Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Bazar: coś czego strasznie nie lubię czyli "jak ja bym to zrobił" :), poszedł bym tropem ostatniego zdjęcia (ileś takich ujęć szczegółów) a na koniec walnął bym cały bazar z jakiejś nietypowej perspektywy by pokazać "skalę zjawiska" :)

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i uwagi.
Mirosława Kowalczuk:
(...)

Twoje uwagi były mi szczególnie bliskie, gdyż odzwierciedliły moje obawy i pomogły mi uporządkować sesję.
Dziękuję raz jeszcze.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 20.12.09 o godzinie 19:34
Mirosława Kowalczuk

Mirosława Kowalczuk O fotografii i nie
tylko:
http://fotoimpresje.
wordpress.com

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Cieszę się, ze mogłam pomóc. Edycja własnych prac jest czasem najtrudniejsza:-) A najbardziej boli - przynajmniej mnie, kiedy muszę z cyklu wyrzucić zdjęcie, które uważam za najlepsze, ale nie pasuje do całości.
Hubert Siemieńczuk

Hubert Siemieńczuk Doradca ds.
funduszy UE -
samorządy, msp, ngo

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ewa A.:
wstawiam swój "reportaż"...

Liczę na uwagi.

:)
Ewo, jako krajan, wiem z autopsji, że jest tam o wiele więcej ciekawych, charakternych miejsc do pokazania :). Tutaj to tak klasycznie pokazałaś - buty, szmaty, dywan, kilka przypadkowych osób. Generalnie bazar to ciężki kawałek chleba do fotografowania, bo na dzień dobry zazwyczaj człowiek z kamerą podnosi ciśnienie:)
ps. a i jest tam dobre miejsce (podwyższenie) do walnięcia panoramy/szerszego kąta - czyli pokazania całego tego rozpierdolnika.Hubert Siemieńczuk edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 11:59

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Hubert... polecam raz jeszcze wrócić do fotek i przyjrzeć im się...

Jak myślisz... dlaczego fota z butami jest na końcu? Czym jest lub ma być?

Podpowiedź ... to alegoria.

Czekam na ponowny komentarz z Twoich ust.

Pozdrawiam krajana
:)

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ewa A.:
(...)

Nie znalazłem Ewa w w zdjęciach zaprezentowanych przez Ciebie niczego, co pozwoliłoby powiązać te zdjęcia ze sobą. Dla mnie to bardziej są zdjęcia dokumentalne niż reportaż sam w sobie.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 14:07
Krzysztof W.

Krzysztof W. inżynier,
freelancer,
http://www.krzysztof
wozniak.pl

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Maciej Chojnacki:
Ewa A.:
(...)

Nie znalazłem Ewa w w zdjęciach zaprezentowanych przez Ciebie niczego, co pozwoliłoby powiązać te zdjęcia ze sobą. Dla mnie to bardziej są zdjęcia dokumentalne niż reportaż sam w sobie.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 14:07

hmm... a może to jest fotografia uliczna? ;)

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Maciej Chojnacki:
Ewa A.:
(...)

Nie znalazłem Ewa w w zdjęciach zaprezentowanych przez Ciebie niczego, co pozwoliłoby powiązać te zdjęcia ze sobą. Dla mnie to bardziej są zdjęcia dokumentalne niż reportaż sam w sobie.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 14:07
Maciej ...
skoro nie jest to wg Ciebie fotoreportaż a dokument... to należało by zdefiniować czym są te "zjawiska".
Dla mnie fotoreportaż to ukazanie ludzi w codziennych sytuacjach.
Fotoreportaż nie jest aranżowany, nie jest "studyjną" wyreżyserowaną sesją...
Zamykam w klatce ułamek sekundy... chwilę, która wydała mi się warta "ocalenia".

Na moich zdjęciach głównymi bohaterami są ludzie... nie przedmioty.
Starłam się "złapać" ich twarze w sytuacjach kiedy są skupieni na poszukiwaniach "dóbr".

Widać tam i skupienie, zadowolenie, zmęczenie, nudę...

Nawet fotka z panami + dywan "dupami do mnie" jest fotoreportażem (oczywiście wg mnie).
:)

Ostatnia fotka ... buty ustawione jeden po drugim... ich różnorodność, ekspozycji oraz "stopień zużycia" jest podsumowaniem wszystkich tych, których spotkałam na bazarze w tym dniu.

W tej "akcji" nie interesował mnie ogrom bazaru.
Nie interesowały mnie szmaty, ciuchy czy też różnorodność ... mydło i powidło.

Głównym "elementem" miał być człowiek.

Nie wiem czy wyjaśniłam jaki cel i co chciałam ukazać.
Jeśli nadal jest coś niejasne... liczę na kolejne uwagi lub pytania.

