Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Przepraszam, pozwoliłem sobie skopiować treść mojej wypowiedzi z innego forum. Ciekaw jestem bowiem co Wy macie do powiedzenia na ten temat.

Jestem dość wiernym fanem football managera, jednak najnowszego już nie kupię. Po prostu ściągnę go z sieci. A dlaczego? Dlatego, że nie będę po raz kolejny płacić za DOKŁADNIE TO SAMO. Zmiany są zawsze kosmetyczne, a głupie błedy z roku na rok pozostają te same. Z tych, co mnie najbardziej wkurzają:

-Dwie kolejki do końca, lideruję i mam 11 pkt przewagi nad drugą drużyną, a jakiś treneiro mówi do mnie "Brudnik nie ma szans na tytuł".

-Mój zawodnik strzela gola w reprezentacji a FM twierdzi, że to jego pierwsza bramka dla klubu.

-Opis meczowy gry twierdzi, że jeden z moich zawodników jest "napakowany jak kabanos" i "wygrywa wszystkie pojedynki powietrzne". Patrzę w statystyki, a tu zero główek i ocena "5".

-Kiedy przychodzi konkurs rzutów karnych to ZAWSZE pudłuje ten zawodnik, który ma najlepszy wskaźnik rzutów karnych.

-Najbardziej gretyński bug w ostatniej wersji. Prowadzę reprezentację Polski. Wprowadzam ich do Euro i co się okazuje? Że na turnieju finałowym grają nie najlepsze, a najgorsze drużyny. (Mistrzostwo zdobywa zazwyczaj Białoruś - nie wiem skąd to. Też tak macie?)

-Dwumecz LM. Gram z drużyną znaacznie wyżej notowaną. Wygrywam na wyjeździe 3:0. A przed rewanżem komentarz twierdzi, ze moi kibice nie wierzą w sukces.

-Mecz z dużo wyżej notowanym rywalem (moja Siena vs Inter) na wyjeździe. Wygrywam 1:0. Raport twierdzi, ze mimo zwycięstwa kibice są niezadowoleni z małej ilości strzałów na bramkę. Heh.

-Nawet jeśli dysponuję najlepszą drużyną ligi, to najtrudniejszy jest zazwyczaj mecz z kompletnym outsiderem. Nic w nim nie wychodzi.

-Wygrywam 1 ligę (zaplecze Ekstraklasy). Wygrywam ją stanowczo. A jednak zaraz po zakończeniu sezonu, gdy chcę kupić nowych zawodników, oni nie zgadzają się, bo nie chcę przejść do LIGI NIŻEJ. Bo gra się jeszcze nie przestawiła.

-idiotyzmy w trybie reprezentacji. Jeśli gram tylko na jednej lidze, to mogę obserwowac tylko jej zawodników. A w trybie reprezentacji powinno to wyglądac inaczej. mało tego. Wprowadzam reprę do finałów. Gramy tam dobrze. Meksyk toi docenia i proponuje mi pracę. No to przyjmuję. I co? I gówno. Bo nie mam podglądu na tę ligę. Mam za to wspaniały obraz gry naszego rodzimego podwórka. ma to jakiś sens?

Itd. Itd. Oświadczam uroczyście, że posiadam oryginalną grę i zawsze taką posiadałem, a bugi o których mówię, pochodzą jeszcze z CM. Poprawiają jedynie bazy danych. Ughhh jak mnie to wnerwia.
Łukasz Buszka

Łukasz Buszka www.dadadesign.pl
projektuje,
fotografuje,
podróżuje, gotuje

Temat: Kocham i nienawidzę.

te bledy faktycznie czasami wprowadzaja troche rozluznienia :)))

ja jeszcze mialem przed meczowy opis zawodnika mojego przez przeciwnika ze nalezy go zneutralizowac bo przy takiej formie jakiej prezentuje strzeleckiej moze stanowic zagroznie. Wszystko fajnie ale opis dotyczyl bramkarza :)
Darek Korotusz

Darek Korotusz Doradca Klienta
Zamożnego Aquarius
mBank

Temat: Kocham i nienawidzę.

