Temat: Sprzedam długopis. Mój głos gratis
Joanna C.:
Jestem Polką, żyję w Polsce i obowiązuje mnie prawo polskie, a nie nazistowskie. I gwarantuję, że w polskim prawie nie znajdzie pan żadnego punkciku, który nie byłby w zgodzie z etyką.
Ale Niemcy byli Niemcami i też obowiązywało ich prawo niemieckie. Idąc tym tokiem myślenia jaki pani prezentuje, jeżeli ktoś wydawał/zabijał żydów postępował etycznie, bo tak mu nakazywało prawo. Nie możemy twierdzić, że to co jest w prawie jest etyczne tylko dlatego, że jest w prawie, bo taki pozytywizm prawniczy doprowadził do popierania totalitaryzmów. Dopiero doktryna Radbrucha zrobiła w tym wyłom, właśnie na podstawie przykładu III Rzeszy.
Otóż prawo niekoniecznie jest etyczne, a polskie prawo jest tym bardziej nieetyczne, godząc w podstawowe prawa człowieka - prawo samoposiadania i własności. Jeżeli staruszka handluje pietruszką w przejściu podziemnym gdzie jest zakaz handlu, to łamie prawo, ale litości! - nie postępuje nieetycznie! Prawo niesprawiedliwe należy mieć tam, gdzie znajduje się ujście odpadków po procesie wydalania.
Joanna C.:
Jak demokracja może sobie kpić z kogokolwiek?
Jak każdy system - na przykład w wyborach. Z jednej strony każdy spełniający warunki podane w prawie wyborczym może kandydować i ma równe szanse, z drugiej - jedni wydają miliony złotych z kieszeni podatników na kampanię prezydencką, a drudzy muszą używać do tego
swoich ciężko zarobionych pieniędzy i - oczywiście - szans żadnych z tego tytułu nie mają. To jest właśnie kpina demokracji. Dlatego w geście samoobrony trzeba kpić sobie z demokracji.