konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Zapraszam serdecznie do dzielenia się doświadczeniami na temat rodzimej fantastyki. Co polecacie?

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

aha...jako twórca tematu powinienem zacząć:)
No więc chronologicznie rzecz biorąć wszystko zaczęło się od "Wiedźmina" Sapkowskiego. i pewnie nie uwierzycie (być może nawet będziecie sie śmiać), ale do przeczytania cyklu zachęciła mnie adaptacja filmowa. Tak, własnie tak:):): najpierw obejrzałem serial a potem dopiero opowiadania i cały cykl:)

Potem była "Achaja" Ziemiańskiego, którą gorąco polecam, choć wiem, że wzbudza wiele kontrowersji (ale nie wiem dlaczego).

Dalej..."Popiół i kurz", "Księga jesiennych demonów" i "Pan lodowego ogrodu" Grzędowicza

I 2 zbiory opowiadań Anny Kańtoch o Domenicu Jordanie "Diabeł na wierzy" i "Zabawki diabła"
tej samej autorki "13 anioł" i pierwsza jej powieść "Miasto w zieleni i błękicie"
Dobra na razie tyle bo mi się wyczerpią tematy do dyskusji:)

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Potem była "Achaja" Ziemiańskiego, którą gorąco polecam, choć wiem, że wzbudza wiele kontrowersji (ale nie wiem dlaczego).

może dlatego, iż używa bardzo wulgarnego języka (nawet czasami bardziej niż Sapek prezentował w swoich powieściach), może dlatego, iż pierwsza część była znakomita, chociaż opis pobytu w wojsku mocno skrócony i niedokładny (nie to co w Paksenarrion), może dlatego, iż kolejne części stawały się coraz bardziej zakręcony i już nie takie dobre jak 1, może dlatego, że w końcówce czytając tę książkę wydawało się, że się czyta coś innego niż się zaczęło.... może dlatego iż chociaż ciekawie napisana 2 i 3 część jednak były marne i za bardzo wykręcone.

Ale to tylko takie moje (chociaż nie tylko) spostrzeżenia :)

A co do innych rodzimych produkcji....
Wiedźmin, ale opowiadania. Znakomite. A saga... hmmm... średnia, ale przyjemnie się czytało, niestety dało się wyczuć, że ostatnie tomy były pisane na szybkiego i dlatego że autorowi chyba zabrakło gotówki na alkohol ;) Jednak jako całość trzeba ocenić bardzo dobrze. Film za to tragicznie. A teraz wyszła gra... REWELACYJNA! Podbije rynek (już podbiła) Polski i zagraniczny, jeśli nie zostanie uznana ze grę RPG roku to będę zawiedziony. Zresztą już wszystkie ważne czasopisma zagraniczne rozpisują się o tej produkcji!

Dalej, Sapka trylogia o Raynewanie. Bardzo dobre książki, jednak ciężko się je czyta. Autor popisuje się językiem, znajomością łaciny, śląskiego, niemieckiego, czeskiego itp. Jednak bardzo przyjemna opowieść fantasy, która dzieję się wraz z prawdziwymi historycznymi wydarzeniami. Polecam.Paweł Kojkoł edytował(a) ten post dnia 26.10.07 o godzinie 16:16

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

eee...chyba przesadzacie:)język wcale nie był aż tak bardzo wulgarny. Zdecydowanie bardziej wulgarnie odnoszą się do siebie ludzie na ulicy:):)

A mnie wszystkie części podbały się w równym stopniu.

I trudno mi zgodzić się z opinią, że coś tam było "wykręcone". Wręcz przeciwnie, czytając "Achaję" byłem pełen podziwu dla konsekwencji autora.

