konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Paweł L.:
Dziwne że nikt z Was nie zrobił pozorowanej akcji jak w programie " Usterka "...

Można coś wypiąć, dać do analizy, wszystko nagrać a potem sprawę oddać do prokuratury oraz filmik umieścić na blogach branżowych ! TVN sam uwielbia takie historie i odkrywanie firm-krzaków :)

Tak łatwo można kogoś nieuczciwego doprowadzić do łez - trzeba tylko chcieć !:)

Czyż nie jesteś jednym z nas ? ;)

Paweł L.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Paweł L.:
Ja pstrykam fotki lecz nie robię tego zawodowo ...Uważam że taki test sam magazyn dl fotografów lub portal fotograficzny. Ja w swojej branży tępię oszustów i Wy w swojej też powinniście !

Ja zrobiłem taka prowokację.
Koleżanka oddała aparacik w stu procentach sprawny.
Zwrócono jej z adnotacją : wyświetlacz uszkodzony, trzeba się zwrócić do autoryzowanego serwisu.:)
I mieli rację ! Był uszkodzony ! :D

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Tomek Staszewski:
I mieli rację ! Był uszkodzony ! :D
Ale dopiero po tym jak wyszedł z serwisu? ...

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Ja do Fototronika ze dwa lata temu przed wakacjami oddałem kompakt Siostry... Naprawili, w kosztorysie się zmieścili, w terminie chyba też, o ile mnie pamięć nie myli. Ale trwało to bardzo długo, chyba 21 dni roboczych. Bo Siostra się wkurzała, że nie zdąży odebrać aparatu przed wyjazdem na wakacje. Aparat działa do dziś.

Natomiast doskonale pamiętam sytuacje przy oddawaniu sprzętu - dwie dziewczyny przyjmujące sprzęt były bardziej zajęte własnymi tipsami i makijażem, niż pracą. Też było to jakoś tuż po 16... Może jestem na tym punkcie przewrażliwiony, sam pracuję z klientem od 15 lat ;)

Drugi komentarz odnośnie Żytniej - w tym samym okresie, co Olek Siostry na Żurawią, do CSI trafiło moje lustro z podejrzeniem uszkodzenia spustu migawki. Zanim dotarłem do domu kosztorys był już na mailu. Naprawa trwała chyba 3 czy 4 dni, koszt - jakoś w przedziale 300 - 400 PLN (dokładnie nie pamiętam, a nie chce mi się grzebać w papierach). Obsługa jak najbardziej poprawna. Z czyszczeniem matrycy też nie było problemu. Szybko i miło. Rok temu wypożyczałem od nich obiektyw, przy ustalaniu / wnoszeniu kaucji zostały uwzględnione moje sugestie, aż byłem miło zaskoczony ;)
Kumpel oddawał tam kiedyś swoje lustro, przez nieuwagę przy wkładaniu karty skrzywił jeden z bolców - naprawili szybko i sprawnie. Ale nie pamiętam, za ile...
Ogólnie więc mam wrażenia jak najbardziej pozytywne.Rafał Badowski edytował(a) ten post dnia 14.06.12 o godzinie 14:44

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Tomek Staszewski:
Ja zrobiłem taka prowokację.
Ja potrafię w przeciągu minuty "popsuć" Canona 40d, 50d a zapewne i nowsze modele tak, że przestaną działać z wyzwalaczami radiowymi do studia :) oczywiście proces łatwo odwracalny, trzeba doczytać w instrukcji, w każdym razie kiedyś się na tym przejechałem i długo szukałem odpowiedzi. Jakby ktoś znajomy miał, chętnie popsuję :) zapewne powiedzą, że stopka jest uszkodzona ;]

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Witam.
Ja również miałem ciekawe doświadczenie z tym serwisem.
W moim, niemalże dwuletnim Lumixie LX5 zaczął szwankować spust migawki. Możliwe było zrobienie zdjęcia tylko przy bardzo mocnym wciśnięciu spustu. Focus w połowie spustu nie działał. Sugerując się niezłymi opiniami o serwisie fototronik oddałem aparat do naprawy (28 czerwca 2012), pokazując w czym jest problem. Po 2 lub 3 godzinach otrzymałem mailem kosztorys, w którym zdiagnozowano usterkę: "Aparat po upadku - naprawa złącza międzypłytowego" - koszt 240 złotych. Trochę mnie to zdziwiło, bo aparat faktycznie mi upadł z niewielkiej wysokości, ale parę dni po jego zakupie, a następnie przez prawie dwa lata działał bez zarzutu. Jednak stwierdziłem, że "fachowcy" pewnie wiedzą co mówią i zgodziłem się na naprawę. Teraz wiem, że usterka taka była nawet możliwa ze względu na budowę aparatu i mocny docisk spustu, kiedy to było możliwe zrobienie zdjęcia, mógł wpływać na wspomniane złącze.

