Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Jeżeli komuś z was wydawało się, że wie wszystko o in vitro, to jest w takim samym błędzie jak politycy, którzy chcą to refundować i wypromować. Dzisiaj biznes można zrobić praktycznie na wszystkim, ale w tym przypadku dodatkowo igramy z ogniem, który może strawić ludzkość.
Dlaczego? przeczytajcie poniższy artykuł.

http://kefir2010.wordpress.com/2013/03/21/profesor-ceb...
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Włodzimierz Buliński:
Jeżeli komuś z was wydawało się, że wie wszystko o in vitro, to jest w takim samym błędzie jak politycy, którzy chcą to refundować i wypromować. Dzisiaj biznes można zrobić praktycznie na wszystkim, ale w tym przypadku dodatkowo igramy z ogniem, który może strawić ludzkość.
Dlaczego? przeczytajcie poniższy artykuł.

http://kefir2010.wordpress.com/2013/03/21/profesor-ceb...

Mukowiscydoza to choroba recesywna. Jeśli mamy dwóch nosicieli, to prawdopodobieństwo urodzenia dziecka chorego, czyli mającego OBIE kopie zmutowanego genu, wynosi 25%, a nie 50%, jakby chciał profesor.

Mężczyźni chorzy nie korzystają z in vitro to po pierwsze. Po drugie - przed zapłodnieniem bada się komórkę jajową (badanie ciałka kierunkowego) odrzuca się komórki jajowe z identyczną wadą, jak u ojca...
Więc nawet jak ojciec jest chory, to nadal jego dziecko będzie NOSICIELEM, a nie chorym ;-)Maciek G. edytował(a) ten post dnia 22.03.13 o godzinie 12:45
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Maciek G.:
Włodzimierz Buliński:
Jeżeli komuś z was wydawało się, że wie wszystko o in vitro, to jest w takim samym błędzie jak politycy, którzy chcą to refundować i wypromować. Dzisiaj biznes można zrobić praktycznie na wszystkim, ale w tym przypadku dodatkowo igramy z ogniem, który może strawić ludzkość.
Dlaczego? przeczytajcie poniższy artykuł.

http://kefir2010.wordpress.com/2013/03/21/profesor-ceb...

Mukowiscydoza to choroba recesywna. Jeśli mamy dwóch nosicieli, to prawdopodobieństwo urodzenia dziecka chorego, czyli mającego OBIE kopie zmutowanego genu, wynosi 25%, a nie 50%, jakby chciał profesor.

Profesor pisał o chorym i nosicielce.



Mężczyźni chorzy nie korzystają z in vitro to po pierwsze.


Skąd takie dane?

Po drugie - przed zapłodnieniem bada się komórkę jajową (badanie ciałka kierunkowego) odrzuca się komórki jajowe z identyczną wadą, jak u ojca...
Więc nawet jak ojciec jest chory, to nadal jego dziecko będzie NOSICIELEM, a nie chorym ;-)

Chyba że się coś przeoczy. Tak jak z tym siatkówczakiem.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Małgorzata G.:
Mężczyźni chorzy nie korzystają z in vitro to po pierwsze.


Skąd takie dane?

Hehe, z klinik (1) z ośrodków leczących mukowiscydozę (2)

Po drugie - przed zapłodnieniem bada się komórkę jajową (badanie ciałka kierunkowego) odrzuca się komórki jajowe z identyczną wadą, jak u ojca...
Więc nawet jak ojciec jest chory, to nadal jego dziecko będzie NOSICIELEM, a nie chorym ;-)

Chyba że się coś przeoczy. Tak jak z tym siatkówczakiem.

Ale jak mamy chorego to znamy DOKŁADNIE jego mutację. To jest trudniejsze do przeoczenia.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Włodzimierz Buliński:
Jeżeli komuś z was wydawało się, że wie wszystko o in vitro, to jest w takim samym błędzie jak politycy, którzy chcą to refundować i wypromować. Dzisiaj biznes można zrobić praktycznie na wszystkim, ale w tym przypadku dodatkowo igramy z ogniem, który może strawić ludzkość.
Dlaczego? przeczytajcie poniższy artykuł.

http://kefir2010.wordpress.com/2013/03/21/profesor-ceb...


