Janusz Pietrzykowski Audytor Wewnętrzny
Temat: Canon 40D
Damian P.:
Akurat filtr SSWF Olympusa nie był wykładnią przy kupowaniu aparatu - mierzyłem w segment semi-pro. Wpływ miała też cena i jej stosunek do jakości (nie biore niczego na raty, więc pewnie się domyślacie jak jest) uzytych materiałów. Kitowe szkła są OK, zbieram teraz na lepsze "słoiki".
Skoro już tak przyczpiłem się to tego filtra czyszczącego matrycę, to... powiem tak: nie pcham paluchów do środka aparatu. Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić. Sprzęt zapewne za jakis czas pojedzie do serwisu na "przegląd", bo wg zaleceń producenta, dobrze by było wymienić materiał zbierający kurz.
Bodajrze na dprev (jezeli znajde, podam link) bylo gdzies kiedys o tym wspomniane, ze Canonowi prawie się udało, ale ciągle pracuje nad niedociągnięciami.
Jak gdzieś wcześniej napisałem - symbol IS, będący u Olympusa a będący znakiem zastrzeżonym Canona jest efektem porozumienia między obiema firmami. I bardzo być może, że Canon na tej samej zasadzie opracował resztę szczegółów.
Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy - nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.
Cześć wszystkim fotogragującym.
E1P czy E3 bo nie wiadomo jak się będzie zwał tak do końca - ma mieć 11 punktów AF. Ponoć ma celować w segment Nikona D200, a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.
Co do wyższości/mniejszości określonych aparatów nad innymi...Prawdą jest że Olek pierwszy wprowadził do swoich SLRów te ficzery jakimi są SSWF i LiveView. Pamiętam jak to psioczyli Kanoniarze na SSWF i LiveView jak były wprowadzane w Olku - ze to bajery dla dzieci i zupełnie nieprzydatne - jest wiele takich komentarzy na forach specjalistycznych, więc tym bardziej mnie śmieszy hipokryzja kolesi którzy najpierw wieszali psy, zwłaszcza na Live View a teraz się będą "szczycić" że mają to w body swojego Canona. I chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.
Pozdro!Janusz Pietrzykowski edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 22:57