konto usunięte
Temat: Balenciaga mawiał: "Jesteśmy po to, aby ubierać wyłącznie...
Cytował też Salvadora Dali "Kobieta naprawdę wytworna robi często niemile wrażenie".Jestem ciekawa jak Państwo definiują wyżej cytowaną "kobietę wytworną"
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Nawet najbardziej wytworna (czyt: elegancko ubrana) kobieta, o ile ma złą aurę, to nawet "święty Boże, nie pomoże".....i dlatego "robi często niemiłe wrażenie".
konto usunięte
Katarzyna Zamojska-Seremak:
Jeszcze raz zacytuję: "Kobieta NAPRAWDĘ wytworna robi często niemiłe wrażenie" nie natomiast jak Pan pisze "nawet najbardziej wytworna (...) kobieta". Dali miał na mysli zupełnie co innego:)
pozdrawiam
konto usunięte
konto usunięte
Katarzyna Zamojska-Seremak:
Dali starał się powiedzieć, że NAPRAWDĘ WYTWORNA kobieta jest powściągliwa w zachowaniu, powierzchownie chłodna, racjonalna w spostrzeżeniach, nieulegająca emocji, klasyczna, ze smakiem ekstrawagancka, subtelnie wyważona, pewna siebie, asertywna, cieszącą się zaslużoną estymą, należąca do nielicznego empireum.
Są to cechy nader rzadko spotykane wśród dzisiejszych kobiet, dlatego też w osobach o innym typie zachowań, budzi taka kobieta wrażenie niemiłej-po prostu. Określenia "miły-niemiły" są zupełnie niekonkretne, obojętne znaczeniowo-jeśli opisujemy kogoś, że jest "miły" tak naprawdę nic nie potrafimy o nim powiedzieć. A contrario z określeniem "niemiły".
Malarzowi nie chodziło absolutnie o "złą aurę"-takiego okreslenia Pan użył-ale właśnie o to, że takie kobiety budzą raczej dystans, lęk, ale i szacunek. Cóż, gra słówTak się zastanawiam w jakim celu wywołała Pani tą dyskusję skoro jest Pani tak totalnie nieomylna :-)
pozdrawiam[edited]Katarzyna Zamojska-Seremak edytował(a) ten post
konto usunięte
konto usunięte
Katarzyna Zamojska-Seremak:
Ani razu również nie deprecjonowałam wiedzy Pana Dali na temat kobiet,
A o mojej totalnej nieomylności to Pan powiedział:)
konto usunięte
skoro JEST PANI tak totalnie nieomylna :-)...Pan to stwierdził jako fakt:)
konto usunięte
Katarzyna Zamojska-Seremak:
ja natomiast z rozmysłem użyłam "może uważa Pan, ze jestem...niemiła" jako prowokację, której niestety Pan uległ:)
dla ścisłości cytuję Cycerona, którego postać miałam przyjemnosć poznać na lekcjach łaciny na uniwersytecie
Będę zobowiązana za dalszą polemikę:)
konto usunięte
Następna dyskusja: