Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
Dorota K.:
I bezceremonialnie wsadziłeś znak wodny i informację w rogu, że to Ty fotografowałeś. Brawo!

za zgodą kolegi na przerabianie jego zdjęć wykonałem dzieło zależne (prawo autorskie się kłania) którego jestem autorem, nie ma to nic wspólnego z tym kto fotografował... ale ciekawa uwaga do zdjęcia

No przykro mi ale kolezanka powyzej ma racje. Na podstawie licencji mozna dac osobie innej niz autor rozne prawa dysponowania zdjeciem inne niz autorskie. Jesli sie na nim podpiszesz swoimi imieniem nazwiskiem stajesz sie autorem zdjecia ktorego nie jestes.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Marcin Cichocki:
No przykro mi ale kolezanka powyzej ma racje. Na podstawie licencji mozna dac osobie innej niz autor rozne prawa dysponowania zdjeciem inne niz autorskie. Jesli sie na nim podpiszesz swoimi imieniem nazwiskiem stajesz sie autorem zdjecia ktorego nie jestes.

Art.2 Ustawy o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych...

zdjęcie, jakie zamieściłem, stanowi dzieło zależne mojego autorstwa, autor dzieła pierwotnego jest tu (w wątku) jawnie wskazany i udzielił zgody (można to nazwać licencją na konkretnym polu i w określonym celu) dyskutującym na tworzenie dzieł zależnych.

chętnie wysłucham podobnej interpretacji tego, że poza mną kilka jeszcze osób zrobiło dokładnie to samo co ja to jest: przerobili zdjęcie kolegi, umieścili je w swojej wypowiedzi podpisanej ich nazwiskiem, różnica tylko taka,że podpis był poza obszarem zdjęcia... znak wodny ni czyni niczego poza umieszczeniem nazwiska w obszarze zdjęcia.

Dorota na jakiej podstawie Ty dokonałaś przeróbki i podpisałaś ją swoim nazwiskiem?

Na zakończenie: na bazie tej samej ustawy jedynie autor dzieła pierwotnego ma prawo mieć jakiekolwiek roszczenia, więc chętnie posłucham ale właśnie jego. Jeśli ma jakiekolwiek pretensje to oczywiście zastosuję się i jednocześnie dziękuje mu za plusa pod spornym zdjęciem :).Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 07:32
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Nie podpisałam moim nazwiskiem - nie ma go na zdjęciu. Tutaj, w kontekście dyskusji wiadomo, że przerobiłam zdjęcie na prośbę autora. Inni zresztą też. Ale w mojej galerii internetowej zdjęcie jest podpisane imieniem, pseudonimem i nazwiskiem autora. Natomiast jak ktoś wejdzie w Twoją galerię internetową, zobaczy zdjęcie ze znakiem wodnym i naniesionym na zdjęcie podpisem Twoim a nie autora.
Taka drobna różnica.
Zresztą nie pierwszy raz zdarza Ci się wrzucić cudze zdjęcie bez wskazywania autora (że przypomnę tu zdjęcie Mopasa - Pani z czerwoną parasolką w zadymce śnieżnej), gdzie przyznałeś na picasie czyje ono jest dopiero, jak ktoś je skomplementował.

A co do Art. 2 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych to w całości brzmi on tak (podkreślenie moje):
Art. 2. 1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.
2. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły.
3. Twórca utworu pierwotnego może cofnąć zezwolenie, jeżeli w ciągu pięciu lat od jego udzielenia opracowanie nie zostało rozpowszechnione. Wypłacone twórcy wynagrodzenie nie podlega zwrotowi.
4. Za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem.
5. Na egzemplarzach opracowania należy wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego.