Jedyną, ale chyba najpoważniejszą wadą "Achaji" jest to, że się kończy:):):)
Przemysław Szewczak

Przemysław Szewczak Major Incident
Manager Lead,
Capgemini Eastern
Europe

Temat: POLSKIE FANTASY

Cóż, dla mnie Achaja była podróżą od zachwycenia po zniesmaczenie. Czytało mi się, mam na myśli recepcję narracji, całkiem dobrze, naprawdę. Odporny jestem na wulgaryzmy w literaturze, ale to, co Ziemiański robił ze swoją bohaterką, tzn. stopniowe kurwienie (przepraszam za dosadność) księżniczki, dla mnie było po prostu manifestacją jego problemów z kobietami (nie wiem, czy takowe ma!), swoistym wyżywaniem się na kobietach jako takich. Fabuła czsasem i nieco tylko kulała, ale tak bywa w przypadku większości polskich pisarzy fantasy, niestety. Dla mnie sprawdził się jednak, mimo tych swoich zboczeń.
Brzezińską mi się czytało dość przyjemnie, choć i tam niekonsekwencji bez liku można by się doszukać. "Zbójecki Gościniec", "Żmijowa harfa", to książki, które stoją u mnie na półce zaraz po niemal całej twórczości Sapka.
Sapkowski, bo wspomniałem o nim dwukrotnie, to mistrz opowiadań. "Miecz Przeznaczenia" i "Ostatnie Życzenie" są arcydobre. Saga mnie nie zraziła, czytałem z zapartym tchem, mimo wielu, naprawdę wielu pretensji do fabuły. Postaci i dialogi mi to wynagradzały. Sapek pisze po trosze jak Sienkiewicz - ciężko się od niego oderwać. Tworzy dobrze postaci, jest chyba mistrzem dialogu w fantasy naszych czasów. Wiedźmina jako całość czytałem parukrotnie, jeśli nie częściej, choć jakieś upodobanie do molestowania nieletniej Ciri pozostawiło niesmak. "Narrenturm" i "Boży wojownicy" też przeczytałem, ale z najwyższą przykrością. Nie wiem, za co nagrodzili mu "Narrenturm", ale to dla mnie było słodkopierdzenie o niczym. Pięknie pisane, pięknie zaprawdę. Tylko bez sensu to wszystko. DO niczego nie prowadzi. Może jako całość ta trylogia się obroni, ale czułem, jakbym wracał do bohaterów "Popiołów" Żeromskiego lub "Przedwiośnia" tegoż, tylko o niebo bardziej kalekich i bezradnych, ale za to z magią.
Grę o wiedźminie moja żona zamówiła już pół roku temu. Dostaliśmy ją dwa dni przed oficjalną premierą. Grywałem w wiele RPG'ów, ale ten jest po prostu rewelacyjnie oddany! Dialogi! Czasem smętne (zwłaszcza, jak Geralt próbuje zaciągnąć jakąś babę do łóżka), ale najczęściej wręcz genialne! Pogadajcie choćby z krasnoludem pod gospodą na podmieściu Wyzimy, to zrozumiecie, o co mi chodzi ;D Normalnie, jakby je Sapek pisał. Świetnie oddane.
Wracając do literatury, przyjemnie mi się czytało w sumie dość słabe, ale fajne książki z gatunku literatury dojrzewania, czyli sagę o Kamyku Białołęckiej. Moim zdaniem to jest taki nasz Hary Potter - tak klasa, ta krasa.
Na razie starczy, bo i tak już dużo nasmarowałem...^^

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Nie wiem, za co nagrodzili mu
"Narrenturm", ale to dla mnie było słodkopierdzenie o niczym. Pięknie pisane, pięknie zaprawdę. Tylko bez sensu to wszystko.

Nic dodać, nic ująć:) Zaiste!!! Nareszcie ktoś tę trylogię trafnie podsumował:):):)

Temat: POLSKIE FANTASY

1. Narrenturm + Bojownicy + Lux perpetua. Chyba najlepsze, co w polskiej fantastyce udało mi się znaleźć.
2. Saga Sapkowskiego w całości. Opowiadania jako lekka historyjka i saga jako polityczna intryga.
3. Powstająca saga o Inkwizytorze, Piekary - przyjemnie mroczne.