"Leczenie niepłodności" to bzdura, ale wymyślona przez przeciwników InVitro.
Stawiają oni głupie tezy, tylko po to, żeby je zaraz po tym obalić.

Taka jest technika psychomanipulacji.

Do tego dodaje się pierwiastek spisku, najlepiej lobby, które chce na tym zarobić.

Nikt nie twierdzi, że jest to "leczenie" a jedynie obejście niepłodności i danie szansy na dziecko osobom, które dzieci mieć nie mogą.

A jeżeli ktoś chce zarabiać na tym, ze będę zdrowszy, czy dłużej żył - to ja CHĘTNIE MU ZAPŁACĘ !
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Maciej Filipiak:
A jeżeli ktoś chce zarabiać na tym, ze będę zdrowszy, czy dłużej żył - to ja CHĘTNIE MU ZAPŁACĘ !

Od tego nie będzie ani zdrowszy ani dłużej żył ;-)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Właśnie, że będzie - bez in vitro dziecko nawet by nie przyszło na świat.
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Maciej Filipiak:

"Leczenie niepłodności" to bzdura, ale wymyślona przez przeciwników InVitro.
Stawiają oni głupie tezy, tylko po to, żeby je zaraz po tym obalić.

Taka jest technika psychomanipulacji.

Ciekawe ;-)
Tą, jak powiadasz "bzdurę" i "technikę psychomanipulacji" stosuje jedna z najlepszych klinik w Polsce.

http://www.invicta.pl/1013/leczenie_wysokospecjalistyc...

Zapłodnienie pozaustrojowe IVF-ET (In Vitro Fertilization, Embryo Transfer) jest jedną z metod wspomaganego rozrodu stosowaną w leczeniu niepłodności małżeńskiej. Metoda "in vitro" od czasu wprowadzenia przed ponad dwudziestu laty umożliwiła posiadanie potomstwa wielu setkom tysięcy niepłodnych par. Polega ona na połączeniu poza ustrojem kobiety komórek rozrodczych tj. komórki jajowej i plemników oraz rozwoju wczesnego zarodka w warunkach laboratoryjnych. Jako jeden z dwóch ośrodków w Polsce wprowadziliśmy możliwość rozwoju zarodków w laboratorium do stadium blastocysty, co znacznie zwiększyło odsetek udanych prób uzyskania ciąży.
Do tego dodaje się pierwiastek spisku, najlepiej lobby, które chce na tym zarobić.

Jeśli ktoś stosuje technikę psychomanipulacji (jak wyżej) to oczywistym jest że chce na tym zarobić.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Z Twojego cytatu wynika, że jest to wspomaganie rozrodu w leczeniu. To nie to samo co "leczenie".

Jeżeli ktoś decyduje się na in-vitro to chyba na tyle świadomie, żeby przemyśleć racjonalnie wszystkie za i przeciw. Nie trzeba być zmanipulowanym. Na tym etapie już się wie co to jest in vitro.

Manipulacja jest potrzebna wyłącznie po to, żeby rozpropagować ideologię.
Irek L.

Irek L. Jeszcze mam ochotę
"by kopać się z
koniem"

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Włodzimierz Buliński:

Jeśli ktoś stosuje technikę psychomanipulacji (jak wyżej) to oczywistym jest że chce na tym zarobić.

Proszę się zastanowić kto i po co stosuje manipulację i uprawia żonglerkę faktami. Pary decydujące się na invitro mają za sobą wielomiesięczne leczenie, niejednokrotnie oparte na preparatach i lekach opartych na hormonach. Kobiety wiedzą jak dla ich organizmów kończą się takie terapie. Dodatkowo w przypadku invitro obowiązuje ogromny reżim medyczny. Każdy krok i element zabiegu i terapii przed zabiegiem jest szczegółowo omawiany przez lekarza. Cały proces - przygotowanie farmakologiczne, pobranie komórki jajowej, zapłodnienie i sam proces rozwoju zarodka po wszczepieniu są dokładnie monitorowane. Sednem problemu jest zapłodnienie poza ustrojowe. To co mnie wprawia w największe zdziwienie to rzesza przeciwników invitro (bez elementarnej wiedzy na temat tej terapii), którzy potępiając te metodę są jednocześnie za przymusem porodu dzieci poczętych po gwałtach. I tu nikt nie mówi o wysoce prawdopodobnych chorobach genetycznych, psychicznych czy wenerycznych, o aids nie wspominając.