Jeszcze chcesz dyskutować?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Dorota K.:
Nie podpisałam moim nazwiskiem - nie ma go na zdjęciu.

po (nad) nim, na czym polega różnica?
Tutaj, w kontekście dyskusji wiadomo, że przerobiłam zdjęcie na prośbę autora. Inni zresztą też. Ale w mojej galerii internetowej zdjęcie jest podpisane imieniem, pseudonimem i nazwiskiem autora. Natomiast jak ktoś wejdzie w Twoją galerię internetową, zobaczy zdjęcie ze znakiem wodnym i naniesionym na zdjęcie podpisem Twoim a nie autora.

pokaż mi te publiczną galerię gdzie jest to co opisałaś powyżej...

przypominam, że w prawie cywilnym (a w nim mieści się prawo autorskie) bez roszczenia, nie ma winnego ani poszkodowanego, a kolega nie zgłosił zażaleń a ja nie zrobiłem niczego czego by sobie autor nie życzył, zaś efekt mojej pracy podpisałem do czego każdy ma prawo (Ty także co zresztą także uczyniłaś).

co do czerwonej parasolki Piotr nie rościł pretensji a ja nie ukrywałem niczego ani się nie podszywałem pod nic a niedopatrzenie szybko zlikwidowałem,

zapewniam też, że Twoich zdjęć na pewno nie dotknę co mam nadzieję uspokoiło Cię ...
Jeszcze chcesz dyskutować?

nie, bo nie widzę już sensu...
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
pokaż mi te publiczną galerię gdzie jest to co opisałaś powyżej...
Uprzejmie proszę (zrzut z ekranu):

Obrazek

Oraz link do samej strony:
http://picasaweb.google.co.uk/tojajarek/TestyIPrezenta...
przypominam, że w prawie cywilnym (a w nim mieści się prawo autorskie) bez roszczenia, nie ma winnego ani poszkodowanego, a kolega nie zgłosił zażaleń a ja nie zrobiłem niczego czego by sobie autor nie życzył, zaś efekt mojej pracy podpisałem do czego każdy ma prawo (Ty także co zresztą także uczyniłaś).
Taaa... jasne.... ale, że autora pierwotnego zdjęcia nie wymieniłeś, za to siebie podwójnie, to już pikuś. Podwójne standardy albo moralność Kalego to się nazywa. Kali ukraść - dobrze, Kalemu ukraść - źle.
co do czerwonej parasolki Piotr nie rościł pretensji a ja nie ukrywałem niczego ani się nie podszywałem pod nic a niedopatrzenie szybko zlikwidowałem,
Wyżej widać, jak "szybko" niedopatrzenie zostało zlikwidowane.
A co do pretensji - to póki nie wpadniesz na pomysł sprzedania tego zdjęcia pod swoim nazwiskiem, to szkoda nerwów na walkę z taką postawą.
Choć może szkoda, że u nas jest takie podejście: szkoda nerwów. Kilka procesów i ludzie by się oduczyli, szybko i skutecznie.
zapewniam też, że Twoich zdjęć na pewno nie dotknę co mam nadzieję uspokoiło Cię ...
Po pierwsze i zasadnicze, to nie udzieliłam Ci, i nie mam zamiaru udzielić, żadnych praw do moich zdjęć, więc nie wiem jakim prawem miałbyś je "dotykać".
Poza wszystkim mi chodzi o przestrzeganie prawa bez względu na to czyich zdjęć dotyczy.
Jeszcze chcesz dyskutować?

nie, bo nie widzę już sensu...
Właśnie zaprzeczyłeś sam sobie, pisząc posta, na którego teraz odpowiadam.

Ja wiem, że Ty zawsze musisz mieć rację, nawet wtedy kiedy nie masz racji.
No cóż, wielkość człowieka poznaje się po tym, czy umie powiedzieć, przepraszam, pomyliłem się, nie miałem racji... ale tak mają tylko nieliczni.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Dorota K.:
Jarek Żeliński:
pokaż mi te publiczną galerię gdzie jest to co opisałaś powyżej...
Uprzejmie proszę (zrzut z ekranu):

Obrazek

i jak byk napisano tam z mojej ręki, ze to fotka Piotra... po drugie ta dyskusja (zarzuciłaś mi) "łamanie" praw do zdjęcia Jarka tu umieszczonego, gdzie te zrzut?
Po pierwsze i zasadnicze, to nie udzieliłam Ci, i nie mam zamiaru udzielić, żadnych praw do moich zdjęć, więc nie wiem jakim prawem miałbyś je "dotykać".

