Piotr Kasztelowicz

Piotr Kasztelowicz Koordynator
(ordynator) oddz.
wewnętrznego,
Szpital Powia...

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Jarek Żeliński:
http://www.phaseone.com/en/Camera-Systems/IQ-Series.aspx

prawdę mówiąc pokazowe zdjęcia jakie tam dołączyli nie powalają -
znaczy fotografów reklamujących ten sprzęcior mają marnych...
jak widać sam aparat zdjęć nie robi....

prawdę mówiąc my w szpitalu też mamy niezły, pewnie nawet
lepszy niż ten phase one - bo ma aż 16 odrębnych matryc -
(są oczywiście jeszcze lepsze ) no ale ten szpitalny do czego
innego służy ...

http://www.gehealthcare.com/euen/ct/products/products_...

P.

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Piotr Kasztelowicz:
mówię z całym szacunkiem do innych o fotografice artystycznej
a nie robienie zdjęć hamburegrom albo anorektycznym modelkom
echhh jak juz nie mamy sie czego czepic to czepiamy sie portfolio .. jak dziecko w piaskownicy..
nie widze nic zlego w robieniu zdjec hamburgerom, tym bardziej nie widze nic zlego w robieniu zdjec modelkom - od kilkunastu lat te zdjecia utrzymuja mnie i moich bliskich przy zyciu i nie musze jak np. niektorzy lekarze zebrac o koperty - z calym szacunkiem dla lekarzy oczywiscie :)
Usilujesz byc zlosliwy ale sam sobie strzelasz w kolano, chocby z tego powodu ze zarowno hamburger jak i anorektyczne modelki ktore nota bene z anoreksja nie maja nic wspolnego zdobyly na swiecie kilka calkiem powaznych nagrod, gdzie jurorami byli tacy ludzie jak Eliott Erwitt czy Marc Riboud (jak nie znasz proponuje wygooglac). Zebys nie musial szukac daleko "anorektyczka" z wrzesnia, z wyroznieniem International Photography Awards:


Obrazek


Mysle ze jak wyciagniesz pare podobnych znaczkow z szuflady to bedziemy mogli pogadac o fotografii jako sztuce. Bo zdjecie kwiatkow z calym szacunkiem kiepskim argumentem merytorycznym w tej dyskusji jest

skoro juz tak madrze napisales to czy moglbys zdefiniowac (o ile ta dyskusja ma miec dalej sens) co oznacza i czym sie charakteryzuje zacytowana przez ciebie "fotografika artystyczna" - dla mnie to nowy termin a zawsze z checia sie ucze nowych rzeczy. zakladam ze nie ma nic wspolnego z modelingiem ani z zywnoscia (a pewnie oznacza w skrocie - nieostro, czarno bialo i analogowo). Czyli Avedon, Demarchelier czy La Chappelle do fotografikow artystycznych sie nie zaliczaja. wdziecznyzatem bede za przyklady tychze.
(dla mnie zakladanie ze wykona sie fotografie artystyczna jest jedynie bufonada bo to nie autor ocenia czy tworzy warte uwagi dzielo czy tylko marnuje czas. ale namnozylo sie nam ostatnio Fotografikow przez duze "Fuj" wiec ciezko sie dziwic takiemu podejsciu.
Ponownie - poprosze o definicje terminu ktorym sie posluzyles (bo zakladam ze nie poslugujesz sie terminami ktorych nie rozumiesz)

-
przyszłością będą aparaty dwusystemowe ...:))) . W zasadzie
firmy, które całkowicie nie zerwały jeszcze z produkcją sprzętu
analogowego jak Canon są w stanie bez większych kosztów taki aparat
wytworzyć, który spełniałby oczekiwania osób które chcą uprawiać
obie techniki - albo inaczej - umieć przewidzieć za pomocą wstępnego
zdjęcia cyfrowego jak będzie wyglądało zdjęcie analogowe i wówczas
gdy ujęcie będzie na tyle atrakcyjne aby zarejestrować je na kliszy
zrobić to ... do it!