Pozdrawiam
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Maciej Filipiak:
Z Twojego cytatu wynika, że jest to wspomaganie rozrodu w leczeniu. To nie to samo co "leczenie".
Tam pisze jasno o jakie leczenie chodzi - leczenie niepłodności małżeńskiej.
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Irek L.:
Włodzimierz Buliński:

Jeśli ktoś stosuje technikę psychomanipulacji (jak wyżej) to oczywistym jest że chce na tym zarobić.

Proszę się zastanowić kto i po co stosuje manipulację i uprawia żonglerkę faktami.

Prawdziwą "żonglerkę" to stosują firmy farmaceutyczne wprowadzające leki na rynek.
To, co dzieje się w tym temacie, mogłoby przyprawić niejednego o porządny zawrót głowy!
Pary decydujące się na invitro mają za sobą wielomiesięczne leczenie, niejednokrotnie oparte na preparatach i lekach opartych na hormonach. Kobiety wiedzą jak dla ich organizmów kończą się takie terapie.

To tak jak z chorymi na nowotwory. Będą się godzić na każdą terapię a przy okazji taka klinika
sprzeda górę leków - często w ogóle niepotrzebnych.
Dodatkowo w przypadku invitro obowiązuje ogromny reżim medyczny. Każdy krok i element zabiegu i terapii przed zabiegiem jest szczegółowo omawiany przez lekarza. Cały proces - przygotowanie farmakologiczne, pobranie komórki jajowej, zapłodnienie i sam proces rozwoju zarodka po wszczepieniu są dokładnie monitorowane. Sednem problemu jest zapłodnienie poza ustrojowe.

Wśród moich klientów, są kobiety, które wydały fortunę na in vitro i nic z tego nie wyszło.

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

ciekawe czy ktoś raczył zauważyć różnicę między niepłodnością a bezpłodnością. Zdaje się, że znowu ktoś uparł się udowodnić swoje niedouczenie i ignorancję.
Irek L.

Irek L. Jeszcze mam ochotę
"by kopać się z
koniem"

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Włodzimierz Buliński:

Prawdziwą "żonglerkę" to stosują firmy farmaceutyczne wprowadzające leki na rynek.
To, co dzieje się w tym temacie, mogłoby przyprawić niejednego o porządny zawrót głowy!

Proszę nie zaciemniać dyskusji. Mówimy o preparatach skierowanych do stosunkowo niewielkiej populacji i to stosowanych pod ścisłą kontrolą lekarza. Firmy farmaceutyczne w tym przypadku to tylko nieistotne tło.


To tak jak z chorymi na nowotwory. Będą się godzić na każdą terapię a przy okazji taka klinika
sprzeda górę leków - często w ogóle niepotrzebnych.

Podziwiam Pana podejście i tak jednoznaczne oceny. Diabli mnie biorą jak czytam podobne absurdy. Łatwo jest rzucać podobne słowa gdy nie bierze się za nie odpowiedzialności.

Wśród moich klientów, są kobiety, które wydały fortunę na in vitro i nic z tego nie wyszło.

A gdzie i kiedy padło stwierdzenie, że invitro gwarantuje 100% efekty? Warto poczytać opinie naprawdę zainteresowanych. Bo niestety dla nas panowie invitro coraz częściej to wina słabości naszego nasienia.

http://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php/198887-I...

Pozdrawiam
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Anna D.:
ciekawe czy ktoś raczył zauważyć różnicę między niepłodnością a bezpłodnością.

Przepraszam, a czemu ma to służyć w tym temacie?
Zdaje się, że znowu ktoś uparł się udowodnić swoje niedouczenie i ignorancję.