:)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

swego czasu jeden z oglądających moje zdjęcia nauczył mnie pokory mówiąc: "nie co chciałeś zrobić ale wyszedł Ci portret"...

więc być może reportaż powinien się czymś charakteryzować, moim zdaniem samo nazwanie go reportażem (czyli od razu tworzymy związek pomiędzy daną seria zdjęć) czyni go reportażem, pomijam jego ocenę jako "dzieła".

Wikipedia: "Reportaż - Obejmuje utwory, które stanowią relację z określonych wydarzeń, a których naocznym świadkiem był sam autor. Ze względu na stopień autorskiego zaangażowania reportaż przybrać może formę czysto informacyjną, relacjonującą bądź też przedstawiająco-sceniczną."

Tak więc pojęcie dość pojemne i, biorąc Ewę w obronę, skoro nazwała swoje zdjęcia reportażem to one nim są a powiązane są ze sobą tym, ze pokazała je razem jako reportaż ..... nie oceniam tu już samych zdjęć i pomysłu na reportaż bo to już zarzuciłem na tych listach (co nieco od siebie o samych zdjęciach napisałem wyżej).

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
więc być może reportaż powinien się czymś charakteryzować

tak zupelnie abstrahujac od zdjec Ewy
za starych dobrych czasow reportaz charakteryzowal sie tym ze opowiadal historie. sam z siebie. dobra reporterka sprawiala ze zdjecia pozostawaly na dlugo w pamieci. w obecnych czasach dobry reportaz jest wtedy gdy nawet do kiepskich zdjec ktos napisze ckliwa historie, najlepiej z modnego miejsca, najlepiej objetego wojna lub glodem. wystarczy wziac jakakolwiek gazete zeby zobaczyc ze reportaz praktycznie nie istnieje a zdjecia ktore zdobywaja laury jako reportaze roku w WPP rzadko kiedy sa reportazem i bez przydlugawego opisu nic by nie opowiadaly.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

zamiast narzekać dajmy inne przykłady...
nie wiem czy to arcydzieło ale o czymś opowiada:
http://picasaweb.google.pl/tojajarek/MaratonWarszawski...

czy mi się udało... każdy ma swoje pomysły, ja chciałem pokazać... a może posłucham....Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 21:41

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ewa A.:
Maciej Chojnacki:
Ewa A.:
(...)

Nie znalazłem Ewa w w zdjęciach zaprezentowanych przez Ciebie niczego, co pozwoliłoby powiązać te zdjęcia ze sobą. Dla mnie to bardziej są zdjęcia dokumentalne niż reportaż sam w sobie.
(...)
Na moich zdjęciach głównymi bohaterami są ludzie... nie przedmioty.
Starłam się "złapać" ich twarze w sytuacjach kiedy są skupieni na poszukiwaniach "dóbr".

Widać tam i skupienie, zadowolenie, zmęczenie, nudę...
No właśnie. Tutaj moim zdaniem zaistniał problem. Nie domyśliłem się akcji Twojego reportażu, jego głównego motywu bez Twojej podpowiedzi.
Ostatnia fotka ... buty ustawione jeden po drugim... ich różnorodność, ekspozycji oraz "stopień zużycia" jest podsumowaniem wszystkich tych, których spotkałam na bazarze w
tym dniu.
Głębokie... Czemu więc reszta zdjęć do mnie nie mówi tego właśnie tym ostatnim ze swej serii?

--
Piotr F.:
Jarek Żeliński:
więc być może reportaż powinien się czymś charakteryzować

(...)
za starych dobrych czasow reportaz charakteryzowal sie tym ze opowiadal historie. (...)
Ciężko się z tym nie zgodzić. Tak więc przedstawiam Waszej ocenie coś, co zostało już nazwane wcześniej reportażem i zostało już wstępnie obsłużone przez Edytora. Jeżeli macie ochotę do wypowiedzi - czujcie się swobodnie a ja chętnie się dowiem, co można by zmienić, poprawić, ulepszyć.

STOP futrom!

Obrazek


.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 21:52
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

futro:

jak dla mnie za dużo powtórzeń, kilka razy są na nich chyba ci sami pikietujący ludzie z różnych stron, rozumiem, ze zdjęcia które prezentowali mogą poruszać i są na swój sposób interesujące ale ... tu zapytam: rolą reportera jest pokazać manifestacje jako zdarzenie czy razem z manifestującymi manifestować pokazując quasi reprodukcje noszonych zdjęć zwierząt, skupianie uwagi na transparentach a nie na wydarzeniach..... wydaje mi się, ze warto pokazać co jest przedmiotem manifestacji a nie jak to coś jest manifestowane...