takie aparaty sa obecne od czasu wynalezienia cyfry. Rollei, mamyia, hassel, linhof, cambo itd .. do wyboru do koloru. jak na razie to wszyscy producenci przestaja produkowac zarowno aparaty jak i materialy. nawet takie cudo jak nikon f6 stoi jedynie w gablotce.
Pogadamy za 10 lat gdy takie aparaty już będą ... na razie
pojawiają się na nowo nieśmiało nowe aparaty systemu natychmiastowego
czyli typu polaroid :)))

pomysl Impossible Project jest owszem godzien przyklasniecia ale wroze mu taka sama przyszlosc jak twojej wizji aparatu maloobrazkowego laczacego cyfre i analoga. pomysly takie pojawialy sie w okolicach roku 2000 i trwaly przez jakies 2-3 lata. nawet na photokinie pokazywano dzialajacy prototy, matrycy w formie rolki filmu wkladanej do analoga. jak widac .. technika poszla inna droga. a w chwili obecnej - za duzy koszt wdrozenia i za maly odbior by ktos sie chcial w to bawic.
Piotr Kasztelowicz:
Moja propozycja ma inny cel i skierowana jest mówiąc analityczno-biznesowo
do innej grupy klientów. Mianowicie do młodych fotografów będących
w miarę biegłych w fotografii cyfrowej ale nie mających żadnego (ja takie
mam bo żyłem w czasach takiej) doświadczenia w analogowej a chcących
je nabyć. Mając oba systemy w jednym body, co więcej mogąc zrobić
zdjęcie cyfrowe naśladujące wygląd zdjęcia na kliszy jaką mają obecnie
włożoną daje duży komfort "nie marnowania kliszy" i pewność dobrego
wykonania zdjęcia.
>

a po co? kiedy w kilka minut mozesz miec gotowy wydruk z ziarnem dowolnego filmu na dowolnie wybranym papierze o ile tylko bedizesz go posiadal?

Nie chodzi mi więc nieosiągalną cenowo studyjną mamiy'ę ale
prostszy aparat z matrycą cyfrową + kliszą 35mm ...

mamyia to najtansze rozwiazanie srednioformatowe - wiec juz powyzsze zdanie swiadczy o bardzo malym rozeznaniu w rynku.
stara przystawke cyfrowa mozna kupic za kilka tys. analogowa mamyie za drugie tyle.
za 10-15 tys czyli za cene sredniej jakosci zestawu maloobrazkowego mozesz sobie zbudowac aparat ktory wymysliles i chcesz by zaczeto go produkowac
a czegoś takiego chyba nie ma.

od jakis 20 lat to rozwiazanie jest obecne na rynku. a sam pomysl dziala jeszcze przed wojna. troche sie spozniles. nobla nie bedize

To, że bardzo drogie aparaty
jak Mamiya taką ewentualność zakładają samo już świadczy, że
takie potrzeby być może są ...

powtorze - mamyia nie jest drogim aparatem. jest srednim formatem w cenie niewiele wyzszej od malego obrazka.
i umozliwia opcje o ktorej piszesz nie ze wzgledu na pojawiajce sie potrzeby tylko ze wzgledu na zgodnosc systemu "w dol" - ktore to rozwaizanie jest stosowane w wielu szanujacych sie firmach.

na koniec przypomne jedynie ze z niecierpliwosica czekam na wyjasnienie temrinu "fotografika artystyczna", ktory dla mnie na kilometr wali lansem i bufonada, ale mam wielka nadzieje ze sie myel i wyprowadzisz mnie z bledu

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Piotr Kasztelowicz:
prawdę mówiąc pokazowe zdjęcia jakie tam dołączyli nie powalają -
znaczy fotografów reklamujących ten sprzęcior mają marnych..

pokaz prosze lepsze swojego autorstwa. bo jak na razie to nie wyrwales z butow zdjeciam makow, murka i przeswietlonego nieba.
pokaz, ze potrafisz tak samo lub lepiej a potem zacznij krytykowac.
Piotr Kasztelowicz

Piotr Kasztelowicz Koordynator
(ordynator) oddz.
wewnętrznego,
Szpital Powia...

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Witam
na koniec przypomne jedynie ze z niecierpliwosica czekam na wyjasnienie temrinu "fotografika artystyczna", ktory dla mnie na kilometr wali lansem i bufonada, ale mam wielka nadzieje ze sie myel i wyprowadzisz mnie z bledu

to proste ... taka sama jak każdej sztuki... to taka która przeżyje
twórcę i będzie się sprzedawała za niebotyczne ceny ... Z punktu
widzenia artystycznego definicja jest prosta z punktu widzenia
sprzedawania za niebotyczne ceny trudna w przypadku fotografii
cyfrowej bo kto kupi coś, co można sobie ściągnąć z sieci - plik jpg
Kto to kupi. Poza tym jak sobie ściągnę taki plik
z internetu i sam go przerobie w jakimś programie graficznym to
to będzie jeszcze to dzieło czy już nie. W odniesieniu to elementu
artystycznego fotografia ma problem z unikatowością.
Za duże pieniądze kupuje się oryginały, unikaty czy rzeczy rzadkie.
W przypadku grafiki twórca ma matrycę i robi np. 100 odbitek i albo
niszczy matrycę albo ją chowa i koniec. Jest tylko 100 egzemplarzy
a reszta czyli fotogramy tych grafik to reprodukcję ale nie dzieło.

Podobnie może być z fotografią analogową - artysta ma negatyw,
robi kopie i ta kopia z negatywu może być sprzedawana jako
oryginał ...

Jak to zrobić w fotografii cyfrowej nie wiem .. może sprzedawać
pliki raw - ale jaka pewność, że ten kto kupi nie skopiuje tych
plików - może z elektronicznym podpisem artysty?

taka moja dygresja i kończę udział w tej uczonej dyskusji ,,,

P.

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Piotr Kasztelowicz:
to proste ... taka sama jak każdej sztuki... to taka która przeżyje
twórcę i będzie się sprzedawała za niebotyczne ceny ...

a skad o tym wiesz w momencie tworzenia zdjecia?
bo nie wiem czy cie uswiadomiona na kursie fotografii ale to nie autor okresla czy dane zdjecie bedzie sztuka czy chlamem. czy tez moze wysokobudzetowym kiczem.

czy zupa campbella jest sztuka? czy moze wspomnianym przez ciebie hamburgerem?
czy zdjecia dla pirelli robione przez lindbergha to sztuka czy tylko anorektyczne modelki?
dziadek Lindbergh nadal zyje jego zdjecia niemusza czekac do jego smierci by sprzedawac sie za niebotyczne ceny...
jak to wiec jest z tymi twoimi zalozeniami sztuki bo jakos sie nie sprawdzaja....

Z
punktu
widzenia artystycznego definicja jest prosta z punktu widzenia
sprzedawania za niebotyczne ceny trudna w przypadku fotografii
cyfrowej bo kto kupi coś, co można sobie ściągnąć z sieci

wiesz ze sciaganie czegos z sieci to przestepstwo? moze kupia to uczciwi ludzie?
co oznacza niebotyczna cena?
czy 1000pln za zdjecie to juz duzo? czy 10000pln za foto to juz niebotyczna stawka czy jeszcze nie? gdzie jest granica kiedy zdjecie staje sie sztuka i czemu wyznacznikiem jest cena?
w takim przypadku przy Twoich zalozeniach w muzyce zespol bayer full plasowalby sie na topie artyzmu.

Kto to kupi.

uczciwi ludzie ktorzy kupuja limitowane serie zdjec z certyfikatm autentycznosci nie zwracajac uwagi czy sa wykonane cyfra czy analogiem

W odniesieniu to
elementu
artystycznego fotografia ma problem z unikatowością.
Za duże pieniądze kupuje się oryginały, unikaty czy rzeczy rzadkie.
W przypadku grafiki twórca ma matrycę i robi np. 100 odbitek i albo
niszczy matrycę albo ją chowa i koniec. Jest tylko 100 egzemplarzy
a reszta czyli fotogramy tych grafik to reprodukcję ale nie dzieło.

poczytaj o fotografii kolekcjonerskiej bo bredzisz
Podobnie może być z fotografią analogową - artysta ma negatyw,
robi kopie i ta kopia z negatywu może być sprzedawana jako
oryginał ...


kopia z negatywu??? rotfl...slyszales kiedys o sprzedaaniu kopii negatywu?
a jak zeskanuje negatyw to nagle przestanie byc cokolwiek wart?
alez wypisujesz glupoty...co zdanie to wieksze

Jak to zrobić w fotografii cyfrowej nie wiem .. może sprzedawać
pliki raw - ale jaka pewność, że ten kto kupi nie skopiuje tych

prosze...poczytaj o czyms takim jak fotografia kolekcjonerska bo bredzisz z kazdym zdaniem coraz bardziej....
taka moja dygresja i kończę udział w tej uczonej dyskusji ,,,
>
wpadles narobiles balaganu, nie odpowiedziales na zadane pytania bo zabraklo argumentow. faktycznie w takim momencie najlepiej opuscic dyskusje.

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Piotr F.:
Kto to kupi.

uczciwi ludzie ktorzy kupuja limitowane serie zdjec z certyfikatm autentycznosci
Ty sobie wyobraź, że w PL ciężko sobie zwykłym ludziom wyobrazić, że ktoś taki istnieje :)) więcej powiem, tu na tym kilkutysięcznym forum kilka razy poprosiłem kogoś, amatora czy nie, o odbitkę 20x30 z autografem, celem powieszenia na ścianie. Jak na razie połowa w ogóle nie odpowiedziała, druga połowa odpowiedziała ale była na maks zdziwiona że ktoś mógłby chcieć ich na papierze i jeszcze chcieć gdziekolwiek wieszać :))

Ludzie sami się nie szanują, sami odbitek nie robią i nie wieszają na własnych ścianach. Kupują te aparaty, cykają tysiącami zdjęcia i kolekcjonowanie fotografii w pałkach się nie mieści :)

Imho cała wspominana wyżej 'magia analoga' w 98% składa się z papieru, na którym się zdjęcia ogląda, a nie z klisz, z których powstały ;) może pozostałe 2% ma w głowach proces powstawania, reszta 'magików' - obstawiam - myli magię analoga z formą prezentacji...
Albert W.

Albert W. creative director

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Kamil W.:
Piotr F.:
Kto to kupi.

uczciwi ludzie ktorzy kupuja limitowane serie zdjec z certyfikatm autentycznosci
Ty sobie wyobraź, że w PL ciężko sobie zwykłym ludziom wyobrazić, że ktoś taki istnieje :)) więcej powiem, tu na tym kilkutysięcznym forum kilka razy poprosiłem kogoś, amatora czy nie, o odbitkę 20x30 z autografem, celem powieszenia na ścianie. Jak na razie połowa w ogóle nie odpowiedziała, druga połowa odpowiedziała ale była na maks zdziwiona że ktoś mógłby chcieć ich na papierze i jeszcze chcieć gdziekolwiek wieszać :))

Ludzie sami się nie szanują, sami odbitek nie robią i nie wieszają na własnych ścianach. Kupują te aparaty, cykają tysiącami zdjęcia i kolekcjonowanie fotografii w pałkach się nie mieści :)

Imho cała wspominana wyżej 'magia analoga' w 98% składa się z papieru, na którym się zdjęcia ogląda, a nie z klisz, z których powstały ;) może pozostałe 2% ma w głowach proces powstawania, reszta 'magików' - obstawiam - myli magię analoga z formą prezentacji...

Kamil, jak chcesz mogę Ci wysłać jakąś swoją odbitkę :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Kamil W.:
kilka razy poprosiłem kogoś, amatora czy nie, o odbitkę 20x30 z autografem, celem powieszenia na ścianie. Jak na razie połowa w ogóle nie odpowiedziała, druga połowa odpowiedziała ale była na maks zdziwiona że ktoś mógłby chcieć ich na papierze i jeszcze chcieć gdziekolwiek wieszać :))

Ludzie sami się nie szanują, sami odbitek nie robią i nie wieszają na własnych ścianach. Kupują te aparaty, cykają tysiącami zdjęcia i kolekcjonowanie fotografii w pałkach się nie mieści :)

dotknąłeś ciekawego tematu, mam podobne obserwacje, standardowym moim prezentem na ślub ale i z mniejszych okazji także, w rodzinie, dla przyjaciół i znajomych jest wydruk zdjęcia na płótnie, foto-książka lub pojedyncze zdjęcia na papierze.

Jak pytam kogoś czy "chce zdjęcia" słyszę: tak, "nagraj mi na płycie". Jakie zdziwienie obserwuję gdy przynoszę komuś kilka zdjęć na papierze zamiast kilkuset na CD. Najpierw jest zdumienie "a gdzie reszta"? Po Jakimś czasie z rozmów wiem, że te kilka jest oglądanych i pokazywanych dość często zaś w szufladach i na dyskach komputerów zalegają tysiące nieoglądanych zdjęć.

