Krzysztof M.

Krzysztof M. To skomplikowane!

Temat: Wyobraźnia a rzeczywistość?

Witam!

Wczoraj, właściwie dziś, skończyłem o 2, obejrzałem Labirynt Fauna. Przyznam, że film robi wrażenie, pytanie tylko dlaczego! Reklamowany jako, piękny i epicki przygotoweałem się na kawałek solidnego kina fantasy. Owszem, fantasy było...

Film już na początku pokazuje bezlitosną brutalność rzeczywistości. Krwawe sceny, które w tego typu opowieściach zazwyczaj są w domyśle, tutaj pokazano z całą wyrazistością, pokieraszowana dłoń torturowanego partyzanta, zmiażdzona butelką twarz chłopa, który chciał bronić ojca, czy też bezlitosne dobijanie rannych i to przez obie strony, brak podziału na tych dobrych i złych, nie ma nawet szarości, a może się czegoś nie dopatrzyłem?

Pomyślałem sobie, że to dla kontrastu, aby ukazać piękno baśni. Jednakże w chwili gdy Ofelia przystąpiła do drugiego zadania, uznałem że to nie tak. Stwór który zabija dzieci, sterta małych bucików, jakby rodem z Auschwitz.

Śmierć Ofelii była już niemal prezypieczentowaniem klęski wyobraźni w konfrontacji z bezwzględną rzeczywistością. Była też pogwałceniem niepisanego prawa, które zauważyłem w większości filmów, że zło dzieci nie niszczy (no moze poza omenem ;) ale nie mówimy o horrorach). Trudno też jednoznacznie powiedzieć czy faun i kraina baśni istniała ("istnieje"), czy też była tylko efektem rozbujałej wyobraźni dziewczynki, która sama, z chorą matką znalazła się w nie do zniesienia dla wrażliwego serduszka świecie dorosłych.

Co myślicie o tej filmowej opowieści? Bo mi osobiście trudno wyrazić opinię ;)Krzysztof Machulec edytował(a) ten post dnia 04.09.07 o godzinie 12:17

Temat: Wyobraźnia a rzeczywistość?

Już kiedyś na ten temat pisałem długo i namiętnie, więc krótko: Jak dla mnie to taki Paolo Cohelo w kinie: Pseudointelektualnie i bez polotu. Niby można, ale po co?



Wyślij zaproszenie do