Po ośmiu dniach (6 lipca 2012) otrzymałem kolejnego maila z nowym kosztorysem. Okazało się, że podczas naprawy znaleziono nowy problem: "stwierdzono mikropęknięcie na płycie głównej- brak możliwości usunięcia usterki - niezbędna wymiana płyty głównej" - koszt z robocizną 1600 złotych. Oczywiście zrezygnowałem z naprawy z prostej przyczyny: cena nowego LX5 z roczną gwarancją i FV to 1699 złotych. Aparat odebrałem w sobotę 7 lipca 2012 (koszt usługi 0 złotych).

Zacząłem się zastanawiać nad objawami, które na logikę pasowały bardziej do uszkodzenia mechanicznego, a nie problemu z elektroniką. Nie mając nic do stracenia poszukałem w sieci instrukcji serwisowej i zabrałem się do rozkręcania aparatu. Po 20 minutach dotarłem do płytki, w którą wlutowany jest dwustopniowy przycisk migawki. W przybliżeniu kawałek wyprofilowanej blaszki, którą dociska stalowy bolec połączony ze spustem. Już na pierwszy rzut oka widać było, że tworzywo pokrywające przycisk na zewnątrz jest nieco zniekształcone. Więc pomyślałem, że problem może być ze stykiem. Nie jestem ekspertem, ale przypuszczam że ostatnimi czasy aparat mógł się nagrzać na słońcu i tworzywo w kontakcie z metalowym bolcem wciskającym przycisk odkształciło się. Przemyłem przycisk spirytusem, osuszyłem i nakleiłem na niego malutki kawałek folii 3M, dzięki czemu jego powierzchnia znów była równa.
Przed złożeniem aparatu wykręciłem płytę główną i milimetr po milimetrze przejrzałem ją pod lupą nie dostrzegając żadnych "mikropęknięć"... być może powinienem był użyć mikroskopu elektronowego, jednakże takowego nie posiadam :(

Po skręceniu aparat działa jak nowy.

Kosztorys mojej naprawy:

5 minut szukania instrukcji serwisowej,
skrawek samoprzylepnej folii 3M około 3x3 mm
parę mililitrów spirytusu
około 70 minut robocizny (długo przeglądałem płytę główną w poszukiwaniu zdiagnozowanej w serwisie katastrofy).

Podsumowując.
Jestem bardzo zadowolony, że serwis fototronik nie otrzymał ode mnie ani grosza !
Wiem, że nie jest to profesjonalna naprawa, jednak nie mam dostępu do części serwisowych. Chętnie wymieniłbym całą górną płytkę, na której znajdują się przyciski i potencjometry (koło nastaw, migawka, nagrywanie filmów i włącznik), co najprawdopodobniej powinien zrobić serwis. Chciałbym jednak wiedzieć dlaczego "fachowiec" nie zauważył tak błahej usterki?

Pytania na które nie znam odpowiedzi:
1. czy pierwszy kosztorys stwierdzający upadek był na oko, ze względu na minimalne wgniecenie obudowy (upadek sprzed dwóch lat)?
2. czy drugi kosztorys miał mnie zniechęcić do naprawy, aby ukryć niemożność zdiagnozowania problemu, czy naciągnąć na kasę?
3. co pojawiłoby się w trzecim kosztorysie, kiedy to okazałoby się, że migawka wciąż nie działa z nową płytą główną?

Aby nie być posądzonym o bycie konkurencją załączam zrzuty kosztorysów. Mogę również załączyć "Potwierdzenie odbioru" serwisu z dnia 7-go lipca 2012

kosztorys1
kosztorys2

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Bylo nie bylo, dokonales profesjonalnej naprawy na miare Canon'a:
http://gizmodo.com/5907024/this-is-canons-shockingly-r...
;)

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Właśnie dzisiaj wygrałem sprawę z "boską firmą".
Opiszę dokładniej jak się uprawomocni wyrok.

konto usunięte

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

.:
Właśnie dzisiaj wygrałem sprawę z "boską firmą".
Opiszę dokładniej jak się uprawomocni wyrok.


Chyba Twój wyrok się jakoś nie uprawomocnił...

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Nie polecam nikomu tego serwisu !!!
Stracone pieniądze, czas i koszty wysyłki. Pracownik serwisu nawet nie sprawdził czy działa po naprawie. Po 2 tygodniach odesłał z powrotem za pobraniem. Zapłaciłem "w ciemno" u kuriera 300 zł. Po odesłaniu i kolejnych 2 tygodniach stwierdził że naprawa będzie nieskuteczna i zwrócą mi pieniądze. Otrzymałem fakturę korektę, ale pieniędzy nie !
Od 2 miesięcy wydzwaniam do Ftronik i piszę emaile, w dziale obsługi nic nie mogą zrobić. Odsyłają do kierownictwa - Pani Agnieszki Zawadzkiej, ale rozmowy nie przełączają. Właśnie wysłałem poleconym wezwanie do zapłaty i zaczynam windykację.
NIE POLECAM !
Grzegorz Smolicz ze Szczecina.
Tomek Staszewski

Tomek Staszewski Fotograf -
właściciel w Exif
Studio

Temat: FOTOTRONIK na medal - z kartofla.

Uprawomocnił się.
Dawno wypłacili ( choć po monicie, bo sobie odsetki przeliczali po swojemu) pieniądze za zniszczony aparat.



Wyślij zaproszenie do