Chyba że mialeś bramkarza - bramkostrzelnego:)
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Łukasz Buszka:
te bledy faktycznie czasami wprowadzaja troche rozluznienia :)))

ja jeszcze mialem przed meczowy opis zawodnika mojego przez przeciwnika ze nalezy go zneutralizowac bo przy takiej formie jakiej prezentuje strzeleckiej moze stanowic zagroznie. Wszystko fajnie ale opis dotyczyl bramkarza :)


Ja tez miałem taki opis. A dotyczył piłkarza, który nie grał bo był zawieszony.

Wkurzające jest tez to, że nawet kiedy dwa razy z rzędu wygrałem Lechią ligę, to zawodnicy z Wisły, czy Legii nie chcieli do mnie przejść, bo "to byłby krok wstecz".Grzegorz Brudnik (CCC) edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 11:23

konto usunięte

Temat: Kocham i nienawidzę.

Czasami znajdują się takie kwiatki. Mnie swego czasu najbardziej denerował fakt, że jak odnosiłem sukcesy to zawodnicy zawsze chcieli podwyżek, których nie byłem w stanie im dać. Potem takiemu kończy się kontrakt czy ktoś składał w miarę dobrą ofertę i grał często w słabszym klubie za ułamek tej kasy co dostawał u mnie na starym kontrakcie.

pozdrawiam,

Piotr Misiurek
1000

konto usunięte

Temat: Kocham i nienawidzę.

mnie wkurzają podsumowania pomeczowe, czyli ten ekran, gdzie m.in. napisane jest kto był kluczowym piłkarzem w danej drużynie...

przykład z ostatniego meczu: Xavi - świetny występ zawodnika zwieńczony zdobycie gola

z tym, że żadnego gola Xavi nie strzelił, chyba że jakiejś fance w szatni... heh
Arkadiusz Ż.

Arkadiusz Ż. Ekspert ds.
komunikacji i
marketingu, project
manager pro...

Temat: Kocham i nienawidzę.

Albo że najlepszym zawodnikiem był ten, co nie wszedł na boisko z ławki. No - nie pomylił się chociaż ani razu... :)
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Kuba Sagan:
mnie wkurzają podsumowania pomeczowe, czyli ten ekran, gdzie m.in. napisane jest kto był kluczowym piłkarzem w danej drużynie...

przykład z ostatniego meczu: Xavi - świetny występ zawodnika zwieńczony zdobycie gola

z tym, że żadnego gola Xavi nie strzelił, chyba że jakiejś fance w szatni... heh

Dokładnie. Tez mam takie bugi. Prócz tego, w każdym meczu jest przynajmniej jedna nieuznana bramka. A to wcale nie jest aż tak częste zjawisko. Zupełnie bezsensowne sa typowania do 11 kolejki. Zawodnik, który w jednym meczu strzelił 4 gole się tam nie znajduje, zaś koleś, który nie wszedł na boisko ani na minute - owszem.

Kiedyś maiłem też coś takiego, że mój asystent (którego dobierałem głównie pod kątem umiejętności oceny umiejętniości i przydatności gracza, podawał mi info odwrotnie. Super zawodnik był u niego "nie będzie wzmocnieniem" a ja byle kopa "powinieneś go kupić bez względu na cenę". Raporty o zespole tez tak zdawał. Wg niego w pierwszej drużynie grali zawodnicy, którzy nawet nie mieścili się na ławce, a Messi, czy Puyol siedzili u niego na ławie.
Michał K.

Michał K. Jakość i
bezpieczeństwo - Key
Account Manager.
Budowa str...

Temat: Kocham i nienawidzę.

Grzegorz Brudnik (CCC):
Łukasz Buszka:
te bledy faktycznie czasami wprowadzaja troche rozluznienia :)))

ja jeszcze mialem przed meczowy opis zawodnika mojego przez przeciwnika ze nalezy go zneutralizowac bo przy takiej formie jakiej prezentuje strzeleckiej moze stanowic zagroznie. Wszystko fajnie ale opis dotyczyl bramkarza :)


Ja tez miałem taki opis. A dotyczył piłkarza, który nie grał bo był zawieszony.

Wkurzające jest tez to, że nawet kiedy dwa razy z rzędu wygrałem Lechią ligę, to zawodnicy z Wisły, czy Legii nie chcieli do mnie przejść, bo "to byłby krok wstecz".