Tu widać przewagę "sposobu prezentacji", który jest "analogowy", jednak nie zapominajmy, że przytłaczająca liczba zdjęć powstaje w "cyfrowym procesie" a nie analogowym głównie z uwagi na koszt oraz zwykła wygodę. Ciemnia analogowa to osobne pomieszczenie, praca ze zdjęciem wykraczająca poza wywołanie to godziny spędzone na maskowaniu itp. a efekty na papierze w niczym nie odbiegają od cyfrowych wydruków (zresztą fotolaby obecnie nawet z filmów robią odbitki cyfrowo).

"Ciemnia komputerowa" to dobry komputer, ciemny pokój i dobry monitor, wszystkie "ręczne i analogowe" (co by to nie miało znaczyć) efekty można wyklikać. Owszem, znam kilku fotografów "analogowych" ale sami przyznają, że muszą się nauczyć kiedyś "komputera" bo na razie nie potrafią osiągnąć na komputerze tego co potrafią na kliszy i w ciemni. Ale nie uważają, że "się nie da" bo widzą cudze efekty pracy, i da się. Po drugie totalne obrażanie się na kolor staje się już chyba własnie bufonadą , sztuka obrazu (malarstwo) nigdy nie była czarno-biała, brak koloru to wyłącznie ograniczenie technologii a nie "potrzeba sztuki", ale to moje zdanie ;) (zresztą nie tylko) i nie polemizuję :).

J jeszcze jedno, jeżeli mamy się tu wymieniać poglądami jak w temacie, to darujmy sobie jazdy po artyźmie cudzych zdjęć bo to śliski temat... tu rozmawiamy o technologii...;)

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Jarek Żeliński:
J jeszcze jedno, jeżeli mamy się tu wymieniać poglądami jak w temacie, to darujmy sobie jazdy po artyźmie cudzych zdjęć bo to śliski temat... tu rozmawiamy o technologii...;)
A to taka w sumie ciekawostka jest. Znajomy się często nabija z pseudoartystów robiących na mokrym kolodionie. Niektórzy z nich mają mniemanie, jakoby sama forma zrobienia foto tą techniką obligowała do zaklasyfikowania w szufladce 'fotografia tak artystyczna że aż du*ę urywa" ;)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Kamil W.:
Jarek Żeliński:
J jeszcze jedno, jeżeli mamy się tu wymieniać poglądami jak w temacie, to darujmy sobie jazdy po artyźmie cudzych zdjęć bo to śliski temat... tu rozmawiamy o technologii...;)
A to taka w sumie ciekawostka jest. Znajomy się często nabija z pseudoartystów robiących na mokrym kolodionie. Niektórzy z nich mają mniemanie, jakoby sama forma zrobienia foto tą techniką obligowała do zaklasyfikowania w szufladce 'fotografia tak artystyczna że aż du*ę urywa" ;)

Bo niestety wielu ludzi artyzm postrzega jako "narobiłem się i upaprałem jak cholera, to musi być coś warte"...
Tomasz Handschuh

Tomasz Handschuh Project Manager, IT
Manager, Agile PM,
Prince2, ITIL,
PMI...

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Może... niech każdy robi jak chce i potrafi, bez oceniania co jest 'lepsze', co jest 'gorsze'. Bez oceniania 'artyzmu' jak gdzies wcześniej ktoś wspomniał. Jeden zobaczy różnicę, drugi nie - i bedzie on dla niego ważna lub nie. Tak samo jak jeden woli hokej, drugi jazdę figurową bez trzymanki :) Nigdy nie rozumiałem tej dyskusji 'co lepsze'.
Ntomiast fajnie by było, gdyby ludzie choc od czasu do czasu ogladali wersje 'papierowe' - niezależnie od sposobu zrobienia zdjęcia. To jednak robi róznicę w odbiorze, oczywiście dla mnie.
Co do foto czarno-białej... jednak troche inne rzeczy na niej widać, czasem warto również zobaczyć swiat w takim wymiarze. Oczywiscie bez oceniania czy jest lepszy czy gorszy... troszeczkę inny :)