np. prawo cytatu w ustawie ...
No cóż, wielkość człowieka poznaje się po tym, czy umie powiedzieć, przepraszam, pomyliłem się, nie miałem racji... ale tak mają tylko nieliczni.

ano...Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 11:01
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

rozumiem, że temat właściwy czyli zdjęcie Jarka (imiennik :)) umarł... bo temat offtop zastępczy przeważył... (Jarek, jeśli masz jakieś zastrzeżenia napisz, usunę to zdjęcie)Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 10:59
Dorota K.

Dorota K. TSL + IT -
konsultant

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
i jak byk napisano tam z mojej ręki, ze to fotka Piotra...
Dopiero po tym, jak prawie pięć miesięcy po komentarzu jakiegoś użytkownika zwróciłam uwagę, na to, kto jest autorem zdjęcia. W podpisie pod zdjęciem nie raczyłeś tego umieścić. Czyli, gdybym z ciekawości nie zerknęła do Twojej galerii na picasie, zdjęcie Piotrka wisiałoby tam nadal jako Twoje, bo brak wskazania autora domyślnie oznacza, że autorem zdjęcia jest właściciel galerii.
Cytat z poprzedniego Twojego posta:
co do czerwonej parasolki Piotr nie rościł pretensji a ja nie ukrywałem niczego ani się nie podszywałem pod nic a niedopatrzenie szybko zlikwidowałem,
No tak. Nic nie ukrywałeś... tylko nie podpisałeś autora przez prawie pięć miesięcy (od 5 marca do 28 lipca 2010). I pewnie dalej byś nie podpisał, bo szansa, że Piotr zauważy jest i była znikoma. Czyli uważasz, że możesz publikować cudze prace jako swoje (mówiąc wprost: kraść), dopóki autor nie zauważy i nie wytoczy Ci procesu. Nie mam więcej pytań....
np. prawo cytatu w ustawie ...
Cytat nie może być zmieniony. Jeśli zaczytujesz w swojej pracy coś mojego i nie podpiszesz, że to jest moje, to popełniasz plagiat czyli kradzież własności intelektualnej. Na to są odpowiednie paragrafy.

Przestań brnąć w ślepą uliczkę, bo tylko siebie jeszcze bardziej pogrążasz.
Poza tym, miałeś przestać dyskutować, bo to nie ma sensu. Więc jak...?

Jak dla mnie EOT. W przeciwieństwie do Ciebie - dotrzymuję słowa.

[edit] poprawka datyDorota K. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 11:12
Jarek M.

Jarek M. POP (Pan Od
Pudełek), czasem i
inne...

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

jesli chodzi o fotke, ktora umiescilem to jest mojego autorstwa, i poprosilem Was o modyfikowanie, poprawianie w celach szkoleniowych (mam nadzieje, ze sie przyda to wszystkim).
jest to tez kwastia pewnego zaufania, ze nikt foty nie wykorzysta w niecnych celach.

nie mialem zamiaru was sklocac, wyciagac armat.
proponuje troszki wyluzowac.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

zawsze mnie zastanawiali ludzie mądrzejsi od radia, nikt ich nie pyta a mimo to wiedzą lepiej od "poszkodowanego", jak na razie nie dotarł do mnie żal ani Piotra ani Jarka... zdjęcia wtórne powstały w celach "edukacyjnych" i nikt nie użył ich do niczego ponad to...

jednak widzę, że jak ktoś nie potrafi pogadać o zdjęciach to szuka zastępczego tematu (nie proszony o to przez faktycznych autorów zdjęć, co czyni ich zarzuty o łamanie praw kuriozalnymi), dodam też, że ratowanie braku treści wulgaryzmami w wypowiedziach pożegnałem opuszczając dawno temu nasze polskie wojsko (świadomie z małej litery myśląc o ludziach a nie o Wojsku, do którego mam ogromny szacunek) i nie planuje powrotu do tamtych czasów... więc ze spotkaniami czwartkowymi to dam sobie spokój - spotkania to ludzie a wpraszanie się nie leży w moich zwyczajach.

