konto usunięte
Temat: Ulubione otoczenia
Aneta S.:hahahahahah cudowne, ze też ja na to nie wpadłam:))))))))))mój syn jak był mały to bał się tylko i wyłącznie wściekłego zająca. wymyśliła go moja matka w akcie totalnej bezsilności. a ja wykorzystałam i pociągnęłam dalej.wiem, że wyda Wam się to okrutne i straszne ale to był tak krnąbrny, złośliwy i niegrzeczny dzieciak, ze masakra. rodzina i znajomi modlili się, zebyśmy ich tylko nie odwiedzali:)natomiast na grymaszenie przy stole pomagała bajka, którą napisałam: o ernuszku niejadku, który był tak lekki, że porwał go wiatr i siedzi na chmurce i płacze. deszcz był dowodem na łzy lekkiego ernuszka:) mały jadł z przejęcia, ze hoho-ale też bez odczytania bajki omawiał jakiegokolwiek jedzenia:)teraz wściekły zając i złe bajki czekają na wnuki hihi:)
Beata K.:
Czy wiecie, moje Drogie, ze 1.10 jest ustanowiony Dniem Uśmiechu ( w Polsce również), a 2.10. to Dzień Działań Empatycznych?
Tylko, ze ten usmiech szczery musialby byc! Z trzewi plynacy, a nie taki na pokaz (jak kiedys gozdzik na Dzien Kobiet).
Taki usmiech sie hoduje latami atmosfera bezpieczenstwa.
A w Polsce nieustannie sie straszy - malych, duzych, wszystkich - jak leci.
Ostatnio w jakims kabarecie byla mowa o straszeniu niegrzecznych dzieci roznymi takimi. Powalil mnie na kolana nastepujacy tekst:
Jak nie bedziesz grzeczny to PRZYJADA KURZE PLUCKA NA PAJECZYCH NOZKACH I CIE WCIAGNA ZA OBRAZ.
no i bardzo dobrze:) przecież te małe taliby zjadłyby człowieka z butami i głośno beknęły-gdyby im tylko pozwolić.:)
:))))))))))))))))))
Wiem, ze to smieszne, ale czy wyobrazacie sobie co czuje dziecko nie majace jeszcze wyksztalconego myslenia abstrakcyjnego, kiedy uslyszy cos takiego???
Wlos sie jezy na glowie.
kupowałam wczoraj chleb.przede mną babcia o wyblakłych oczach-niedowidząca i niedosłysząca, przychodząca do tego sklepiku kazdego dnia. poprosiła drożdżówki. ekspedientka jej mówi, ze są tylko z dżemem. babcia-uśmiech nr5. ekspedientka się drze, ze są tylko z dżemem!!!!!!!!babcia - uśmiech. ekspedientka (gestem jak by chciała włożyc babci drożdżówkę do gardła)wywija bułką przed babci oczami i się drze, ze są tylko z dżemem. babcia-uśmiech nr5.żal mi się babci zrobiło i się babci do ucha pytam czy z dżemem mogą być. babcia do mnie uśmiech i kiwa głową ,że tak. no to zapakowali babci buły.i babcia pokazuje palcem, ze chleb też. ekspedientka już w dzikiej furii macha chlebem przed babciną głową czy ten i czy chleb. babcia-uśmiech nr5:) a ekspedientka wkłada chleb do maszyny do krojenia. babcia gwałtownie ręką macha, ze nie, ze nie kroić! a ta bochenek ustawia i nic. no to wołam do durnoty, zeby nie kroiła, że babcia chce niepokrojony....kobieta się odwraca-ja uśmiech nr5:)-a ona sączy na mnie jad najsurowszy wzrokiem.....no to ja jeszcze piękniejszy i cieplejszy uśmiech wystosowałam. a ona do mnie z kwaśną miną: pani kupuje czy przyszła tu sobie postać?!Może powolutku wspólnymi siłami zdziałamy, że Polacy zaczną się więcej uśmiechać, zwłaszcza na ulicach, bo przecież w swoim gronie potrafimy się świetnie bawić i śmiać.
nie da się. no nie da się z uśmiechem kupić chleba.
babcia była kochana i miła. ja też się starałam być miła.i chujatam.cud, ze w nas tym chlebem nie zaczęła rzucać....ech.
Szkoda, ze przewaznie po alkoholu. I to pitym czesto do upojenia.
W tych dniach, i oczywiście każdego innego dnia także, można zaproponować innym jakąś action :-) i zacząć zmieniać świat.
:)
Anetko, zaczynasz życie od nowa? Skoro ta stara krew zeszła :)
Juz tak schodzi od kilku lat i zejsc nie moze.:))))Aneta S. edytował(a) ten post dnia 15.09.10 o godzinie 20:34