Sebastian Płocki

Sebastian Płocki stronyrobie.pl

Temat: W krainie magii - opowiadanka o wróżkach

Wróżka Zębuszka

Tak naprawdę to nie wiadomo jak zeszło na temat rozmów o ładnych zębach, ale jakoś zeszło.
Filady przyznała się do tego, że kiedyś nosiła coś na zębach. Aparatura ta nazywała się poprawiaczem zgryzu. I miało to na celu wyrównać jej ząbki i wyładnieć uśmiech.
Black i Espidi zaciekawieni tematem, podpytywali o to czy jest zadowolona z efektów.
Filady bez wahania odparła, że tak.

I wtedy się zaczęło, a tak naprawdę to zaczęło się kilka dni temu, kiedy to Tree podczas nieobecności Filady opowiadała jak to ona nosiła poprawiacz zgryzu przez 2 lata 4 miesiące i 7 dni.
Wróżka Zębuszka wzięła za ten zabieg kupę kasy, a i tak po jakimś czasie zęby Tree wróciły na swoje miejsce.
Na dodatek co jakiś czas Tree musiała wybierać się do Zębuszki na okresowe podkręcanie poprawiacza. Jeżeli wierzyć jej słowom, a raczej nie ma podstaw aby nie wierzyć, to było to dla niej strasznie bolesne doświadczenie. I z tego co mówiła, to wydała fortunę na mikstury przeciwbólowe.

Bogatsi o tą wiedzę technik Sfery i ciemnowłosa wróżka nie mogli wyjść z podziwu, że Filady jest zadowolona z efektów, których tak naprawdę nie widać.

- Naprawdę jesteś zadowolona? – dopytywał się technik.
- No tak. – odpowiedziała wróżka niepewnym głosem.
- Ja tu czegoś nie rozumiem. – dodała Black.
- Zapłaciłaś za to kupę kasy. – mówiła dalej wróżka - Nosiłaś to na zębach prawie dwa lata. Cyklicznie sprawiali ci ból podkręcając poprawiacz. A po kilku latach od ściągnięcia twoje zęby i tak wróciły na swoje pierwotne miejsce. I próbujesz nam powiedzieć, że jesteś z tego zadowolona?
- No, ja… - Filady zaniemówiła.

Black i Espidi też zaniemówili i powrócili do swoich zajęć.
I tylko kątem oka widzieli jak wróżka sięga do szuflady w swoim biurku, wyciąga z niego małe zwierciadełko i zaczyna się do niego szczerzyć.
Jakiś czas oglądała swoje zęby, potem troszkę posmutniała, a potem było widać jak wzbiera w niej gniew i złość.
Gwałtownie sięgnęła po swoja magiczne lusterko i wyszeptała „Wróżka Zębuszka”.
Po chwili ciszy lusterko się odezwało.
- Tu Wróżka Zębuszka. – powiedział ciepły kobiecy głos z lusterka - Piękny uśmiech, równe zęby. Tanio, bezboleśnie i z trwałym efektem.
- Spier..alaj! – powiedziała Filady.