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Kamil W.:
A to taka w sumie ciekawostka jest. Znajomy się często nabija z pseudoartystów robiących na mokrym kolodionie. Niektórzy z nich mają mniemanie, jakoby sama forma zrobienia foto tą techniką obligowała do zaklasyfikowania w szufladce 'fotografia tak artystyczna że aż du*ę urywa" ;)

bo artystyczne zdjecie powstaje w momencie gdy nic nam nie wyszlo a na negatywie/matrycy jest jeden wieki nieostry balagan. wtedy nalezy zdjeie zeskanwowac w darmowym fotoszopie przekonwertowac na czarno biale jesli bylo w kolorze, dodac szumu. i jest sztuka. a jesli przypadkiem bylo w lesie lub riunach to jest to sztuka przez duze "SZ"
jesli robisz zdjecie w ciemni to z zalozenia jestes artysta. jesli znasz pojecia typu guma i potrafisz o nich powiedizec chocby dwa zdania to jestes artysta i w dodatku niszowym. nie musisz sie wiec przejmowac tym co na zdjeciach bedize. liczy sie sam fakt ze twa boska reka raczyla dotknac aparatu :)

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Kamil W.:ie. Jak na razie połowa w ogóle nie odpowiedziała, druga połowa odpowiedziała ale była na maks zdziwiona że ktoś mógłby chcieć ich na papierze i jeszcze chcieć gdziekolwiek wieszać

w studio zawsze stoi kilka powystawowych odbitek 70x100, wpadnij i sobie wybierz :)

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Jarek Żeliński:
Ciemnia analogowa to osobne
pomieszczenie, praca ze zdjęciem wykraczająca poza wywołanie to godziny spędzone na maskowaniu itp. a efekty na papierze w niczym nie odbiegają od cyfrowych wydruków

ciemnia analogowa od cyfrowej rozni sie tylko i wylacznie technika .. w jednej wdychasz chemikalia w drugiej nabawiasz sie choroby nadgarstwkow i tracisz oczy wepiajac sie w monitor..
jedna i druga jak widac szkodliwa dla zdrowia :)
no i rozni je kilkadziesiat lat rozwoju techniki a co za tym idzie "zgodnosc systemu w dol" czyli w cyforwej da sie zrobic wszystko co w analogowej ale na odwrot juz niekoniecznie.
oczywiscie kwestia umiejetnosci.

Po drugie totalne obrażanie się na kolor staje się już
chyba własnie bufonadą , sztuka obrazu (malarstwo) nigdy nie była czarno-biała, brak koloru to wyłącznie ograniczenie technologii a nie "potrzeba sztuki"

srodek wyrazu jak kazdy inny - czasem dodaje mocy zdjeicu a czasem jej ujmuje. trzeba po prostu wiedziec kiedy z niego korzystac. podobnie jak ze wszystkich innych.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Tomasz Handschuh:
Co do foto czarno-białej... jednak troche inne rzeczy na niej widać, czasem warto również zobaczyć swiat w takim wymiarze. Oczywiscie bez oceniania czy jest lepszy czy gorszy... troszeczkę inny :)

Pominąłem ważną rzecz :) zwrócić warto uwagę na sztukę od zarania dziejów. Tu znowu dywagacje, nie tylko mi sie nasuwające:

Ograniczenia na kolor a raczej jego brak, znane są (jednak, co pominąłem w ostatniej wypowiedzi) np z płaskorzeźby, wszelkiego typu "xxx-rytów" itp. Prawdą jest, że te "nośniki" niosą treść nieco inaczej (brak koloru), jednak "inność środków wyrazu" to konsekwencja radzenia sobie z brakiem koloru a nie "pozbawianie koloru".

Niewątpliwie planując obraz monochromatyczny należy "na czym innym się skupić" ale to cały czas konsekwencja ograniczeń nośnika ... zapewne niejeden twórca świadomie wybiera(ł) taki nośnik i wtedy, przyznaje, ma to inne walory, jednak nadal wydaje mi się, że robienie tego tylko "dla inności" samo z siebie nie czyni z czarnobiałego zdjęcia ani "sztuki" ani nawet 'czegoś lepszego" .... ale to już dywagacje ;)

