Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Nie. Wiedzace pole to fenomen polegający na pozaświadomym dostępie obcych dla klienta ludzi do prawdziwych uczuć i wiedzy reprezentowanych przez nich członków rodziny klienta.
Myslę, że konstelacje można zdecydowanie zaliczyc do terapii, ale moze nie do klasycznych psychoterapii.

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Grzegorz Halkiew:
Skoro tak, to rodzą się kolejne pytania:

- co to są nieprawdziwe uczucia? No bo jesli są uczucia prawdziwe - tak napisałaś- to powinny być i nieprawdziwe. Jak rozpoznać uczucia prawdziwe od uczuć nieprawdziwych?

Mysle, ze interpretacja tego moze byc subiektywna. Moim zdaniem prawdziwe uczucia, to rzeczywiste uczucia osoby reprezentowanej.

- skoro jest to działanie pozaświadome, to po co czekać na świadome zrozumienie pacjentów? ...a tego w poprzednich listach się domagałas- Hellinger też się tego domaga, skoro każe czekać na kolejne ustawienia kilka miesięcy? A może to tylko wybieg, aby psychoterapeuci nie uzalezniali ludzi od siebie- jak sądzisz?

Niebardzo rozumiem, co masz na mysli. Czy mowisz o swiadomym rozumieniu pacjentow tego co wydarzylo sie na konstelacjach?
Jesli tak, to chyba troche niewlasciwy sposob pojmowania tego, jak dziala zmiana i ustawienia.

- jaką wiedzą dysponują rezprezentanci? Pytam, bo wcześniej Hellinger się zastrzegał, ze reprezentanci mają jedynie dostęp do emocji, a nie jakiejkolwiek wiedzy, więc zabraniał dywagacji.

Wiedze tutaj rozumiem, jako "mam jasne odczucia, uczucia, wiem, co mam teraz zrobić i jak się czuję". Nie mowimy tutaj o konkretnej wiedzy na temat czyichs losow, historii, zdarzen z zycia.

Myslę, że konstelacje można zdecydowanie zaliczyc do terapii, ale moze nie do klasycznych psychoterapii.

Hmm, jesli konstelacje hellingerowskie opierają się nie na zrozumieniu procesów psychologicznych, ale na działaniu tajemniczego, bo nie rozumianego przez hellingerowców "pola wiedzącego" to ja bym raczej zaliczył je do terapii New Age- czyli wszystko samo się zrobi, a duchy w tym pomogą.

Hmm, a moze po prostu trzeba zaakceptowac ujecie fenomenologiczne i fakt, ze cos dziala, niekoniecznie starajac sie wymyslic dlaczego. Wydaje mi sie, ze to zbedne, w przypadku skutecznosci terapii.
Tylko dlaczego duchy pola wcześniej ludziom chorym nie pomagały, czyżby trzeba było wczesniej zapłacić dla osób inicjowanych przez Berta Hellingera?

W jaki sposob mialyby pomagac? Niebardzo rozumiem.
>

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Mowisz o samej metodzie? Zastanawiasz sie jak to sie dzieje, ze ona pomaga? Dobrze Cie rozumiem?

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Grzegorz, Hellinger robi to, co robi juz od kilkudziesieciu lat. W tym czasie zdazyl zauwazyc juz pewne, okreslone prawidla i zaleznosci. Wie dlaczego dzieja sie takie a nie inne rzeczy.
I jeszcze raz - pamietaj - to metoda fenomenologiczna.
Mysle takze, ze gdyby Hellinger nie wiedzial, jak piszesz, co robi i co z tego wyniknie, metoda nie bylaby tak rozpowszechniona i uznana.
Moze to pytanie nie na miejscu, ale ... czy Ty kiedykolwiek miales okazje brac udzial w konstelacji jako reprezentant, lub jako klient?

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Hmmm, nie jestem specjalistka od PR ;)
Grzegorz, o metodzie Hellingera pisalam swoja prace dyplomowa, ucze sie pracy ta metoda, dlatego czuje sie w tym temacie dosc silna <choc pewnie nie az tak jak Ty>.
Zdecydowanie nie uwazam terapii hellingerowskiej za "metodę psychoterapeutyczną wymagająca zrozumienia swojej sytuacji przez pacjenta." I przyznam sie szczerze, ze nigdy w literaturze, czy praktyce nie spotkalam sie z takim podejsciem <kto wie, byc moze to jeszcze przede mna>.
"Fenomen - i dziala ..." - hmm, skoro sam Hellinger nie zaglebia sie w przyczyny tego jak to sie dzieje, to po co to nam? Ja zwyczajnie nie widze takiej potrzeby, nie sadze, ze jest to konieczne.

