Janusz Pietrzykowski

Janusz Pietrzykowski Audytor Wewnętrzny

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Akurat filtr SSWF Olympusa nie był wykładnią przy kupowaniu aparatu - mierzyłem w segment semi-pro. Wpływ miała też cena i jej stosunek do jakości (nie biore niczego na raty, więc pewnie się domyślacie jak jest) uzytych materiałów. Kitowe szkła są OK, zbieram teraz na lepsze "słoiki".

Skoro już tak przyczpiłem się to tego filtra czyszczącego matrycę, to... powiem tak: nie pcham paluchów do środka aparatu. Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić. Sprzęt zapewne za jakis czas pojedzie do serwisu na "przegląd", bo wg zaleceń producenta, dobrze by było wymienić materiał zbierający kurz.

Bodajrze na dprev (jezeli znajde, podam link) bylo gdzies kiedys o tym wspomniane, ze Canonowi prawie się udało, ale ciągle pracuje nad niedociągnięciami.
Jak gdzieś wcześniej napisałem - symbol IS, będący u Olympusa a będący znakiem zastrzeżonym Canona jest efektem porozumienia między obiema firmami. I bardzo być może, że Canon na tej samej zasadzie opracował resztę szczegółów.

Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy - nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.

Cześć wszystkim fotogragującym.


E1P czy E3 bo nie wiadomo jak się będzie zwał tak do końca - ma mieć 11 punktów AF. Ponoć ma celować w segment Nikona D200, a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Co do wyższości/mniejszości określonych aparatów nad innymi...Prawdą jest że Olek pierwszy wprowadził do swoich SLRów te ficzery jakimi są SSWF i LiveView. Pamiętam jak to psioczyli Kanoniarze na SSWF i LiveView jak były wprowadzane w Olku - ze to bajery dla dzieci i zupełnie nieprzydatne - jest wiele takich komentarzy na forach specjalistycznych, więc tym bardziej mnie śmieszy hipokryzja kolesi którzy najpierw wieszali psy, zwłaszcza na Live View a teraz się będą "szczycić" że mają to w body swojego Canona. I chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.

Pozdro!Janusz Pietrzykowski edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 22:57

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Dominik H.:

Słowo daję, nie przyszłoby mi do głowy wysyłać aparat do serwisu, żeby wyczyścić matrycę. Mam w plecaku dwie gruszki, dużą i małą, które sprawdzają się do kurzu doskonale. Mało tego, mój korpus chyba nie lubi kurzu. Widzę to po zdjęciach, które nie wymagają żadnego plamkowania.

Mnie też nie przyszłoby to do głowy - miałem do tej pory dwie sytuacje, gdzie zauwazyłem pył na martycy. SSWF poradził sobie z tym problemem w 5 minut. Ale gruszkę w pogotowiu zawsze mam (to takie przyzwyczajenie z analogów jeszcze...)


Do większości zastosowań wystarczy jednopunktowy, centralny AF, byleby o dużej precyzji i skuteczności. Z pomiaru wielopunktowego, ciągłego rodzą się mity o front i back focusach, tworzone przez osoby nie rozumiejące dokładnie na czym polega metoda działania zaawansowanych układów ostrzących.

I tu się zgodzę. Ale o ile się nie mylę, taki wielopunktowy AF to średnio nadaje się do aparatów reporterskich?

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Mnie też nie przyszłoby to do głowy - miałem do tej pory dwie sytuacje, gdzie zauwazyłem pył na martycy. SSWF poradził sobie z tym problemem w 5 minut. Ale gruszkę w pogotowiu zawsze mam (to > takie przyzwyczajenie z analogów jeszcze...)

Pięć minut to sporo jak na automat, prawda? U mnie cała operacja manualna zabiera góra pół minuty.

I tu się zgodzę. Ale o ile się nie mylę, taki wielopunktowy AF to średnio nadaje się do aparatów reporterskich?

Jaki wielopunktowy, bo nie rozumiem? Pomiar wielopuntowy jest przede wszystkim do reporterki i to takiej z dynamiczną akcją, kiedy nie ma za wiele czasu na podejmowanie decyzji, których może dokonać automat w aparacie.

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Janusz P.:

chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.

Pozdro!Janusz Pietrzykowski edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 22:57

A to swoją drogą - dzięki za "wsparcie" słowami chociaż.
Krzysztof Bieliński

Krzysztof Bieliński ARTYSTA-NAJEMNIK,
TEATRALNY FOTOGRAF,
www.bielinski.art.pl

Temat: Canon 40D

Janusz P.:
Damian P.:
Akurat filtr SSWF Olympusa nie był wykładnią przy kupowaniu aparatu - mierzyłem w segment semi-pro. Wpływ miała też cena i jej stosunek do jakości (nie biore niczego na raty, więc pewnie się domyślacie jak jest) uzytych materiałów. Kitowe szkła są OK, zbieram teraz na lepsze "słoiki".

Skoro już tak przyczpiłem się to tego filtra czyszczącego matrycę, to... powiem tak: nie pcham paluchów do środka aparatu. Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić. Sprzęt zapewne za jakis czas pojedzie do serwisu na "przegląd", bo wg zaleceń producenta, dobrze by było wymienić materiał zbierający kurz.

Bodajrze na dprev (jezeli znajde, podam link) bylo gdzies kiedys o tym wspomniane, ze Canonowi prawie się udało, ale ciągle pracuje nad niedociągnięciami.
Jak gdzieś wcześniej napisałem - symbol IS, będący u Olympusa a będący znakiem zastrzeżonym Canona jest efektem porozumienia między obiema firmami. I bardzo być może, że Canon na tej samej zasadzie opracował resztę szczegółów.

Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy - nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.

Cześć wszystkim fotogragującym.


E1P czy E3 bo nie wiadomo jak się będzie zwał tak do końca - ma mieć 11 punktów AF. Ponoć ma celować w segment Nikona D200, a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Co do wyższości/mniejszości określonych aparatów nad innymi...Prawdą jest że Olek pierwszy wprowadził do swoich SLRów te ficzery jakimi są SSWF i LiveView. Pamiętam jak to psioczyli Kanoniarze na SSWF i LiveView jak były wprowadzane w Olku - ze to bajery dla dzieci i zupełnie nieprzydatne - jest wiele takich komentarzy na forach specjalistycznych, więc tym bardziej mnie śmieszy hipokryzja kolesi którzy najpierw wieszali psy, zwłaszcza na Live View a teraz się będą "szczycić" że mają to w body swojego Canona. I chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.

Pozdro!Janusz Pietrzykowski edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 22:57


Czasem działa to też w drugą stronę, czyli ktoś nie kupuje aparatu, który chciałby mieć i zaczyna sobie racjonalizować, że ten, który kupił w zasadzie jest lepszy, a wszyscy, którzy mają tamte, to idioci, buce i nabzdyczone snoby. A może ktoś nie lubi kompromisów i np. wziął kredyt, żeby lepiej robić to, co robi?

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Dominik H.:

Pięć minut to sporo jak na automat, prawda? U mnie cała operacja manualna zabiera góra pół minuty.


Cóż, też się mogę zgodzić - ale nie zawsze ma się tyle czasu. Zawierzyłem technice i technika mnie nie zawiodła, gdy jej potrzebowałem a nie miałem czasu na grzebanie w body (bo nie było do tego warunków). Każdy system znajdzie swoich zwolenników i przeciwników.
Jaki wielopunktowy, bo nie rozumiem? Pomiar wielopuntowy jest przede wszystkim do reporterki i to takiej z dynamiczną akcją, kiedy nie ma za wiele czasu na podejmowanie decyzji, których może dokonać automat w aparacie.

Tu się chyba ze zmęczenia pomyliłem. Przepraszam.

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Krzysztof B.:

Czasem działa to też w drugą stronę, czyli ktoś nie kupuje aparatu, który chciałby mieć i zaczyna sobie racjonalizować, że ten, który kupił w zasadzie jest lepszy, a wszyscy, którzy mają tamte, to idioci, buce i nabzdyczone snoby. A może ktoś nie lubi kompromisów i np. wziął kredyt, żeby lepiej robić to, co robi?

:-) Podziwiam Cię, słowo Hanysa.

Kupiłem Olympusa, ponieważ to był mój trzeci sprzęt tej firmy. Zadecydowało przywiązanie do marki, trochę doświadczenia zdobytego na ojcowskim OM-10 i (co tu kryć...) C-2020Z. Żaden z tych sprzętów mnie nie zawiódł ani razu.

