicz i tandete mozna zrobic z klasa (wystarczy spojrzec na la chappelle'a). tu tej klasy bardzo ale to bardzo zabraklo

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Maciej Szarlej:
Będzie szok, jak kalendarz już wyjdzie, a autor ogłosi: "o kur*a, wzięliście zdjęcia nie z tego katalogu na płycie!" ;]
Maciej Szarlej

Maciej Szarlej Właśnie wróciłem z
podróży dookoła
Świata. Obecnie
Senior...

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Aleksander "Oleś" K.:
Maciej Szarlej:
Będzie szok, jak kalendarz już wyjdzie, a autor ogłosi: "o kur*a, wzięliście zdjęcia nie z tego katalogu na płycie!" ;]

Ha, myślę że to dla niego nie zrobi różnicy, jak dla 90% fotografów amatorów z amatorską lustrzanką cyfrową robiących amatorskie zdjęcia w amatorski sposób :)

Może target kalendarza zalicza się do tej grupy, przez co silnie podbudują sobie psychę :)

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

faktycznie masakra...

ale widać dział marketingu wziął pod uwagę:

a) potencjalnego odbiorcę
b) większy szum przy takim podejściu niż przy ostatnich kalendarzach (pojawił się kalendarz Pirelii - pach, pyk i po sprawie w kilka dni)

a ludzie i tak powiedzą "czepiają się wielcy fotografowie, kalendarz jest super"

piniendze, piniendze, ech...

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Maciej Szarlej:
Może ludzie mają już dosyć fotografii w stylu cukierkowych zdjęć glamour.

piszac tam mam wrazenie ze nie przyladales sie wczesniejszym kalendarzom.. bardzo ciezko powiedziec o zdjeciach Lindbergha Testino czy Avedona ze sa cukierkowe.

mialy klase, wyznaczaly nowa jakosc, pokazywaly kunszt warsztatu tworcow i ociekaly wrecz subtelnym erotyzmem.
a Pirelli słynie z tego, że zdjęcia są nie banalne i trochę szokują.

no wlasnie problem w tym ze ona sa do granic mozliwosci banalne.. a szokuja jedynie absolutnym brakiem pomyslu i klasy.
kiepska forma na promocje .. chyba ze to tak dla odzwierciedlenia kryzysu
Podobny duży szum jest również wokół Lavazzy.

tylko ze Lavazza od paru lat (pomijajac zeszloroczny kicz Leibowitz) jest klasa sama w sobie. i zarowno jakosciowo jak i w formie podania przerosla Pirelli
Nie zapominajmy o Diane Arbus, która też szokowała widza w swoim czasie.

szokowalo wielu .. ale nawet Araki robil to z wieksza klasa niz pirelli 2010.
Próbuję doszukać się w tych zdjęciach czegoś innego i widzę tylko amatorskie banały, hum. Czyżby to przyszłość fotografii

jest mozliwe ze jest to zachlysniecie sie tandeta i brzydota jak jzu parokrotnie bywalo. i jak zawsze do tej pory bylo to bardz krotkotrwale
Anna W.

Anna W. spedytor, DBS Polska

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Nie napisze nic nowego, te zdjęcia to porażka na całej linii...
Szczególnie krzywy horyzont na poniższym...

http://www.dziennik.pl/auto/article486792/Kalendarz_Pi...

ale może to jakiś ukryty zamysł artysty ;-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Piotr F.:
http://www.dziennik.pl/auto/article486792/Kalendarz_Pi...

przyznam ze dawno nie widzialem tak beznadziejncyh zdjec. i nie pisze tu o kalendarzach pirelli tylko o zdjeciach w ogole.
[...]
podejrzewam ze przy takim budzecie, sprzecie i mozliowsciach 70% majacych wiedzacych z ktorej strony aparat ma obiektyw a z ktorej spust migawki zrobiloby lepsze zdjecia.

to kolejny przykład na to, ze dyskusje o zdjęciach, szczególnie cudzych, są w zasadzie pozbawione sensu.

niedawno nabyłem kolejna książę o fotografii pisaną przez zawodowca z osiągnięciami i ona potwierdza jedno: dobre zdjęcie to takie, które zaspokaja potrzebę zleceniodawcy, wszelkie dyskusje o sztuce itp... to w większości bełkot (niestety) testosteronu (dlaczego w zasadzie nie kłócą się dziewczyny o swoje i cudze zdjęcia, tylko w większości faceci udowadniają sobie kto ma większego i ostrzejszego...obiektywa)

Osobiście poza doskonaleniem samej techniki foto zaczynam (w sferze komercyjnej) przedkładać psychologię, teorie poznania, komunikację itp.. pozwalające mi zrozumieć czego "klient" oczekuje, bo mam nieprzeparte wrażenie, że nie koniecznie SZTUKI

jak dla mnie to najgorszy kalendarz pirelli w historii ... choc po poprzednim roku mialem pewnosc ze gorzej sie nie da.

a widzisz :)

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Tylko niestety..lub stety, ewidentnie po zdj widać, że takie po prostu miały być.
Surowe zwyczajne jak z wakacji..jakby koleżanka zrobiła zdj koleżance.