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Jarek Żeliński:
futro:

jak dla mnie za dużo powtórzeń, kilka razy są na nich chyba ci sami pikietujący ludzie z różnych stron(...)

Ha! Mam Cię ;-)) To nie ci sami ludzie. Jedno tylko zdjęcie (16) powtarza obiekty. No i jest jeszcze portret "wiedźmy(?)". Przyjrzyj się.
P.S. Scena zarzynania zwierzaka w mniejszej ilości kadrów nie była tak dramatyczna. To kompromis wyrazu i ilości.Maciej Chojnacki edytował(a) ten post dnia 21.12.09 o godzinie 22:26
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Maciej Chojnacki:
jak dla mnie za dużo powtórzeń, kilka razy są na nich chyba ci sami pikietujący ludzie z różnych stron(...)

Ha! Mam Cię ;-)) To nie ci sami ludzie. Jedno tylko zdjęcie (16) powtarza obiekty. No i jest jeszcze portret "wiedźmy(?)". Przyjrzyj się.

hm... przejrzałem to nie będąc tam (w tym miejscu i czasie) i stosunkowo szybko (chyba jak większość ludzi reportaże) do tego nie byłem nigdy na takiej imprezie i takie odniosłem pierwsze wrażenie :)

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ewa A.:
wstawiam swój "reportaż"...

Liczę na uwagi.

:)

W moim odczuciu, to nie jest reportaż. Nie widzę tu żadnej historii. Wyjmuję z tego kompletu zdjęć, każde po kolei i nie wpływa to na mój odbiór pozostałych.
Nie widzę tu otwarcia, które skłoniło by mnie do zastanowienia się nad tym, co za chwilę zobaczę, zaintrygowało, ale nie zdradziło wszystkiego od razu.
Zdjęcia są dla mnie miałkie, bez wyrazu, robione zbliżoną do siebie ogniskową, jedynie ostatnie prezentuje inne spojrzenie. Nie ma amplitudy nastroju, po jednym szerokim kadrze jest kolejny, tak samo nudny, pokazujący to samo. Nie ma elementu zaskoczenia, czegoś co kontrastowało by z innymi zdjęciami, czegoś, co spowodowało by, że pozostałe zdjęcia będą się wyróżniały na jego tle i na odwrót.

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Dziękuję wszystkim za uwagi.

:)
Niektóre bardzo ... ciekawe.
:)
Hubert Siemieńczuk

Hubert Siemieńczuk Doradca ds.
funduszy UE -
samorządy, msp, ngo

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

A ja chciałem kończąc tylko wątek bazarowy dodać, że głównym tematem zdjęć Ewy w moim pierwszym odczuciu nie są emocje i twarze osób (mało ich, gdzieś migają tylko w szerszym kontekście) a rozpierdolnik właśnie.
Nie chcę się wymądrzać, powtarzam tylko po bardziej doświadczonych fotografach - chcesz pokazać emocje, załóż 35 mmm i wejdź w tłum. Z lufą tego nie oddasz, nosz kurnia to widać od razu:) I jakbyśmy nie zaklinali świata, że dobry reportaż można robić 135 mmm (a takie głosy tu się pojawiały:)...to praw postrzegania rzeczywistości nie zmienisz...

Twórca zawsze będzie bronił swoich prac "chciałem przez nie przekazać, że...", ale ich głównym odbiorcą jest widz. I podpisuję się pod tym, co napisał Jarek - nie ważne co chciałem powiedzieć, ważne jak to odczytują inni. Stąd chyba metafora z butami do mnie nie gada:)
No i nie z każdej sytuacji da się zrobić historię oczywiście. To raczej mymaga wejścia w temat, poświęcenie mu czasu...

Ale żeby się nie wkurzać do końca podaje coś swojego. Jest to element szerszej historii, która historią de facto nie jest, więc tylko jedna migawka.


Obrazek
Hubert Siemieńczuk edytował(a) ten post dnia 22.12.09 o godzinie 11:14
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Hubert Siemieńczuk:
doświadczonych fotografach - chcesz pokazać emocje, załóż 35 mmm i wejdź w tłum. Z lufą tego nie oddasz,

nie tylko te zdjęcia
http://blogs.wsj.com/photojournal/2009/12/17/pictures-...

zdają się potwierdzać tę teorię.... ;)

a tu widać, że nie raz liczy się treść a nie szum :)

Obrazek
Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 22.12.09 o godzinie 11:56

konto usunięte

Temat: A może zamiast się chwalić zdjęciami o nich porozmawiamy?

Ja lubię styl p. Tomaszewskiego

http://www.tomasztomaszewski.com/gallery.html



Wyślij zaproszenie do