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Reklama Grzegorz, nie PR :]
I nie uczy mnie Polak :)

Zgadzam sie z Twoimi wnioskami.

Pozdrowienia :)

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jacek Głodzik

Jacek Głodzik branża elektryczna,
Lurgi S.A.
Przedsiębistwo Grupy
Air L...

Temat: Jak czesto?

Mam poważne wątpliwości, co do nauczania tej metody, skoro w tym > nauczaniu nie są uwzględniane podstawowe informacje.

Witam.
Pozwólcie że zabiorę jeszcze głos w Waszej dyskusji.
Na wstępie zanzaczam że jestem umiarkowanym zwolennikiem-amatorem metody.

Panie Grzegorzu, czasem w życiu jest tak że korzystamy z jakiejś metody i nikt nie zna dokładnie podstaw jej działania, ale to i tak nie przeszkadza jej pomagac przy spełnieniu przez prowadzącego i klientów pewnych warunków.

Jak już powiedzieliście, badania nad polami morficznymi zą w zasadzie w powijakach - nie mniej kto kwestionuje sam efekt, może na swój użytek powtórzyć popularne doświadczenie z przypalaniem odseparowanych roślin.
Czy ktoś pyta tych reprezentowanych osób,
czy odegrane na scenie uczucia były rzeczywiste?

Sprostowanie: osoba ustawiająca ma zawsze prawo, nawet obowiązek je zakwestionować jeśli uzna uczucia odegrane na scenie przez reprezenantów za fałszywie. To jeden z tych "warunków".
Tak też się czasem dzieje, jest na to miejsce. A jeśli nie ma, to trzeba się szybko ewakuować :)

Ich rzeczywistość czy fikcyjność nie jest w tym miejscu dobrym określeniem. Chodzi o subiektywne odczucie wewnętrzne "tak, zgadza się" albo "nie, nie zgadza".
To zazwyczaj wystarcza, o tym tu mówimy bo rzeczywistość odzwierciedlonych w ten sposób zdarzeń i relacji jest oczywiscie nieweryfikowalna.

Na koniec z ciekawością powtórzę pytanie p. Magdy:
Czy miał pan okazję brac udzial w ustawieniu jako reprezentant, lub klient?

Serdecznie pozdrawiam!
Jacek
Mariola Będkowska

Mariola Będkowska fundusze europejskie

Temat: Jak czesto?

Czy po po 2 miesiacach można już pójśc na następne ustawienie czy to jeszcze za wcześnie? Jak sądzicie?
Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak czesto?

Ja mysle, ze to zdecydowanie za wczesnie.
Zalezy to tez pewnie od Twojego doswiadczenia w pracy nad soba, umiejetnosci integracji materialu itp.
Jagoda Handke

Jagoda Handke Właściciel, Firma
Księgowo-Rachunkowa
Haier

Temat: Jak czesto?

Mariola Będkowska:
Czy po po 2 miesiacach można już pójśc na następne ustawienie czy to jeszcze za wcześnie? Jak sądzicie?
Moim zdaniem, najlepiej jest skontaktować się z terapeutą i zapytać. Tu nie ma reguł.

Temat: Jak czesto?

Witajcie, wtrace swoje 3 grosze :)

Z ustawieniami spotkalam sie ok. 3 lata temu, bylam na 2-3 ustawieniach u roznych psychologow (istotne, ze byli to psychologowie a nie np. ezoterycy czy osoby zajmujace sie szeroko rozumianym rozwojem duchowym, dodam, ze jestem psychologiem z wyksztalcenia i wszystkim "duchowosciom" przygladalam sie zawsze z ciekawoscia ale ostroznie). Ustawienia bardzo mi pomogly w tamtym okresie i w moich problemach, lepiej zrozumialam moich bliskich, poczulam milosc, ktora jest w rodzinach, mimo, ze czasem tego nie widac.. akurat to bylo mi potrzebne.
Kwestie czestotliwosci ustawiania traktowalam bardzo "neoficko" ;) czyli jak Hellinger przykazal - nie czesciej niz 1 na pol roku.
Potem bralam udzial w grupie, ktora spotykala sie raz w miesiacu bodajze czyli dosc regularnie i tez pracowala ta metoda. Dotknelam tam innych swoich tematow, bylam tez czesto reprezentantem - i to rowniez pomoglo mi, jesli nie w moich osobistych kwestiach to na pewno w ogolnym rozwoju osobistym i duchowym..