Jakoś mnie to w ogóle nie zaskoczyło... chyba PS nie musi oblepiać każdej fotografii?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Artur Kos:
w tym przypadku to nie rzecz tego jak i czym tylko kto - robił sesje.

http://www.terryrichardson.com

* a przy okazji, on słynie z tego, ze robi kompaktami zdjecia :))

to jedno z jego zdjęc (z powyższej strony)

Obrazek

(za coś takiego zbesztali by tu każdego....)
i o czym te dyskusje na tej grupie? Facet nieźle żyje, może więc jednak sztuka owszem ale "sztuka" dotarcia do odbiorcy także....

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Jarek Żeliński:
i o czym te dyskusje na tej grupie? Facet nieźle żyje, może więc jednak sztuka owszem ale "sztuka" dotarcia do odbiorcy także....

Jarek, ogólnie masz rację, ale nie dziw się fotografom. Ich (powiedzmy z przymrużeniem oka) ideały padają jak muchy, bo ludzi łatwiej uznać za niegodnych prezentowania im sztuki (która przecież nie musi być wysublimowana i oparta o lata świetlne spędzone nad PSem).
To prawda, że kluczem do sukcesu jest znalezienie odbiorcy, bo co z tego, że zdjęcie będzie IDEALNE technicznie, spędzi nad nim ktoś miesiąc w PSie skoro odbiorcy będzie brak.
Moim zdaniem Pirelli mówi - MACIE LUDZIE, WIESZAJCIE, TO KALENDARZ PIRELII ZE ZDJĘCIAMI (a ludzie sami sobie dopowiadają, że SUPER ZDJĘCIAMI i że tak miało być bla bla bla)
kogo to obchodzi?
przecież to się ma sprzedać, ma o tym być głośno

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Przemysław Grochowski:
sami tego chcieli biorąc Richardsona..

moze to dobry efekt - o kalendarzu mowi sie zwykle przez chwile przy okazji premiery i spokoj - teraz bedzie o nim glosniej - nazwa padnie częściej :)


ALE TO NIE POWOD BY TAK POJECHAC PO JAKOSCI :)))
mogli jakis skandalik wykreowac a te foty sa po prostu NA MAXA NIJAKIE. żal

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Jarek Żeliński:
więc jednak sztuka owszem ale "sztuka" dotarcia do odbiorcy także....
W tym wypadku to chyba była sztuka dotarcia do klienta (zamawiający), bo nie wierzę, że odbiorcy kalendarza to ludzie z zamiłowaniem do tandety...

Photo Awardsy schodzą na psy, czemu Pirelli miało nie zejść? ;///

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

magdalena król:
Tylko niestety..lub stety, ewidentnie po zdj widać, że takie po prostu miały być.

uwielbiam dorabianie kwiatkow do gowna i mowienie ze to tort..

Surowe zwyczajne jak z wakacji..jakby koleżanka zrobiła zdj koleżance.

Jakoś mnie to w ogóle nie zaskoczyło... chyba PS nie musi oblepiać każdej fotografii?


brak ps nie jest jednoznaczy z brakiem umiejentosci fotografujacego. jak chcieli zrobic fotki z wakacji to mogli dac modelkom idiotenkamery, na 120% zdjecia byly by lepsze bo mialy by w sobie cos czego ten facet nie potrafil uchwycic, a mianowicie jakiekolwiek emocje. a tu emocje jak na razie budzi jedynie zenujaca jakosc, tragiczne ujecia i paskudnie znieksztalcone dziewczyny.

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Piotr F.:


ignor

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

magdalena król:
Piotr F.:


ignor

Magda, rozwiń, chętnie poczytam.
Które zdjęcie wg Ciebie wygląda tak jakby robiła jedna koleżanka drugiej i dlaczego?
Wg mnie żadne.

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Karol Chęciński:


nie dyskutuje z kilkoma osobami stąd
zbyt agresywnymi jak dla mnie na rozmówców

Pan również jest w tej kategorii

ignor

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

magdalena król:
Karol Chęciński:


nie dyskutuje z kilkoma osobami stąd
zbyt agresywnymi jak dla mnie na rozmówców

Pan również jest w tej kategorii

ignor

rozumiem, brak argumentów, liczyłem na dyskusję...
pozdrawiam
agresywny nienawistny burak KarolKarol Chęciński edytował(a) ten post dnia 24.11.09 o godzinie 15:40

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Karol Chęciński:

tak, oczywiście tak jak Pan napisał i tak jak Pan uważa

:D ech żal

konto usunięte

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

magdalena król:
Karol Chęciński:

tak, oczywiście tak jak Pan napisał i tak jak Pan uważa

:D ech żal

Magdaleno, niech będzie tak jak piszesz.
Zgadzam się w imię braku trollowania na rzecz takich złych użytkowników jak ja.
Czyli forma, nie treść, rozumiem, toleruję, akceptuję. Tak czy siak pozdrawiam :)

wracając do tematu:
kalendarz jest jaki jest i takim go skrojono, jestem pewien, że umyślnie i celowo, ale nie doszukiwałbym się drugiego artystycznego dnaKarol Chęciński edytował(a) ten post dnia 24.11.09 o godzinie 15:44
Łukasz G.

Łukasz G. Senior Technical
Sales Manager w
Tripleplay Ltd.

Temat: kalendarz pirelli 2010 - artyzm czy porazka?

Proszę się nie kłócić już.
Kalendarz jak kalendarz, zdecydowanie jest "inny".
Widocznie miało tak być, tandetnie i nudno, przecież i tak nikt tego nie sprzedaje.

Następna dyskusja:

Kalendarz Pirelli 2012




Wyślij zaproszenie do