Nigdy, nikomu nie powiedziałem, że jest bucem czy snobem, bo jest obwieszony tym czy tamtym (nooo, raz się śmiałem - pardon - w firmie jest kolega, który ma D200 i oficjalnie się przyznał, że ma aparat z chciejstwa a zdjęc nie umie robić). Wprost przeciwnie - zawsze umiałem rozróżnić amatora z drogim sprzętem od profesjonalisty z drogim sprzętem (choćby sposób patrzenia na otaczający świat i unikanie cykania jak japońska wycieczka) i jak się dało - do podbijałem i pytałem o to czy tamto.

AVE.
Krzysztof Bieliński

Krzysztof Bieliński ARTYSTA-NAJEMNIK,
TEATRALNY FOTOGRAF,
www.bielinski.art.pl

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Krzysztof B.:

Czasem działa to też w drugą stronę, czyli ktoś nie kupuje aparatu, który chciałby mieć i zaczyna sobie racjonalizować, że ten, który kupił w zasadzie jest lepszy, a wszyscy, którzy mają tamte, to idioci, buce i nabzdyczone snoby. A może ktoś nie lubi kompromisów i np. wziął kredyt, żeby lepiej robić to, co robi?

:-) Podziwiam Cię, słowo Hanysa.

Kupiłem Olympusa, ponieważ to był mój trzeci sprzęt tej firmy. Zadecydowało przywiązanie do marki, trochę doświadczenia zdobytego na ojcowskim OM-10 i (co tu kryć...) C-2020Z. Żaden z tych sprzętów mnie nie zawiódł ani razu.

Nigdy, nikomu nie powiedziałem, że jest bucem czy snobem, bo jest obwieszony tym czy tamtym (nooo, raz się śmiałem - pardon - w firmie jest kolega, który ma D200 i oficjalnie się przyznał, że ma aparat z chciejstwa a zdjęc nie umie robić). Wprost przeciwnie - zawsze umiałem rozróżnić amatora z drogim sprzętem od profesjonalisty z drogim sprzętem (choćby sposób patrzenia na otaczający świat i unikanie cykania jak japońska wycieczka) i jak się dało - do podbijałem i pytałem o to czy tamto.

AVE.


Przeczytaj, do kogo odpisywałem a propos pisania o snobach.

Ja tylko taki cytacik na zakończenie (z mojej strony): fanatyk to ktoś nie chce zmienić zdania a nawet tematu

Idę książkę poczytać.Krzysztof Bieliński edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 23:21

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Cytowałeś mnie, więc odpisałem.

Idę spać. Pozdrawiam z Jižní Moravy.
Krzysztof Bieliński

Krzysztof Bieliński ARTYSTA-NAJEMNIK,
TEATRALNY FOTOGRAF,
www.bielinski.art.pl

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Cytowałeś mnie, więc odpisałem.

Idę spać. Pozdrawiam z Jižní Moravy.

Cytowałem Janusza, który cytował Ciebie. Dobrej nocy.
Janusz Pietrzykowski

Janusz Pietrzykowski Audytor Wewnętrzny

Temat: Canon 40D

Krzysztof B.:
Janusz P.:
Damian P.:
Akurat filtr SSWF Olympusa nie był wykładnią przy kupowaniu aparatu - mierzyłem w segment semi-pro. Wpływ miała też cena i jej stosunek do jakości (nie biore niczego na raty, więc pewnie się domyślacie jak jest) uzytych materiałów. Kitowe szkła są OK, zbieram teraz na lepsze "słoiki".

Skoro już tak przyczpiłem się to tego filtra czyszczącego matrycę, to... powiem tak: nie pcham paluchów do środka aparatu. Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić. Sprzęt zapewne za jakis czas pojedzie do serwisu na "przegląd", bo wg zaleceń producenta, dobrze by było wymienić materiał zbierający kurz.

Bodajrze na dprev (jezeli znajde, podam link) bylo gdzies kiedys o tym wspomniane, ze Canonowi prawie się udało, ale ciągle pracuje nad niedociągnięciami.
Jak gdzieś wcześniej napisałem - symbol IS, będący u Olympusa a będący znakiem zastrzeżonym Canona jest efektem porozumienia między obiema firmami. I bardzo być może, że Canon na tej samej zasadzie opracował resztę szczegółów.

Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy - nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.

Cześć wszystkim fotogragującym.


E1P czy E3 bo nie wiadomo jak się będzie zwał tak do końca - ma mieć 11 punktów AF. Ponoć ma celować w segment Nikona D200, a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Co do wyższości/mniejszości określonych aparatów nad innymi...Prawdą jest że Olek pierwszy wprowadził do swoich SLRów te ficzery jakimi są SSWF i LiveView. Pamiętam jak to psioczyli Kanoniarze na SSWF i LiveView jak były wprowadzane w Olku - ze to bajery dla dzieci i zupełnie nieprzydatne - jest wiele takich komentarzy na forach specjalistycznych, więc tym bardziej mnie śmieszy hipokryzja kolesi którzy najpierw wieszali psy, zwłaszcza na Live View a teraz się będą "szczycić" że mają to w body swojego Canona. I chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.

Pozdro!Janusz Pietrzykowski edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 22:57


Czasem działa to też w drugą stronę, czyli ktoś nie kupuje aparatu, który chciałby mieć i zaczyna sobie racjonalizować, że ten, który kupił w zasadzie jest lepszy, a wszyscy, którzy mają tamte, to idioci, buce i nabzdyczone snoby. A może ktoś nie lubi kompromisów i np. wziął kredyt, żeby lepiej robić to, co robi?


Sorry ale nadinterpretujesz:) To zbyt zakręcone myślenie. W dzisiejszych czasach większość sprzętów nie tylko z dziedziny fotografii daje takie możliwości kreatywne, że naprawdę dzielenie się na walczące obozy i sekty Kanoniarzy, Najkoniarzy, Olkowców, Minolciarzy/Soniarzy(sorry za określenie:)) to bezsens. Ale niestety użytkownicy poszczególnych marek sami sobie są winni, bo psiocząc na innych tylko powodują niepotrzebne waśnie. Każda firma ma swoje miejsce na rynku i w fotografii jeśli tylko odnajdzie swoje przeznaczenie. Olympus nigdy nie miał zapędów, żeby bezpośrednio konkurować z takimi tuzami jak C czy N, chociaż w swojej bogatej historii miał całkiem długi epizod, którym się może szczycić do dziś dnia a mianowicie Olympus OM 1, który ze względu na kompaktowe rozmiary i świetne wykonanie oraz gamę szerokiej i niezawodnej optyki był ceniony i używany przez wiele agencji foto na całym świecie w latach 70ych a także przez fotografów NG. Olek jednak zawsze był i będzie postrzegany jako producent aparatów dla prawdziwych i zakręconych pasjonatów, po trosze będzie to system dla specjalistów - np. lekarzy czy fotografów makro - nie zapominajmy, że Olympus jest hegemonem jeśli chodzi o rynek sprzętu medyczno-optycznego a zwłaszcza endoskopy, co przeniósł z powodzeniem na świetnie projektowane obiektywy makro, jedne z najlepszych na świecie. Ale nigdy nie miał ambicji otwartej rywalizacji z największymi wymiataczami w ich pro-top segmencie bo nie dałby rady...Za C i N przemawia olbrzymie doświadczenie i tradycja wśród zawodowców - głównie reporterów. Ale nie lekceważyłbym innych firm tylko z tego powodu że nie należą do - obecnie tzw. Wielkiej Dwójki. Olek i Pentax, zwane tzw. systemami alternatywnymi wcale nie są takie złe i póki co jeszcze istnieją.

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Ja widzę ;-)

Proponuję się rozejść w rozejmie i nie obtłukiwanie się łopatkami jak chłopcy z piaskownicy.

Pzdr.
Krzysztof Bieliński

Krzysztof Bieliński ARTYSTA-NAJEMNIK,
TEATRALNY FOTOGRAF,
www.bielinski.art.pl

Temat: Canon 40D

Janusz P.:
Krzysztof Bieliński:
Janusz P.:
Damian P.:
Akurat filtr SSWF Olympusa nie był wykładnią przy kupowaniu aparatu - mierzyłem w segment semi-pro. Wpływ miała też cena i jej stosunek do jakości (nie biore niczego na raty, więc pewnie się domyślacie jak jest) uzytych materiałów. Kitowe szkła są OK, zbieram teraz na lepsze "słoiki".

