Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class

O tym, że każdy rodzic ma bzika na punkcie swojego dziecka, przekonywać nie muszę :)
Robienie zakupów to istna przyjemność i cieszy podwójnie.
Czy luksusowe rzeczy dla rosnącego brzdąca mogą już być lekką przesadą, mówiąc łagodnie czy wręcz przeciwnie: dlaczego nie?

Co sami byście kupili maluszkowi a co uważacie za istne szaleństwo i niepotrzebny "luksus" ?

Np. nosidełko FENDI za 1 000 zł to już luksus czy jeszcze nie?


Obrazek
Joe D. edytował(a) ten post dnia 22.01.09 o godzinie 19:43
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
O tym, że każdy rodzic ma bzika na punkcie swojego dziecka, przekonywać nie muszę :)
Robienie zakupów to istna przyjemność i cieszy podwójnie.
Czy luksusowe rzeczy dla rosnącego brzdąca mogą już być lekką przesadą, mówiąc łagodnie czy wręcz przeciwnie: dlaczego nie?

Co sami byście kupili maluszkowi a co uważacie za istne szaleństwo i niepotrzebny "luksus" ?

Np. nosidełko FENDI za 1 000 zł to już luksus czy jeszcze nie?


Obrazek
Joe D. edytował(a) ten post dnia 22.01.09 o godzinie 19:43


Wszystko zależy :o)
Jeśli ktoś zarabia odpowiednie pieniądze, myśli innymi kategoriami i może sobie pozwolić na "pomarudzenie" przy wyborze firmy, koloru, kształtu zwierzątka na obiciu :o)
Nie uważam tego za przesadę. Jeśli kogoś stać, może wybrać coś droższego z najwyższej półki.

Bardziej bawi mnie kupowanie czegoś drogiego tylko dlatego, że sąsiadka czy koleżanka ma trochę gorsze i pragniemy "ją przebić" :o)
Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class

Owszem, ale... idąc tym tropem i mówiąc, "jeśli kogoś stać", to możemy mówić o wszystkim: piórach, yachtach czy nosidełkach :)
A mnie ciekawi czy dla dziecka jest sens - wiadomo szybko rośnie, itp.... kupować aż tak drogie rzeczy.
Czy chcemy sie tylko rzeczywiście pokazać? snobizm? Czy odzywa się głos: moje dziecko musi mieć najlepsze, często przecież kierując się czystą miłością. O portfelu nie wspomnę :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
Owszem, ale... idąc tym tropem i mówiąc, "jeśli kogoś stać", to możemy mówić o wszystkim: piórach, yachtach czy nosidełkach :)
A mnie ciekawi czy dla dziecka jest sens - wiadomo szybko rośnie, itp.... kupować aż tak drogie rzeczy.
Czy chcemy sie tylko rzeczywiście pokazać? snobizm? Czy odzywa się głos: moje dziecko musi mieć najlepsze, często przecież kierując się czystą miłością. O portfelu nie wspomnę :)

Wiesz co, to nawet nie jest sprawa typu, że moje dziecko musi mieć wszystko co najlepsze :o) Tylko po prostu ludzie bardziej majętni chodzą po prostu do innych sklepów.
Skromniejsi kupują na straganach i w Biedronkach (ci lepiej sytuowani czasem też - tyle że z własnego wyboru, dla fantazji :o), a inni kupują w eleganckich sklepach bo po prostu lubią rzeczy ładnie pokazane i w ładnym opakowaniu.

Każda mama kupuje dla swojego dziecka najlepsze zabawki i ubranka na jakie ją stać. Trudno mi sobie wyobrazić, aby ktoś kto zarabia kilka milionów rocznie świadomie się ograniczał, bo dziecko wyrośnie.

To tak jak z papierem toaletowym :o) Kupujesz biały i mięciutki? On jest droższy niż szary i byle jaki. A to przecież tylko papier do....tyłka :o)
Wybierasz nawet taki który Ci się podoba albo pasuje do wystroju wnętrza toalety.

Są tez ludzie, którzy kupują jakiś najtańszy, twardy, niewygodny bo na inny ich nie stać :o)

To taki śmieszny, mały przykład. Wyobraź sobie to samo porównanie ale dotyczące ubrań, wózeczka, zabawek :o)

I teraz jeśli to ktoś robi wyłącznie po to, aby się pokazać lub zaimponować znajomym - to jest snobizm.
Natomiast jeśli milioner kupuje swojemu dziecku sukienkę wyszywaną diamentami, bo zachwyciła go ta sukienka na wystawie sklepowej - to ma do tego prawo :o)
Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class

I zgadzam się z Tobą w 100%. Ostatnio miałam okazję być świadkiem tego typu rozmów. Niekiedy ręce opadały. Jedno jest pewne, każdy ma prawo kupować co się komu żywnie podoba.
Niemniej ja sama zastanowiłabym się nad sukienką z diamentami dla swojego dziecka, mając na to zasób portfela :)

Ostatnio wśród luksusowych rzeczy, czytałam, że Designers Guild to perła wsród designerskich firm, a najnowsza linia dziecięcej pościeli jest wychwalana ponad normę.


Obrazek


Ja jednak mam mieszane uczucie. Perła? Hm....Joe D. edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 13:04
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
>

Ja jednak mam mieszane uczucie. Perła? Hm....Joe D. edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 13:04


Nie można zaprzeczyć że ładne :o)
Tu akurat płacisz za markę. Po prostu w luksusowych sklepach gdzie kupują bogaci ludzie, towary takie same (lub podobne) jak gdzieś indziej kosztują drożej :o)
Wiesz to jest taki mechanizm; wchodzi człowiek do sklepu i widzi fajną pościel. Po prostu kupuje i nie zastanawia się, czy za rogiem to samo można kupić o połowę albo nawet 10 razy taniej. Nie musi.
Jest jeszcze jedno. Na pewnym etapie czas nabiera niezwykłej wartości. Są ludzie którym szkoda czasu na zastanawianie się nad tym czy cena jest właściwa. Podoba się towar to kupują :o) Ot co :o)
Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class

Na pewnym etapie zasobu portfela, jak mniemam :)

A tak z czystej ciekawości, zupełnie teoretycznie i szczerze,
Masz taki zasób, kupujesz swojej 4letniej córce sukieneczkę z diamentami? :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
Na pewnym etapie zasobu portfela, jak mniemam :)

A tak z czystej ciekawości, zupełnie teoretycznie i szczerze,
Masz taki zasób, kupujesz swojej 4letniej córce sukieneczkę z diamentami? :)


Wiesz co, gdybym miała 15 domów na różnych pięknych wyspach, wspomniane już gdzieś indziej kolie, luksusowe auto i jacht - dlaczego nie?

:D
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Ja natomiast osobiście - nie mając takich zasobów - sama szyłam moim dzieciom takie designerskie ciuchy, że inne mamy się oglądały za mną
:o)
Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class

Małgorzata G.:
Joe D.:
Na pewnym etapie zasobu portfela, jak mniemam :)

A tak z czystej ciekawości, zupełnie teoretycznie i szczerze,
Masz taki zasób, kupujesz swojej 4letniej córce sukieneczkę z diamentami? :)


Wiesz co, gdybym miała 15 domów na różnych pięknych wyspach, wspomniane już gdzieś indziej kolie, luksusowe auto i jacht - dlaczego nie?

:D


A czy to nie psuje w jakiś sposób dziecka?

Moje zdanie jest odmienne: gdyby nawet mnie było na to stać - mojemu dorastającemu dziecku aż takich wytwornych rzeczy bym nie kupiła. Nie ze skąpstwa.
A szycie to zupełnie inna bajka. Sama bym też z chęcia uszyła, gdybym umiała... :)Joe D. edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 13:18
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
Małgorzata G.:
Joe D.:
Na pewnym etapie zasobu portfela, jak mniemam :)

A tak z czystej ciekawości, zupełnie teoretycznie i szczerze,
Masz taki zasób, kupujesz swojej 4letniej córce sukieneczkę z diamentami? :)


Wiesz co, gdybym miała 15 domów na różnych pięknych wyspach, wspomniane już gdzieś indziej kolie, luksusowe auto i jacht - dlaczego nie?

:D


A czy to nie psuje w jakiś sposób dziecka?


A to już jest kwestia wychowania. Dzieci dorastające w dostatku czy nawet w przepychu niekoniecznie muszą być "zepsute" :o)

Z racji wykonywanego zawodu mam styczność zarówno z tymi skromniejszymi rodzinami jak i z tymi "obrzydliwie" bogatymi :o)
Wierz mi, zepsute, rozpasane i nieznośne dzieci mogą być i tu i tu. Zazwyczaj jednak bardzo bogaci ludzie kupują swoim dzieciom drogie rzeczy ale równocześnie uczą je szacunku dla pieniądza, wprowadzają w tajniki finansów i prowadzenia firmy już od najmłodszych lat.

Jednym słowem jeśli dajesz samą rybę - psujesz dziecko. Ale jeśli dajesz rybę i równocześnie nauczysz łowić - wychowasz rozsądnego i przedsiębiorczego młodego człowieka.
Joanna Janina N.

Joanna Janina N. Jedni są pracowici,
drudzy -
pracochłonni.

Temat: Dziecko a First Class


Jednym słowem jeśli dajesz samą rybę - psujesz dziecko. Ale jeśli dajesz rybę i równocześnie nauczysz łowić - wychowasz rozsądnego i przedsiębiorczego młodego człowieka.


To piękna puenta. Dziękuję :)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:

Ostatnio wśród luksusowych rzeczy, czytałam, że Designers Guild to perła wsród designerskich firm,
To bardzo dobra firma, ale perla bym jej nie nazwala :)))Maria B. edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 18:55

konto usunięte

Temat: Dziecko a First Class

Joe D.:
A mnie ciekawi czy dla dziecka jest sens - wiadomo szybko rośnie, itp.... kupować aż tak drogie rzeczy.
Jeżeli ktoś się nad tym musi specjalnie zastanawiać to raczej nie powinien ich kupować. Ot co.
Małgorzata G.:
Każda mama kupuje dla swojego dziecka najlepsze zabawki i ubranka na jakie ją stać. Trudno mi sobie wyobrazić, aby ktoś kto zarabia kilka milionów rocznie świadomie się ograniczał, bo dziecko wyrośnie.
Nie trzeba sobie wyobrażać, wystarczy spojrzeć na stan rzeczywisty. Nie każdy kto tyle zarabia dużo wydaje. Niektórzy mają inne cele w życiu niż zbędna konsumpcja.Michał Wendrowski edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 22:39
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dziecko a First Class

Umowmy sie - jak dobrze zarabiasz wiecej wydajesz. Bo stac Cie i na jedno i na drugie. Proste.
Wiec dlaczego dziecko ma byc inaczej niz ja ubrane - nie rozumiem.
Martyna D.

Martyna D. Media Planner

Temat: Dziecko a First Class

Maria B.:
Umowmy sie - jak dobrze zarabiasz wiecej wydajesz. Bo stac Cie i na jedno i na drugie. Proste.
Wiec dlaczego dziecko ma byc inaczej niz ja ubrane - nie rozumiem.

Mario, zgadzam się w zupełności! Uważam, że kształtowanie dobrego gustu i estetyki np. ubioru od najmłodszych lat jest bardzo ważnym czynnikiem w wychowaniu. To że nasze dziecko chodzi w luksusowych markach nie zatraca jego dzieciństwa oraz wartości. Jednych stać drugich nie, marki premium są dla tych których stać, masowe dla wszystkich...

Następna dyskusja:

wybieramy miss first class




Wyślij zaproszenie do