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Przepraszam ale nagle to się zrobiła loża hejterów, którzy nienawidzą filmu i wszelkimi sposobami chcą wszystkim wytłumaczyć, że film już umarł i zaraz zamkną wszystkie linie produkcyjne i zastąpią liniami produkującymi CMOSy?
Film umarł w komercji, to racja. Bo nie wyobrażam sobie wczorajszej sesji kiedy przy każdej zmianie światła musiałbym zmieniać magazynek na polaroida i znowu robić korekty. Teraz jest pięknie, robię test, patrzę w monitor, histogram, korekta na lampie a może jeszcze trochę skręcić przysłonę i jest cudownie.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest jeszcze grupa i to całkiem niemała, która ma cyfrę w głębokim poważaniu. Konkrety? Tim Walker, Tomasz Gudzowaty, David Allan Brandt. Komercha jak się patrzy ... no poza Gudzowatym. Nic nie zastąpi wyglądu, plastyki RZ67 z załadowanym Acrosem czy Trixem. Każdy wybiera co dla niego jest najlepsze i robi zdjęcia jak najlepiej potrafi. Fajnie by było tylko, żeby niektórzy klienci świadomie wybierali zdjęcia analogowe i też do fotografii reklamowej Piotrze :).
Podsumowując to analog czy cyfra to tylko sposób wykonania. To tak jakbyśmy uczestniczyli w wojnie Canon vs. Nikon. Uwielbiam cyfrę i analoga. Każde ma swoje miejsce w fotografii i żadne drugiego nie wykluczy - nigdy!
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

odpowiem za siebie :)
Paweł Florczak:
Przepraszam ale nagle to się zrobiła loża hejterów, którzy nienawidzą filmu i wszelkimi sposobami chcą wszystkim wytłumaczyć, że film już umarł i zaraz zamkną wszystkie linie produkcyjne i zastąpią liniami produkującymi CMOSy?

mam nadzieję, że widać, że nie mam nic przeciwko filmom jako takim, wskazałem na ograniczenia technologii analogowej, wiem jednak, że dla wielu mających czas na prace w ciemni ma ona zalety:
1. bardzo dobra lustrzanka analogowa < 1000zł,
2. cyfrowa lustrzanka to >4000zł plus dobre oprogramowanie i komputer do edycji (jakieś 10.000zł)

Jeżeli ktoś nie ma rygoru czasu na wytworzenie zdjęcia oraz może je osobiście dostarczyć problemu raczej nie ma.
Film umarł w komercji, to racja.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest jeszcze grupa i to całkiem niemała, która ma cyfrę w głębokim poważaniu.

mam wrażenie, że nikt tego tu nie neguje, mamy nieporozumienie albo i bezsens gdy dotykamy prób oceny które zdjęcia są "lepsze", kto ma z tym problem? A kto wszczął te dyskusje i jakim tonem?

Konkrety? Tim Walker, Tomasz Gudzowaty, David Allan Brandt. Komercha jak się patrzy ... no poza Gudzowatym.

wiesz, ludzie tej klasy nie maja problemu z czasem ani z cena za sztukę :)))) zapracowali na to
Nic nie zastąpi wyglądu, plastyki RZ67 z załadowanym Acrosem czy Trixem.

z tym bym polemizował ale co mi tam...;)
Uwielbiam cyfrę i analoga. Każde ma swoje miejsce w fotografii i żadne drugiego nie wykluczy - nigdy!

to jest tak, że jedni słyszą te złocone kable w audio a inni nie :D dlatego rynek na oba zawsze będzie

konto usunięte

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Piotr F.:
w studio zawsze stoi kilka powystawowych odbitek 70x100, wpadnij i sobie wybierz :)
Trzymam Cię za słowo!!! :))
Przemek M.

Przemek M. Software Engineer,
TomTom

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Jarek Żeliński:
to jest tak, że jedni słyszą te złocone kable w audio a inni nie :D
Znam takich co 'słyszą' cyfrowe kable... ;)Przemek M. edytował(a) ten post dnia 03.12.12 o godzinie 12:48
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Fotografia cyfrowa versus analogowa?

Przemek M.:
Jarek Żeliński:
to jest tak, że jedni słyszą te złocone kable w audio a inni nie :D
Znam takich co 'słyszą' cyfrowe kable... ;)

Dlatego ja generalnie słucham tego co leci z głośnika :) a cyfrowość czy analogowość kabli mnie nie interesuje... (co nie zmienia faktu, że im większa odległość pomiędzy źródłem a głośnikiem tym bardziej cyfrowe metody są lepsze bo nie ma utraty informacji....;) prawie jak w fotoggrafiiJarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 03.12.12 o godzinie 12:59

Następna dyskusja:

Fotografia analogowa - tele...




Wyślij zaproszenie do