To akurat nie jest błąd gry. Wpływ na takie zachowania ma reputacja klubu, która jest do danej drużyny przypisana. Oczywiście reputacja wzrasta wraz z ilością sukcesów odnoszonych przez ten klub ale pojawiają się takie sytuacje, że mimo zdobycia np. tytułu mistrzowskiego zawodnicy z teoretycznie mocniejszych drużyn (czyli o wyższej reputacji) nie chcą u nas grać.
Podam przykład z mojej aktualnej gry drużyną Portsmouth (FM 2008). Wygrałem tą drużyną (w drugim sezonie gry) Puchar UEFA i zająłem trzecie miejsce w lidze gwarantujące udział w LM. Real Madryt wystawił na sprzedaż Huntelaara a że brakowało mi dobrego napastnika i było mnie stać na ten transfer to zgłosiłem się po niego. Niestety Huntelaar "nie był w najmniejszym stopniu zainteresowany" grą w moim klubie - zaważyła właśnie opisywana wyżej reputacja klubu, która mimo sukcesów była jeszcze zbyt niska jak dla zawodnika tej klasy.Michał K. edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 13:06
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Michał K.:
Grzegorz Brudnik (CCC):
Łukasz Buszka:
te bledy faktycznie czasami wprowadzaja troche rozluznienia :)))

ja jeszcze mialem przed meczowy opis zawodnika mojego przez przeciwnika ze nalezy go zneutralizowac bo przy takiej formie jakiej prezentuje strzeleckiej moze stanowic zagroznie. Wszystko fajnie ale opis dotyczyl bramkarza :)


Ja tez miałem taki opis. A dotyczył piłkarza, który nie grał bo był zawieszony.

Wkurzające jest tez to, że nawet kiedy dwa razy z rzędu wygrałem Lechią ligę, to zawodnicy z Wisły, czy Legii nie chcieli do mnie przejść, bo "to byłby krok wstecz".

To akurat nie jest błąd gry. Wpływ na takie zachowania ma reputacja klubu, która jest do danej drużyny przypisana. Oczywiście reputacja wzrasta wraz z ilością sukcesów odnoszonych przez ten klub ale pojawiają się takie sytuacje, że mimo zdobycia np. tytułu mistrzowskiego zawodnicy z teoretycznie mocniejszych drużyn (czyli o wyższej reputacji) nie chcą u nas grać.
Podam przykład z mojej aktualnej gry drużyną Portsmouth (FM 2008). Wygrałem tą drużyną (w drugim sezonie gry) Puchar UEFA i zająłem trzecie miejsce w lidze gwarantujące udział w LM. Real Madryt wystawił na sprzedaż Huntelaara a że brakowało mi dobrego napastnika i było mnie stać na ten transfer to zgłosiłem się po niego. Niestety Huntelaar "nie był w najmniejszym stopniu zainteresowany" grą w moim klubie - zaważyła właśnie opisywana wyżej reputacja klubu, która mimo sukcesów była jeszcze zbyt niska jak dla zawodnika tej klasy.Michał K. edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 13:06

Tak, ale Twoja sytuacja dotyczy dwóch różnych liug. A u mnie było w jednej i tej samej. Popatrz. Lech gra na poziomie od dwóch lat. Myślisz, że dziś Wislacy czy Legioniście nie przeszliby do lecha za duże siano? A ja wygrywałem w cuglach ligę. Grałem w LM, a oni i tak nie chcieli przyjść, nawet za naprawde duże siano (w porównaniu z tym co zarobili) a oni odrzucali, bo to krok w tył. Ja wiem na czym polega statystyka reputacji drużyny. Ale zmienia się ona w sposób wysoce nienaturalny.
Krzysztof Głuszczyński

Krzysztof Głuszczyński Head Of HR /
Callstack.io

Temat: Kocham i nienawidzę.

Grzegorz Brudnik (CCC):
-Najbardziej gretyński bug w ostatniej wersji. Prowadzę reprezentację Polski. Wprowadzam ich do Euro i co się okazuje? Że na turnieju finałowym grają nie najlepsze, a najgorsze drużyny. (Mistrzostwo zdobywa zazwyczaj Białoruś - nie wiem skąd to. Też tak macie?)

A to jest akurat niespodzianka SI dla piratów :D
Arkadiusz Ż.

Arkadiusz Ż. Ekspert ds.
komunikacji i
marketingu, project
manager pro...

Temat: Kocham i nienawidzę.