Dalej jest już trudniej. Achaja miała za dużo absurdów, a z czytania o tym jak uprawa się wyuzdany seks w różnych sceneriach już chyba wyrosłem. Co innego złapię w empiku, pomimo zarzekania się znajomych, jakie to cuda na kiju, zawsze okazuje się jakimiś popłuczynami po pisarzach większego formatu (Ostatnio Grzędowicz, czy "Kłamca", Jakuba Ćwieka). Czekam, aż ktoś zdecyduje się kierować fantastykę do czytelnika w wieku pogimnazjalnym.

PS:
Zgadzam się. Gra jest świetna. Cytując jednak pana Andrzeja "Za 'Sapka' to można w mordę dostać":>.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

O tak. Jeśli ktoś szuka polskiej fantastyki na wysokim poziomie to z czystym sumieniem polecam książki Jarosława Grzędowicza:
1. Pan Lodowego Ogrodu
2. Popiół i kurz
3. Księga jesiennych demonów

Poza tym, uważam, że na szczególną uwagę zasługuje twórczość Anny Kańtoch (Miasto w zieleni i błękicie, Diabeł na wierzy, Zabawki diabła, 13 anioł).

W żadnym przypadku nie należy przechodzić obojętnie obok książek Pilipiuka, chociaż te, w większośći przypadków, oferują poziom gimnazjalno-wczesnolicealny;)Jarosław Jastrzębski edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 13:48

Temat: POLSKIE FANTASY

Jarek, mamy chyba odmienne gusta:).
Grzędowicz ma świetny język, ale historia to bajania dla sztuki. Bzdury i wtórność. Pan Lodowego Ogrodu wydał mi się tak bzdurny, że gdyby nie fakt, że czytałem to w jakiejś głuszy, też pewnie bym nie skończył.

Miasto w zieleni i błękicie kupiłem ostatnio Kauflandzie za pięć złotych i doczytałem do połowy, bo niestety akcja nie zdążyła się zawiązać. Oficjalnie najsłabsza polska fantastyka w jaką wdepnąłem.

Pilipuk mnie odrzuca, choć przyznam, że czytałem te jego gnioty o Wędrowyczu ino.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Co do gustu to nieodmiennie widać po ocenie Narrenturm.

Ja również uważam, że ta trylogia Sapkowskiego jest po prostu kiepska.

A z Pilipiukiem też warto się poznać mimo tego, że Wędrowycz jest książką kontrowersyjną - ja osobiście nie przepadam.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Kuba, co więc byś z polskiej fantastyki radził przeczytać?

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Łukaszu
moja przygoda z Pilipiukiem zaczęła się właśnie od Wędrowyczów. Postanowiłem "iść na całość" i w ciemno kupiłem od razu wszystkie części. Szczerze mówiąc na kolana mnie nie powalił, ale...Ale czytając pierwszy i drugi tom uśmiałem się setnie:):) pozostałe "Wędrowycze" nie robiły już takiego wrażenia ale czytało się całkiem fajnie.

Idąc za ciosem nabyłem "Kuzynki", "Księżniczkę" i "Dziedziczki" i stwierdzam, że to bardzo miła lektóra. Dzięki niej przypomnialem sobie klimat z czasów, gdy zaczytywaliśmy się "Tomkami".

Pomyślałem więc sobie, że i "Dzień wskrzeszenia" warto byłoby przeczytać, co też niezwłocznie uczyniłem. I znów miłe zaskoczenie, bo choć historia prosta to świetnie opowiedziana.

Myślę więc sobie: no to przyszedł czas na "Norweski dziennik" w trzech tomach:) i...i tu niestery dobra passa się kończy:( Pierwszy tom zmęczyłem bo na półce czekały dwa kolejne. Ale w połowie drugiego - wstyd sie przyznać - dałem sobie spokój, wymiękłem po prostu.

