Temat: Fotograficzna kawka czyli co tam u nas
Jarek B.:
Tak przypomniala mi sie dyskusja w pewnym gronie ludzi z calego swiata na warsztatach foto i jedno ciekawe zdanie.
W Polsce mamy co najmniej 20 mln specjalistów od wszystkiego to dlaczego tak to u nas wyglada jak wyglada....
Jak nie bylo admina i moda na foto i rzadzil totalny chaos to nikt nie narzekal, jak szukano admina to zglosila sie garstka szalenców (ktorzy nota bene zostali modami) ze mna wlacznie...
Chcialbym zadac pytanie gdzie byli wtedy wszyscy "krzykacze" i "krytykanci" mieli okazje sie wykazac i siedzieli cicho - wiem, wiem bycie w wiecznej opozycji i prawo do krytyki (nie zawsze konstruktywnej) kusi bardziej niz praca i proba uporzadkowania czegos.....
Jarku mnie akurat chodzi o coś innego
fajnie, że jest ktoś kto trzyma porządek i jakoś wszystko w ryzach
ale po tygodniu obserwacji odnoszę wrażenie, że forum zamieniło się w gestapo
wystarczy, że ktoś postawi kropkę a już pstryk i post usunięty
ktoś skomentuje nawet i na temat pstryk, bo nie dodał zdjęcia
powiedz mi też, po kiego wklejać zdjęcia, które ostatnio tworzymy, bez możliwości pogadania o nim publicznie?
to i ja mogę wkleić wszystkie zdjęcia jakie tylko zrobiłem przez całe życie, tylko po co?
no a po któreś tam
spodziewacie się, że wszyscy członkowie grupy będą wrzucać świetne zdjęcia
zapominacie jednak, że zawodowo fotografią zajmuje się tu garstka ludzi, reszta to analitycy, pracownicy banków, stolarze, murarze, pracownicy biurowi itp itd
i dla nich pszczółka ze sporą głębią ostrości to jest coś
możecie się nie zgadzać, może was to śmieszyć
ale każdy od takiej fotografii zaczynał i każdy cieszył się gdy udało mu się uchwycić pszczołę na kwiatku z poprawnymi ustawieniami
mnie takie zdjęcia ani nie przeszkadzają, ani nie śmieszą
i wcale nie uważam, że gdy 2-3 osoby wypowiedzą się na ich temat, to należy ich zrazić do grupy, nawrzeszczeć jak to czytać nie umieją, bo to do jasnej cholery tylko wklejanie zdjęć i koniec
ale z drugiej strony, po co ja się wysilam pisząc to
szczerze, mam to w dupie zwyczajnie :)
możecie mnie nawet z tej grupy karnie wyrzucić
bo choć tyczy ona fotografii, jakoś o fotografii nic się tu nie dowiedziałem
jak na razie wszyscy "spece" przechwalają się co to niby nie zrobili
a prawda jest taka, że są tak samo zwyczajni jak każdy inny
a zamiast konstruktywnej krytyki i konkretnych porad kończy się na "eeeeeee kup 85 mm bo 50 do portretów jest do dupy" "eeeeee kolory do bani, kadr przycięty, czemu takie nie ostre"
takie porady to ja znajduję w 'fachowej" prasie w empiku :/
po zawodowcach spodziewać by się można czegoś więcej
tomek kowalski edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 11:59