Grzegorz Brudnik (CCC):
Tak, ale Twoja sytuacja dotyczy dwóch różnych liug. A u mnie było w jednej i tej samej. Popatrz. Lech gra na poziomie od dwóch lat. Myślisz, że dziś Wislacy czy Legioniście nie przeszliby do lecha za duże siano? A ja wygrywałem w cuglach ligę. Grałem w LM, a oni i tak nie chcieli przyjść, nawet za naprawde duże siano (w porównaniu z tym co zarobili) a oni odrzucali, bo to krok w tył. Ja wiem na czym polega statystyka reputacji drużyny. Ale zmienia się ona w sposób wysoce nienaturalny.

Bardziej na miejscu byłoby porównanie do sytuacji sprzed 2 lat - czy piłkarze Wisły bądź Legii przeszli by tak chętnie do Zagłębia Lubin? Było w czubie, zdobyło nawet Mistrza!
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Arkadiusz Ż.:
Grzegorz Brudnik (CCC):
Tak, ale Twoja sytuacja dotyczy dwóch różnych liug. A u mnie było w jednej i tej samej. Popatrz. Lech gra na poziomie od dwóch lat. Myślisz, że dziś Wislacy czy Legioniście nie przeszliby do lecha za duże siano? A ja wygrywałem w cuglach ligę. Grałem w LM, a oni i tak nie chcieli przyjść, nawet za naprawde duże siano (w porównaniu z tym co zarobili) a oni odrzucali, bo to krok w tył. Ja wiem na czym polega statystyka reputacji drużyny. Ale zmienia się ona w sposób wysoce nienaturalny.

Bardziej na miejscu byłoby porównanie do sytuacji sprzed 2 lat - czy piłkarze Wisły bądź Legii przeszli by tak chętnie do Zagłębia Lubin? Było w czubie, zdobyło nawet Mistrza!

Raz, a nie dwa razy z rzędu. Zresztą, Zagłebie spadło za korupcję i było wiadomo, że tak się stanie. A i tak myślę, że za dobrą kasę byliby tacy, co by poszli. Widać nie było ofert.

No i pozostaje jeszcze kwestia miasta. Z całym szacunkiem. Może być trudno zamienić Kraków na Lubin czy Bełchatów. Ale Kraków na Gdańsk już chyba nie tak bardzo.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Krzysztof Głuszczyński:
Grzegorz Brudnik (CCC):
-Najbardziej gretyński bug w ostatniej wersji. Prowadzę reprezentację Polski. Wprowadzam ich do Euro i co się okazuje? Że na turnieju finałowym grają nie najlepsze, a najgorsze drużyny. (Mistrzostwo zdobywa zazwyczaj Białoruś - nie wiem skąd to. Też tak macie?)

A to jest akurat niespodzianka SI dla piratów :D

Sory stary. Ja dysponuję grą oryginalną, oryginalnie zapakowaną, kupioną w Empiku. Polska wersja językowa. Więc jeśli SI częstuje mnie taką niespodzianką i nazywa piratem, to tym bardziej przy okazji następnej części się nim stanę;]
Krzysztof Głuszczyński

Krzysztof Głuszczyński Head Of HR /
Callstack.io

Temat: Kocham i nienawidzę.

Grzegorz Brudnik (CCC):
Krzysztof Głuszczyński:
Grzegorz Brudnik (CCC):
-Najbardziej gretyński bug w ostatniej wersji. Prowadzę reprezentację Polski. Wprowadzam ich do Euro i co się okazuje? Że na turnieju finałowym grają nie najlepsze, a najgorsze drużyny. (Mistrzostwo zdobywa zazwyczaj Białoruś - nie wiem skąd to. Też tak macie?)

A to jest akurat niespodzianka SI dla piratów :D

Sory stary. Ja dysponuję grą oryginalną, oryginalnie zapakowaną, kupioną w Empiku. Polska wersja językowa. Więc jeśli SI częstuje mnie taką niespodzianką i nazywa piratem, to tym bardziej przy okazji następnej części się nim stanę;]

Nie wiem, w której wersji, ale gdzieś czytałem, że pirackie wersje działały normalnie poza jednym małym szczegółem - z grupy finałów mistrzostw świata i Europy wychodziły nie dwie najlepsze a dwie najgorsze drużyny :P

Spokojnie, przecież nie sugeruje żeś pirat :DKrzysztof Głuszczyński edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 14:07
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

I jeszcze. Denerwujące jest AI gry. To co mnie najbardziej złości to fakt, jak mam w sezonie mało kontuzji, a przed bardzo ważnym (i trudnym) meczem nagle trzech moich OP L zostaje wykluczonych z meczu z powodu kontuzji. No szlag. A co gorsza, podobnie miałem z bramkarzami. Jeden zawieszony, a dwóch kontuzjowanych. Ot tak nagle. I w bramce junior.