Podsumowując:
1. Wędrowycza (czy się podoba bardziej czy mniej) trzeba przeczytać
2. Trylogia "Kuzynki", "Księżniczka", "Dziedziczki" - polecam.
3. Dzień wskrzeszenia - polecam.
Lecz jeśli ktoś szuka przeintelektualizowanych treści w stylu Dukaja to niech Pilipiuka omija szerokim łukiem.Jarosław Jastrzębski edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 20:04
Wojciech Wąsek

Wojciech Wąsek Dyrektor
Finansowy/Główny
Księgowy/Dyplomowan
Księgowy

Temat: POLSKIE FANTASY

No to moje dwa grosze, o Sapkowskim nie będę pisać bo wiadomo rewelacyjny ( dla mnie zarówno wiedźmin jak i cała trylogia o Raynewanie)
Saga Brzezińskiej o zbóju twardokęsku- trochę przez przypadek zacząłem czytać i się zachwyciłem, szczególnie że teraz wydaje poprawione wersje.
Niezapominajmy o Kressie- rewelacyjny i nikt tak nie potrafi uśmiercać głównych bohaterów jak on:)
Achaja- szkoda mówić tragedia, świetnie się zaczyna, świetny pomysł trzeci tom totalna beznadzieja bez krztyny pomysłu.
Piekara- jego opowiadania doskonałe ale nie wiadomo jak uda mu się przenieść to na sagę.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Ja co rusz obiecuję sobie, że sięgnę po Sapka - Wiedźmina i Trylogię, ale ciągle coś mi przeszkadza.

Siostra dostała w prezencie "Ucznia czarnoksiężnika" http://www.supernowa.pl/ksiazki.php?p=131. Nie wciągnęła się, bo za bardzo historyczna, mało dialogów itp. Ja przylgnęłam do książki od pierwszego zaczytania. Jak tylko znajdę czas, sięgnę po następne. :)Joanna Białek edytował(a) ten post dnia 29.10.07 o godzinie 17:02

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Joanna B.:
Wiedźmina i Trylogię,

5 książek to nie trylogia :P
Grzegorz T.

Grzegorz T. SNAFU. Szara
eminencja ;)

Temat: POLSKIE FANTASY

Jarosław J.:
eee...chyba przesadzacie:)język wcale nie był aż tak bardzo wulgarny. Zdecydowanie bardziej wulgarnie odnoszą się do siebie ludzie na ulicy:):)
UWAGA: jak książka miała "być brutalna" i ostra to nie mogło sie obyć bez pożądnych opisów. Jakby jezyk był zbyt wygładzony to całość byłaby sztuczna
Ja polecem Pana Lodowego Ogrodu
Raynewan i cała reszta była super, chociaz mam wrażenie że Sapkowski nie potrafi jakoś tak skończyc....i w sadze o Wiedźminie i Lux perpetua jakos mu tak te ostatnie strony nie wyszły.Ale i tak polecam.Grzegorz Talaśka edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 07:18

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Paweł K.:
Joanna B.:
Wiedźmina i Trylogię,

5 książek to nie trylogia :P

Sprostowanie: Sagę o Wiedźminie. Narrentum, Boży wojownicy oraz Lux Perpetua tworzące trylogię. Źle odczytałeś wiadomość.

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Paweł K.:
Joanna B.:
Wiedźmina i Trylogię,

5 książek to nie trylogia :P


Joasi chodzi o trylogie Narenturm;)

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

A ja kończę Wolskiego "Wg. św. Malachiasza i powiem wam, że początek bardzo wkręcający, a potem czyta się już z rozpędu.
jak tylko dobrnę do końca czeka na mnie świżutkie, pachnące, chciałaoby się rzec dziewicze nowe wydanie "Siewcy Wiatru".
Ktoś czytał? Jakie opinie?

konto usunięte

Temat: POLSKIE FANTASY

Gorąco polecam Kossakowską - zwłaszcza "Siewcę wiatru" (rewelacja), wspomnianą już Kańtoch jak również Piekarę. Do Pilipiuka mam sentyment chociaż faktycznie "Norweski dziennik" jest truuudny do przejścia. Za to genialny jest zbiór opowiadań "2586 kroków" (mogłam pomylić liczbę bo nie mam książki pod ręką).

Następna dyskusja:

Seriale S-F i Fantasy




Wyślij zaproszenie do