Praktycznie i zarazem rzeczowo, będzie wskazać tego niedouczonego ignoranta, inaczej wszyscy poczujemy się obrażeni ;-)
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Irek L.:
Włodzimierz Buliński:

Prawdziwą "żonglerkę" to stosują firmy farmaceutyczne wprowadzające leki na rynek.
To, co dzieje się w tym temacie, mogłoby przyprawić niejednego o porządny zawrót głowy!

Proszę nie zaciemniać dyskusji. Mówimy o preparatach skierowanych do stosunkowo niewielkiej populacji i to stosowanych pod ścisłą kontrolą lekarza. Firmy farmaceutyczne w tym przypadku to tylko nieistotne tło.

Taki zbieg okoliczności, że wczoraj wieczorem dostałem maila od mojej klientki, która "leczy" swoją niepłodność i wspomniała o finansach. Zacytuję oryginalny fragment: "Jestem wlasnie po kolejnym nieudany, juz 6 zabiegu in vitro ktore calkowicie wyplukalo moja kieszen ( 15 tys)."

Sprawdziłem, ile kosztują same leki. Ich średni koszt to około 4,5 - 5,5 tys. Mnożąc to przez ileś tam nieudanych prób ..... Tak więc proszę nie nazywać tego "nieistotnym tłem".

A gdzie i kiedy padło stwierdzenie, że invitro gwarantuje 100% efekty?

i o to właśnie chodzi ...
Irek L.

Irek L. Jeszcze mam ochotę
"by kopać się z
koniem"

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Tak to jest jak wchodzi się do dyskusji z tezą. Dlatego umieściłem link do strony, gdzie można przeczytać o szczęściu i rozczarowaniu. Jeden i drugi stan poprzedza nadzieja. Z jednej strony można traktować wszystko wg kalkulatora, tylko jaki zastosować przelicznik do udanej procedury invitro za kolejnym razem. Myśli Pan, że osoby decydujące się na ten zabieg nie znają jego realiów finansowych ? Proszę sprecyzować zatem nieetyczne aspekty tego "biznesu"?
Moje doświadczenie ogranicza się do kibicowania i trzymania kciuków za powodzenie invitro w przypadku bardzo bliskich mi znajomych. Dlatego być może mam wykrzywiony obraz samej metody. Z drugiej strony miałem i mam kontakt ze szczęściem, które nie da się porównać z niczym co sam przeżyłem. Otwartość w tego typu dyskusjach nie jest szczęśliwym pomysłem, ale ja zrobię wyjątek i pozwolę sobie na bardzo osobistą dygresję.
Sytuacja, o której piszę miała miejsce prawie 2 dekady temu. Zgrana paczka małżeństw nad pięknym jeziorem, wieczór, ognisko. Panie udały się na swoje ploteczki a my przy piwku zrozumieliśmy bolesną różnicę między płodnymi i niepłodnymi parami. Wszyscy z zazdrością patrzyliśmy na naszego kumpla, który z dokładnością PKP z czasów II RP udawał się w wiadomym celu na każde skinienie żony. Początkowy podziw ustępował frustracji. Tego wieczoru dowiedzieliśmy się, ze kumpel z żoną czują podobną frustrację obserwując za dnia nasze rozbrykane pociechy. Nagle dotarło do nas, że łatwo jest popełnić błąd w ocenie szczęścia patrząc przez pryzmat własnego nosa. I tego właśnie nie potrafię zrozumieć - jak zbudować wspólną dla obu stron (płodnych i niepłodnych par) płaszczyznę spojrzenia na szczęście, etykę metody invitro, wiarygodną ocenę mechanizmów, ograniczeń i konsekwencji podjęcia decyzji o zastosowaniu zapłodnienia invitro. Co traktować jako wymierny koszt, a który element jako inwestycję. I wreszcie generalny problem, kto ma prawo do etycznych ocen takich procedur.

Pozdrawiam
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Irek L.:
Proszę sprecyzować zatem nieetyczne aspekty tego "biznesu"?