szkoda, że "mądrzejsi od radia" nie mieli nic do powiedzenia o publikowanych tu zdjęciach... niniejszym żegnam towarzystwo...
Piotr Bułas

Piotr Bułas fotograf, reporter,
dokumentalista

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

już nie pamiętam kiedy ostatni raz coś pisałem w tej grupie.
W pewnym sensie jednak zostałem wezwany do tablicy więc grzecznie wstaję i piszę owe wypracowanko:

- mam to w dupie
nie mam ochoty śledzić tego wątku ani wyszukiwać w internecie zdjęć, które ktoś komuś gwizdnął, pożyczył sobie na troszkę bądź na dłużej czy tez zwyczajnie zacytował.
Oduczyłem się też oceniać zdjęcia innych i radzić jak i co bym w nich zmienił. Niech każdy pstryka co chce i jak umie. Pogadać możemy sobie w czwartek przy kawie. W sieci nie ma to większego sensu i prowadzi co najwyżej do kretyńskich kłótni wynikających zazwyczaj z niedomówień i skrótów myślowych.
Wpuszczanie cudzego zdjęcia w internet bez wyraźnej notki o autorze jest jednak dość zaskakującym manewrem, który mnie troszkę zdziwił i chyba rozśmieszył ale rozumiem reakcję Karola.
Po raz kolejny jest to wina pieprzenia trzy po trzy w internecie zamiast przyniesienia zdjęcia "na stół" w kawiarni.
Zatem powtarzam: mam to w dupie. Nie bardzo interesuje mnie kto i co zrobił "w sieci" bo w żaden sposób nie przekłada się to na życie.
Do zobaczenia jutro w Cafe Na Placu. Pogadamy o wyższości cyfry na d analogiem o czym jestem już w 100% przekonany.Piotr "Mopas" Bułas edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 21:44
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Piotr "Mopas" Bułas:
- mam to w dupie

ja właśnie do tego dorosłem...

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
czyli poszedłeś drogą internetowej quasi-elokwencji :)
masakra...!

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?


Obrazek
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Vittorio Roma:

co było (jest zamysłem) do przekazania: bielizna czy pośladek?

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
Vittorio Roma:

co było (jest zamysłem) do przekazania: bielizna czy pośladek?


Każdy zobaczy na tym zdjęciu, to co chce zobaczyć.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Vittorio Roma:
Każdy zobaczy na tym zdjęciu, to co chce zobaczyć.

nie zrozum mnie źle, zapytałem z ciekawości mając "w myśli" pytanie o to, "co było przedmiotem zlecenia" ... nie wiem czy to portret, moda czy inne bo nie napisałeś...
Hubert Siemieńczuk

Hubert Siemieńczuk Doradca ds.
funduszy UE -
samorządy, msp, ngo

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
Vittorio Roma:
Każdy zobaczy na tym zdjęciu, to co chce zobaczyć.

nie zrozum mnie źle, zapytałem z ciekawości mając "w myśli" pytanie o to, "co było przedmiotem zlecenia" ... nie wiem czy to portret, moda czy inne bo nie napisałeś...

Parkiet
Agata K.

Agata K. Doradca
zawodowy/Trener

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ewa M.:
Hej!

Nie uczyłam sie fotografii, nie uczyłam sie obróbki, fotografem nie jestem, lubię robic zdjęcia, chcę sie rozwijać, dlatego pytam: Co o nim sadzicie?
Lubie je chyba najbardziej ze wszystkich które zrobiłam.


Obrazek
ja bym z tego narysowała portret, taki ołówkiem, naprawdę mi się podoba:-)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Hubert Siemieńczuk:
Parkiet

czyli jednak jest wiele interpretacji :), pomyślałem też o producencie papieru (tło to chyba klasyczna tektura).....Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 07.12.10 o godzinie 10:26



Wyślij zaproszenie do