Temat: najlepsze zdjęcia street jakie zrobiłem... te do których...
Magda Piernicka:
Mariusz Busiło:
cos w sobie ma, ale moim zdaniem niestety brakuje pierwszego planu, i poruszenie, czynia z niego przeciętne...
brakuje mi też szczególnego momemntu, czegoś co się dzieje...
Wielkie dzięki za krytykę. Zdecydowanie przyda się na przyszłość. Pozdrawiam!
Dla mnie poruszenie nie jest tu niczym, co by w takim zdjęciu przeszkadzało.
Za to jest po lewej dziewczyna (?), na której można było się skupić. Wydaje mi się, że można było coś ciekawego z tym zrobić, ale teraz, gdy stoi na samym krańcu kadru, nie wiadomo do końca jak to traktować. Jak mawiał Jan Bułhak - jedno zdjęcie jeden temat. Tutaj nie do końca wiadomo co jest tematem. Dziewczyna po lewej, zaglądająca przez szybę sklepową, mimo że ciekawi, to jest tam jakby przypadkiem (chociaż po części i tak ratuje to zdjęcie moim zdaniem, bo jest niespodziewanym elementem na ulicy ujętej powiedziałbym pocztówkowo). Para idąca po prawej, jest w mocnym punkcie, jakoś rzuca się w oczy ten parasol, ale to za mało. Za mało na to, żeby się tym zachwycić, nie wiem, czy nie za mało, żeby w ogóle uznać to za street photo, a tak jak pisałem, za pocztówkę (co pewnie byłbym skłonny zrobić, gdyby nie kobieta z lewej strony).
Ja zwykle nie krytykuje prac innych, szczególnie, gdy nie jestem choć trochę pewny, że ta krytyka coś wniesie (nie czuję się na siłach często, bo kim ja jestem, żeby krytykować?). Dlatego mam nadzieję, że Ci to w jakiś sposób pomoże i naprowadzi na to, żeby robić to bardziej zdecydowanie. Najbardziej boli, że tam był potencjał, to widać jak na dłoni.
Tak jak dla Włochów gorszy jest remis 2:2, po meczu, w którym wygrywali 2:0, niż przegrana 0:2, tak dla mnie chyba ciężej przełknąć niewykorzystaną sytuację, niż słabe zdjęcie zrobione w sytuacji, z której dużo się wyciągnąć nie dało. A tutaj, tak jak pisałem - potencjał zdecydowanie był.
Pozdrawiam!
Łukasz Sarnacki edytował(a) ten post dnia 21.11.08 o godzinie 12:35