Po pierwsze, nazywanie tego leczeniem niepłodności to już wprowadzenie w błąd ludzi (przykład podałem wyżej).
Po drugie, nie informuje się o zagrożeniach (mówi o nich Prof. Cebrat).Włodzimierz Buliński edytował(a) ten post dnia 25.03.13 o godzinie 22:20

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Przyczyny niepłodności mogą być różne, metody ich leczenia też, żadna nie daje 100% gwarancji, każdy profesjonalista to powie swoim pacjentom. Bezpłodności się leczyć nie da. Ale oczywiście powoływanie się na jedno źródło, które głosi wygodne dla danego obozu tezy jest takie feng shui.
Irek L.

Irek L. Jeszcze mam ochotę
"by kopać się z
koniem"

Temat: in vitro - leczenie niepłodnosci czy nieetyczny biznes?

Włodzimierz Buliński:

Po pierwsze, nazywanie tego leczeniem niepłodności to już wprowadzenie w błąd ludzi (przykład podałem wyżej).

No tak przed zabiegiem invitro brak możliwości zajścia w ciąże. Po zapłodnieniu ciąża rozwija się prawidłowo. Rzeczywiście jest to problem w określeniu nazwy tej metody. Przykłady leczenia konkretnych przypadków niepłodności podałem w poprzedniej wypowiedzi. Oczywiście wszystkie pacjentki cierpiały i leczyły się z powodu wmówionej bezpłodności, która rzeczywiście jest odpowiedzią na niecne techniki marketingowe firm farmaceutycznych.
Po drugie, nie informuje się o zagrożeniach (mówi o nich Prof. Cebrat).

Oddajmy głos samemu Prof. :" Dziś mamy do czynienia jedynie z szacunkami, a w publikacjach naukowych mówi się albo o dwóch, albo czterech milionach ludzi poczętych już w ten sposób. Nie przypominam sobie jakiegokolwiek eksperymentu genetycznego z dużymi organizmami z tak olbrzymią liczbą osobników. Statystyki powinny być wspaniałe. Niestety, wyrywkowe dane na temat skutków in vitro kończą się najczęściej informacją, że niezbędne są dalsze badania."

Pytanie: Chce Pan powiedzieć, że "nowoczesna metoda leczenia bezpłodności" - jak ujmują to m.in. przedstawiciele rządu i parlamentu - prowadzi ludzkość ku zagładzie?

Prof: - Nie mówię, że prowadzi, ale dopóki nie znamy tego scenariusza, należy być bardzo ostrożnym. Dlatego mam nadzieję, że ludzkość przebudzi się z fascynacji swoimi możliwościami technologicznymi, zanim przekroczy opisany powyżej próg.

http://stronaoinvitro.pl/co-na-to-genetycy-

Zatem albo opieramy się na danych płynących z wiedzy, albo opieramy się na szacunkach. Z logicznego punktu widzenia i elementarnej wiedzy biologicznej wypływa jeden wniosek, który do mnie przemawia: nie bez przyczyny natura w pewnych okolicznościach wyłącza możliwość rozrodu w sposób naturalny. Ale jeżeli te ograniczenia niosą podwyższone ryzyko wystąpienia wad genetycznych to w świetle braku dowodów materialnych uważam, że prawdopodobieństwo wystąpienia wad genetycznych jest równie prawdopodobne w zapłodnieniu naturalnym jak i w metodzie zapłodnienia invitro. Cały świat wie i stosuje w ciążach zagrożonych tzw badania prenatalne, na coraz większą skalę stosuje się zabiegi operacyjne dokonywane w okresie płodowym. Cała ta wiedza i postęp w tej dziedzinie nie wynika z pazerności koncernów farmaceutycznych i chciwych lekarzy, a z pogarszającego się stanu genetycznego współczesnej ludzkości. Ale po co zajmować się praprzyczyną badań nad invitro skoro to taki kokosowy interes i pole do popisu dla błędnych rycerzy, którzy nigdy nie zrozumieją chęci posiadania dziecka bo im loteria genów daje co 9 miesięcy główną wygraną. Często zapominamy, ze z głodnym ciężko jest dyskutować o smaku.

PozdrawiamIrek L. edytował(a) ten post dnia 26.03.13 o godzinie 01:14



Wyślij zaproszenie do