Poza tym sama rozgrywka ma kilka niefajnych schematów. Bardzo czesto w trakcie meczu:

*Z silnym rywalem strzelam szybko bramkę, ale do przerwy przegrywam 1:2. Ja wiem. Tak jest dość często, ale jeśli na 30 meczów w sezonie 10 odbywa się wg tego scenariusza to coś jest nie tak.

*Jeśli gram z silną drużyną i wygrywam, a na kilkanaście minut przed końcem ich zawodnik otrzyma czerwoną kartkę, to juz wiem, że oni chwilę później wyrównają. W osłabieniu. To się czasem zdarza w życiu, ale w FM zdarza się w 8 przypadkach na 10.

Zauwazyliście coś podobnego?
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

Krzysztof Głuszczyński:
Grzegorz Brudnik (CCC):
Krzysztof Głuszczyński:
Grzegorz Brudnik (CCC):
-Najbardziej gretyński bug w ostatniej wersji. Prowadzę reprezentację Polski. Wprowadzam ich do Euro i co się okazuje? Że na turnieju finałowym grają nie najlepsze, a najgorsze drużyny. (Mistrzostwo zdobywa zazwyczaj Białoruś - nie wiem skąd to. Też tak macie?)

A to jest akurat niespodzianka SI dla piratów :D

Sory stary. Ja dysponuję grą oryginalną, oryginalnie zapakowaną, kupioną w Empiku. Polska wersja językowa. Więc jeśli SI częstuje mnie taką niespodzianką i nazywa piratem, to tym bardziej przy okazji następnej części się nim stanę;]

Nie wiem, w której wersji, ale gdzieś czytałem, że pirackie wersje działały normalnie poza jednym małym szczegółem - z grupy finałów mistrzostw świata i Europy wychodziły nie dwie najlepsze a dwie najgorsze drużyny :P

Spokojnie, przecież nie sugeruje żeś pirat :DKrzysztof Głuszczyński edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 14:07

ja się nie obrażam. Ja tylko twierdzę, ze jeśli tak faktycznie jest, to SI zawaliła na całej lini, implementując tego bug również w wersjach oryginalnych. No i właśnie sobie przypomiałem, że jakiś czas temu czytałem o tym, że SI robi niespodziankę dla piratów i że owa niespodzianka niestety działa też w wersjach oryginalnych. Nie pamiętałem tylko co było tą niespodzianką. Teraz już wiem.
Arkadiusz Ż.

Arkadiusz Ż. Ekspert ds.
komunikacji i
marketingu, project
manager pro...

Temat: Kocham i nienawidzę.

Grzegorz Brudnik (CCC):

Zauwazyliście coś podobnego?

Podobnego.
Jak prowadzę w meczu, przeciwnik strzela mi bramkę, która i tak nie zmienia rozstrzygnięcia (nadal prowadzę) i pojawia się komunikat "cośtamcośtam, jeszcze nie wszystko stracone" to ja już wiem, że tego meczu nie wygram. Próbowałem chyba wszystkiego - zmiana ustawienia, wprowadzenie nowych graczy, inne nastawienie itd. W najlepszym wypadku remis...
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Kocham i nienawidzę.

I do tego nienaturalna ilość goli strzelonych w doliczonym czasie gry (1. i 2. połowy) i w pierszej minucie (meczu i 2.połowy)

konto usunięte

Temat: Kocham i nienawidzę.

chociaż i tak najbardziej denerwują nieuznane bramki, bo był spalony. w KAŻDYM meczu zdarza mi się co najmniej jedna taka sytuacja. i nienaturalnie duża ilość fauli ofensywnych, gdy wykonuję rzuty rożne...

Następna dyskusja:

Kocham i nienawidzę vol 2.




Wyślij zaproszenie do