Skoro już tak przyczpiłem się to tego filtra czyszczącego matrycę, to... powiem tak: nie pcham paluchów do środka aparatu. Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić. Sprzęt zapewne za jakis czas pojedzie do serwisu na "przegląd", bo wg zaleceń producenta, dobrze by było wymienić materiał zbierający kurz.

Bodajrze na dprev (jezeli znajde, podam link) bylo gdzies kiedys o tym wspomniane, ze Canonowi prawie się udało, ale ciągle pracuje nad niedociągnięciami.
Jak gdzieś wcześniej napisałem - symbol IS, będący u Olympusa a będący znakiem zastrzeżonym Canona jest efektem porozumienia między obiema firmami. I bardzo być może, że Canon na tej samej zasadzie opracował resztę szczegółów.

Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy - nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.

Cześć wszystkim fotogragującym.


E1P czy E3 bo nie wiadomo jak się będzie zwał tak do końca - ma mieć 11 punktów AF. Ponoć ma celować w segment Nikona D200, a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Co do wyższości/mniejszości określonych aparatów nad innymi...Prawdą jest że Olek pierwszy wprowadził do swoich SLRów te ficzery jakimi są SSWF i LiveView. Pamiętam jak to psioczyli Kanoniarze na SSWF i LiveView jak były wprowadzane w Olku - ze to bajery dla dzieci i zupełnie nieprzydatne - jest wiele takich komentarzy na forach specjalistycznych, więc tym bardziej mnie śmieszy hipokryzja kolesi którzy najpierw wieszali psy, zwłaszcza na Live View a teraz się będą "szczycić" że mają to w body swojego Canona. I chodzi mi wyłącznie o normalne podejście do użytkowników innych systemów a nie wywyższanie się nad wszelkich innych a niestety wielu użytkowników L-ek i korpusów z nazwą EOS/D ma takie zapędy "kim to ja nie jestem, to logo na pryzmacie...". Koniec końców to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf i nawet najlepszy najbardziej wypasiony sprzęt nie zastąpi szarych komórek i zmysłu fotograficznego.

Pozdro!


Czasem działa to też w drugą stronę, czyli ktoś nie kupuje aparatu, który chciałby mieć i zaczyna sobie racjonalizować, że ten, który kupił w zasadzie jest lepszy, a wszyscy, którzy mają tamte, to idioci, buce i nabzdyczone snoby. A może ktoś nie lubi kompromisów i np. wziął kredyt, żeby lepiej robić to, co robi?


Sorry ale nadinterpretujesz:) To zbyt zakręcone myślenie. W dzisiejszych czasach większość sprzętów nie tylko z dziedziny fotografii daje takie możliwości kreatywne, że naprawdę dzielenie się na walczące obozy i sekty Kanoniarzy, Najkoniarzy, Olkowców, Minolciarzy/Soniarzy(sorry za określenie:)) to bezsens. Ale niestety użytkownicy poszczególnych marek sami sobie są winni, bo psiocząc na innych tylko powodują niepotrzebne waśnie. Każda firma ma swoje miejsce na rynku i w fotografii jeśli tylko odnajdzie swoje przeznaczenie. Olympus nigdy nie miał zapędów, żeby bezpośrednio konkurować z takimi tuzami jak C czy N, chociaż w swojej bogatej historii miał całkiem długi epizod, którym się może szczycić do dziś dnia a mianowicie Olympus OM 1, który ze względu na kompaktowe rozmiary i świetne wykonanie oraz gamę szerokiej i niezawodnej optyki był ceniony i używany przez wiele agencji foto na całym świecie w latach 70ych a także przez fotografów NG. Olek jednak zawsze był i będzie postrzegany jako producent aparatów dla prawdziwych i zakręconych pasjonatów, po trosze będzie to system dla specjalistów - np. lekarzy czy fotografów makro - nie zapominajmy, że Olympus jest hegemonem jeśli chodzi o rynek sprzętu medyczno-optycznego a zwłaszcza endoskopy, co przeniósł z powodzeniem na świetnie projektowane obiektywy makro, jedne z najlepszych na świecie. Ale nigdy nie miał ambicji otwartej rywalizacji z największymi wymiataczami w ich pro-top segmencie bo nie dałby rady...Za C i N przemawia olbrzymie doświadczenie i tradycja wśród zawodowców - głównie reporterów. Ale nie lekceważyłbym innych firm tylko z tego powodu że nie należą do - obecnie tzw. Wielkiej Dwójki. Olek i Pentax, zwane tzw. systemami alternatywnymi wcale nie są takie złe i póki co jeszcze istnieją.


