Temat: impreza typu ślub - jaki obiektyw ?
Jarek B.:
Jeden woli żonę drugi tesciową :)
dokładnie tak, nawet chciałem coś podobnego wcześniej napisać...
(jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki -tak mawiał mój dziadek)
Jakoś się powstrzymałem co by się nie wtrącać, bo zdarza że się niepotrzebnie dodatkowo wtedy podnosi to ciśnienie dyskutantom, albo z kolei nikt w ferworze walki nie czyta. Ale widzę że panowie się jednak i bez tego rozkręcili. ;)
Nie ma co się spierać - każdy ma swojej ulubione techniki.
Nie ma "jedynej słusznej drogi".(to nie te czasy..)
Aparat,obiektyw to tylko sprzęt, narzędzie a liczy się tak naprawdę EFEKT. Czy zrobimy to analogiem, kompaktem czy komórką czy obrabiamy na komputrze czy nie, ważne jest to jak ten sprzęt umiemy wykorzystać i co potem jako ostateczny efekt pokażemy.
Są już aparaty które mają akceptowalne ISO 6400 a 1600 nie różni się od ISO 200. Z lampą można sobie poradzić i z najciemniejszum szkłem, nawet jak to wyskie ISO nie jest aż tak dobre.
Inna sprawa czy zawsze potrzebuejemy takiej GO jaką daje przysłona rzędu 2-2.8? I czy nawet mając 50/1.4 czy /1.2 nie robi się częśto właśnie np. na 4.0?
Tak więc nie ma co uogólniać - jeden zrobi piękne zdjęcia ślubne Nikonem D50 z ciemnym kitem 18-70 i 50/1.8 (znam kogoś takiego), a drugi będzie narzekał że D3 z 24-70/2.8, 85/1.4 i 70-200/2.8 to porażka i że nie da rady, albo że to absolutne minimum minimorum.
Akurat 17-40 to L-ka i bardzo przyzwoite szkło - choć osobiście sam polecałem 17-55/2.8 bo to ułatwia sprawę jako że jaśniesze i sam bym takie wolał, to nie znaczy, że trzeba od razu stwierdzić że 17-40 się NIE DA.
I nie ma co tego typu dyskusji ciągnąć, bo powstają niepotrzebne emocje (przyznaję że i mnie się one czasem udzielają i daję się wciągać w niepotrzebne dyskusje..ale chociaż się staram).
Najśmieszniejsze jest to, że ludzie zadają jakieś pytanie,oczekując jednej dwóch a dostają tyle (często sprzecznych) odpowiedzi ile dyskutantów i na dodatek każdy z nich ma racje - dla każdego z osobna dany sprzęt jest najlepszy. A tego obiektywnie najlepszego -po prostu nie ma. Trzeba wybrać to co nam pasuje. (ech chyba już to pisałem nawet w tym wątku)..
A jakby sie sugerować tylko tym co się na różnych forach wypisuje..to wychodzi że większość sprzętu się do niczego nie nadaje, a jednak - o zgrozo- wielu ludzi robi piękne zdjęcia, tym marnym i niedoskonałym sprzętem jaki posiadają..:)
Maciej S. edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 14:25