Temat: Gdy zakładasz film..
Ja znam 2 rozwiązania:
1) worek - wygląda jak podkoszulka ;) tylko jest grubszy, ma zamek tam, gdzie t-shirt się kończy i ściągacze w miejscu, gdzie się wkłada ręce. Jest mały, składasz go jak t-shirt, ale jak nad nim pracujesz, materiał cały czas opada Ci na ręce. Worek mieści się w torbie fotograficznej bez większego problemu.
2) komora - wygląda jak pudełko, do którego wkładasz rączki ;)
Ma konstrukcję z jakiegoś elastycznego metalu i dłuższe rękawy. Po złożeniu wygląda jak złożona blenda (okrągłe albo jajowate coś w czarnym materiale). Wygodniej operuje się nim przy stole chociaż w razie potrzeby można wszystko w nim zrobić nawet w powietrzu :). Konstrukcja ma ten plus, że jak pracujesz przy stole, można sobie w środku wszystko poukładać i mieć np nożyczki w jednym miejscu, puszki z taśmą w drugim, szpule w trzecim a wyjęcie rąk nie powoduje że zawartość natychmiastowo się miksuje. Wady: większy rozmiar, niezbyt dobrze przepuszcza parę wodną (te które znam nie "oddychaja" więc po chwili w środku nie jest może ciepło, ale niewątpliwie robi się wilgotno i trzeba uważać), do torby fotograficznej pasuje tak samo, jak średniej wielkości blenda ;) czyli trzeba podczepić do plecaka na zewnątrz albo zostawić komorę w samochodzie.
Ja wybrałem opcję nr 2.
Ważne jest, żeby sprawdzić, czy worek nie przepuszcza światła (niektórzy producenci o tym wspominają) - można np włożyć lampę błyskową do worka, włożyć ręce w rękawy, zamknąć się w ciemnej łazience, zapiąć worek i wyzwolić lampę żeby zobaczyć, czy na 100% jest szczelna.
Ostatnia sprawa to żeby przymierzyć, czy worek pasuje do rąk ;)
Ściągacze w rękawach są zwykle dość ciasne (żeby było szczelnie) i jak ktoś ma duże ręce, to może mieć problem ;]
Piotr Żurawski edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 15:15