Zgadzam się z Tobą. Może poza tym, że nadinterpretuję, bo w ogóle nie interpretowałem, tylko odbiłem piłkę, bo wcześniejsze wypowiedzi Damiana i Twoje szły dość daleko. Dla mnie w ogóle podziały między ludźmi są czymś często totalnie niezrozumiałym, a już tym bardziej, jeśli chodzi o takie błahe rzeczy, jak marka aparatu.Krzysztof Bieliński edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 23:34
Krzysztof Bieliński

Krzysztof Bieliński ARTYSTA-NAJEMNIK,
TEATRALNY FOTOGRAF,
www.bielinski.art.pl

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Ja widzę ;-)

Proponuję się rozejść w rozejmie i nie obtłukiwanie się łopatkami jak chłopcy z piaskownicy.

Pzdr.


Sprawiedliwy, przecież to Ty zacząłeś tę bezsensowną rozmowę..

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Dominik H.:
Damian P.:
Wysyłka sprzętu do serwisu na dwa tygodnie dla czyszczenia, trochę mnie przeraża. Może i jestem naiwny, ale SSWF sprawdził się w warunkach polowych, przy nerwowym zmienianiu obiektywów, gdzie w terenie mogło się coś zabrudzić.

Słowo daję, nie przyszłoby mi do głowy wysyłać aparat do serwisu, żeby wyczyścić matrycę. Mam w plecaku dwie gruszki, dużą i małą, które sprawdzają się do kurzu doskonale. Mało tego, mój korpus chyba nie lubi kurzu. Widzę to po zdjęciach, które nie wymagają żadnego plamkowania.
Podziwiam Canona za to, że jednak jest bardzo - ostatnimi czasy -
nastawiony na opinię swoich uzytkowników. Pisałem, że czekam na premierę E-1P Olympusa? I aż mnie skręca, czy liczba punktów AF będzie taka sama, itp.

Do większości zastosowań wystarczy jednopunktowy, centralny AF, byleby o dużej precyzji i skuteczności. Z pomiaru wielopunktowego, ciągłego rodzą się mity o front i back focusach, tworzone przez osoby nie rozumiejące dokładnie na czym polega metoda działania zaawansowanych układów ostrzących.


Dominik ja wysyłam do serwisu lub jak jestem na wsi (czyt. Wa-wa) to czyszcze w serwisie. Nie robie tego sam. po pierwsze nie opłaca sie a po drugie ja coś przy zmianie optyki Ci sie przyklei do matrycy to sam tego nie usuniesz.
Jestem za serwisem autoryzowanym i jedynym normalnym.
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Canon 40D

Krzysztof B.:

Sprawiedliwy, przecież to Ty zacząłeś tę bezsensowną rozmowę..

Bezsensowa to ona się zaczęła w momencie, gdy obaj zeszlismy na to, który sprzęt jest lepszy. Niestety, poczułem sie lekko zaatakowany tekstem "to chyba jakiś joke" odnośnie Canona w tyle za Olympusem. Poruszyłem dyskusję odnośnie tego, co Canon wprowadza i że mniejsi to mieli przed nim. I dostałem odpowiedź - jak sądzę - miłośnika sprzętu spod logo Canona, który uważa za niemozliwe, żeby inne firmy mogły mieć coś wcześniej...

...zresztą nieważne. EOT.

PS: BTW - przejrzałem Twoją galerię zdjęć - robi wrażenie i jestem pełen uznania. Do miłego.Damian P. edytował(a) ten post dnia 20.08.07 o godzinie 23:59
Janusz Pietrzykowski

Janusz Pietrzykowski Audytor Wewnętrzny

Temat: Canon 40D

Damian P.:
Krzysztof B.:

Sprawiedliwy, przecież to Ty zacząłeś tę bezsensowną rozmowę..