A ostatnio, dzieki kilku wydarzeniom i osobom zrobilam lekki skret wlasnie w kierunku rozwoju duchowego;) i mam wrazenie, ze teraz rozumiem ustawienia inaczej, na innym poziomie. Zawsze byly dla mnie bardziej duchowe i niewyjasnione niz psychologiczne ale teraz patrze na nie troche w kontekscie energetycznym :) Pracuje sobie czasem w ten sposob sama :O (Troche jak metoda Walta Disneya z NLP;)
Mialam dzieki tej metodzie kilka niesamowitych wgladow w sytuacje, ktore sie pozniej potwierdzily w zyciu. Relacja, nad ktora pracowalam poszla w zyciu w tym kierunku, jaki wskazaly ustawienia.. mimo, ze realnie nic na to nie wskazywalo.

Siegam po metode, kiedy jej potrzebuje, moze nie codziennie ale tez sie nie ograniczam sztywnymi zasadami. Byl moment, ze robilam to pare razy w tygodniu i za kazdym razem tak jakby szlo dalej. Oczywiscie pierwszy wglad jest najsilniejszy i najbardziej zaskakujacy. A co dziala? Dalej nie wiem ;) Mam wiele koncepcji ale to na inny watek.
Anna Szulc

Anna Szulc nauczyciel
j.francuskiego

Temat: Jak czesto?

Myślę, że trzeba kierować się swoją potrzebą, mieć do siebie zaufanie i przede wszystkim nie bać się. To się czuje, że "to już" albo że "to jeszcze trochę". Na niektóre sprawy potrzeba więcej czasu,na inne mniej. Dla mnie, zgodnie z sugestią mojej prowadzącej, minimalna przerwa to były trzy miesiące. A było mi tak źle, że piszczałam i liczyłam dni w kalendarzu, i to mi dawało siłę żeby przetrwać te kilkanaście tygodni. W takiej sytuacji starałam się, aby ta przerwa nie trwała dłużej, niż to absolutnie konieczne. Ale były też sytuacje, kiedy na własne życzenie przeżuwałam swój problem przez ok.9 miesięcy, by wreszcie, z jakby nawet lekkim oporem pójść na ustawienia i zająć się swoją sprawą.

Nie pytajmy o to,jak często powinno/nie powinno się korzystać z ustawień. One mają nam służyć!(tak bym przynajmniej chciała i tego Nam wszystkim życzę). Pytajmy więc, jak często chodzić, żeby to mi - Tobie - najlepiej służyło, żeby mi - Tobie - dało najwięcej dobrego.
A jeśli przyjdziemy za wcześnie, no to co takiego złego się stanie? Najwyżej nie będziemy w stanie pracować i nauczymy się dzięki temu cierpliwości i uważniejszej obserwacji i respektowania tego, co się w nas dzieje. To przecież też jakaś nauka, jakiś plus.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

konto usunięte

Temat: Jak czesto?

Mariola Będkowska:
Czy po po 2 miesiacach można już pójśc na następne ustawienie czy to jeszcze za wcześnie? Jak sądzicie?
Poczatkowo Bert sadzil ,ze wystarczy zrobic jedno ustawienie na cale zycie.Na ostatnim szkoleniu intensywnym we wrzesniu tego roku w Barcelonie przyjal, ze nalezy odczekac okolo czterech miesiecy,az efecty konstelacji wielowymiarowych odniosa pelen efekt w duszy.
W Instytucie w Madrycie zaleca sie odczekac dwa miesiace,ale dopuszcza mozliwosc kolejnego ustawienia po dwu tygodniach,zakladajac,ze nie jest to ten sam temat.
Osobiscie konsteluje w zaleznosci od okolicznosci,biorac pod uwage wiele czynnikow.



Wyślij zaproszenie do