Temat: Chciałbym coś kupić...
Może aż tak dobrze się nie znam ale zdecydowanie wolę Canona, z paru względów, po 1 Sony ma dobrze rozwinięty marketing, stąd znajomość marki itd. ale czy on taki dobry?
Każda marka ma swoje wady i zalety. Pentax robi zdjęcia trochę zazielenione, Nikon podbija czerwony, Sony podbija niebieski a Canon ma pproblem z szarością. To plotki, ale szeroko kolportowane.
Jeśli jednak Sony od lat robi matryce (między innymi dla Nikona) i ma spore doświadczenie w produkcji sprzętów elektronicznych wszelakich, to można założyć, że i z aparatami dają sobie radę. Osobiście mam A500, miałem A300 i nigdy nie byłem zawiedziony jakością zdjęcia.
Do Canona jakość wyk. zdjęć się nie umywa moim zdaniem,
Tylko że zdjęć nie robi puszka a obiektyw. I teraz trzeba sobie zadać pytanie - co my chcemy fotografować i ile na to możemy wydać. Akurat puszki A580 i 550D są bardzo porównywalne, z lekkim nawet wskazaniem na Sony. Natmiast obiektywy to inna bajka - Canon ma większy wybór zwykle w większych cenach. Sony to albo kiepskie podstawowe szkła, koszmarnie drogie z serii G i Zeissy, oraz Tamron czy Sigma...
ponadto nie wygodny jeśli chodzi o uchwyt, zdecydowanie lepszy pod tym
względem jest Canon,
Bardzo subiektywna ocena. Jak dla mnie Cano n jest za mały, a pokrętło umieszczone za spustem migawki (patrząc od przedu) to kompletna porażka. Kwestia przyzwyczajenia. A już z pewnością Sony wygrywa posiadając prawdziwe LiveView, które przydaje się rzadko (wolę wizjer), jednak gdy jest potrzebne spełnia swoje zadanie z nawiązką (zdjęcia z poziomu gleby, macro przyrodnicze, zdjęcia robione w tłumie).
Z resztą wypowiedzi można się zgodzić. Z tym zastrzeżeniem, że Sony nie weszło na rynek bez zaplecza, bo od lat robiło podzespoły a model A100 (dziś już zabytek) to nic innego jak Konica-Minolta.