Bezsensowa to ona się zaczęła w momencie, gdy obaj zeszlismy na to, który sprzęt jest lepszy. Niestety, poczułem sie lekko zaatakowany tekstem "to chyba jakiś joke" odnośnie Canona w tyle za Olympusem. Poruszyłem dyskusję odnośnie tego, co Canon wprowadza i że mniejsi to mieli przed nim. I dostałem odpowiedź - jak sądzę - miłośnika sprzętu spod logo Canona, który uważa za niemozliwe, żeby inne firmy mogły mieć coś wcześniej...

...zresztą nieważne. EOT.


PAX, ludziska, bo się upodabniamy do tej tłuszczy z Faktów i Wiadomości:) Nevermind, powiedziałem!:) fotografia jest wartością samą w sobie i nie róbmy z siebie samych onanistów sprzętowych bo to do niczego nie prowadzi!

Foćmy ile się da! Lepiej! Wyżej! Dalej!(jak na olimpiadzie:))
Przemysław M.

Przemysław M. Experienced Unix
admin with strong
financial background

Temat: Canon 40D

Janusz P.:
a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Cyz sugerujesz ze Canon kupil "miotle" i Liveview od Olympusa?
Nie potrafie inaczej zinterpretowac "implementuje w swoich aparatach co sie da z OSIAGNIEC INNYCH FIRM".
Czy w takim razie mozna ekstrapolujac powiedziec, ile to Olympus "kupil" od innych firm, budujac swojego DSLRa?

Temat: Canon 40D

Witam jestem świeży w Goldenlin i na tym forum ...nie mniej jednak zauważam że odpowiedzi do postów mają na celu zkłócenie i nastawienie przeciwko sobie urzytkowników różnych marek aparatów ... dziwne to dla mnie jest, bo to świadczy o niskim upadku tego świata.
Panowie czy to ważne jest kto i czym robi zdjęcia ??? Liczy się i tak efekt końcowy!!!
Powiem szczerze że jestem Canonistą, ale mam sporo znajomych którzy robią zdjęcia Nikonem czy jakimś innym sprzętem i jak jest potrzeba to zdarza się że potrzebują pożyczyć Canona ... przecież to nie jest karalne.
Apeluję do konstruktywnego wypowiadania się a nie rzucania przepychania się słownego pomiędzy urzytkownikami różnych marek.

Post zakończę stwierdzeniem:
Pozdrawiam wszystkich robiących zdjęcia :-) i mam nadzieję że nikogo nie uraziłem.
Janusz Pietrzykowski

Janusz Pietrzykowski Audytor Wewnętrzny

Temat: Canon 40D

Przemysław M.:
Janusz P.:
a cena aparatu to około 1300-1600 $. Powinni przyspieszyć z premierą tego body bo już za długo je dopieszczają a konkurencja - vide Canon - nie zasypia gruszek w popiele i implementuje w swoich aparatach co się da z osiągnięć innych firm.

Cyz sugerujesz ze Canon kupil "miotle" i Liveview od Olympusa?
Nie potrafie inaczej zinterpretowac "implementuje w swoich aparatach co sie da z OSIAGNIEC INNYCH FIRM".
Czy w takim razie mozna ekstrapolujac powiedziec, ile to Olympus "kupil" od innych firm, budujac swojego DSLRa?


nic nie sugeruje, po prostu stwierdzam fakt, że Canon nadążając za trendami rynkowymi uzupełnia aparaty o nowe funkcje a że użyłem słowa implementuje nie oznacza że od razu wsadza dokładnie to samo do puszek co np Olek czy Nikon. Proszę nie ciągać mnie za słówka bo to śmieszne. Canon ponoć 10 lat pracował nad odkurzaczem i musiał jakoś "obejść" patenty innych firm, żeby nie skłócić się z konkurencją. Nie wiem jak jest z Live View. W każdym razie rozbawiłeś mnie swoim mentorskim tonem. :) Chyba powinieneś się trochę uspokoić, za bardzo bierzesz pewne rzeczy do siebie:)

Następna dyskusja:

Canon 40D




Wyślij zaproszenie do